– Uniwersytet nie jest zainteresowany darowizną, w mojej ocenie, inwestowaniem ani rozwojem filii uniwersytetu, tylko przejęciem nieruchomości, i być może w niedługiej przyszłości przekazaniem jej bądź odsprzedaniem. Bardziej jest to prawdopodobne, że nastąpi sprzedanie znanemu w Tomaszowie podmiotowi. Bowiem z informacji, które posiadam, ostatnio tę filię odwiedziła pani radna, ale nie z Rady Miejskiej, ale Rady Powiatu, oglądając wszystkie pomieszczenia w tejże filii UŁ – powiedział prezydent Marcin Witko. – Tejże organizacji brakuje tylko jednego rodzaju działalności. Prowadzą przedszkole, szkołę podstawową i ponadpodstawową, ale nie prowadzą uczelni wyższej – dodał (cytat za TIT). Chyba nie jest dla nikogo tajemnicą, że radną mogła być tylko Alicja Zwolak Plichta, blisko związana z posłem Adrianem Witczakiem. Natomiast podmiotem potencjalnie zainteresowanym nabyciem szeroko rozumiana SCh Tomy.
Filia UŁ w Tomaszowie Mazowieckim – zamiejscowe wydziały Uniwersytetu Łódzkiego powstałe na mocy porozumienia podpisanego pomiędzy uczelnią a władzami samorządowymi Tomaszowa Mazowieckiego w 1998 roku. Od chwili powstania filii do 2020 roku pełnomocnikiem Rektora UŁ ds. Filii Uniwersytetu Łódzkiego w Tomaszowie Mazowieckim był profesor Zbigniew Rau. Dwa lata wcześniej nieruchomość po dawnej szkole podstawowej numer 5 została skomunalizowana a jej właścicielem stało się miasto. Miasto także zbudowało aulę dydaktyczną oraz w dużym stopniu utrzymywało funkcjonowanie placówki. Warto wspomnieć między innymi, że pierwotna umowa zakładała zapewnienie noclegów dla wykładowców, prowadzenie biblioteki, możliwość nieodpłatnego użytkowania innych miejskich obiektów.
Nie oszukujmy się. Uczelnia nie przyszła tutaj po to, by robić dobrze tomaszowskim studentom. Jej władze zwietrzyły tu dobry biznes. Studiowało tu w skali roku nawet 2000 osób. Tylko nieliczni z tej grupy w systemie dziennym. Filia generowała kilka milionów złotych przychodu rocznie. Była konkurencją dla prywatnych uczelni w Łodzi i Piotrkowie. Główną jej zaletą było to, że była na miejscu. Studenci oszczędzali więc na kosztach dojazdu.
Pomysł przejęcia nieruchomości przy ulicy Konstytucji 3-Maja wcale nie jest nowy. Starano się o to niemal od samego początku. Bodajże w 2002 roku do oddania jej przekonywał radnych prof. Zbigniew Rau. Ówcześni radni, mimo nacisków ze strony Prezydenta Mirosława Kuklińskiego nie ulegli presji i zgody na zbycie nie wyrazili. Temat został na x-lat wyciszony.
W 2016 roku powrócił. W październiku prof. dr hab. Antoni Różalski wystąpił o nieodpłatne przekazanie nieruchomości położonej przy ul. Konstytucji 3-go maja na rzecz Uniwersytetu Łódzkiego. W piśmie podkreślano 18-letnią historię Filii oraz fakt powołania "obiecującego" kierunku, jakim jest leśnictwo, który stał się priorytetem. W tym samy 2016 roku podjęto decyzję aby w tym kierunku utworzyć też studia II stopnia. Argumentowano, że tylko dwie inne uczelnie w Polsce prowadzą podobne kierunki.
Kolejne informacje pochodzą z października 2017 roku, a więc rok po cytowany wyżej wystąpieniu. Z dokumentów, do jakich dotarliśmy wynika, że Prezydent Miasta zaproponował uczelni przejęcie nieruchomości w ramach darowizny. Chodziło o to, by w sposób maksymalny zabezpieczyć interesy miasta utrzymać funkcję oświatową. Wymieniony wyżej rektor prosi o doprecyzowanie warunków darowizny, zwłaszcza oczekiwań miasta w tym zakresie.
Rozmowy i wymiana korespondencji trwały olejne 4 lata. W sierpniu 2020 roku Marcin Witko odpowiada na jedno z kolejnych pism: Nie wątpię, że Uniwersytet będzie wykorzystywał przez długie lata nieruchomość na cele działalności oświatowej, badawczo rozwojowej i wychowawczej, na cele nie związane z działalnością zarobkową. Uważam jednak, że przekazanie nieruchomości w formie darowizny długoterminowo zabezpieczy potrzeby mieszańców w zakresie funkcjonowania szkolnictwa akademickiego, jednocześnie pozwoli Państwu prowadzić w sposób niezagrożony i niezależny działalność statutową - Prezydent dodaje też, że środki zaoszczędzone na kosztach zakupu powinny zostać zainwestowane właśnie w tomaszowskiej filii.
Uniwersytet łódzki jednak darowizną nie był zainteresowany. W kwietniu 2021 roku po raz kolejny wystąpił o sprzedaż w trybie bezprzetargowym z zastosowaniem bonifikaty. W odpowiedzi Marcin Witko podtrzymuje deklarację dokonania darowizny. W umowie ma zostać wskazany cel jakim jest prowadzenie działalności oświatowej.
W październiku 2021 wydawało się, że miasto i uniwersytet doszły do porozumienia. UŁ przesłał nawet do magistratu skrócony opis strategii rozwoju. Jako główne priorytety wskazano rozbudowę części praktycznej studiów. Umowa darowizny miała jednak dotyczyć części terenu. Nie obejmowała gruntów pod parkingiem o pow. 3 tys. m. Dlatego UŁ wystąpił o to, by i one zostały objęte darowizną.
Pod koniec listopada 2021 Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie dokonania darowizny (dostępna w BIP UM). Objęto nią 9600metrów kw. terenu między ulicami Konstytucji 3-maja oraz gen. Grota Roweckiego. nie jest więc prawdą to co na swoim profilu opublikował radny Kazimierz Mordaka, że tylko część nieruchomości miała być objęta darowizną.
Od czasu podjęcia uchwały przez radnych minęły ponad 4 lata, a nikt z Uniwersytetu Łódzkiego (jak twierdzi Prezydent) jej wykonaniem się nie zainteresował. Dlatego na najbliższej sesji zamierza wystąpić do radnych o jej unieważnienie. 2029 roku mija natomiast okres dzierżawy obiektów. Co będzie dalej? Zobaczymy.
Z treści uchwały jednoznacznie wynika, że darowiznę można cofnąć jedynie w wypadku wykorzystania nieruchomości na cele inne niż zostały w niej wskazane.
Co na to Uniwersytet? – Niestety, z żalem musimy przyznać, że jedynym tematem, jakim pan Wiceprezydent Jurek był zainteresowany na rzeczonym spotkaniu, było zwrócenie ok. 1/3 nieruchomości Filii miastu Tomaszów Mazowiecki. O perspektywach rozwoju Filii UŁ nie udało nam się porozmawiać. Dla nas jest to wyraźny sygnał, że władze Tomaszowa Mazowieckiego nie są kompletnie zainteresowane rozwojem Filii UŁ, a bez takiego zaangażowania trudno nam będzie sporządzić rzetelną strategię rozwoju tej jednostki. W związku z całą tą sytuacją i wypowiedziami pana Prezydenta, będziemy musieli zastanowić się rzeczywiście nad scenariuszem likwidacji Filii UŁ w Tomaszowie Mazowieckim, bo uczelnia nie jest w stanie tej jednostki odpowiednio rozwinąć bez jakiegokolwiek wsparcia lokalnych władz – twierdzi Biuro Prasowe UŁ
Obraz rzeczywiście przygnębiający. Problem jednak w tym, że z oficjalnych dokumentów orz uchwały Rady Miejskiej wynika zupełnie coś innego. Z drugiej strony, czy ktoś jest w stanie w Polsce wskazać prywatną uczelnię, której samorząd nieodpłatnie podarowuje nieruchomość, dla której buduje aulę i wspiera wszelkimi możliwymi działaniami? Czy aby na pewno mamy do czynienia z uczciwą konkurencją?
Napisz komentarz
Komentarze