Chiński węzeł w logo jednej z chińskich firm telekomunikacyjnych. Chyba na prawdę przynosi szczęście bo roczne dochody firmy w ostatnim roku przekroczyły 25 miliardów dolarów.
Skomplikowane pismo? Dla niektórych, czcionka łacińska wydaje się być jak egipskie hieroglify. Zagmatwana biurokracja? Jaki problem? Mimo stosów papierów do uzupełnienia i kilku urzędów do odwiedzenia w celu załatwienia jakiejś prostej sprawy, oni sami wydają się w tym łapać. Istnieją jednak łamigłówki, których rodowitym Chińczykom nie chce się rozwiązywać. Tradycja plątania chińskich węzełków sięga V wieku p.n.e. czyli blisko 2.500 lat wstecz. Dawniej, stanowiąc rodzaj pisma, służyły one do zapisu informacji o ważnych wydarzeniach, pieczętowaniu umów i kontraktów, a także do szyfrowania ważnych informacji. Można zatem powiedzieć, że Chińczycy, oprócz petard i papieru, wynaleźli również protokoły bezpieczeństwa przesyłu danych.
Chińskie węzły można spotkać również jako ozdoby wzdłuż głównych ulic miast.
Obecnie, dwie nitki z góry, symetryczny, misternie splątany węzeł po środku i dwie nitki wychodzące z dołu, przeważnie koloru czerwonego, z żółtymi aplikacjami, spotkać można na każdym kroku, głównie w Chinach, ale również w Hong Kongu, Macau, Korei i Japonii. Od około X wieku naszej ery, nie zawierają one w sobie żadnych ważnych, tajnych, ani poufnych informacji. Służą jedynie do dekoracji, albo same w sobie, albo jako dodatek, np. do tradycyjnych strojów ludowych, a także ubrań nowoczesnych projektantów (np. jako guziki). Uważne oko, może dostrzec wzór chińskiego węzła również w biżuterii. W wielu chińskich domach, można zobaczyć dyndający węzełek po wewnętrznej stronie drzwi. Kierowcy, wieszają je pod lusterkiem samochodów, a zakochani wręczają sobie nawzajem wisiorki z ręcznie zaplątanym wzorkiem. Nie tylko ładnie wyglądają, ale, podobno, odpędzają złe moce i przyciągają dobre.
Biżuteria z motywem chińskich węzłów.
Napisz komentarz
Komentarze