Pedofile są wszędzie
Od kilku tygodni przetacza się przez Polskę fala dyskusji dotyczącej pedofilii. Nie byłoby może w tym nic złego, bo zachowania krzywdzące dzieci należy piętnować i ścigać a sprawców w sposób bezwzględny osadzać w zakładach odosobnienia. Problem w tym, że temat zawężono do księży Kościoła Katolickiego. Tego rodzaju działanie jest nie tylko nieetyczne ale niesie ze sobą dodatkowe zagrożenia poprzez wytworzenie wrażenia, że pedofile to tylko księża. Brutalna prawda jest jednak taka, że są oni wszędzie, w każdej grupie zawodowej i w każdym środowisku. Spotykamy ich wśród harcerskich instruktorów, lekarzy, nauczycieli, działaczy sportowych i polityków. Czy to oznacza, że całe grupy zawodowe powinny być naznaczane piętnem pedofilskich skłonności? Jeśli tak, to na jednej ze zorganizowanych w ubiegłym roku w Tomaszowie Mazowieckim konwencji wyborczych Sojuszu Lewicy Demokratycznej, poprzedzającej wybory parlamentarne udało mi się w pierwszych rzędach wypatrzeć dwie osoby skazane przez Sądy właśnie za pedofilię. To nie jest mało udany, makabryczny żart. Zresztą temat jest wcale nie śmieszny. Dwóch panów znanych ze skłonności do dzieci chodziło i poklepywało się po plechach z kandydatami na posłów i senatorów. Nie zabrakło też pamiątkowych fotografii. Czy to znaczy, że SLD w Tomaszowie Mazowieckim można od razu uznać za pedofilską szajkę, tak jak mainstreamowi dziennikarze robią w przypadku Kościoła Katolickiego? Chyba jednak nie….
13.10.2013 22:23
55