Miliardy dla Tomaszowa? Nie tak szybko i nie na pewno

Dzielą skórę na niedźwiedziu 

Oczywiście narracja i przekaz mają być jak najbardziej proste. Hasła mają trafiać do umysłów w sposób prosty i utrwalać się w pamięci. W dobie myślenia opartego na piśmie obrazkowym wymyślono kartoniki z kwotami, które politycy dziarsko dzierżą w swoich dłoniach w czasie konferencji prasowych. I faktycznie kwota może szokować. Przewyższa ona chyba wszystkie środki finansowe, jakie dotąd zdobyły wszystkie samorządy na terenie powiatu tomaszowskiego. Skąd one się wzięła.

Najprawdopodobniej z prostego podziału arytmetycznego. W Polsce istnieje 380 powiatów (w tym 66 miast na tzw. powiatowym prawie). Gdy kwotę 770 miliardów, jakie Polska ma uzyskać podzielimy przez ich liczbę wychodzi nam nieco ponad 2 miliardy na powiat. Oznacza to, że w wyliczeniach nie uwzględniono powiatów grodzkich. Przy zastosowaniu takiego podejścia okazuje się, że potencjalna kwota do uzyskania nie dotyczy naszego samorządu powiatowego ale wszystkich gmin oraz miasta.

Co gorsza, lwia część kwoty, o jakiej mówimy pozostanie w dyspozycji Rządu i wykorzystana na inwestycje przez rząd finansowane oraz trafi do samorządu województwa. 

Ale to nie koniec, by móc skorzystać z tych pieniędzy potrzebny będzie zapewne wkład własny. Nawet jeśli wyniesie on co najwyżej 15 procent kosztów kwalifikowanych, to wyjdzie nam kwota 350 milionów złotych w skali tak naprawdę 5 lat. Przy obecnym stanie zadłużenia samorządów i rosnących kosztach ich utrzymania oraz wskaźnikach dopuszczalnego zadłużenia (powiat jest na krawędzi) kwota taka jest nierealna do uzyskania. 

Skoro mówimy o samorządzie powiatowym to być może warto przyjrzeć się jego budżetowi na bieżący rok. Suma wydatków to 132 miliony złotych w tym wydatki majątkowe (inwestycyjne) to 38 milionów. 15 milionów to pieniądze z kredytów i pożyczek. Co to oznacza? Otóż ni mniej ni więcej, że prawie 100 milionów  to wydatki związane z funkcjonowaniem powiatu i jednostek mu podległych. Jeśli od 38 milionów odejmiemy z kolei 15 pochodzące z kredytu to otrzymamy 23 miliony złotych. Do 350 milionów wkładu własnego jeszcze nam daleka droga. 

Czy kwotę tę są w stanie uzupełnić poprzez własne inwestycje miasto i gminy? Oczywiście, że nie. Można zaryzykować nawet twierdzenie, że nie uda się tego zrobić nawet jeśli do podmiotów aplikujących o środki doliczymy przedsiębiorców. 

Co to oznacza w największym skrócie? Że zapowiadaną przez polityków PiS kwoty pieniężne należy podzielić co najmniej przez 10 i traktować z dużym przymrużeniem oka.  

Politycy nie zawsze wiedzą o czym mówią

Na konferencji prasowej nie mogło jak zwykle w podobnych przypadkach zabraknąć Antoniego Macierewicza.

- Muszę powiedzieć, że zrelacjonowanie wczorajszego dnia i planu związanego z programem odbudowy, właśnie w Tomaszowie, jest dla mnie olbrzymią satysfakcją, dlatego że wiem, iż mówię w towarzystwie samorządowców, którzy naprawdę mają pełne doświadczenie, wiedzę i pełen plan, jak wykorzystać te wielkie pieniądze dla dobra ludzi. Pan Starosta, pani Wicestarosta, radni, to wszystko są ludzie, którzy naprawdę, ich wysiłek sprzyja zmianie sposobu życia, zmianie gospodarki, zmianie infrastruktury i zmianie poziomu funkcjonowania całego waszego miasta. Serdecznie gratuluję i bardzo na nich liczę, bo tacy właśnie ludzie potrafią wykorzystać te wielkie pieniądze, a więc będą nimi dysponowali i to jest plan dla budowy silnej Polski 

– pochwalił władze samorządowe powiatu tomaszowskiego, z Mariuszem Węgrzynowskim – Starostą Powiatu Tomaszowskiego, na czele, Antoni Macierewicz – Marszałek Senior IX kadencji Sejmu RP.

Jak zwykle też zabrakło konkretów, bo nie o nie przecież chodziło. Akcja masowych konferencji prasowych w całej Polsce ma cel propagandowy i nic więcej. W ostatnich tygodniach, radni, którzy chcieli odwołać aktualny Zarząd Powiatu zwracali uwagę na to, że Powiat Tomaszowski może mieć problemy z pozyskiwaniem funduszy. 

Zmiana struktury organizacyjnej doprowadziła do zapaści w zakresie prowadzonych inwestycji, skutecznego nad nimi nadzoru, oraz pozyskiwania środków pochodzących ze źródeł zewnętrznych. Zlikwidowano między innymi referat pozyskiwania funduszy pomocowych, co skutkuje „zerową” liczbą przygotowanych i złożonych wniosków o udzielenie wsparcia finansowego ze środków unijnych. Zarząd Powiatu nie przygotował żadnych nowych inwestycji, które miałyby strategiczne znaczenie dla rozwoju naszej jednostki samorządowej i poprawiały jakość życia mieszańców  

- czytamy w uzasadnieniu wniosku o odwołanie.

- Dzisiejsza konferencja była bardzo ważna, historyczna dla nas, dla całego regionu dla Okręgu Piotrkowskiego, ale też dla całego powiatu tomaszowskiego, bo to są wielkie środki dla powiatu tomaszowskiego. 770 miliardów złotych dla całej Polski. Drodzy Państwo, żebyśmy mieli jakieś porównanie, bo ktoś powie, 770, co to znaczy? To w tej perspektywie, która w tym momencie się kończy, to jest niecałe 400 miliardów, a będzie 770, to znaczy prawie 2 razy więcej środków na rozwój Polski, na rozwój naszych przedsiębiorstw, na rozwój naszych samorządów, a co za tym idzie na rozwój nas, jako Polaków.

- na tej samej konferencji stwierdził poseł Robert Telus. Warto jednak te wypowiedź uzupełnić, dodając, że tym razem połowa tych pieniędzy to kredyt, który trzeba zwrócić. W dodatku polityka PiS prowadzona od kilku lat doprowadziła do lawinowego wzrostu cen usług i materiałów np. budowlanych. Inwestycje są więc obecnie 2 krotnie droższe niż miało to miejsce jeszcze 2-3 lata temu. Brakuje tez rąk do pracy przez o do przetargów staje często jeden oferent windujący maksymalnie cenę usługi. 

- Żebyśmy na koniec tego okresu siedmioletniego nie mówili, szkoda, nie udało się, jednak można było więcej, tylko przygotować te wszystkie priorytety, najważniejsze, duże inwestycje, które będą pewnym fundamentem do tego, żeby na nich można było budować kolejne inwestycje i tak naprawdę doprowadzić do wspaniałego bumu gospodarczego naszego powiatu. 2 miliardy 340 milionów, czyli to jest możliwość wykorzystania tych pieniędzy na terenie powiatu tomaszowskiego. To jest bardzo istotne, bardzo ważne oczywiście, tak jak wspomniałem, fundusz inwestycji lokalnych, to jest potężny zastrzyk w ramach samorządu powiatowego, to jest potężny zastrzyk dla poszczególnych firm, to jest ważne. Ale teraz kiedy się otwiera taka duża perspektywa, ja chciałbym, nie tylko ja, ale poszczególni samorządowcy, wykorzystać te możliwości, te pieniądze, które mogą do nas spłynąć, które mogą się pojawić, rozpocząć wspaniały rozwój naszego powiatu.”

- stwierdza Mariusz Węgrzynowski. 

 Chyba wszyscy byśmy sobie tego życzyli, tyle, że jakiś większych i spójnych koncepcji na horyzoncie nie widać. Zapaść z jaką mamy obecnie do czynienia najlepiej ilustruje katastrofalny stan powiatowych dróg. Brak strategii rozwoju widać także w oświacie, która jest jest jednym z kluczowych zadań powiatu. Tylko mądra polityka oświatowa jest w stanie wyrwać miasto i powiat z marazmu. Ale powinna być on spójna we wszystkich jednostkach samorządowych. W jej tworzeniu nie mogą brać udziału jedynie nauczyciele i politycy, ale także rodzice. To proste prawdy, o których przedsiębiorcy mówią od lat. By mówić o rozwoju firm i inwestycjach musimy tym firmom zapewnić odpowiednie kadry. 

Jedno jest w tej sprawie pewne. Musimy przygotować się na kolejne tego rodzaju konferencje prasowe, na których nie ma dziennikarzy i gdzie nikt nie zadaje pytań.