Jak ustalono dziewczyna siedziała wcześniej na metalowym koszu przymocowanym do suszarki na bieliznę. Kosz pod ciężarem pechowej „imprezowiczki” oderwał się od miejsca umocowania. 21 – latka spadła. Na szczęście, jej upadek został zamortyzowany przez balkonową suszarka na bieliznę umocowaną na parterze i antenę satelitarną.
Poza poszkodowaną, w mieszkaniu przebywali: jego mieszkania - 22 letnia kobieta, która miała w organizmie 3 promile alkoholu i 37 – letni mężczyzna który „dmuchnął” w alkotest 3,3 promila alkoholu.
Właścicielka mieszkania i jej znajomy w chwili zdarzenia, jak twierdzą spali. Obudziło ich dopiero wołanie o pomoc.
Kobieta, która wypadła z okna, nieprzytomna, trafiła do tomaszowskiego szpitala z „ogólnymi obrażeniami ciała oraz stłuczeniem kręgosłupa piersiowego”. Jej życiu w chwili obecnej nie zagraża niebezpieczeństwo. Trzy godziny po zdarzeniu kobieta miała w organizmie 2,2 promila alkoholu.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze