Tabor z demobilu
Miejski Zakład Komunikacji kupuje co roku nowe autobusy, mające służyć mieszkańcom Tomaszowa Mazowieckiego. Problem w tym, że określenie ich mianem „nowych” jest daleko idącym nadużyciem. Od blisko 10 lat wydajemy około pół miliona złotych rocznie na pojazdy, które w cywilizowanych krajach już dawno zostały wycofane z użytku. Ostatnie fabrycznie nowe auta trafiły do tomaszowskiej zajezdni w 2002 roku, kiedy prezydentem miasta był Tomasz Kumek. Cztery samochody marki Jelcz M081MB kosztowały w sumie 1,2 miliona złotych. Zakupu dokonano tuż przed wyborami samorządowymi i falę krytyki wywołało wyklejenie ich reklamami wyborczymi urzędującego prezydenta.
21.05.2012 01:24
28