Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 14:36
Reklama
Reklama

Bez zakazu ale z opłatą

Od dłuższego czasu piszemy o skargach mieszkańców domów położonych przy ulicy Bartosza Głowackiego. Lokatorzy narzekają w nich najczęściej na duży hałas i zagrożenia wynikające z dużego ruchu samochodów ciężarowych, jaki odbywa się bezpośrednio po oknami ich mieszkań. Hałas szczególnie dotkliwy jest w nocy, kiedy ciężarówki, korzystając z małego ruchu jeżdżą z większą prędkością niż w czasie dnia.

Dodatkowo przeładowane często samochody niszczą nawierzchnię ulicy. Koszty jej napraw i odnowienia pokrywa oczywiście właściciel drogi, czyli Powiat Tomaszowski, którego władze twierdzą, że znalazły się bez wyjścia, ponieważ nie istnieje inna możliwość skomunikowania kopani piasku w Białej Górze z przedsiębiorstwem Euroglass w Niewiadowie.  

 

Z podobnymi problemami borykają się też inne samorządy. Nie wszystkie jednak chcą pogodzić się z sytuacją, kiedy koszty naprawy szkód wyrządzonych przez ciężkie wieloosiowe pojazdy na niektórych obiektach mostowych przekraczają wielkość rocznego budżetu przeznaczanego na inwestycje w danej jednostce samorządowej ogółem. Próbują chociaż częścią kosztów obciążyć niszczycieli. Na ciekawy pomysł wpadł niedawno starosta bocheński, który niedawno wprowadził opłaty za wyrażenie zgody na poruszanie się po drogach zarządzanego przez niego Powiatu dla samochodów, które powodują konieczność ponoszenia kosztów większych niż to wynika ze zwykłego użytkowania drogi. 

 

Kontrowersyjny, zdaniem niektórych osób pomysł wspiera Związek Powiatów Polskich, na którego zlecenie w ubiegłym tygodniu przygotowano opinię prawną zgodnie z którą wprowadzenie opłat jest jak najbardziej legalne. 

 

Propozycja, ujmując w skrócie, polega na tym, że jednostka samorządu, jako zarządca i właściciel drogi ma możliwość swobodnego kształtowania zasad organizacji ruchu.  Oznacza do, że w jego kompetencji leży lokalizowanie systemów sterowania tym ruchem, w tym znaków poziomych określających ograniczenia dotyczące prędkości oraz dopuszczających ruch określonych pojazdów. Zdaniem prawników ZPP nic nie stoi na przeszkodzie, by na dowolnej drodze lub ulicy ustawić znaki B-18 „zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej przekraczającej określoną liczbę ton” oraz B-19 „zakaz wjazdu pojazdów  o nacisku osi większym niż określona liczba ton”. Należy jednak pamiętać, że ustawienie znaków drogowych może nastąpić wyłącznie w ramach zatwierdzenia organizacji ruchu.

 

- Ustawienie znaku drogowego – pomijając dyskusję toczącą się w doktrynie, co do charakteru prawnego tej czynności – jest przejawem władztwa administracyjnego nad użytkownikami dróg - czytamy w opinii przedstawionej na stronie internetowej związku. - Jest to zatem odpowiednik znanej instytucji władztwa zakładowego, możliwej do zastosowania tutaj jedynie odpowiednio, jako że dróg nie można uznać za zakład administracyjny sensu stricto. Przy takiej interpretacji prawnej ustawienia znaku drogowego, oczywista staje się możliwość udzielania zwolnień od stosowania się do ustawionych znaków. Sytuacje takie mieszczą się bowiem w zakresie władztwa administracyjnego.

 

Warto zwrócić uwagę na podstawę prawną pobieranych opłat, czy inaczej możliwości uzyskania rekompensaty finansowej za przejazd pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej lub nacisku osi większych niż rzeczywista nośność drogi.

 

Prawnicy wskazują tu na możliwości uregulowane w Kodeksie Cywilnym. Dokładnie mówiąc, chodzi o wykorzystanie ustanowionej w art. 3531 Kodeksu Cywilnego zasady swobody zawierania umów. Na tej podstawie, jednostka samorządu terytorialnego jako właściciel drogi może wyrazić zgodę  na przejazd pojazdu o parametrach powodujących przyspieszoną destrukcję drogi w zamian za świadczenie pieniężne uiszczone przez podmiot, któremu zależy na wykonaniu przewozu.

 

Odrębnym problemem jest notoryczne łamanie zakazów już ustanowionych na terenie miasta. Kierowcy potrafią parkować w przeróżnych, najczęściej nie dozwolonych miejscach. Jednym z przykładów jest rondo Olimpijczyków przy ulicy Św. Antoniego, gdzie obowiązuje zakaz ruchu pojazdów ciężarowych wjeżdżających od strony ulicy Bartosza Głowackiem. Efektem są ubytki kostki granitowej ułożonej wokół wysepki ronda. 

 

Zachęcamy do szerszej dyskusji na ten temat a także do zapoznania się z prezentacją przygotowaną przez Starostę Bocheńskiego. 

 

Prezentacja

 

Potencjalna kolejność działań przygotowana przez Związek Powiatów Polskich

 

 

  1. Przeprowadzenie przez zarządcę drogi ekspertyzy dotyczącej stanu drogi i ustalenie na tej podstawie zasadności wprowadzenia ograniczeń w ruchu pojazdów przekraczających określoną rzeczywistą masę całkowitą lub określony nacisk na osie
  2. Opracowanie przez zarządcę drogi projektu organizacji ruchu obejmującego ustawienie na określonych odcinkach drogi znaków B-18 lub B-19
  3. Zatwierdzenie organizacji ruchu przez zarządzającego ruchem na drodze (starostę).
  4. Starosta jako organ zarządzający ruchem składa przyrzeczenie administracyjne wydania zezwolenia na przejazd pojazdami przekraczającymi ustalone limity jeśli zostanie zawarta przez zainteresowany podmiot umowa z właściwą jednostką samorządu lokalnego
  5. Zawarcie umowy między zainteresowanym podmiotem a jednostką samorządu terytorialnego będącą właścicielem drogi. Wysokość świadczenia pieniężnego na rzecz jednostki samorządu terytorialnego nie może przekraczać uśrednionej wysokości kosztów. Zaleca się, aby świadczenie pieniężne, jeśli jego spełnienie byłoby odłożone
    w czasie, było zabezpieczone.
  6. Organ zarządzający ruchem na podstawie przedłożonej umowy wydaje pozwolenie
    na przejazd odcinkiem drogi z pominięciem znaków B-18 lub B-19

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ero 30.12.2011 10:05
Zgadzam się z typo - przecierz usytuowanie przy którejś z kopalń miałoby większy sens. Co za Noblista wymyślił takie usytuowanie!!!!

typo 29.12.2011 18:08
Ciekawe co za artysta wymyślił usytuowanie Huty w tym miejscu - bez sensu!!

opo 29.12.2011 18:04
Co za głupota z tą kopalnią. Przecierz mogłaby spokojnie być zbudowana blisko Białej Góry lub Grudzenia. Bezmyślność nie zna granic!!!!!!!!!!!!!!

fan_galerii 29.12.2011 18:04
Skomunikować można bardzo łatwo. Piasek można wozić pociagiem.Wystarczy by huta wybudowała kilkaset metrów bocznicy kolejowej.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama