Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 22 kwietnia 2025 21:29
Reklama

Nie mogłabym spać spokojnie

Od kilku dni głośna jest sprawa nieprawidłowości, do jakich rzekomo ma dochodzić w jednym z rodzinnych domów dziecka na terenie powiatu tomaszowskiego. Problem nagłośniła i równocześnie zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pani Agnieszka Pleban, która z placówki adoptowała dwójkę dzieci. Kobiecie, jak sama podkreśla, nie chodzi o to, że została oszukana. Porusza ją krzywda dzieci. Zachęcamy do lektury krótkiej rozmowy, jaką przeprowadziliśmy przedwczoraj.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

 

Reklama

Jak pani wraz z mężem trafiliście do Tomaszowa Mazowieckiego? Mieszkacie przecież na stałe w Żyrardowie.

Do Tomaszowa zostaliśmy zaproszeni przez Ośrodek Adopcyjny w Otwocku. Zaproponowano nam adopcję dzieci pochodzących z Rodzinnego Domu Dziecka w powiecie tomaszowskim.

 

Czyli można powiedzieć, że Tomaszów przyszedł do Was razem z dziećmi. W jaki sposób trafiają one do ośrodków, czy na listy dzieci do adopcji.

Zgłasza je dyrektor RDR, który wypełnia też stosowne dokumenty. Na podstawie tych dokumentów zbiera się komisja i ustala, że dzieci z daną opinią mogą trafić do konkretnej rodziny, która zadeklarowała chęć adopcji. Rodziny są typowane przez ośrodki adopcyjne i nie ma tak, że każdy może sobie dziecko wybrać.

 

Do Was wytypowano właśnie dzieci z Tomaszowa.

Tak, ponieważ miały one bardzo dobrą opinię. Miały być miłe, sympatyczne i posłuszne, nie wchodzące w konflikty z rówieśnikami, obowiązkowe, nie przyjmujące leków i nie zaburzone, zdrowe dzieci. Wszystko to było wpisane do opinii wystawionej przez RDR.

 

Przyjeżdżacie do Tomaszowa i co dalej?

Dają nam jedno spotkanie i po tym jednym spotkaniu trzeba podjąć decyzję o adopcji.

 

Ile czasu trwa takie spotkanie?

Byliśmy na nim około półtorej godziny. Na początek rozmowa z panią, która odpowiada na pytania. Ja zadaję cztery pytania. Czy dzieci notorycznie kłamią? Czy dzieci notorycznie kradną? Czy były zaburzenia seksualne? Czy były próby samobójcze. Otrzymuję odpowiedź, że żadne z tych patologicznych zachowań nie miało miejsca. Po czym, już po adopcji odkrywam, że wszystkie one miały jednak miejsce.

 

Nic nie wzbudzało pani podejrzeń w czasie tego pierwszego spotkania?

Nie wzbudzało, bo po czasie okazało się, że dzieciom podawano leki uspokajające. Dzieci nie chorowały na epilepsję a otrzymywały leki przeciwpadaczkowe.

 

Skąd pani to wie?

Dowiedziałam się od pani dyrektor domu dziecka.

 

W jaki sposób się pani dowiedziała?

Kiedy już podpisaliśmy dokumenty adopcyjne, dziewczyna zaczęła się zachowywać w sposób bardzo agresywny, niczym  zwierzę. Zatelefonowałem więc, stojąc po gabinetem psychologa i zapytałam pani dyrektor, czy to się wcześniej zdarzało i jak sobie w takiej sytuacji radzono. Usłyszałam, że takie zachowania zdarzały się wcześniej i że dziecku podawano określony lek.

 

Co to znaczy, że dziecko zachowywało się jak zwierzę?

Wyrywało sobie włosy z głowy, drapało się paznokciami, krzyczało i piszczało. Działo się tak przez wiele godzin dziennie. Dziewczynka szantażowała nas, że się zabije. Udaliśmy się więc do psychologa.

 

Czego to były więc objawy? Odstawienia leków psychotropowych?

Możemy tak sądzić. Musi na ten temat wypowiedzieć się ekspert, ktoś kto się na tych lekach dobrze zna. Ja znam to tylko z opinii lekarzy, z którymi rozmawialiśmy.

 

Ile czasu Państwo spędzili z tymi dziećmi?

Osiem miesięcy.

 

Co działo się w tym czasie?

Wszystkie te cztery rzeczy, o których mówiłam wcześniej. Do tego były szantaże. Była mowa o bracie, że mamy go oddać, bo jak nie to dziewczyna nie będzie grzeczna. W pewnym momencie stwierdziła, że ona już nie chce u nas być, że nie chce być w takim miejscu, bo ona kocha kraść, kłamać i robić te wszystkie złe rzeczy. Na przykład opowiadała mi, że zaczepiała mężczyzn. Zaczęliśmy dostrzegać różne zaburzenia. Bratu mówiła, że może się utopić. Widzieliśmy, że dzikiej się coś bardzo złego.

 

Podjęliście decyzję, by dzieci oddać

Tak, zdecydowaliśmy dzieci umieścić w ośrodku i rozwiązać umowę adopcyjną. Przy okazji sami popadliśmy w depresję. Rodzeństwo trafiło do Pogotowia Opiekuńczego a następnie do Wioski dziecięcej, skąd po 9 dniach dziewczynkę skierowano na leczenie psychiatryczne. Stwierdzono, że stanowi zagrożenie dla własnego życia i dla osób, z którymi ma kontakt.

 

Ale takie zachowania nie biorą się przecież znikąd?

Na ten temat musi wypowiedzieć się specjalista. Na dzień dzisiejszy wiemy, że zdiagnozowano zaburzenia wychowawcze, emocjonalne, więzi, Do tego dochodziły elementy psychomorficzne FAZ.

 

A co to takiego?

To są elementy dotyczące kształtowania się wyglądu.

 

Jak do tego doszliście?

Kiedy rozpoczęliśmy proces unieważnienia adopcji zaczęliśmy też poszukiwać osób, które cokolwiek wiedzą o tych dzieciach. Nie znaliśmy wychowawców, ponieważ nigdy nas do nich nie dopuszczono. Wynajęliśmy więc detektywa, który odnalazł nam pierwszą wychowawczynię, później kolejną i w ten sposób odkryliśmy straszną prawdę.

 

Jaka to prawda?

Taka, że dzieci były bardzo zaburzone, że wszyscy o tym wiedzieli i że dostały fałszywą opinię. Pytałam, dlaczego takie dzieci trafiły do adopcji? Dowiedziałam się, że w tym miejscu dzieją się te wszystkie rzeczy, o których dzisiaj mówimy, a więc między innymi bicie. Co ciekawe to była jedyna dwójka dzieci, która się żaliła. Kiedy dziewczynka poskarżyła się w sklepie, że jest bita, pani dyrektor powiedziała jej, że zamierza ją oddać do adopcji i tak zrobiła.

 

Wynika z tego, że dzieci trafiły do Was wyniku ich wewnętrznego protestu, wobec tego, co spotykało je w Rodzinnym Domu Dziecka.

Ja tak nie uważam. Myślę, że dzieci zostały zmanipulowane. Miały wytłumaczone co mają ro0bić i jak się zachowywać a później mówiły, że one nie będą tego robić, bo już nie chcą, bo już im się znudziło.

 

A co to za dziwna historia jest z tym spadkiem?

Dzieci pytały nas średnio raz w tygodniu o to, kto odziedziczy po nas spadek, kiedy umrzemy a ponieważ dopuściły się rozkręcenia pieca centralnego ogrzewania, zaczęliśmy się zwyczajnie bać.

 

Ma pani świadomość, że spotka się pani z zarzutem traktowania dzieci w sposób przedmiotowy. Ktoś może powiedzieć, że wzięliście sobie z mężem dzieci, a kiedy Wam się znudziły albo stwierdziliście, że nie sprostacie wyzwaniom rodzicielstwa, postanowiliście je oddać, jak ludzie oddają niechciane psiaki do schroniska?

Rozumiem to, o czym pan mówi, ale jest jeden zasadniczy problem. Ludzie, którzy dzieci adoptują, powinni być poinformowani o ich stanie zdrowia. Ja dostałam fałszywe informację, a wyraźnie mówiłam, że zaburzonych dzieci nie mogą do nas trafić, ponieważ my wiemy, że nie będziemy potrafili sobie z nimi poradzić. Gdyby to były dzieci potrafiące funkcjonować w rodzinie, to byśmy po prostu z nimi byli. Zaburzenia były na tyle poważne, że widzieliśmy, że nie damy sobie z nimi rady. Przypomnę, że nie potrafiła sobie z nimi poradzić także wioska dziecięca, która zatrudnia odpowiednich specjalistów. W ciągu 9 dni umieścili dziewczynkę w szpitalu psychiatrycznym i zlecili biegłemu przebadanie jej. To znaczy, że moje obawy były zasadne.

 

Jednak, na ostatniej Sesji Rady Powiatu, dyrektor Więckowski twierdził, że u podstaw Waszej skargi leżą być może z jednej strony sprawa o unieważnienie adopcji, a z drugiej jakaś sprawa cywilna, którą ma jedna z wychowawczyń, która z placówki odeszła i także zawiadamiała powiat o nieprawidłowościach.  

My żadnego konfliktu nie mamy. Sprawa, o której pan mówi już się zakończyła zgodnie z naszymi oczekiwaniami. To po pierwsze. Po drugie, chcemy tylko prawdy, ponieważ każdy niezależnie od tego, czy mu się adopcja udała, czy też nie, gdyby odkrył, że dyrektor rodzinnego domu dziecka znęca się nad dziećmi, to nie mógłby obok tego przejść obojętnie. Ponieważ ja wiem, że takie rzeczy są mówione, dlatego, jak pan widzi osobiście się tutaj pofatygowałam, żeby zadać kłam temu, co na nasz temat się mówi. I będę na wszystkie sprawy i wezwania przyjeżdżać. Nie mogłabym spać spokojnie ze świadomością, że ja o tym usłyszałam, że Ileś osób mi to potwierdziło a ja niż z tym nie zrobiłam.  

 

Czytajcie także: Bite, terroryzowane, przywiązywane do drzewa

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

12.06.2014 11:45
Jeśli ktoś podejmuje się prowadzenia rodzinnego domu dziecka musi się liczyć że do takiego domu trafią dzieci trudne i po przejściach. Pieniądze jakie państwo łozy na takie dzieci są bardzo intratne a tym samym są łakomym kąskiem dla ludzi którzy nie mają odpowiedniego przygotowania. Dlatego dochodzi do nadużyć i przemocy a brak należytej kontroli ze strony państwa utwierdza tylko tych ludzi że kosztem dzieci można się dorobić. Mam nadzieję że ta sprawa wstrząśnie mocno starostwem i pewne tyłki pospadają ze stołków.

ultras 10.06.2014 01:40
Podnoszony aspekt leczenia się psychiatrycznie nie ma tu żadnego związku. Leczyć się psychiatrycznie można z wielu powodów i na wiele chorób, a osoba korzystająca z takiego leczenia nie jest pozbawiana praw do końca życia. W tym prawa, że może mieć lub nie mieć racji.

07 zgłoś się 09.06.2014 15:41
Sorry ale jakoś argumenty: xyz, tsaa, do mnie nie trafiają. Rozumiem że jesteście(jesteś) osobami zainteresowanymi i próbujecie się wybielić oraz tok rozmowy przestawić na inny tor. To jest żałosne! Jak byście byli uczciwi to nie było by sprawy a tak strach zagląda do oczu.

xyz 09.06.2014 15:03
a czy jest już wyrok skazujący ten dom że można mówić o karach ? prawda może być taka że to są brednie wymyślone , skoro dziewczyna która to złożyła leczyła się wcześniej psychiatrycznie i stwarzała problemy więc czemu teraz nie mogłaby tego sobie wymyśleć ? poczekajmy do zamknięcia wyroku i wtedy osądzajmy bo może być tak że wcale dyrektor domu dziecka nie jest winien i jesli to brednie to osoba ktora zlozyla zawiadomienie będzie musiała spore odszkodowanie zapłacić

por.Borewicz 09.06.2014 01:33
tsaa-odnoszę wrażenie że na siłę próbujesz zmienić temat. Dlaczego ci na tym tak zależy? Adopcja została rozwiązana i to nie jest przedmiotem sprawy. Proponuję ci jeszcze raz przeczytać artykuł bo widać czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją najmocniejszą stroną. Tu należy się zastanowić jak zamknąć ten dom i ukarać WSZYSTKICH winnych zaniedbań i znęcania.

tsaa 07.06.2014 21:45
Dom Dziecka pomaga na tyle ile może.. Ale po co oskarżenia że dzieci bite/katowane??? Ludzie zrozumcie ,że dziecko nie jest rzeczą! Ono cierpi jak oddaje się z rąk do rąk.. Czemu Ci ludzie oddali a nie zastosowali pomocy? Czemu nie walczyli by dzieci odzyskały radość z życia? This jak byś się poczuł oddawany z rąk do rąk ? Jakbyś był mały i miał takie a nie inne problemy i rodzice zamiast Ci pomóc i walczyć o Ciebie po prostu oddali ? Polepszyło by Ci się? z pewnością nie.. Mają problemy dzieciaki bo przeżyły więcej niż Nam się tylko wydaje.. Gdyby miały miłość, opiekę i pomoc to wyszłyby z tego. Oddając je przeżywają kolejny cios który wpływa tak ,że one nie czują się lepiej a wręcz przeciwnie wpływa na psychikę która już przeszła dużo a przysparza kolejnych cierpień.. This postaw się na miejscu tych dzieciaków a dopiero się wypowiadaj..

ktoś 07.06.2014 11:06
Z chorym psychicznie nie każdy sobie poradzi. Kto się osobiście nie spotkał będzie krytykować, że oddali. Inna sprawa czy wierzyć takiemu psychicznemu dziecku (że było wcześniej bite).

tsaa 07.06.2014 10:07
A wszystko nakręciła Pani po prawej. brawa brawa.. Ludzie myślą ,że jak dzieci z rodzin patologicznych co przeszły w życiu dużo od razu zaakceptują nową rodzinę ? Trzeba miłości i wyrozumiałości oraz SZCZEGÓLNEJ troski.. A Pani co zaadoptowała po prostu poszła na łatwiznę i oddała.. Kolejna krzywda dla dzieci ,że idą z "rąk do rąk". I jak one mają się czuć ? Jak porzucony pies ,który jest fajny dopóki się nie znudzi.. Ludzie na miłość boską jak można tak robić?

This 07.06.2014 10:40
Dziwi mnie że poruszasz temat samej adopcji , a nie widzisz problemu z wychowaniem tych dzieci w samym ośrodku ... Dzięki Bogu że ta rodzina chociaż próbuje adopcji . Z tego co wiem żeby adoptować dziecko trzeba paru lat , spotkań i papierkowej roboty żeby "przeskanować" daną rodzinę która ubiega się o adopcje , więc to nie byli źli ludzie tylko nie poradzili sobie z problemem . Dom dziecka w którym są te dzieci jest zobowiązany pomagać i rozwijać tych ludzi . P.S. Przemoc w domach dziecka to norma w tych czasach .Znam osobę adoptowaną która jest już dorosła i opowiadała mi o tym ...

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Reklama

Interpol odmówiła wszczęcia poszukiwań za posłem M.Romanowskim

Interpol odmówił wszczęcia poszukiwań za posłem Marcinem Romanowskim, podejrzanym ws. Funduszu Sprawiedliwości - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak. B. wiceszef MS od grudnia ub. roku przebywa na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny.Data dodania artykułu: 22.04.2025 15:22
Interpol odmówiła wszczęcia poszukiwań za posłem M.Romanowskim

Ożarów Mazowiecki – inwestycje warte uwagi. Jak wybrać idealne miejsce do życia?

Ożarów Mazowiecki to miejscowość, która z roku na rok zyskuje na popularności wśród osób poszukujących swojego miejsca na ziemi oraz inwestorów. Sam rozważałem kilka lokalizacji pod Warszawą i ostatecznie postawiłem właśnie na Ożarów. Co sprawiło, że wybrałem tę lokalizację i na co warto zwrócić uwagę, planując zakup nieruchomości w tej okolicy? Podpowiem z perspektywy mieszkańca.Data dodania artykułu: 22.04.2025 12:29
Ożarów Mazowiecki – inwestycje warte uwagi. Jak wybrać idealne miejsce do życia?

Franciszek - jeden z najstarszych papieży w dziejach Kościoła Katolickiego

Franciszek (Jorge Mario Bergoglio), który zmarł w poniedziałek w wieku ponad 88 lat, to jeden z najstarszych papieży w dziejach Kościoła. Jego pontyfikat trwał 12 lat i cztery miesiące.Data dodania artykułu: 21.04.2025 12:10
Franciszek - jeden z najstarszych papieży w dziejach Kościoła Katolickiego

PKO BP: wkrótce złoty powinien umocnić się do ok. 4,25 zł za euro

W najbliższych tygodniach złoty powinien się umocnić do ok. 4,25 zł za euro – powiedział PAP strateg z banku PKO BP Mirosław Budzicki. Jego zdaniem wpłyną na to złagodzenie oczekiwań rynkowych na obniżki stóp w Polsce oraz uspokojenie sytuacji wokół amerykańskich ceł.Data dodania artykułu: 21.04.2025 12:05
PKO BP: wkrótce złoty powinien umocnić się do ok. 4,25 zł za euro

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o 7.35

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 rano - ogłosił kardynał Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi, by pozdrowić wiernych.Data dodania artykułu: 21.04.2025 11:16
Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o 7.35

Łódzkie/ Rezurekcja w archikolegiacie w Tumie, lany poniedziałek - w skansenie w Kwiatkówku

Msza św. rezurekcyjna w XII-wiecznej archikolegiacie w Tumie k. Łęczycy to propozycja dla tych, którzy misteria religijne chcą przeżywać w otoczeniu zabytkowych murów, pamiętających Piastów. W lany poniedziałek warto natomiast odwiedzić pobliskie grodzisko i skansen w Kwiatkówku.Data dodania artykułu: 19.04.2025 14:44
Łódzkie/ Rezurekcja w archikolegiacie w Tumie, lany poniedziałek - w skansenie w Kwiatkówku

Rafał Brzoska: polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem

Polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem - podkreślił w rozmowie z PAP przedstawiciel przedsiębiorców ds. deregulacji i szef InPostu Rafał Brzoska. Dodał, że z końcem maja kończy się jego rola w zespole ds. deregulacji, a z Elonem Muskiem łączy go to, że grali w młodości w "Cywilizację".Data dodania artykułu: 19.04.2025 13:28
Rafał Brzoska: polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem

W sobotę większość sklepów spożywczych będzie otwarta do godz. 13

W tę sobotę większość placówek sieci marketów spożywczych będzie czynna do godz. 13. Do tej godziny klientów obsługiwać będą również urzędy pocztowe.Data dodania artykułu: 19.04.2025 10:16
W sobotę większość sklepów spożywczych będzie otwarta do godz. 13
Reklama
Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Czwartek, 1 maja 2025, godz. 12:00–19:00  Skansen Rzeki Pilicy,  ul. Modrzewskiego 9/11, Tomaszów Mazowiecki Wstęp biletowany – bilety dostępne w kasie SkansenuMajówka w sercu przyrody, z zapachem świeżego chleba, śmiechem dzieci i dźwiękiem ludowej muzyki? Brzmi jak plan idealny na majowy dzień! Skansen Rzeki Pilicy świętuje swoje urodziny i z tej okazji przygotował dla Was prawdziwą ucztę atrakcji – pełną tradycji, lokalnych smaków i rodzinnej atmosfery.Od południa do wieczora teren Skansenu wypełnią stoiska pod hasłem „Chleb i coś do chleba”, gdzie będzie można skosztować regionalnych przysmaków. Swoje wyroby zaprezentują lokalni rękodzielnicy i Koła Gospodyń Wiejskich, a najmłodsi znajdą coś dla siebie na stoisku plastycznym i sportowym.Wśród drewnianych zabudowań ożyje historia – będzie można wziąć udział w oprowadzaniu po zabytkowym młynie, wziąć udział w quizie o historii Skansenu i zobaczyć aż dwie wystawy: jubileuszową oraz „Młyny w dorzeczu Pilicy”.Na scenie zaprezentują się zespoły ludowe oraz uczestnicy zajęć wokalnych Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim.Nie zabraknie też animacji dla dzieci i wielu niespodzianek.A na finał tego wyjątkowego dnia  o godzinie 17:00– koncert szantowy o zachodzie słońca! Wystąpi Janusz Nastarowicz & Saku Collective – będzie klimatycznie, nastrojowo i z duszą.Spędź z nami ten dzień – rodzinnie, na świeżym powietrzu, z kulturą, muzyką i pysznym jedzeniem. Takie majówki pamięta się na długo! Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.05.2025

Polecane

Lechia wraca na główne boisko! W piątek piłkarskie święto – zmierzymy się z GKS Bełchatów!Moc nowości w kinach HeliosDrogówka podsumowała świąteczny weekendKilogram narkotyków... na własny użytek?Prokurator M. Witko poza podejrzeniami  /aktualizacja/Jakie efekty można uzyskać dzięki laseroterapii laserem tulowym Lavieen?Zapraszamy na Koncert WielkanocnyPuzzle ze zdjęcia. Jak je wykonać?Komunikat o przerwach w dostawie prąduZdrowsi rolnicy. Mniej zwolnień i zachęta do badań lekarskichŚwiatowy Dzień Ziemi - potrzebna jest spójna i rzetelna edukacja klimatyczna„ZSP 2 w podróży za marzeniami” w Portugalii
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: A wielu na tym portalu i w innych mediach tak mordy darło przeciwko tej prokurator. A teraz widzę poniżej jakieś wpisy, wyglądające na takie dziwne, mało zrozumiale bączki.Źródło komentarza: Prokurator M. Witko poza podejrzeniami /aktualizacja/Autor komentarza: EchTreść komentarza: Chyba nie wiem pan o kim mowa nie? XdŹródło komentarza: Prokurator M. Witko poza podejrzeniami /aktualizacja/Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Koniecznie trzeba kogoś obrażać bo zgłosił coś co mógł zgłosić?Źródło komentarza: Prokurator M. Witko poza podejrzeniami /aktualizacja/Autor komentarza: echTreść komentarza: Trzeba zapytać naukowców prawnych czy tak to powinno wyglądaćŹródło komentarza: Prokurator M. Witko poza podejrzeniami /aktualizacja/Autor komentarza: Paweusz82Treść komentarza: Msza święta jest ofiarą jaką Zbawiciel poniósł na Krzyżu. Robienie "szoł" w kościele, czyli z sacrum na ołtarzu robi się profanum grając koncert. Widać posoborowie tak ma żeby bezcześcić Pana Jezusa stojąc do niego tyłkiem w ołtarzu, z resztą przebywać tam może kapłan oraz "pomocnicy" ministranci. Ołtarz jest centrum kościoła, ogólnie należy oddać cześć i chwałę Bogu modlitwą będącemu w tabernakulum inne formy to PROFANACJA! Ps. Chór ma odpowiednie miejsce w kościele, ale nie jest to bynajmniej ołtarz.Źródło komentarza: Zapraszamy na Koncert WielkanocnyAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Lokalna elita władzy tworzy klasę średnią wśród swoich. Zarobki znacznie wyższe od tych jeszcze pracujących tu w mieście czy w okolicy.Źródło komentarza: Konkurs na Nadrzecznej ogłoszony. Czy będzie więcej kandydatów na dyrektora?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama