Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 23:06
Reklama
Reklama

Opoczyński Moherobolszewizm Antykulturalny

Okazuje się, że zapowiadany przez nas na następny tydzień koncert, który miał odbyć się w Barze Bachus w Opocznie, a na którym wystąpić miał też tomaszowski Postal, nie dojdzie do skutku. Powodem jest, jak poinformował nas jego organizator, zapowiedź, która pojawiła się na naszych serwisach w poniedziałek. Przyznam, że lakoniczne stwierdzenie „że nie wszystkim się ona podoba” trochę mnie zdenerwowało, chociaż „niespotykanie spokojny” ze mnie człowiek. Przecież nie wszystko musi się wszystkim podobać. Chyba trochę zbyt niegrzecznie odpisałem organizatorowi, bo muzyka jest mi szczególnie bliska i kiedy tylko mam okazję staram się wspierać młodych i niezależnych artystów, których w odróżnieniu od różnych grup i grupek teatralnych i tanecznych i wzajemnej adoracji nikt nie dotuje i nie wspiera.

[reklama2]

Co więcej, najczęściej mają one problem ze znalezieniem miejsca, w którym mogliby organizować próby. Dla przykładu byłem dzisiaj na próbie zaprzyjaźnionego ze mną Tumour of Soul i po pół godzinie uciekłem, tak zimno było w pomieszczeniu przez nich wynajmowanym. Dlatego też pisząc często teksty reklamujące koncerty, jakie obejmujmy patronatem staram się robić to w jak najbardziej plastyczny a często i zabawny sposób. Ma to zachęcić potencjalnych odbiorców do wyjścia z domu i pójścia na koncert, co wcale nie jest zadaniem prostym. Fejsbukowi zombie wolą przeklejać idiotyczne linki zamiast mieć kontakt z żywymi ludźmi i żywą muzyką. Cieszymy się więc z każdej osoby, która na koncerty przychodzi. Traktujemy ją członka własnej rodziny, swego rodzaju „kościoła żywych ludzi”, których niestety coraz mniej.

 

W kolejnym mailu Michał, który zaangażował się w organizację koncertu napisał do mnie, że nie członkowie zespołów widzą problem w reklamującej go informacji. Zdjęcia tekstu z serwisu zażądała… właścicielka kamienicy, w której bar się mieści. Jak się dowiedziałem, zagroziła, że jeśli artykuł nie zniknie, to ona nie dopuści do tego, by impreza się odbyła. Nie potrafię tego nazwać inaczej niż moherobolszewizmem. Jak można próbować wpływać na niezależne media w taki sposób. To nie członkowie zespołów przygotowywali tekst ale ja i to ja go opublikowałem. Zrobiłem to z tym większą przyjemnością, że znam osobiście część ekipy Postala.  

 

Wiele się mówi o tym, że Opoczno się starzeje. Większość młodych ludzi stamtąd wyjeżdża (podobnie jak z Tomaszowa) nie widząc żadnych perspektyw i nie mając żadnej rozrywki. Co można robić w takim mieście? Jak spędzać wolny czas? Poza uprawianiem seksu w oku kamery na miejskiej pływalni oczywiście. Nieśmiałe próby, jakie podejmują różne osoby, by zrobić coś samemu, nie wyłudzając przy tym publicznych pieniędzy są niszczone przez hipokrytów noszących krzyżyk na szyi i podłość w sercu.

 

Organizowana impreza to nie tylko rozrywka dla młodzieży ale także okazja do dodatkowego zarobku dla osoby prowadzącej lokal i jak się domyślam opłacającej czynsz. Sam wynajmuję kilka lokali na działalność gospodarczą i wiem, że o dobrego najemcę, płacącego regularnie czynsze wcale łatwo nie jest. Właściciel powinien więc jak najbardziej ułatwiać najemcy jego pracę, bo jak ten drugi swoją działalność przeniesie trzeba będzie szukać kolejnego i czy się go w ogóle znajdzie może zależeć od opinii jaką wystawi poprzednik albo całkiem postronne osoby.

 

W swoim tekście zapowiadającym koncert napisałem o znanej w całej Polsce „opoczyńskiej parafialnej moralności”. Pani, która próbowała w sposób niezgodny z Konstytucją wymusić na nas zdjęcie publikacji udowodniła, że słowa te są jak najbardziej uzasadnione.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

dLa 13.02.2012 14:24
Egido. Nikt tutaj chyba nie ma zamiaru narzucać swojej woli większości oprócz właśnie moherowej społeczności. Koncert był już ustalony, wszyscy się zgodzili, wiele osób miało się zjawić i nagle jednak coś nie przypasowało Pani z antenką na głowie. Wyganiasz nas żebyśmy grali po garażach? A kim Ty jesteś żeby takie rzeczy wygadywać? Podobnież to wolny kraj więc żadna forma kulturalna nie powinna być tępiona. Muzyka to muzyka... nie można szufladkować, która jest lepsza i gorsza. Koncert metalowy, hip-hopowy czy np. country to i tak zawsze koncert. Zbiera on grupę ludzi, którzy dany nurt muzyczny lubią. Nikt też nie walczy o "równouprawnienie" gdyż od dawna wiadomo, że polska to katolicki zaścianek. Chociażby pamiętny koncert zespołu Gorgoroth w Krakowie...fani, którzy szli na ten koncert wiedzieli czego się spodziewać po zespole. Jeden kamerzysta poczuł się urażony i wielka afera. To tylko koncert, image danego zespołu, pokaz sceniczny. Kamerzysta powinien zająć się swoją pracą a nie wywoływać takie afery. To właśnie moherowe jednostki podburzają cały kraj. To oni chcą narzucać swoją wolę. Dlatego pomyśl czasem dwa razy zanim coś bez sensu napiszesz. Pozdrawiam

13.02.2012 11:04
Bolszewizm to sposób myślenia odbierający jednostce prawo do wolności. Obecnie mamy dwa jego rodzaje. Jeden, to bolszewizm moherowy, przepełniony agresją rzeczywistą agresją i nienawiścią. Drugi, ubrany jest w garnitur unijnego Kominternu. Oba są równie złe. Agresywnej moherowszczyźnie nienawiść odbiera rozum i zdolność logicznego myślenia. Moher to nie zwolennik kościoła a jego wróg. Działa zniechęcająco i odstraszająco. To taka V kolumna wewnątrz KK, której przewodzi Tadeusz R. Jako katolik osoba wierząca prostuję w sposób zdecydowany i stanowczy. Kto tu komu i co próbuje narzucać? Przecież nikt nikogo do udziału w koncercie nie zmusza. Mało tego. Moherowej terrorystce z Opoczna nie przeszkadza sam koncert czy muzyka, tylko jego zapowiedź opublikowana na portalu internetowym. W swojej podłości mści si e na dzieciach za to co zrobił ktoś inny. Ujawnił nam się więc cenzor, przy którym umowa ACTA to pikuś. Najzwyczajniejsza w świecie idiotka ogarnięta bezsprzecznie manią wielkości próbuje wywierać wpływ na internet. Ksiądz proboszcz nie może pomóc, to się po inne środki sięga. Podobni ludzie 2000 lat temu Chrystusa ukrzyżowali.

13.02.2012 10:32
Z autorem artykułu cos jest nie tak , nawet nie wie co to jest bolszewizm. Tak mniejszość chce narzucić swoją wole większości. jest was kilunastu , kilkudziesięci i musicie sie z tym pogodzić ze niekażdy lubi taka muzyke, moze nawet większośc nie lubi takiej i MA PRAWO nie lubić i nie chcieć jej słuchać. Te "mohery " bronią swojego zdania. To prywqatna sprawa włascicieliki tej kamienicy czy chce tam jakiś imprez czy nie. Bolszewizm to jest własnie narzucanie swojej woli Większości. Zachowujecie sie jak ta banda pedałów co "walczy o równouprawnienie". Kazdego kto ośmieli sie skrytykować nazywacie "oszołomami, moherami, ciemnogrodem" i to ma być ta propagowana tolerancja.? Idzcie sobie grać gdzies do garażu tam gdzie nikomu nie bedziecie przeszkadzać , na moim osiedlu tak grali kiedyś i nawet sporo zainteresowanych tą grą osób tam przychodziło, ale dajcie ludziom swięty spokój. P.S. Autor artykułu zapomniał się podpisać.??

Jaś fasola 12.02.2012 20:00
Ad.7: Widzę, że mam rację - to jednak bardzo boli ! I DOBRZE ! I BARDZO DOBRZE !!! I nie żałuję, że tez daję kasę mojemu ulubieńcowi - Wielce Szanownemu Ojcu Doktorowi Tadeuszowi Rydzykowi !!! Alleluja - i do przodu !!! PS. Wpis nr 7 - to naprawdę wysoka europejska kultura !!!

PaKO 12.02.2012 18:16
To jest chore!

DO jaś fasola 12.02.2012 18:01
Japa kapciu!!!

Jaś fasola 12.02.2012 12:42
Jak nie kijem go - to pałką. Już nie troszczcie się tak bardzo o tych moherobolszewików. Moherowa bezmyślność dawała sobie radę, daje sobie radę i da sobie radę. Mimo, że Wy jej nie pomagaliście, nie pomagacie i nie będziecie pomagać - a wręcz odwrotnie. Tylko jej nie róbcie kupki na główkę - bo moherki chyba Wam tego nie robią ? Oni robią swoje i Wy "róbta - co chceta". I patrzcie końca. PS. A Rydzyk nikomu nie zabiera. Ci, którzy mu dają - robią to dobrowolnie i bez przymusu. I to najbardziej boli - co ?

:) 12.02.2012 09:31
Raczej samemu sobie, bo jak lokal padnie, to nie będzie miał dochodów, a Rydzyk raczej zbiera niż daje. Słowem moherowa bezmyślność po raz kolejny dała znać o sobie

Jaś fasola 12.02.2012 09:25
Kłania się powiedzonko: Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubie. Wam może przeszkadzać "parafialna moralność" i możecie o tym z szyderstwem pisać, bo taka ostatnio "europejska" moda "na salonach" panuje a ta "parafialna moralność" ma trzymać "ruki pa szwam" i milczeć ?! I BARDZO DOBRZE, ŻE WRESZCIE KTOŚ UTARŁ WAM NOSKA !!!

SH 11.02.2012 21:57
Ot Polska właśnie.

PaKO 11.02.2012 20:54
HaHa co za wiochmeni! najlepiej to ..... k..wa brak mi słów.

Ojciec Rydzyk 11.02.2012 20:22
Mocheropoczno! Rajska do nieba bez spowiedzi pójdzie. Amen. Ale ja tam będę czekał z pejczem, Zdejmuj majtki!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama