Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 01:39
Reklama
Reklama

Prawym okiem: konkurs pieśni żałobnej

Kilka lat temu, ówczesny Prezydent Miasta, którym był Rafał Zagozdon, ogłosił konkurs na opracowanie nowej formuły Dni Tomaszowa. Pomysł pytania mieszkańców o zdanie oczywiście jak najbardziej słuszny, tyle, że Ci mieszkańcy chyba nie do końca zrozumieli postawione pytania i zamiast pomysłów na formułę, przesyłali pomysły na to, jakich wykonawców ich zdaniem należałoby zaprosić. Taka specyfika miasta.

Przyznam, że byłem chyba jedyną osobą, która własną koncepcję organizacyjną Dni Tomaszowa do UM przesłała. W zamyśle miał to być nie weekend ale właśnie cały tydzień promocji lokalnej aktywności. Nie chcę jednak wdawać się w szczegóły koncepcyjne, poza jednym. Wśród pomysłów było także zorganizowanie konkursu /konfrontacji/ muzycznych. Podobny pomysł pojawił się w ubiegłym roku w ramach budżetu obywatelskiego. I koncepcję taką w tym roku zrealizowano, a raczej próbowano zrealizować w ramach święta miasta. Dlaczego "próbowano"? No właśnie....

Nie wiem kto miał pieczę nad organizacją konkursu, ale wydaje mi się, że osoba, która nie bardzo ma pojęcie o muzyce. Zdaje się również, że kiepsko u niej ze zmysłem organizacyjno - promocyjnym. Nie wiadomo jakie cele przed sobą postawiła, bo ani reklamy miasta, ani twórców tu żadnej nie było. Słowem: ktoś chciał dobrze, ktoś spartolił. Wniosek: sięgnąć po czyjeś pomysły jest łatwo, zrealizować je sporo trudniej.

 

[reklama2]


Zacznijmy od tego, że pomysł na konfrontacje muzyczne, jaki zrodził się blisko 10 lat temu w mojej głowie nie wziął się znikąd. Z bliska przypatrywałem się problemom, z jakimi borykają się lokalne zespoły, obserwowałem dzień po dniu, jak mozolnie powstawała płyta Tumour of Soul (nie miałem wyjścia, bo studio nagraniowe Paweł Bogaczewicz zaaranżował w moim biurze). Wysłuchałem też dziesiątki rozmów o tym, czego brakuje, a czego potrzeba, by móc rozwijać młode muzyczne talenty.

No i oczywiście problemem jak zawsze są pieniądze. Z grania się ich nie zarobi (chyba, że na weselu), a tu struny trzeba kupić, naciągi, pałeczki do perkusji. Przebić się z własną twórczością w dzisiejszych czasach jest trudniej niż miało to miejsce w komunie. A przecież śpiewać każdy może...

Przegląd muzyczny według naszego wspólnego pomysłu miał spełniać kilka ról równocześnie. Po pierwsze integrować środowiska, po drugie wspierać młode zespoły, po trzecie być promocją dla miasta.

Wash & Go można by powiedzieć. Tymczasem parakonkurs, zorganizowany przez miasto żadnej z tych ról nie spełniał. Nie integrował środowiska. Dlaczego? Ponieważ forma facebookowego głosowania, jaką wymyślił jakiś Pomysłowy Dobromir rodzi jedynie konflikty i poczucie niesprawiedliwości. Nie mam nic do zespołu, który wygrał ten plebiscyt. Jednak materiał, który zamieścił zachęcając do głosowania na niego w internecie wołał po prostu o pomstę do nieba.

Ludzie, oddawaliście głos na kapelą, u której co prawda słychać dobre amerykańskie wzorce kalifornijskiego punk rocka, ale która kompletnie nie brzmi. Z dźwięków, jakie do nas docierają nie da się ocenić nie tylko warsztatu ale nawet posiadanego potencjału. No po prostu gacie spadają i już. Z drugiej strony jest o wiele lepiej brzmiący i reprezentujący jakiś poziom z fajnie nakręconym garażowym teledyskiem zespół Adama Wiączka.

 


Jednak progresywny Maze of Sound miażdżył całą konkurencję. No jeszcze chłopcy z Black Radio, choć to nie mój klimat. Taki pop rock, ale za to profesjonalnie zapakowany i podany na czystym, porcelanowym talerzu. Nie, nie, nie! To nie jest kwestia gustu. Mówimy o kompletnej ignorancji i kompromitacji organizatorów. Ktoś tym facebookowym kciukiem powinien się mocno popukać po głowie.

Co zrobić z konkursem, który już na starcie dał plamę? Kto tu przyjedzie się prezentować za rok? Może od razu należało się zastanowić chwilę nad walorem promocyjnym imprezy dla miasta (albo sięgnąć wprost po gotowe wzorce). Nie można zrobić tego skromnymi środkami i na ubogo. Jeśli konkurs z nagrodami, to robiony z pompą i nazwiskami. Z jurorami, którzy coś w muzycznym środowisku znaczą i reklamą w branżowej prasie i portalach. No ok, niech będzie. Znowu narzekam zamiast się cieszyć i klaskać w dłonie. Co jednak, gdy od klaskania ma się obrzękłe prawicę a i pieśń mocno męczy i przyprawia o mdłości?

Na koniec o nagrodach. Profesjonalne jury powinno ocenić warsztat i potencjał zespołów. 1-3 tysięcy złotych na nagrody. kompletny bezsens, kiedy młode zespoły nie mają gdzie zrobić próby, nie mają możliwości nagrania płyty i brakuje im promocji. Czy zamiast gotówki nie lepiej byłoby sfinansować studia nagraniowego, albo załatwić serii koncertów z gwiazdą wieczoru finałowego?

Co z tego wyszło? Zamiast festiwalu muzycznej radości, mamy plebiscyt piosenki żałobnej


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Basia 05.07.2016 14:27
Przeczytałam artykuł, nie przepraszam felieton i nasuwa mi się problem innego rodzaju. Ktoś zorganizował taki a nie inny konkurs, do konkursu zgłosiło się kilka zespołów młodych, fajnych ludzi czyż tak ? Zgodnie z jego zasadami odbyło się głosowanie . Wobec tego proszę o odpowiedz czy chce Pan zniechęcić młodych ludzi do udziału w tego rodzaju występach , pokazywania się , rozwijania itp. itd. Sądzę , że prawnik czuwał nad tym aby odbyło się zgodnie z przepisami . P.s Zwracanie się do kogoś, kogo Pan nie zna, a kto ma prawo do własnych odczuć i wypowiedzi w sposób " czy umie czytać ze zrozumieniem " jest bardzo niegrzeczne i niestosowne , jak na osobę publiczną

Chodzi 05.07.2016 15:19
kobieto o sposób wyłaniania najlepszego, nie tylko udział. Właśnie takie knoty powodują, że następnym razem pojawi się myśl, po co startować. A ten regulamin był po prostu słaby i dawał możliwość manipulacji wynikiem. Ps. Nie ma w tym nic niestosownego, to tylko kwestia rozumienia lub przegiętego ego osoby niekumatej.

Piotr 01.07.2016 19:22
Osobiście uważam, iż głosownie przez facebook'a to totalna głupota (chyba, że chodzi o nagrodę publiczności), ale w tym przypadku powinno to być po występach, bez publikowania wcześniejszego dorobku. Nie każdego stać na wyprodukowanie profesjonalnego teledysku, przez co odbiór w takim konkursie jest niesprawiedliwy, co innego występ i świeża ocena tuż po. Nagrodę główną w konkursie powinno przyznawać jury, tak jak to jest na wszelkich festiwalach aktorskich/ teatralnych/ muzycznych.

obserwatorTM 29.06.2016 21:18
Kupił, nie kupił... pytanie nasuwa się inne. Czy można organizować konkurs w takiej formule za pomocą Facebooka, tym bardziej z nagrodą pieniężną w tle? Nie mam na myśli pomysłu na ocenę czyjegoś talentu zanim ta osoba pojawiła się na scenie, tylko prawną stronę takiego konkursu, który nie jest zgodny z regulaminem tego serwisu społecznościowego.

Tomaszowianin 29.06.2016 17:18
Rozumiem, że dalsza rozmowa nie ma sensu a przyznanie się do błędu jest czymś niewykonalnym.

29.06.2016 18:10
Ja też czekam aż do błędu przyzna się organizator tego kuriozalnego konkursu

Tomaszowianin 29.06.2016 16:56
- " Dodam natomiast, że zakup 1000 tzw. "lajków" kosztuje 30 zł. Więc inwestując 60 zł. MOŻNA wygrać 3 tysiące." Słowo "może" oznacza dla mnie tutaj naprawdę niewiele, gdyż nie występuje nigdzie w tym co napisał. Niech przeczyta jeszcze raz. Więc MOŻE MOŻEMY zakończyć tę rozmowę.

29.06.2016 17:03
Możecie, by nie cytować Witkacego

Tomaszowianin 29.06.2016 16:29
Pańska kultura pozostawia wiele do życzenia. Poza tym Potrafi!

29.06.2016 16:36
Słowo "może" oznacza tryb przypuszczający, więc może jednak nie potrafi.

Tomaszowianin 29.06.2016 16:13
- " Dodam natomiast, że zakup 1000 tzw. "lajków" kosztuje 30 zł. Więc inwestując 60 zł. można wygrać 3 tysiące." A teraz - " Nie wiem czy ktoś jakieś lajki kupował. Są takie oferty na allegro, więc żaden problem." To ktoś w końcu kupił te tzw. "lajki", aby wygrać, czy nie. Bo ja się już gubię w tym co Pan pisze. Do usłyszenia.

29.06.2016 16:26
A czytać ze zrozumieniem potrafi?

Tomaszowianin 29.06.2016 15:48
Rozumiem. Jednak zakładanie, że zespół, aby wygrać musi kupić lajki jest błędne. Wystarczy wsparcie znajomych oraz osób, którym się podoba to, że młodzi ludzie wychodzą na duża scenę nie mając wieloletniego doświadczenia scenicznego i coś robią oraz coś osiągają. Dla mnie jest to piękne. Pan oraz wiele innych osób powinno wspierać takie działanie. A co do lajków, to chciałbym się zapytać czy wie Pan, który zespół je kupił i czy nie jest to przypadkiem błądzenie po omacku oraz rzucanie w stronę wygranego zespołu wyimaginowanych oskarżeń, tylko dlatego, że wygrał. Pozdrawiam.

29.06.2016 16:03
Wspieramy takie zespoły od lat. Ja piszę o pragmatyzmie, o tym, że ktoś nie przemyślał tematu, że tego tematu nie czuje. Co roku tysiące młodych ludzi wchodzi na scenę nie mając doświadczenia. I co z tego? Nie wiem czy ktoś jakieś lajki kupował. Są takie oferty na allegro, więc żaden problem.

Tomaszowianin 29.06.2016 15:13
Czytając Pański artykuł odniosłem niemiłe odczucie, że wygrana musi wpaść w ręce kapeli Adama Wiączka. Jest to bardzo ciekawe, bo jako dziennikarz powinien być Pan obiektywny, a tymczasem sprawia Pan wrażenie niemal opłakującego tę porażkę. Rozumiem wszelkie konszachty jakie rządzą tym światem, jednak w przyszłości liczę na odrobinę profesjonalizmu. Życzę zdrowia i sukcesów zawodowych. Przydadzą się.

29.06.2016 15:18
Aby być dokładnym, to felieton, a więc moją subiektywną opinię. Oceniam na podstawie materiałów jakie opublikowano i które stanowiły podstawę do głosowania na poszczególne zespoły. Adama Wiączka nie znam. Jak dla mnie nieco zbyt naiwny tekst. Dodam natomiast, że zakup 1000 tzw. "lajków" kosztuje 30 zł. Więc inwestując 60 zł. można wygrać 3 tysiące.

..ze ludziom w tomaszówku jeszcze zależy!!! 28.06.2016 20:55
jestem zszokowany faktem nie od dziś,iz tylu świetnych z ,,feelingiem,,indywidualność na niwie artystycznej tego miasta jest poza zasięgiem uznania,marginalizowania ich głosu ,talentów,wizji doświadczenia, wykształcenia.,popularności. Jak widać brak profesjonalizmu i ,,iskry bożej,,w wielu dziedzinach tzw.uduchowionego życia nie zastąpi smak przypalonego kotleta.Widocznie kucharze pomylili zawody i restauracje,bo dla smakoszy zawsze będzie wyczuwalny smak spalenizny.Czasami dobra restauracja do osiągnięcia swego apogeum potrzebuje po prostu świeżych produktów,ludzi kochających swoją robotę i w końcu szefa z błogosławionymi wszelakimi talentami..Wówczas to możemy tworzyć....- malować bardziej kolorowo i śpiewać nie tylko z underground,ale z wysokich półek...

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama