Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:46
Reklama
Reklama

Nie oszczędzamy na najbiedniejszych

Na temat inwestycji zaplanowanych na najbliższy rok, koniecznych oszczędnościach i restrukturyzacji urzędu miasta i podległych mu jednostek rozmawialiśmy z prezydentem Rafałem Zagozdonem

Jak scharakteryzowałby Pan przyszłoroczny Budżet Miasta, wiemy że jest już gotowy i obecnie zajmują się nim radni?

Generalnie wbrew temu, co się w Polsce dzieje, myślę tu o złych informacjach, zapowiedziach kryzysu, sytuacja wygląda nie najgorzej. Zacznijmy od tego, że projekt Budżetu Miasta, opiera się na wytycznych i wskaźnikach Ministra Finansów z października, które określają między innymi prognozy przyrostu PKB, jak nas zapewniano miał on osiągnąć 4%. Na podstawie tych danych określa się nasz udział w podatkach oraz wysokość subwencji. Konkretne kwoty pieniężne zostały nam więc przydzielone i na tej podstawie zbudowaliśmy plan dochodów, czyli pulę pieniędzy, jaką mamy do rozdysponowania. Po wyborach parlamentarnych pojawiają się od ministra Rostowskiego informacje, że przesłane nam wskaźniki, nie do końca są rzeczywiste.  Okazuje się, że przyrost PKB może być na poziomie może 1, może 2 a może -1 procent.  Wczoraj dostaliśmy kolejną informację, że będzie to jednak 2%...

 

Czyli dochody pójdą w dół…

Dokładnie tak. Dlatego mamy zaplanowane rezerwy, które pozwolą nam nie zmniejszać poziomu wydatków, ale równocześnie zmieścić się w obowiązujących nas wskaźnikach. 

 

Jak daleko jesteście od 60 procentowego progu długu w stosunku do dochodów własnych?

Przede wszystkim wychodzimy z niezłym wynikiem 2011 roku, bo powinniśmy zejść poniżej 50%, czyli jest to bardzo bezpieczne wejście w nowy rok.  Na dzień dzisiejszy jest to 50 z małym haczykiem ale wiemy już, że na koniec roku zejdziemy na około 49%.

 

Jedna z tomaszowskich dziennikarek napisała w ubiegłym tygodniu, że ten poziom zadłużenia przekroczy 54%.

Nie wiem co pisze „jedna z dziennikarek”, ponieważ ze mną na ten temat nie rozmawiała.

 

W przyszłym roku jednak zadłużenie wzrośnie, zakładacie deficyt na poziomie 7 milionów

Tak zakładamy. Wystąpimy o kredyt w wysokości 24 milionów ale większość z tych pieniędzy przeznaczymy na spłatę wcześniejszych zobowiązań.  Dzisiaj nie jest dla nas najważniejszy wskaźnik zadłużenia, bo trudniejszy do osiągnięcia jest wskaźnik spłaty zadłużenia. Spłacać zobowiązania możemy jedynie na poziomie nie przekraczającym 15% dochodów własnych.  Dzisiaj przekroczyliśmy 14% ale w roku następnym zamierzamy zejść o jeden punkt procentowy niżej. Dlatego zaplanowaliśmy wyższe dochody budżetowe.

 

A co się stanie jeśli dochody własne spadną? Jeśli na przykład okaże się, że udział w podatkach dochodowych jest niższy niż zakładano?

Na razie tendencja, mimo kryzysu, jest wzrostowa. Te wskaźniki i dochody są na poziomie wyższym niż w roku ubiegłym.  Gdyby za każdym razem zakładać „czarny scenariusz” nie moglibyśmy się w ogóle rozwijać. My dzisiaj planujemy wydawanie środków na poziomie roku ubiegłego, w odniesieniu do wydatków bieżących. Rozpoczynamy pracę nad przygotowaniem koncepcji obniżenia tych wydatków w kolejnych latach.

 

W jaki sposób?

Dzisiaj jest za wcześnie, by o tym mówić.  Jest możliwe, że obejmie to także restrukturyzację zatrudnienia.  Uważnie przyjrzymy się wszystkim wydatkom. I to nie w samym Urzędzie, bo nie on jest najbardziej kosztochłonny.  Najbardziej kosztochłonne są jednostki podległe.  Jeśli na początku tamtej kadencji przedszkola kosztowały nas 10 milionów, to dzisiaj jest to 5 milionów więcej. Szkoły kosztują nas 50 milionów.

 

 

 

Może przyczyna leży w złych inwestycjach, jakie robiliśmy na przestrzeni kilku minionych lat, pływalnia, Orliki - to są jednak obiekty, które generują koszty. 

Idąc tym tokiem rozumowania, pozbawilibyśmy miasto jakiejkolwiek rozrywki, kultury i rekreacji.  Nie możemy iść w „zaparte” i realizować wariant, jaki był realizowany w tym mieście przez dziesiątki lat. Wariant nie budowania niczego dla ludzi. Oczywiście trafiliśmy na czas kryzysu, który zbiegł się z okresem realizacji programów unijnych. Tu rodzi się zawsze dylemat: czy korzystać z tych środków, czy odpuścić sobie i jakoś przetrwać.  Drugiej takiej okazji na pozyskanie środków nie będzie. Dlatego wszystkie zadania inwestycyjne, jakie teraz realizujemy to tylko te, które mają dofinansowanie. 

 

W takim razie co planujecie do realizacji na przyszły rok?

W sumie na inwestycje planujemy wydać 23 miliony. Przede wszystkim dwa projekty rewitalizacyjne, czyli Plac Kościuszki oraz budowa kilku ulic. Obecnie trwa przygotowanie specyfikacji przetargowych. Zabezpieczyliśmy też finanse na udział własny w tych zadaniach, które znalazły się na liście rezerwowej a więc inwestycja w Parku Bulwary.  W ramach „schetynówek” wykonamy ulicę Biblioteczną. Z funduszy unijnych kontynuować będziemy budowę boiska bocznego przy ulicy Nowowiejskiej.  Do końca roku powinien być też gotowy projekt nowej trybuny.

 

A kiedy ruszy sama inwestycja?

Na razie nie jest uwzględniona w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym. Trafi tam natychmiast, jak tylko uwolnią się środki z przetargów. Wtedy nastąpi korekcja wydatków w kolejnych latach. Zapewniam, że jest to jedno z pierwszych zadań do realizacji.

 

Co jeszcze?

Rozpoczynamy z własnych środków budowę Skłodowskiej, Narewskiego i Chrobrego.  To zadanie rozpisaliśmy na trzy lata. Kolejne zadanie, to budowa ulic na osiedlu Wierzbowa. Planujemy też wykonać zagospodarowanie terenów przylegających do Grot Nagórzyckich. Ruszy też budowa Parkingu przy Skansenie Rzeki Pilicy.  Wykonamy oświetlenie okolic Ośrodka Kultury TKACZ a także nowe zasilanie Placu Narutowicza.

 

Co planujecie zrobić z czwartym projektem rewitalizacyjnym w ramach którego miał być przebudowany między innymi Włókniarz?

Przygotowujemy nowe studium wykonalności, jeśli pojawi się jakakolwiek możliwość pozyskania środków na tę inwestycję, będziemy przygotowani do aplikowania. To kolejny z naszych priorytetów. Kinoteatr Włókniarz jest w katastrofalnym stanie.

 

Wspomniana przeze mnie wcześniej dziennikarka w tym samym artykule napisała, że chcecie robić oszczędności na najbiedniejszych, na osobach, które nie są w stanie same się bronić.

To są historie „wyssane z palca”. Zarówno pomoc społeczna, jak i oświata i kultura zaplanowane są w wydatkach na tym samym poziomie, jak ma to miejsce w tym roku.  Jeśli chodzi o pomoc społeczną, to również MOPS będzie restrukturyzowany.  Jesteśmy po audycie wewnętrznym, dokonaliśmy odpowiednich analiz i widzimy możliwości poczynienia tam pewnych oszczędności.  Podkreślam, że mówimy o wydatkach bieżących jednostki, nie pomocy dla ludzi .

 

Znajdziemy w budżecie jakieś „kontrowersyjne” wydatki?

Chyba najciekawszym tematem, bo pojawia się na pierwszych stronach gazet, jest zakup samochodu służbowego dla Urzędu Miasta…

 

Liczyłem, że sam pan o tym wspomni…

Żeby była jasność. To nie jest samochód dla mnie, przypisany do osoby prezydenta. Będzie wykorzystywany przez urzędników w mieście.  Jeździmy w Urzędzie dwoma samochodami, z których jeden ma 12 lat a drugi za chwilę będzie miał 8.  Samochód jat kupowany co drugą kadencję.  Obliczyliśmy, że koszty eksploatacji obydwu samochodów są bardzo wysokie.  Serwisujemy je w sposób należyty ale są to samochody francuskie, które nie należą do najtańszych, jeśli chodzi o eksploatację.  Urząd nie będzie utrzymywał trzech samochodów i ten starszy przekażemy jednej z jednostek nam podległych. Warto zwrócić uwagę, że ilość przejechanych przez samochody służbowe kilometrów w mojej kadencji jest dużo mniejsza niż w poprzednich latach.  Ponadto, jak rozpoczynaliśmy pracę były w Urzędzie cztery samochody i trzech kierowców. Dzisiaj jest dwóch kierowców i dwa pojazdy.

 

Drugim kontrowersyjnym wydatkiem są laptopy… W XXI wieku czynienie zarzutu z zakupu narzędzia, które można porównać do telefonu, wymienianego przez nas najczęściej co dwa lata wydaje się po prostu śmieszne. 

Może jest to trochę niefortunnie nazwane w uchwale. Mówimy o zakupie 5 nowych zestawów komputerowych. Czy to będzie laptop, czy komputer stacjonarny nie ma znaczenia.  Sprzęt się starzeje ale go nie wyrzucamy. Naprawdę jest mi obojętne czy dostanę nowy komputer, czy w dalszym ciągu będę pracował na tym, który mam.

 

Dziękuję za rozmowę

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jimmy 29.12.2011 15:14
Widzę, że cenzura rodem z minionej epoki działa tu w najlepsze. Dlaczego nie został opublikowany mój wpis porównujący zarobki prezydenta Zagozdona z zarobkami prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz? Nie zawierał żadnych obelg ani słów powszechnie uznawanych za obraźliwe, a ponoć poza takimi przypadkami redakcja daje zielone światło na wyrażanie opinii.

imię i nazwisko 29.12.2011 13:19
Jak Pan Prezydent będzie dalej tak rządził pieniążkami na swoim podwórku to pracownicy terenowi MOPS będą przychodzili na przemian do siebie na wywiady.

obywatelRP 24.12.2011 09:06
DŁUGI TO ROBIŁA SLD za Prezydenta Adamskiego a ten pan obecny władca z tamtej mafi tylko to dalej czyni i tylko kredyty ,nie potrzeba szkoły ekonomicznej aby tak rządzić w Tomaszowie Maz. Balangi za kase podatników . HAŃBA

deko 14.12.2011 22:58
jedna wielka sciema biorą kasiurke a mialo byc tak pieknie znowu dla odreagowania tego bu.... tsza sie wybrac do fokusa niechaj Piotrkow zarabia .

Bellum 07.12.2011 23:23
A kto pozwolił wam brać kredyt? zrobiliście dług, to go spłacajcie. @DEBI: Dlaczego nie ma mowy o modernizacji toru łyżwiarskiego,plany leżą już od kilku lat????? Biedny ten Tomaszów- ma za mało OLIMPIJCZYKÓW!!!!!!! Tomaszów nie jest biedny, jest zarządzany przez osoby niekompetentne, oczywiście nie mówię o wszystkich radnych. Tor, to najprawdopodobniej liczyłbym na Ceramikę, opłaciłoby się im, tak jak WISTOM budował Tomaszów tak urząd pokazuje jak można spieprzyć.

mm 07.12.2011 21:36
cd Ad.5 : aby nikt nie widział i tak mało widocznego Prezydenta.

Janina 07.12.2011 11:58
To nie kochany nasz Pan Prezydent chciał 120 tys. na samochód. On bidula zadowoliłby się furmanką , ale kierowca musiałby iść na kurs wożnicy, choć drogi w Tomaszówku są bardziej dla furmanek niż aut. To Bierni Mierni , ale za to Wierni urzędnicy wymyślili samochód dla swego pryncypała i nie ma na to rady, musi być BMW i to najlepiej czarny z przyciemnianymi szybami.

05.12.2011 10:47
Grozi nam w końcu komisarz w mieście bo miasto w padnie w długi,a kolejna władza będzie spłacać długi pana ZAGOZDONA

Códotfurca finansowy 05.12.2011 07:43
Zamiast jednego samochodu służbowego za 120 tys. proponuję kupić cztery np. Dacie Logan kombi.

abstynent 05.12.2011 01:23
"Nie oszczędzamy na najbiedniejszych":ciekawa wypowiedź!!!!bo 100zł pomocy na miesiąc dla czteroosobowej rodziny to jest luksus? Przepraszam !Jeszcze obiad w szkole.Gdzie dziecko po 1h jest znowu głodne.

DEBI 05.12.2011 00:59
Dlaczego nie ma mowy o modernizacji toru łyżwiarskiego,plany leżą już od kilku lat????? Biedny ten Tomaszów- ma za mało OLIMPIJCZYKÓW!!!!!!!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama