Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 21 października 2024 13:26
Reklama
Reklama

Terapeuci skarżą się na zbyt skomplikowaną współpracę ze służbami. Potrzebne są pilne zmiany w systemie

Jak pokazuje praktyka, terapeuci pracujący online muszą radzić sobie z różnymi kryzysowymi sytuacjami, w tym z otrzymywaniem informacji o myślach samobójczych pacjentów. Do tego niekiedy interwencja pogotowia ratunkowego i policji nie przebiega sprawnie, o czym niedawno przekonała się jedna z terapeutek. Do tragedii nie doszło, ale pojawiają się sugestie o konieczności lepszego przygotowania służb do takich zdarzeń. Ministerstwo Zdrowia informuje, że obecnie trwają prace nad standardami postępowania z osobami w kryzysie samobójczym dla różnych grup i instytucji. Jednak zmiany mogą być potrzebne dużo szybciej, niż założono. Pracownicy pogotowia ratunkowego i policji w całym kraju działają zgodnie z aktualnymi przepisami.

Terapeuci działają sprawnie

W ostatnich latach wzrosło znaczenie terapii online. Zdarza się, że terapeuta, prowadząc sesję online, rozmawia z osobą, która właśnie myśli o popełnieniu samobójstwa. Niekiedy brakuje blisko niej kogoś, kto mógłby powstrzymać ją przed tym czynem. Wówczas przed terapeutą staje olbrzymie wyzwanie. Nie wystarczy samo podtrzymanie rozmowy. O sytuacji należy poinformować policję i pogotowie ratunkowe, co zazwyczaj następuje przez pośredników. 

– Niestety, sytuacje, w których pacjenci wyrażają myśli samobójcze, nie są rzadkością. Takie rozmowy mogą zdarzać się zarówno w trakcie, jak i po sesji terapeutycznej. Kluczowe jest, aby terapeuci byli przygotowani do zarządzania tego rodzaju sytuacjami i podejmowali odpowiednie kroki, by zapewnić bezpieczeństwo pacjentów. Jest to element, którego w pracy terapeutycznej nie możemy do końca przewidzieć. Dlatego, jako specjaliści, powinniśmy być zawsze przygotowani na tego typu okoliczności – komentuje Patryk Rzepka, ekspert z platformy psychoterapii Risify.pl.

Niedawno jedna z terapeutek miała do czynienia właśnie z tego typu przypadkiem. I nie wszystko zadziałało zgodnie z oczekiwaniami. O godzinie 15:00 pani Aleksandra, powiadomiła swoje Biuro Obsługi Klienta o kryzysowej sytuacji, która nastąpiła podczas prowadzenia terapii online. Po wewnętrznej szybkiej konsultacji, uznano, że terapeutka pozostanie w kontakcie z klientką, a pracownicy BOK połączą się z właściwymi służbami. O godz. 15:04 wykonano telefon pod numer 999, przekazując m.in. adres pacjentki i nr telefonu. Dyspozytorka z pogotowia poinformowała, że karetka dotrze w ciągu dziesięciu minut. O 15:38 terapeutka przekazała swoim przełożonym informację, że nadal nikt tam się nie pojawił. Dodała też, że policjanci skontaktowali się telefonicznie z pacjentką i przekręcili jej imię. 

– Po czterech kolejnych minutach nastąpiło ponowne połączenie z numerem 999. Tym razem dyspozytor poinformował, że zespół ratownictwa medycznego nie może sam wejść do mieszkania. Musi to zrobić policja. Ponadto dyspozytornia z dużego miasta przekazała sprawę do dyspozytorni odpowiedzialnej za powiat. Dyspozytor miał tylko informację o tym, że zgłoszenie zostało zrealizowane i skierował do komendy, która powinna znać więcej szczegółów. Do wskazanej jednostki udało dodzwonić o 15:59 i okazało się, że interwencja policjantów odbyła się pod innym adresem niż potrzeba i została oznaczona jako zrealizowana. Wysłano więc patrol z innej gminy, już w odpowiednie miejsce – informuje Patryk Rzepka.

Potrzebne nowe procedury dla służb

Jak podaje ekspert z platformy psychoterapii Risify.pl, około godz. 16:10 do pacjentki przyszedł ktoś bliski. Natomiast o 16:33 policjanci pojawili się w jej domu i rozmawiali z nim. Z kolei terapeutka cały czas utrzymywała połączenie z pacjentką, do momentu przyjazdu funkcjonariuszy. 

– Myślę, że nie powinny mieć miejsca takie opóźnienia w działaniu policji i pogotowia ratunkowego czy problemy w komunikacji między nimi. W przyszłości mogłyby być wprowadzone procedury, które ułatwiłyby szybszą identyfikację sygnałów alarmowych oraz lepszą współpracę między służbami a terapeutami. My np. regularnie przeprowadzamy z terapeutami dodatkowe szkolenia dotyczące zarządzania kryzysami, aby byli lepiej przygotowani na sytuacje wymagające natychmiastowej interwencji. Pomaga nam to sprawnie działać w tak trudnych okolicznościach, niestety jednak bez właściwej reakcji służb nasze działania często stają się nieskuteczne – stwierdza ekspert z Risify.pl.

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że nie otrzymuje informacji o sytuacjach, w których pacjent zgłasza terapeucie myśli samobójcze. Jednocześnie resort wspomina o realizacji Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025. W jego ramach, Instytutowi Psychiatrii i Neurologii w Warszawie zostało powierzone do wykonania zadanie. Obejmuje ono opracowanie (przy udziale suicydologów i specjalistów zdrowia publicznego), aktualizację, upowszechnianie i monitorowanie wdrażania standardów postępowania w przypadku ryzyka zachowań samobójczych skierowanych do adekwatnych grup osób i instytucji. Wstępne standardy postępowania z osobami w kryzysie samobójczym opracowano m.in. dla podstawowej opieki zdrowotnej, psychoterapeutów uzależnień i zespołów ratownictwa medycznego. Obecnie trwają końcowe prace nad wyznaczeniem standardów postępowania w przypadku ryzyka zachowań samobójczych, m.in. dla służb mundurowych (np. policji), nauczycieli, specjalistów edukacyjnych, pracowników socjalnych oraz grupy duchownych.

– To kluczowe działania mające na celu zapewnienie, że wszystkie ww. grupy są odpowiednio przygotowane do rozpoznawania i reagowania na sygnały ostrzegawcze o zachowaniach samobójczych. Przyczynią się one do zapobiegania ww. sytuacjom. Przekazanie przez Instytut Psychiatrii i Neurologii do Ministerstwa Zdrowia opracowanych standardów postępowania zaplanowane jest na 15 stycznia 2026 roku. Dodatkowo powstaną materiały szkoleniowe i inne niezbędne wytyczne do wdrożenia dla określonych grup – zaznacza Ministerstwo Zdrowia. 

Ratownictwo działa wg przepisów

Z kolei Robert Judek, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, zwraca uwagę na ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Zgodnie z nią, to jednostki systemu udzielają poza szpitalem pomocy medycznej osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Może to być np. udar mózgu, zawał serca, wypadek komunikacyjny, ale również zamach samobójczy. Jak zaznacza ekspert, w ramach nadzoru Minister Zdrowia zatwierdza wojewódzkie plany działania systemu PRM. Każdy wojewoda przygotowuje plan, który szczegółowo opisuje sposób zabezpieczenia świadczeń ratowniczych na terenie województwa.

– W Krakowie wezwanie od osoby zgłaszającej dociera najczęściej do Dyspozytorni Medycznej, która pozostaje częścią Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jest więc instytucją odrębną, nie należy do stacji pogotowia. Dyspozytor zbiera wywiad medyczny oraz inne niezbędne informacje od zgłaszającego i to on decyduje o ewentualnym wysłaniu zespołu ratownictwa medycznego. W zależności od sytuacji, może równocześnie skierować do zdarzenia inne służby, np. policję czy straż pożarną – wyjaśnia Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Robert Judek podkreśla, że kierownik zespołu ratownictwa medycznego podejmuje medyczne czynności ratunkowe wobec osoby zgłaszającej podjęcie próby zamachu samobójczego, zgodnie z aktualną wiedzą w zakresie medycyny ratunkowej. Każda taka sytuacja powinna być oceniana indywidualnie na podstawie wielu czynników, które zespół ratownictwa medycznego zastanie w miejscu zdarzenia.

Policja podejmuje decyzje 

– Po przyjeździe na miejsce, zespół puka lub dzwoni do mieszkania czy domu pacjenta i stara się nawiązać z nim kontakt. Ma obowiązek zapytać go, czy potrzebuje pomocy i czy wyraża zgodę na badanie oraz udzielenie medycznych czynności ratunkowych, w tym na transport do szpitala. Jeśli pacjent nie otwiera drzwi i nie da się z nim skontaktować, można podejrzewać, że jest on nieprzytomny i znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. Wtedy należy rozważyć wejście siłowe. Decyzję o takim rozwiązaniu zawsze podejmuje policja – dodaje Joanna Sieradzka. 

Komenda Główna Policji informuje, że policjanci zawsze niezwłocznie podejmują stosowne działania, ukierunkowane na uratowanie życia i zdrowia osób, które tego potrzebują. Jednak każda sytuacja i interwencja są różne. Okoliczności konkretnej sprawy determinują konieczność indywidualnego dostosowania przyjętych metod działania. Dotyczy to podjęcia współpracy np. z Państwową Strażą Pożarną w celu wyważenia drzwi, kiedy nie ma innej możliwości wejścia do mieszkania, a okoliczności wskazują na zagrożenie życia osoby.

– Nie jest możliwe określenie jednego, zunifikowanego sposobu postępowania w tego typu sytuacjach podczas terapii online. Na miejsce podobnych zdarzeń są także kierowani policyjni negocjatorzy, którzy dysponują odpowiednim przygotowaniem do podjęcia rozmowy z osobą znajdującą się w kryzysie suicydalnym. Dla policjantów zawsze najważniejszy jest człowiek i tylko dobrem takich osób kierują się funkcjonariusze – podsumowuje asp. szt. Aleksandra Laskowska z Komendy Głównej Policji.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Kto odpowie za pożar w Cyganie?Kto odpowie za pożar w Cyganie?Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie w dniu 14 października 2024 roku wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia sprowadzenia zdarzenia mającego postać pożaru, który zaistniał w dniu 13.10.2024 r. w halach produkcyjnych i magazynowych należących do firmy „Tedex” S.A., mieszczących się w miejscowości Cygan, powiat tomaszowski, to jest o czyn z art. 163 § 1 pkt 1 k.k. Zgodnie z ustaleniami śledztwa do zdarzenia doszło w nocy 13 października 2024 roku ok. godz. 1:24. Na miejscu, funkcjonariusze KPP w Tomaszowie Mazowieckim pod nadzorem prokuratora przeprowadzili czynności niezbędne dla wszechstronnego wyjaśnienia przyczyn oraz okoliczności zaistniałego zdarzenia, w tym oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwaData dodania artykułu: 18.10.2024 13:41 Liczba komentarzy: 1 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 6
Firany do kuchni – praktyczne i estetyczne rozwiązaniaJak funkcjonalnie urządzić zaplecze niewielkiego sklepu osiedlowego?Dlaczego tak wiele osób korzysta z gryfów olimpijskich?Mieszkańcy Będkowa nie przestają protestowaćSolidna wygrana na własnym boiskuDo 5 listopada rozwiąż kurs e-learningowy i wygraj jedną ze 100 hulajnóg„Chłopi” – seans w ramach cyklu   Kultura Dostępna!"SIÓDEMKA" od zawsze "teatrem stoi"!Kto odpowie za pożar w Cyganie?Smog, czad i ogień" - akcja edukacyjna na pl. KościuszkiZostań aktorem. Teatr "Trzcina" zaprasza chetnych w wieku 16-18 latZapraszamy na kolejne zajęcia w szkole rodzenia
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 15°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AqqTreść komentarza: s12 którędy by nie miała być przeprowadzona ma na celu tylko jedno - odciązenie ruchu na pobliskich autostradach , jak pisano w którymś z artykułów. Tak dla przypomnienia to w Tomaszowie jest już jedna obwodnica tzw. wewnętrzna na Chopina , ciekawe czy mieszkańcy są zadowoleni ?Źródło komentarza: W Wolborzu chcą S12... ale przez TomaszówAutor komentarza: DKTreść komentarza: Brawo za jednomyślność 👏gmina Tomaszów gra do różnych bramek: północnej i południowej,a szkoda...Źródło komentarza: Mieszkańcy Będkowa nie przestają protestowaćAutor komentarza: KrętTreść komentarza: Jak ja nie cierpię manipulantów.Źródło komentarza: Będą setki skarg i wniosków. Mieszkańcy zapowiadają też pozwyAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powoli, wychodzi szydło z worka... Że ja dałem się w to wplatać...???Źródło komentarza: Będą setki skarg i wniosków. Mieszkańcy zapowiadają też pozwyAutor komentarza: XXXTreść komentarza: Moja odpowiedź dom tego wpisu została odrzucona. Admin nie ma tutaj nic do powiedzenia. Więc teraz napiszę laurkę dla GDDKiA: rypać tych porąbanych, rozwydrzonych przez PiS mieszkańców i robić swoje. Wasze będzie zawsze na wierzchu!!!Źródło komentarza: Będą setki skarg i wniosków. Mieszkańcy zapowiadają też pozwyAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: >markotne uśpione miasto< potrzebuje dróg o doskonałej nawierzchni takiej jak S-12. Ale czy to ożywi Tomaszów? oto jest pytanie. Gdy ludziska uciekają stąd gdzie tylko się da, do Ujazdu czy Wolborza, do Rawy czy Piotrkowa i Łodzi.Źródło komentarza: W Wolborzu chcą S12... ale przez Tomaszów
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama