Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 19:16
Reklama
Reklama

Partia w kryzysie

Po ostatnich wyborach parlamentarnych widać coraz bardziej wyraźny kryzys po lewej stronie sceny politycznej. Dotknął on w szczególności Sojusz Lewicy Demokratycznej, który zyskał konkurenta w postaci partii Janusza Palikota. Czy jest to początek końca tej formacji, czy może podniesie się ona niczym mityczny feniks z popiołów. O tym między innymi rozmawialiśmy z posłem na Sejm Arturem Ostrowskim

Artur Ostrowski, zaprzysiężony już po raz trzeci poseł na Sejm RP. Muszę zacząć od pytania: na ile inny jest obecny parlament w porównaniu do dwóch poprzednich kadencji?

Trochę zbyt mało czasu upłynęło od wyborów i ślubowania, by móc to w sposób rzetelny ocenić. Nie mieliśmy czasu, by poznać się nawzajem.  Na pewno spore zmiany są w samym klubie SLD, ponieważ jest on niewielki. Mamy 26 posłów, po tym jak odszedł do Ruchu Palikota Sławek Kopyciński. Pomijając oczywiście to, że niewielu jest u nas nowych kolegów i koleżanek. Co do innych klubów to są całkiem nowe twarze. Nowością jest też klub wspomnianego Ruchu Palikota, gdzie poza samym jego szefem i posłanką Nowicką są to osoby całkowicie bez doświadczenia parlamentarnego. Poznamy się lepiej, jak zaczniemy pracować w komisjach.  Wtedy się okaże kto i co potrafi.

 

Partia Janusza Palikota pokazała, że jest dla Was silnym konkurentem i że będzie próbowała zająć Wasze miejsce po lewej stronie sceny politycznej. 

Oceniamy, że duża część elektoratu Ruchu Palikota, to osoby głosujące kiedyś na SLD. 

 

Elektorat się Wami rozczarował?

Myślę, że powody są różne.  Przede wszystkim od strony wizerunkowej byliśmy mniej wyraziści. Palikot mocno odwoływał się do elektoratu antyklerykalnego. Sojusz od lat opowiada się za świeckością Państwa, robi to jednak w sposób mniej emocjonalny a więc nie przemawiający do wyobraźni odbiorcy. Także media bardziej eksponowały Palikota, miał lepszą prasę niż my.

 

Może dlatego, że był bardziej barwny

Zapewne tak, więcej ekspresji. Palikot mówił to samo co my bardziej dosadnie. My, jak się okazało byliśmy zbyt oględni. Mogliśmy mocniej mówić o relacjach Państwo - Kościół. Uważaliśmy, że mamy bardzo dobry program dla Polski i o nim chcieliśmy rozmawiać. Niestety w szumie medialnym, gdzie rolę odgrywały emocje, ten program się nie przebił.

 

Wydaje mi się, że dominuje „kuglarstwo”. Kampania wyborcza skupia się na festynach, pomijając poważne i rzetelne debaty i dyskusje o rzeczywistych problemach.

Wszyscy robili festyny. Gdyby to przyjąć, jako punkt odniesienia, to Platforma Obywatelska też robiła festyny.  Również Prawo i Sprawiedliwość wybrało festynowy sposób prowadzenia kampanii. W ten sposób były one bardziej wizerunkowe i merytoryczne. Mało chęci do prowadzenia debat było z każdej strony.

 

W ten sposób tabloizujemy politykę a chyba nie o to chodzi.

Ale jak widać gadżety takie jak wibrator bardziej przemawiają do wyborców niż najlepszy nawet program. Jak lodówka zaprezentowana kiedyś w spocie wyborczym PiS.

 

Ewidentnie przechodzicie kryzys w SLD i chyba nie jest to tylko kryzys przywództwa. Problemy, jakie macie nie są związane tylko z osobą Grzegorza Napieralskiego ale mają szerszy kontekst. 

Na pewno jest to nasz najsłabszy wynik wyborczy. 

 

Z wyborów na wybory niższy

Ten jest najniższy odkąd funkcjonuje w Polsce Socjaldemokracja, czyli od czasu transformacji.  Poparcie poniżej dwucyfrowego wyniku, jest to olbrzymia porażka. Na to się składa, jak już mówiliśmy wiele przyczyn i tylko jedną z nich jest Janusz Palikot.

 

 

Palikot zabrał Wam tylko część elektoratu. Dużą część wchłonęła Platforma Obywatelska. Rząd Leszka Millera miał na początku ponad 40% poparcia.

 Z całą pewnością duża grupa osób oddała głos na Platformę przeciwko PiS. Jest też duża część elektoratu lewicy, która po prostu nie poszła na wybory.

 

Dlaczego?

Ponieważ nie potrafiliśmy dotrzeć do tej grupy z naszym programem, który jeszcze raz podkreślę był bardzo dobrą propozycją dla Polski. 

 

Czas na zmiany?

Myślę, że tak. Czują to nie tylko członkowie SLD ale i sympatycy, wszyscy Ci, którzy się w jakiś sposób utożsamiają z lewicą. Jeśli nie dokonamy zmiany funkcjonowania partii lewicowej, to takie wyniki będziemy osiągać.  Przed nami kongres i konwencja partii w grudniu. Będziemy na ten temat dyskutować. 

 

Macie takie pomysły, by się zradykalizować i pójść drogą wytyczoną przez Palikota?

Jest taki pomysł, by zjednoczyć wszystkie te nurty lewicowe, czy centrolewicowe.

 

Ja nie wiem czy Palikot będzie zainteresowany tym, by się z Wami jednoczyć, na dzień dzisiejszy to on po lewej stronie rozdaje karty. 

Myślę, że on wysyła takie sygnały. Gdyby było inaczej nie rozmawiałby z posłami SLD i nie byłoby przypadku Sławka Kopycińskiego.

 

Ale to on ma Was wchłonąć?

Nie chodzi o to, kto kogo ma wchłonąć ale, by pomyśleć o szerokiej formule, która jednoczyłaby wszystkie formacje.

 

Ale to już robiliście. Sojusz był zlepkiem takich partii i środowisk

Był ale minęło kilkanaście lat od tego czasu. Całość tworzyły i związki zawodowe i dawna SDRP i inne organizacje i stowarzyszenia lewicowe.  Przez ostatnie 10 lat jednak zmieniła się rzeczywistość. Ta polityczna też. Trzeba również na nowo zdefiniować nasz stosunek do wielu problemów. Nie jesteśmy wyjątkiem. Podobny kryzys przechodzi europejska lewica, która wciąż nie określiła swojego stosunku do kryzysu gospodarczego.  Wybuchają protesty w kolejnych krajach ale nie widać, by to partie lewicowe nadawały im ton.

 

W Polsce kryzys ma dopiero nastąpić, co potwierdza też minister Rostowski.  Może on być wyjątkowo ciężki, bo dotąd byliśmy „zieloną wyspą” ze względu na dużą absorpcję funduszy unijnych, które koniunkturę podgrzewały.  Kończy się okres programowania i czas przejściowy może się okazać sporym szokiem, tym bardziej że wiele samorządów jednak jest mocno zadłużonych, co może zabrzmi paradoksalnie właśnie w związku z korzystaniem z funduszy pomocowych. Wydatkując je często na inwestycje, które nie tylko nie generują zysków ale wręcz przysparzają kosztów. W Tomaszowie jako taką wskazałbym budowę krytej pływalni.

Zasilanie zewnętrzne spowodowało, że jednak masę tych inwestycji było prowadzonych. Dlatego właśnie nie tylko polska ale i europejska lewica musi wypracować własną metodę opanowania kryzysu. Okazało się, że podejście neoliberalne do gospodarki nie sprawdziło się. Jeśli struktury Unii Europejskiej i Państw członkowskich nie podejmą działań interwencyjnych, to sam wolny rynek jednak sobie nie poradzi i nie przezwycięży kryzysu „sam z siebie”. Jak widać jest pole do działania dla lewicy europejskiej. W Polsce sytuacja jest na tyle poważna, że pan minister Rostowski przygotował trzy wersje budżetu. Jedna z nich zakłada nawet ujemny przyrost PKB.

 

Jakie cele stawiacie sobie jako partia na najbliższe 4 lata.

Na pewno takie, by za cztery lata rządzić lub współrządzić w Polsce. Trzecią kadencję jesteśmy w opozycji. Inaczej nie będziemy w stanie zrealizować najważniejszych celów programowych. Pokazaliśmy już cały, przygotowany przez nas pakiet ustaw socjalnych takich jak wzmocnienie prawa pracy.

 

Jesteście za reformą tzw. „mundurówek”?

Będziemy o tym rozmawiać. Mamy tu do czynienia z prawami już nabytymi.

 

W ten sposób może argumentować każdy, już pracujący obywatel kraju, któremu podnosi się wiek emerytalny, że rozpoczynając pracę, prawa do emerytury już nabył.

Zgadzam się, że nie można zaskakiwać ludzi zmianami w trakcie ich życia zawodowego.

 

Zmieńmy temat, kto będzie nowy szefem SLD, mam nadzieję, że nie pani Senyszyn?

Zobaczymy, to rozstrzygnie się na konwencji w grudniu. 

 

Może to być pan Joński?

Różne są kandydatury. Nie wiemy jeszcze kto wystartuje w wyborach na przewodniczącego.

 

 

A kto u was ma większą siłę, „stara gwardia” i czy nieco młodsze pokolenie?

Trudno to powiedzieć. To chyba nie jest podział na starych i młodych.

 

O czym świadczy wybór „kanclerza” Leszka Millera na szefa Klubu Parlamentarnego?

O tym, że jest on doświadczonym politykiem, z silnym charakterem, bardzo skutecznym w opozycji.

 

I jest twardym graczem

Całe życie Leszka Millera to polityka. On ma największe doświadczenie spośród wszystkich posłów Sojuszu.  Mało kto może się z nim równać w tym względzie.

 

Może Waszym problemem są skostniałe struktury. Mało młodzieży się do Was garnie.

Nie zgadzam się z tym. Jest duża grupa młodzieży, która przychodzi do nas z przyczyn ideowych. W Piotrkowie mamy taką grupę związaną z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego.  Jest też nurt związany ze środowiskiem „Krytyki Politycznej”. 

 

Bardzo skrajne lewicowe pismo

Ale nadające pewien tok myślenia po tej stronie sceny politycznej. Bez wątpienia jest to gazeta opiniotwórcza.

 

Skoro temat zahaczył o warszawski „Nowy Świat”, to co myśli pan o piątkowych zamieszkach?

Błędem jest, że zezwala się na manifestowanie tego typu poglądów politycznych, nacjonalistycznych, rasistowskich.

 

Ale mówimy o Marszu Niepodległości i tylko części kilkudziesięciotysięcznej grupy mogła mieć tego typu poglądy. Przyznam, że sam miałem zamiar wybrać się do Warszawy a tylko rozkopana „ósemka” mnie przed tym powstrzymała. Uczestniczy w Marszu co roku wielu młodych ludzi, których znam osobiście i o żadne rasistowskie, czy wręcz, jak mówiono nazistowskie poglądy ich w najmniejszym stopniu nie posądzam.

Wiele osób, przyjechało tam tylko po to by wszcząć rozróby. 

 

Ale te ekstremizmy mamy z obu stron

Ja bym tego tak nie określał.  Te formacje, które uczestniczyły w tych zdarzeniach po prawej stronie jednak wykazywały się większą agresją. Mają to wpisane w formułę funkcjonowania. Wystarczy pooglądać portale internetowe tych skrajnie prawicowych organizacji. Można sobie poczytać kto jest wrogiem Narodu Polskiego z imienia nazwiska i preferencjami seksualnymi. Na pewno przychodzi wielu takich pseudokibiców, których jedynym celem jest wyrwać kawałek bruku i rzucić nim w policjanta. Poza tym, jeśli pozwala się na dwie manifestacje tak skrajnie od siebie różne i wrogo do siebie nawzajem nastawione to oczywistym jest, że do incydentów może dojść.

 

Jak skomentowałby pan na zakończenie naszej rozmowy własny wynik wyborczy

Liczyłem na większe poparcie. Otrzymałem 7882 głosy, czyli sporo mniej niż 4 lata temu, kiedy miałem prawie 14 tysięcy. Podobny do tegorocznego wynik miałem 6 lat temu, kiedy SLD było w dużym „dołku”. Dlatego czeka mnie teraz jeszcze cięższa praca. 

 

Biuro poselskie pozostanie aktywne w Tomaszowie

Oczywiście i zachęcam wszystkich do bezpośredniego kontaktu ze mną.

 

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia

Ja również i korzystając z okazji pragnę podziękować wszystkim mieszkańcom Tomaszowa, którzy okazali mi swoje zaufanie i oddali na mnie głos.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

08.12.2011 11:45
Wybory są sfałszowane ! ! ! ! http://www.youtube.com/watch?v...iYMnH-54c4 zebrano podpisy , złożono doniesienie o fałszerstwie a Komicsja wyborcza NIC " jesli sie udało tym razem to uda sie nastepny raz" NIE DAJMY SOBIE W KASZE DMUCHAĆ . niezalezna pl nowyekran pl, myśl niezależnie, nie bądz lemingiem

ST 22.11.2011 23:49
Taaaa,w końcu dzieci LSD też mają ochotę na korytko po czerwonych tatusiach przemalowanych na różowo i myślących o własnych brzuchach! Lewicą to była przedwojenna PolskaPartiaSocjalistyczna,kt

NABI1982 21.11.2011 13:22
nie dzielcie skory na niedzwiedziu poki on jeszcze w lesie. sld jeszcze powstanie na nowych zasadach z nowymi pomyslami oraz twarzami pozdro

xxx 21.11.2011 10:00
"PiS traktujemy inaczej niż Platformę. Bo PO to nasz rywal, a PiS to nasz wróg - mówi w rozmowie z "Przekrojem" szef klubu SLD Leszek Miller."... Wszędzie tylko nie w Tomaszowie. Ale my chyba pod każdym względem musimy być wyjątkowo beznadziejni. Ciekawe, czy Witko coś z tym zrobi? Jak nie, to pewnie za to zapłaci głową.

Wszystko w tym temacie. 20.11.2011 18:19
- To jest sytuacja, w której ten, kto obejmie to stanowisko weźmie na plecy worek z kamieniami a nie worek ze srebrem i złotem, więc niewielu ludzi jest gotowych podjąć takie zadanie – powiedział szef klubu parlamentarnego SLD, który wraz z szefem Sojuszu Grzegorzem Napieralskim brał w niedzielę w Gdańsku udział w konferencji prasowej po posiedzeniu pomorskiej rady wojewódzkiej partii. Źródło: www.onet.pl

Marek 20.11.2011 15:09
Dla mnie od zawsze SLD to był lewizna a nie lewica.

grabarz :) 20.11.2011 01:41
SLD = trup A w Tomaszowie po koalicji z PIS to już trup wyjątkowo śmierdzący... niemniejc mafia kolesiów w robocie i u korytka się pewnie utrzyma i to wszystko

palipies 19.11.2011 17:08
to nie partia. to koteria miejsko-powiatowej wladzy. to ekipa lewicowa w koalicji z pis !!! oni juz dawno zapomnieli o lewicowych ideach - a moze nigdy ich nie znali ?

ok 19.11.2011 16:00
czy partia lewicowa jest potrzebna,twierdzę tak.lecz nie KALISZÓW i innych,którzy rozbijają się,za nasze pieniądze,udających obronę ludzi pracy.to co oferują,można znależc w PO I PIS.TO samo dotyczyPSL, który nie ma nic wspólnego ze wsią.grupy cwaniaczków,myślących o korycie.palikot zniknie,jak powstał,jak podskoczą tuskowi to skończą,jak leper.

Paliki...... 19.11.2011 08:09
Koniec SLD a początek silnego ruchu świeckiego ............

moherek77 19.11.2011 07:35
Coś się kończy coś się zaczyna

Tajpan 18.11.2011 23:14
Tak. To koniec SLD, dlatego nie widać, aby ktoś strasznie się rwał do funkcji przewodniczącego partii. Oczywiście istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że odbiją się od dna, ale bardzo znikome. Nowy przewodniczący prawdopodobnie wyprowadzi sztandar po raz drugi w historii polskiej lewicy ( o ile lewicą można nazwać PZPR). Myślę, że SLD stało się partią zbyt bardzo kanapową. Zamiast głosić lewicowe slogany wszyscy bawili się w dużą politykę. Niestety partia lewicowa powinna cechować się pracą u podstaw. I nie chodzi mi tu o propagandę pomówień i plotek jaką prowadzą starzy działacze tomaszowskiego SLD za pomocą miejskich plotek. A teraz panowie i panie trochę za późno na to wszystko. Palikot was niestety rozjedzie i nie piszę tego złośliwie. Takie są fakty. Jego ugrupowanie wchłonie część waszego elektoratu,a pozostali poprą PO.

18.11.2011 20:49
to koniec z SLD

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama