Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 02:48
Reklama
Reklama

Polskie zwyczaje bożonarodzeniowe sięgają korzeniami do słowiańskich obrzędów

Pusty talerz na stole, sianko, świeca a nawet wigilijne menu są uświęcone chrześcijańską tradycją, ale ich korzenie sięgają często głęboko w czasy przedchrześcijańskie. Gdzie jest źródło bożonarodzeniowych obrzędów opowiedziały antropolożki i etnolożki z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego i UŁ.

Monika Stasiak, antropolog kultury z fundacji "Na progu" w rozmowie z PAP stwierdziła, że znaczna część współczesnych zwyczajów bożonarodzeniowych nawiązuje do słowiańskich obrzędów i sięga często czasów przedchrześcijańskich, a ich źródeł należy szukać w tzw. "Szczodrych godach". Wykładanie sianka pod obrusem, pozostawiania pustego nakrycia na wigilijnym stole, a nawet tradycyjne sypanie się owsem w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia mają obecnie inne znaczenie, niż miało dla naszych przodków.

"Cechą charakterystyczna polskiego katolicyzmu jest synkretyzm treści chrześcijańskich i przedchrześcijańskich. Żywe obrzędy i zwyczaje z uniwersum chrześcijańskiego zawierają w sobie elementy rodzimowiercze, a dawne tradycje przedchrześcijańskie są obecnie uznawane za bożonarodzeniowe. To skutek wprowadzania chrystianizacji w Polsce. Trudniej było wyrugować stare zwyczaje i zastąpić je nowymi, niż wpasować ustalone tradycje w nowe uniwersum znaczeń. Dzisiaj nie jest łatwo rozróżnić, co pochodzi z jednego, czy z drugiego porządku" - powiedziała Monika Stasiak.

Dr Alicja Piotrowska z Instytutu etnologii i antropologii kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego zwraca uwagę, że w niektórych domach nadal spotyka się zwyczaje, które przeniknęły z obrzędowości słowiańskiej i przetrwały do współczesności.

"Wierzono, że w wigilijną noc dusze bliskich zmarłych nawiedzają domy. Dlatego nie można było wtedy szyć, prząść i tkać, żeby nie uwięzić duszy wplatając ją w tkaninę. Nie można było też używać ostrych przedmiotów, żeby nie ukłuć duszy. Zdarza się jeszcze, że współcześnie siadając do wieczerzy wigilijnej w niektórych domach przeciera się siedzisko krzesła. Bierze to się stąd, że kiedyś zanim usiadło się do wieczerzy, przecierano ławy, żeby nie usiąść na znajdującej się tam być może duszy, a nawet proszono ją, żeby się odsunęła" - powiedziała dr Piotrowska.

Etnolożki, z którymi rozmawiała PAP doszukują się korzeni znanych współcześnie tradycji chrześcijańskich, w "Szczodrych godach". To święto związane z zimowym przesileniem. Obrzędowość "Szczodrych godów" nawiązywała do natury i jej szczodrości i wiązała się z wróżbami płodności i urodzaju na najbliższy rok.

Na stół, poza jadłem, trafiało wtedy nie tylko siano, ale także zboża - proso, żyto, pszenica. Przywiązywano je powrósłami do stołu, żeby urodzaj nie uciekł. Na stół trafiał chleb, którym się dzielono, a gospodarz przynosił do domu i stawiał w izbie Diducha - ostatni snop zboża zżęty podczas minionych żniw. Jeszcze w latach powojennych przed Bożym Narodzeniem w niektórych wiejskich domach snop zboża pojawiał się w izbie albo przynajmniej w sieni.

Olga Łoś z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi w rozmowie z PAP podkreśliła, że wiele elementów przedchrześcijańskiej obrzędowości nawiązywało do łączności ludzi z przodkami i wiele zwyczajów przeszło do tradycji chrześcijańskiej. Znamy je obecnie, chociaż zmieniły swoją symbolikę, a niektóre z czasem zanikły.

Sianko na stole, najczęściej pod obrusem, pojawia się niemal w każdym polskim domu. W chrześcijańskiej symbolice nawiązując do siana w żłobie, w którym Maria położyła nowonarodzonego Chrystusa. Pierwotnie jednak miało wróżyć urodzaj, powodzenie i płodność.

Symbolem otwartości i chrześcijańskiego miłosierdzia jest pozostawienie pustego nakrycia dla zbłąkanego wędrowca. Pierwotnie jednak znaczenie tego symbolu było inne.

"Świeczka na stole, czy pusty talerz, nawiązywały do dawnych wierzeń w łączność z naszymi zmarłymi. Pusty talerz był zaproszeniem, aby bliscy, którzy odeszli, przysiedli się do stołu. Światło świecy miało im wskazywać drogę" - powiedziała Olga Łoś.

Tradycji związanych z obecnością dusz zmarłych przodków było więcej. Przetrwały do współczesności częściowo w formie przesądów związanych z Wigilią. Poza wspomnianymi zakazami dotyczącymi szycia, czy używania ostrych przedmiotów, nie można było tego dnia nic wymiatać na zewnątrz, żeby nie wypędzić z domu dobrego ducha, czy też nie wymieść spodziewanego powodzenia w najbliższym roku. Istniał wręcz niepisany kodeks postępowania w okresie świąt.

"Na noc gospodarz zostawiał uchylone drzwi, żeby dusze zmarłych bliskich mogły się swobodnie przemieszczać, a czasem na talerzu zostawiano nawet pożywienie, żeby dusza mogła się posilić. Nie można było też wylewać pomyj, żeby nie ochlapać nimi obecnego ducha zmarłego przodka" - wymieniła Olga Łoś.

Doktor Alicja Piotrowska z Uniwersytetu Łódzkiego dostrzega ostatnio wzrost zainteresowania źródłem współczesnej obrzędowości.

"Mamy do czynienia z powrotem do korzeni i z poszukiwaniem specyficznych praktyk kulturowych. Moim zdaniem w wielowątkowym współczesnym świecie, kiedy mamy do wyboru bardzo wiele sposobów na świętowanie, odczuwamy potrzebę zasmakowania specyficznego sposobu przeżywania świąt osadzających nas w kontekście wspólnoty" - powiedziała etnolożka.

Dodała, że część pierwotnych gestów zmieniła znaczenie, a część została zatracona, bo nasi przodkowie wiązali obrzędowość z naturą, od której w dużej mierze byli uzależnieni. Ich pomyślność i dostatek zależał od tego, co urodzi ziemia.

"Teraz możemy iść do sklepu i kupić to, czego nam brakuje, więc pewne zwyczaje powoli znikają albo tracimy ich rozumienie" - powiedziała Piotrowska. Jako przykład podała potrawy z wigilijnego stołu, które również nawiązują do dawnych wierzeń i do naturalnego pochodzeniem żywności. Znajdziemy podczas wieczerzy wigilijnej produkty pochodzące z wody, lasu, pola i sadu.

"Na stole musiało się znaleźć coś z wody, lasu, pola i ogrodu. Była więc ryba, grzyby, zboża i owoce. Dlatego zupa grzybowa, rybna, owocowa albo barszcz. Dlatego też w Wigilię jemy kapustę i groch, a na choince wieszaliśmy owoce i orzechy" - wyjaśniła Olga Łoś.

"Współcześnie tradycje i świąteczny jadłospis wymieszały między regionami, ale łączą nas podobne bożonarodzeniowe obrzędy, które mają znaczenie dla naszej tożsamości - także rodzinnej - tłumaczy dr Alicja Piotrowska dodając, że niezależnie od postrzegania świata, najważniejsze żeby świętując Boże Narodzenie robić to z otwartością na drugiego człowieka i inne istoty. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533DB Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisCzy łóżko rehabilitacyjne można otrzymać od nas niemal za darmo? Tak. Pomożemy załatwić wszelkie formalności  Na zdjęciu: Obudowa PB 533 DB w kolorze orzech, z dwoma wkładami PB 521 wraz z okrągłymi podstawami łóżka.Obudowa PB 533 DB wraz z wkładami PB 521, to nasza propozycja rozwiązania umożliwiającego korzystanie z łóżka przez oboje partnerów przy zachowaniu wszystkich jego istotnych funkcji. To jedyne w swoim rodzaju łóżko umożliwia stałe wsparcie i obecność opiekuna/partnera, co stanowi istotny czynnik w rekonwalescencji i opiece nad chorym.Więcej informacji Kolory standardowe: Kolory niestandardowe*:DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Indywidualne sterowanie leżami2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Podwójny system podnoszenia3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżkaOPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kółPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze330 kgMaksymalna waga użytkownika2 × 140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 165 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama