Potrójne rozczarowanie
Odkąd tylko funkcjonować zaczęły w Wolnej Polsce samorządy wojewódzkie Tomaszów nie miał szczęścia do własnych reprezentantów w tym samorządowym gremium najwyższego szczebla. Najpierw radnym wojewódzkim był Mirosław Kukliński, który równolegle występował też w roli posła. Nie wiadomo co zajmowało go bardziej. Faktem jest, że pieniądze na konto wpływały z dwóch źródeł. W dodatku pieniądze nie małe, bo razem ze zwrotami kosztów dojazdu dieta radnego wojewódzkiego przekraczała kilkakrotnie „najniższą krajową”. Dzisiaj, po ponad 10 latach trudno dostrzec pożytki z bycia radnym byłego prezydenta miasta. Niewątpliwie łączenie tych dwóch funkcji nie podobało się wielu osobom i było jednym ze źródeł lokalnych konfliktów.
15.02.2013 23:59
47