Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:12
Reklama
Reklama

Potrójne rozczarowanie

Odkąd tylko funkcjonować zaczęły w Wolnej Polsce samorządy wojewódzkie Tomaszów nie miał szczęścia do własnych reprezentantów w tym samorządowym gremium najwyższego szczebla. Najpierw radnym wojewódzkim był Mirosław Kukliński, który równolegle występował też w roli posła. Nie wiadomo co zajmowało go bardziej. Faktem jest, że pieniądze na konto wpływały z dwóch źródeł. W dodatku pieniądze nie małe, bo razem ze zwrotami kosztów dojazdu dieta radnego wojewódzkiego przekraczała kilkakrotnie „najniższą krajową”. Dzisiaj, po ponad 10 latach trudno dostrzec pożytki z bycia radnym byłego prezydenta miasta. Niewątpliwie łączenie tych dwóch funkcji nie podobało się wielu osobom i było jednym ze źródeł lokalnych konfliktów.

 

Po Mirosławie Kuklińskim funkcję radnego wojewódzkiego, związanego z powiatem tomaszowskim pełnić zaczął Jacek Popecki z Samoobrony. Jego jednak mniej zajmowało zabieganie o interesy mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego niż sprawowanie funkcji asystenta posła Łyżwińskiego. Śmiem twierdzić, że pożytek z tego radnego mieliśmy niewielki.

 

Jego miejsce po czterech latach zajął, umieszczony jako „jedynka” na liście syn posła Samoobrony, mieszkaniec podradomskiej miejscowości, specjalnie na potrzeby wyborów zameldowany w mieszkaniu należącym do pracownicy biura poselskiego własnego ojca. W Tomaszowie dzień po wyborach ślad po nim zaginął. Wyborcy mogli jedynie pluć sobie w brody, że dokonują absurdalnych i w żaden sposób nie uzasadnionych wyborów.

 

Minęły kolejne 4 lata, nadeszły następne wybory samorządowe. Wszyscy wiązaliśmy z nimi wielkie nadzieje. To przecież samorząd wojewódzki dysponuje ogromnymi pieniędzmi unijnymi, które zasilają Regionalny Program Operacyjny. Oczywistym było, że warto mieć w Sejmiku swojego człowieka a może nawet kilku. Wszystkie lokalne media zachęcały do głosowania na „swojaków”. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Aż trzy osoby z Tomaszowa zostały radnymi wojewódzkimi. Cezary Krawczyk z Platformy Obywatelskiej, Anna Grabek z Prawa i Sprawiedliwości oraz Andrzej Barański z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

 

Wiele osób ogarnęła euforia. Niestety minęła ona bardzo szybko a na jej miejsce przyszło rozczarowanie. Nie upłynął jeszcze rok funkcjonowania a trójka naszych wybrańców już się zmęczyła podróżami do Łodzi. Jak jeden mąż (i żona) postanowili spróbować swoich sił w wyborach parlamentarnych. Swoją energię zamiast zaangażować w sprawy naszego miasta skierowali na załatwianie sobie miejsca na listach wyborczych. O ile w przypadku Andrzeja Barańskiego jego kandydowanie nie wiązało się z jakąś specjalną dla nas stratą, ponieważ jego miejsce w przypadku sukcesu wyborczego zająłby związany z Tomaszowem Mirosław Kik, to już na miejsce pozostałej dwójki trafiliby reprezentanci innych miast i powiatów. Niezależnie jednak od wszystkiego tego typu zachowanie jest dla mnie zwyczajnym oszustwem dokonanym na wyborcach, którzy w dobrej wierze oddali swoje głosy na te właśnie osoby.

Nasi radni w Sejmiku nie błyszczą, chociaż trzeba przyznać, że radny SLD wykazał się jakąś aktywnością składając wniosek o umieszczenie w budżecie województwa na ubiegły rok przebudowy skrzyżowania Warszawskiej i Szerokiej. Mimo, że nie został on uwzględniony, to pod presją mediów inwestycję zrealizowano.

 

Przeglądając wnioski, zapytania i interpelację radnych, jakie publikowane są na stronach Urzędu Marszałkowskiego zdziwienie budzić może ich mała ilość. Jak już się jakieś pojawiają, to ich tematyka wzięta jest raczej z kosmosu. Trudno stwierdzić na ile dane dostępne w Internecie są kompletne, ale nie znaleźliśmy żadnych zapytań, interpelacji czy wniosków składanych przez radnych Barańskiego i Krawczyka, za to dwie interpelacje złożyła Anna Grabek. Pierwsza z nich dotyczyła stadniny koni w Bogusławicach a druga składowiska odpadów w Sulejowie. Radna PiS złożyła także wniosek w sprawie powołania Społecznej Rady konsultacyjnej ds. Konsumentów. Wniosek i interpelacja oraz ich uzasadnienie są na żenująco niskim poziomie merytorycznym.

 

Co wobec tego robią wybrani przez nas radni Sejmiku wojewódzkiego? Poza uczestnictwem w różnego rodzaju uroczystościach, akademiach i wieczornicach wykazują duże zaangażowanie w załatwianiu spraw osobistych.

 

Warto zwrócić uwagę, że cała trójka samorządowców od lat utrzymuje się z posad w tzw. sferze budżetowej, najczęściej związanej z Urzędem Miasta albo Starostwem Powiatowym w Tomaszowie Mazowieckim.

 

 Cezary Krawczyk był już prezydentem miasta, a przez kilka kadencji wójtem gminy Inowłódz. Pracownikiem samorządowym Starostwa jest też żona byłego wójta. Andrzej Barański pełnił funkcję radnego miejskiego i powiatowego, przewodniczącego Rady Powiatu, Starosty, prezesa TTBS a obecnie prezesa miejskiej spółki ZGWiK. Anna Grabek pracowała w MDK, była radną Rady Miejskiej.

Po wyborach samorządowych pozycja Andrzeja Barańskiego niewiele się zmieniła. Ze szczebla powiatu przeszedł o jeden stopień wyżej, ale zamiast przewodniczącym Rady stał się szeregowym radnym opozycyjnego klubu SLD.

 

Nieco dłuższy skok wykonała natomiast Anna Grabek, ambitna ta osóbka, została powołana od razu na funkcję wiceprzewodniczącej Sejmiku. Szybko też zmieniła się jej sytuacja zawodowa i specjalnie dla niej stworzono nikomu niepotrzebne stanowisko drugiego wicedyrektora Młodzieżowego Domu Kultury. Sytuacja jest tym bardziej skandaliczna, że tata wiceprzewodniczącej - wicedyrektorki jest równocześnie przewodniczącym Komisji Rewizyjnej w Radzie Powiatu Tomaszowskiego. Tym samym tata będzie kontrolował działalność własnej córki. Wyobrażam sobie, że karą za niewłaściwe zachowanie będzie tutaj kilka klapsów. Anna Grabek ma jednak większe ambicje. Pełnienie funkcji zastępcy szefa w instytucji, gdzie tych zastępców niedługo będzie więcej niż szeregowych pracowników jej nie zadowala. Niedawno wzięła udział w konkursie na wicedyrektora Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale. Skutek starań trudno oceniać, ponieważ sam konkurs pozostawiono nierozstrzygniętym.

 

Prawdziwym jednak rekordzistą jest Cezary Krawczyk. Swoje trzecie życie samorządowca rozpoczął od załatwienia sobie funkcji przewodniczącego Komisji  Rozwoju Regionalnego, Gospodarki Przestrzennej, Transportu i Komunikacji w Sejmiku Wojewódzkim. Następnie partyjny kolega z Platformy Obywatelskiej, Piotr Kagankiewcz, załatwił mukolejną fuchę w podległym sobie urzędzie. Tym razem jest to Naczelnik Wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego. By jednak dochody radnego nie były zbyt niskie wsparcie zapewnili mu także partyjni koledzy z województwa załatwiając miejsce w radzie nadzorczej jednej z samorządowych spółek w Łowiczu.

 

Jak widać radni potrafią być wyjątkowo zaradni. Potrafią doskonale i prężnie działać, tyle że nie zawsze te działania są pro publico bono. Do radnych wrócimy jeszcze przy okazji złożenia przez nich oświadczen majątkowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zawiedziony 10.03.2013 19:39
to samo dotyczy radnych miasta i powiatu tez własne interesy i kasa dla sie

koszszok 09.03.2013 19:01
zadziwiające jak zwykły szary człowiek nic nie wiem, o niczym nie ma pojęcia. Jeszcze do niedawna wierzyłam, że ci ludzie startują w wyborach, żeby działać dla Tomaszowa, dla naszego dobra. Ale bezrobocie od 7 miesięcy wybiło mi to z głowy. Któryś radny chętny żeby znaleźć mi ciekawą posadkę? p. Mariuszu robi Pan wielką rzecz, w kolejnych wyborach zagłosuje mądrzej.

babcia Kazia 18.02.2013 11:19
Plaga, plaga, to miasto nachodzą nie tylko jehowi ale również różni domokrążcy oferujący kredycik _- na gębę, na Pit, na Walentynki, na Ostatki a teraz o zgrozo ,,wielkopostny" dlaczego w tym kraju z porządnego człowieka na siłę chce się zrobić tumana, diabeł ma się dobrze w tym kraju!

d 18.02.2013 08:49
Jak działają powiązania? Oto przykład: Pies pani, nauczycieli i działaczki pogryzł człowieka. Policjant z polecania przełożonego poszedł na interwencję do właścicielki psa, spisał wymagane dokumenty dotyczące zajścia. Pani użyła znajomości, z polecenia wójta gminy wycofano dokumenty spisane przez policjanta. Finał: policjant przestał pracować, właścicielka psa i wójt gminy awansowali. Czy wszelkie podobieństwa osób wymienionych w artykułach Pana Mariusza są przypadkowe?

Do wpisu 37 18.02.2013 08:37
Powinieneś zapewne wiedzieć, że Pani Grabek w MDK pracuje już ponad 10 lat i na dobrą sprawę wcale mnie to nie dziwi, że została wicedyrektorem. A nie zdiwiło Cię stanowisko Pana Pająka, który przyszedł do MDK chyba 2 lata temu ( nie wiem z czyjego polecenia), i szybko został wicedyrektorem. Prawdopodobnie ma jescze jeden pełen etat nauczyciela historii w Gimnazjum Nr 7. Jak dzieli czasowo te dwa etaty. Jak starostwo i miasto do tego dopuściło? W dobie takiego kryzysu, likwidacji szkół, likwidacji stanowisk, jeden nauczyciel może pracować na dwóch etatach, a inny rejestruje się w " pośredniaku" i szuka jakiejkolwiek pracy, by wyżywić rodzinę - nikt tego nie widzi.

myślący tomaszowiak 17.02.2013 20:40
p. Mariuszu odrzucił pan kilka moich komentarzy na inne tematy,moim zdaniem bardzo trafionych ,wiem że pan się pewnych spraw boi?,ale jeszcze spróbuję pan A. Barański to gość namaszczony przez Tow L. Millera przegrał wtedy wybory , ale jego brudy są dużo większe,tak sobie myślę,że niedługo zrezygnuje,z niektórych,inaczej współpracownicy zmuszeni pomogą panu /Prezesowi/.

antybolszewik 17.02.2013 19:11
@38 - MASZ RACJĘ ZACNY CZŁOWIEKU.

Ulka 17.02.2013 17:08
Prawda i. Tylko prawda. Z tröjki tej znam Barańskiego. Głöwnym jego zajęciem jesrobienie swoich interesöw. Kto nie jest jego pachołkiem to jestmu niepotrzebny igoniszczy. Ostatnio. Załatwił swojemu synowi radnemu z ttbs mieszkanie. Na polnej.. Cogo interesuje nasz tomaszöw. Prywata i tylko prywata. Ja juz nigdy nie oddam glosu na tego człowieka

anon 17.02.2013 16:59
Czy ktoś widział grabie, które by od siebie grabiły?

stary wyga 17.02.2013 15:18
nic im nie zrobicie!!! - od kiedy postkomuna przejęła władzę uwłaszczając wszystko dla siebie, -jest teraz Panem Sytuacji. A za obrazę godności osobistej może Wam zagrozić paragrafem, także,, ich własność osobista" jest nienaruszalna i chroniona prawnie. Demokracja to tylko zabawa dla nich- tj. starych towarzyszy, wymyślają czym by tu zainteresować czy zamulić mózgi naiwnym wyborcom.

Mirek Z 17.02.2013 13:10
Panie redaktorze ma Pan całkowicie rację. Cała trójka to osoby zabiegające tylko i wylącznie o swój interes. Pani Grabek otrzymała na siłę stanowisko, które faktycznie nie jest potrzrebne, Pan Krawczyk udaje że jest naczelnikiem wydziału, a faktycznie rządzi nim Pani Hajkowska osoba o dużej wiedzy, Pan Barański który nie robi nic poza załatwianiem radnemu Trzonkowi pracy od 6 miesięcy. No i mu się udało Trzonek został dyrektorem Domu Dziecka, a Barański spłacił zobowiązania za nieudany start do parlamentu.

zawiedziona 17.02.2013 11:47
Ludzie dopóki będzie koleś kolesia wspierał nic się nie zmieni.Niestety rządzi u nas POLITYKA .Ludzi, którzy coś umieją, chcą zrobić coś dobrego wyklucza się .Mówi się Im ,że nie widzisię z Nimi dalszej współpracy.Tacy są zresztą zagrożeniem dla ludzi przykutych do ciepłych fotelików.Kiedy wreszcie zaczną brać pod uwagę kwalifikacje a nie będą przysyłać na intratne posady ludzi z zwewnątrz? CZy u nas nie ma odpowiednich ludzi do kierowania placówką - "tubylcowi" zależałoby aby przetrwała , a" obcemu "zależy tylko na tym ,żeby jak najdłużej mógł kierować i chwalić się na posiedzeniach jak to wyprowadził na prostą .

inowłodzanka 17.02.2013 10:37
P. Krawczyk pozostawił nam wielki spadek w postaci zadłużenia i niedoinwestowania. Patrząc na inne gminy z powiatu możemy tylko pozazdrościć. No cóż- głos ludu go wybierał. Nie na darmo miał przydomek "ZŁOTOUSTY". Może jeszcze coś obieca?

oj panie pośle 16.02.2013 17:38
zalazłeś koleżance za skórę, aż strach się bać

kama77 16.02.2013 16:03
Ma pan rację, panie M. Poseł ma do tego tyle, co czyjś ojciec albo spadkobiercy po Łyżwińskim. Pan poseł zresztą do niewielu rzeczy, z wyjątkiem żądzy władzy, ma cokolwiek. A jeśli chodzi o znikanie z Pis-u... Są tacy, którzy w PiS są i będą poza sceną, bo ich nie interesuje pokazywanie się, blichtr i gra pozorów, a interesuje ich jedynie spokojna, mozolna i wierna praca dla dobra ludzi. Natomiast ci ze sceny baaaaaaardzo często znikają, co jak donoszą dobrze poinformowane źródła, w krótkim czasie zobaczymy i radośnie odnotujemy.

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama