Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 10:15
Reklama
Reklama

Gdzie się uczyć... gdzie się uczyć... cz. 1

Absolwenci II LO wybierają prawo a kończący I Liceum studiują kierunki techniczne i medycynę. Tak wynika z danych zebranych przez wydział oświaty Starostwa Powiatowego na mój wniosek, złożony w czasie kwietniowej Sesji Rady Powiatu Tomaszowskiego. Dane te mogą być interesujące szczególnie dla tegorocznych absolwentów gimnazjów, którzy jeszcze do 23 czerwca mają czas na zmianę wyboru deklarowanych na początku preferencji. Jest więc jeszcze chwila czasu na dokładne przemyślenia własnego "pomysłu na przyszłość".

Co roku Rzeczpospolita oraz Perspektywy prezentują rankingi szkół ponadgimnazjalnych. Dwa nasze licea znajdują się w pierwszej pięćsetce a Żeromszczak nawet w pierwszej setce zestawienia. Ranking jest instrumentem w badaniu jakości szkolnictwa ponadgimnazjalnego.  

 

Kryteria Ogólnopolskiego Rankingu Liceów to: sukcesy w olimpiadach 30%, matura - przedmioty obowiązkowe 25%, matura - przedmioty dodatkowe 45%. Kryteria w przypadku techników: sukcesy w olimpiadach 20%, matura - przedmioty obowiązkowe 25%, matura - przedmioty dodatkowe 25%, wyniki egzaminów zawodowych 30%.

 

Sama pozycja w rankingu niewiele jednak mówi o faktycznej jakości nauczania. Trudno bowiem stwierdzić, czy mamy do czynienia z wysiłkiem nauczycieli, czy z efektem zasobności finansowej rodziców, nie szczędzących pieniędzy na korepetycje. W moim, subiektywnym odczuciu im więcej pieniędzy na dokształcanie młodzieży wydają rodzice, tym gorzej świadczy to o jakości nauczania i zaangażowaniu w swoją pracę nauczycieli.

 

Przyjrzyjmy się więc liczbie zajęć pozalekcyjnych, będących w ofercie poszczególnych szkół, liczbie uczestników oraz uczniów, odnoszących sukcesy w konkursach i olimpiadach przedmiotowych. Ciekawe są również wybory w profilu dalszego kształcenia podejmowane przez absolwentów.

 

Zacznijmy od I Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego. Według danych przekazanych przez dyrektor Ewę Męcinę, aż 54 uczniów kończących szkołę w ubiegłym roku wybrało kierunki studiów o charakterze technicznym. Na naukę na uniwersytetach zdecydowało się 61 osób. 38 uczniów postanowiło studiować ekonomię i kierunki pokrewne. 13 absolwentów wybrało medycynę.

 

Ogólna liczba uczniów, którzy brali udział w konkursach przedmiotowych w tej szkole w roku szkolnym 2013/2014 wyniosła 334.  Do etapu wojewódzkiego dotarło 69 uczniów, a na szczebel ogólnopolski "wdrapało" się ich 45. Z tej liczby szkoła miała 17 laureatów.

 

Licealiści z I LO brali też udział w konkursach o charakterze artystycznym. Wystartowało w nich 25 osób. Zajmowali wysokie miejsca zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i ogólnopolskim.

 

24 uczniów z "Dąbrowszczaka" brało udział w II etapie olimpiad przedmiotowych. W olimpiadzie biologicznej - 4 (jeden finalista); ekologicznej - 3 (2 finalistów); wiedzy o żywieniu - 2; geograficznej - 4; języka angielskiego - 3; języka niemieckiego - 1; języka polskiego - 2; teologicznej - 2; przedsiębiorczości - 2.

 

O aktywności szkół i kadry pedagogicznej świadczy ilość zajęć pozalekcyjnych, prowadzonych w poszczególnych placówkach i liczba uczniów w nich uczestnicząca. Rozwijają one indywidualne talenty i powinny "produkować" uczestników w/w konkursów i olimpijczyków. W 1 liceum w zajęciach tego rodzaju w omawianym roku szkolnym brało udział w sumie 170 (nie mam niestety informacji, czy część z nich poprzez uczestnictwo w zajęciach różnego rodzaju nie jest liczona podwójnie, bądź potrójnie - na przyszłość o tego rodzaju informację również poproszę, jak i o konkretne przedmioty, których zajęcia dotyczą).

 

W jednym kole informatycznym brało udział 18 uczniów; w dwóch artystycznych rozwijało swoje umiejętności 57 osób; 4 koła sportowe to 55 uczestników; w zajęciach trzech kół przedmiotowych brało udział 26 uczniów. Pięciu licealistów przypisanych zostało do Ligi Morskiej i Rzecznej a 9 uczęszczało na zajęcia koła dziennikarskiego.

 

Dyrekcja II Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Tomaszowie Mazowieckim informuje, że absolwenci szkoły podjęli w ubiegłym roku studia na ponad 50 różnych kierunkach. Najchętniej wybierane to: prawo, finanse i biotechnologia.

 

Ogólna liczba uczniów, którzy brali udział w olimpiadach przedmiotowych w "Żeromskim" w roku szkolnym 2013/2014 wyniosła 244. Liczba finalistów: 3 a laureatów: 2.

 

W konkursach przedmiotowych wzięło udział 99 uczniów. Do etapu wojewódzkiego łącznie w konkursach i olimpiadach przedmiotowych dotarło 135 uczniów, a na szczebel ogólnopolski dostało się ich 50.

 

Z tej liczby szkoła miała 3 laureatów. Konkursy artystyczne to kolejnych 13 uczestników. W innych konkursach (danych nie uszczegółowiono) 174 licealistów.

 

Zajęcia pozalekcyjne w II Liceum to siedem kół przedmiotowych (156 uczniów) i cztery sportowe (46 osób).

 

III Liceum Ogólnokształcące im. płk Stanisława Hojnowskiego w Tomaszowie Mazowieckim. Od nowego roku szkolnego szkoła wejdzie w skład nowego Zespołu Szkół. Uczniowie tej szkoły według danych przekazanych przez dyrekcję wybierają najczęściej kierunki studiów związane z: ekonomią, zarządzaniem, logistyką, transportem, bezpieczeństwem narodowym, ochroną środowiska, pedagogiką, informatyką i filologią.

 

Niestety nie otrzymałem od dyrektora liceum żadnych informacji na temat zajęć poza lekcyjnych prowadzonych w szkole. Wiadomo, że prężnie działają tu siatkarze pod wodzą trenera Tomasza Migały.

 

W III LO tylko 21 uczniów wzięło udział w roku szkolnym 2013/2014 w konkursach przedmiotowych. Żaden z nich nie awansował na szczebel wojewódzki lub ogólnopolski. Podobnie było z 40 uczniami, którzy brali udział w "innych" konkursach. 

 

W części drugiej zaprazentuję pozostałe Zespoły Szkół Ponagimnazjalnych. Póki co, zachęcam do rzeczowej dyskusji. 

 

Gdzie się uczyć... gdzie się uczyć cz. 2


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Uczennica I LO 26.06.2015 16:15
W ubiegłym roku szkolnym 2013/2014 matura w II LO posza całkiem okej, ale jeste NIEMOZLIWE, że z I tyle osób "dostało się" na medycyne (byłam na innym profilu, wiem, że pisali mature ponownie, by PÓBOWAĆ dostac sie na medyceyne), gdzie z II ogólniaka dostały się tam tylko DWIE OSOBY! A klasa b-ch była najlepszą w szkole i DUZO przewyższa I LO. ILO jest dobrą szkołą, ale nei umywa się do drugiego ogólniaka, musimy to w końcu przyznać.

Co to 26.06.2015 16:35
za ptak co sra w swoje gniazdo - Znasz takie przysłowie ???

haha 27.06.2015 18:28
Jest to możliwe, co więcej z drugiego dostała się jedna osoba :) taka doinformowana jesteś. Klasa bch w II LO, o której mówisz, była jedną z gorszych, co potwierdzali sami nauczyciele. Na medycynę co rok mnóstwo osób poprawia, więc to żaden argument, ale jeśli już go stosujesz, polecam się dowiedzieć, ile w tym roku w II LO osób z klasy bch maturę poprawiało :). Sprawdź następnym razem informacje, zanim się wypowiesz.

Gimnazjalistka 17.06.2015 20:22
Im więcej opinii absolwentów i teraźniejszych uczniów liceów pojawia się na stronie, tym większy mam mętlik w głowie. Prawie wszyscy negatywnie oceniają szkoły do których chodzili. Ciężko jest wybrać dobre liceum. Nie mam pojęcia, gdzie chcę się dostać a komentarze mi tego nie ułatwiły. Znajdzie się ktoś kto cieszy się z wybrania swojej szkoły ?

mama 12.06.2015 10:28
Nigdy żadnego olimpijczyka nie wychowała szkoła, to jego praca, pasja,często pieniądze rodziców.Już widziałam pomoc nauczycieli , moja córka jest laureatką olimpiady nie zajęła I miejsca ale była na szczeblu centralnym , pomoc ze szkoły praktycznie żadna.

ppp 11.06.2015 09:42
Wybrać kierunek to jedno, dostać się to drugie. Dostać się na uczelnie w Piotrkowie a w Warszawie to też różnica.

Uczeń 11.06.2015 00:53
Ten artykuł wydaje się taki bezstronny że aż to przeraża. Dlaczego mówi głownie o tym ilu uczniów I wybrało się czy miało zamiar pójść na dany kierunek studiów. Nie bądźmy idiotami to ze niby ponad 10 osób miało by sie dostać na wydział medycyny jest tak samo wiarygodne jak to ze Ziemia jest płaska. Przepraszam ale taka prawda. I dlaczego Pan redaktor nie napisał ile faktycznie osób się na te studia dostało? Przypomnę tylko że cześć studentów, możliwe że z każdej szkoły, nie zaliczyło sesji lub doradzono im zmianę kierunku.

I LO(L) 11.06.2015 22:22
Akutualnie prawdopodobieństwo tego, że ponad 10 uczniów dostała się na medycynę jest bardzo wiarygodne. Dlaczego? Klasa 3, która właśnie odeszła była wybitnym rocznikiem dla I LO- jedym z najlepszych w ostatnich dekadach... jeśli nie najlepszym. Szczególnie wyróżniała się tutuaj klasa b-ch, w której było aż 2 olimpijczyków biologicznych. Sam poziom nauki, jaki został ustanowiony przez ten rocznik był na tyle wysoki, że obecnie nauczyciele jedynie marzą o tym, aby nasze roczniki (98,97) chociaż po części dorównały rocznikowi 96.

Jaś 11.06.2015 22:45
Tegorocznych wyników jeszcze nie ma, a tu jest mowa o maturzystach z ubiegłego roku, którzy byli dość słabi, więc taki wyniki nie jest możliwy.

absolwentkaILO 12.06.2015 02:05
Faktycznie. 3 klasa b-ch była nieziemska. Ale nie gadaj, że uwierzyłeś/aś w tekty dyrektorki o świetnym roczniku. Co roku to słyszymy o danym roczniku, który aktualnie kończy szkołę. Generalnie nie jaraj się tak poziomem tegorocznych absolwentów, bo nie był on szczególny, wręcz jak zwykle niski.

abc 10.06.2015 23:30
W każdej szkole trafiają się lepsi i gorsi nauczyciele. Dyrektor raczej nie jest w stanie podczas zatrudniania danej osoby ocenić czy to na 100% dobry wybór. Jednak są nauczyciele dzięki którym wiem, że sobie poradzę na maturze bez potrzeby chodzenia na korki. W II LO są dwie wybitne polonistki, matematyk i geografka. Słyszałam również o wybitnych nauczycielach w I i III LO. Jednak czemu te szkoły nie osiągają bardzo wielkich sukcesów. Sądzę, że w III LO jest deficyt ambitnych uczniów. A uczniowie I LO może są zbyt zajęci lansowaniem się wszędzie?! Jakbyśmy połączyli wybitnych nauczycieli z tych szkół to powstałaby szkoła idealna. Nie twierdzę, że II LO nie ma wad. Oczywiście, że ma, ale która szkoła ich nie ma?! Każda z tych szkół to nie to samo, bo szkołę tworzą uczniowie a w ciągu ostatnich lat na świecie bardzo wiele się zmieniło. Ludzie się zmienili. Młodzież nie jest już taka sama. Często ma inne wartości niż dawniej. Ludzie idą na łatwiznę. Mają streszczenia, Internet w telefonach, znajomości, pieniądze... Nie chce im się do wszystkiego przysiąść. Mają mniej ambicji... więc jak w ten sposób osiągnąć świetne wyniki?

oops 10.06.2015 19:32
Jak miło przeczytać taki "obiektywny" artykuł, myślę, że teraz gimnazjaliści wiedzą jaką szkołę wybrać. :) Ja osobiście polecę tę szkołę, która faktycznie potrafi zachęcić, nie używając specjalnie słów typu "wybrało", żeby uniknąć informacji, ilu faktycznie się dostało na dane studia.

Uczeń I LO 10.06.2015 19:25
Witam, szczerze mówiąc... wojna pomiędzy liceami nie do końca ma "sens"... Rozumiem zdrową rywalizację motywującą ludzi do pracy, ale w Tomaszowie rywalizacja ta przeradza się w obsesję... Chodzę do I LO, na profil "b-ch-ANG"(!) tak... mamy w rozszerzeniu 3 przedmioty- biologia i chemia to nie wszystko- mamy obecnie 5 godzin języków w rozszerzeniu (ang lub niemiecki)! Według mnie predyspozycje każdego ucznia są różne, a do klas trafiają ludzie reprezentujący nie tylko poziom "140pkt.+" Ale i Ci, którzy mają 120... a czasami nawet i mniej. Są oni inteligentni, a wyniki "pokazowe" szkoły to zupełnie co innego. Rzeczywiste wyniki pracy odnoszone przez uczniów są zróżnicowane- w klasie są osoby ze średnią 5.0 ale i tacy, którzy mają trochę poniżej 4.0. Najważniejsze jest jedynie to, żeby każdy uczeń poszedł na taki profil i do takiego liceum, które przyciągnie go nie tylko nauczycielami ale i po części atmosferą. Każdy posiada zamiłowanie do innego przedmiotu- ja kocham biologię i mogę się jej uczyć w nieskończoność, a inni hisotrię, polski, metematykę... Wyniki szkół- te "pokazowe" jak i "klasowe" wypracowywane są przez uczniów, a nie przez nauczycieli- oni jedynie pokazują nam nowy materiał, tłumaczą nowe rzeczy... (przepraszam, ale czy ktoś potrafi nauczyć się chociażby wszystkich słówek z angielkskiego na jednej lekcji po usłyszeniu ich jedynie raz?) ! Jeden uczeń lubi się uczyć i robi to praktycznie przez większość czasu- często dlatego, że fizycznie nie ma możliwości pochłonięcia całego materiału w przeciągu powiedzmy 3h, lecz potrzeba do tego 5h, żeby się ze wszystkm "ogarnąć". Każdy powinien się spełniać w tym kierunku, w jakim chce. A jeśli chodzi o "wojnę"... Zarówno I LO jak i II LO są bardzo dobrymi szkołami. Mogłem iść do II, ale wybrałem I. Dlaczego? Moim wyborem kierowała chęć zgłębienia wiedzy biologicznej, chemicznej i języka obcego- (wspominam często o języku, ponieważ w każdym liceum są grupy językowe, do których dostają się uczniowie w konkretnych przedziałach wyników procentowych z egzaminu gimnazjalnego i tutaj rada dla młodszych kolegów- uczcie się i ćwiczcie do egazminu, bo potem się to opłaca-lepsza grupa= więcej % na maturze :D) I LO ma moc, nauczyciele są wymagający- niektórzy troszeczkę potrafią przesadzić, ale to dla dobra uczniów- oni na prawdę przejmują się nami i chcą z nas zrobić "klasy profilowe" (obecnie Liceum "Ogólnokształcące&quot ; to jedynie pierwsza klasa... potem tak na prawdę liczy się tylko rozszerzenie i matura- W CAŁEJ POLSCE, NIE TYLKO W TM...) II LO? Chodzą tam moi koledzy, szkoła na pewno wymagająca i dobra, ale na pewno nie poszedłbym tam na b-ch-fiz (po 1. fizyka, a po 2. nauczyciele biologii i chemii nie są tak dobrzy jak w I LO- smutna prawda) Ale aby w tym momencie nikt na mnie nie naskoczył z II LO! W waszej szkole macie lepszych nauczycieli od matmy :P (w I jedynie niektórzy zasługują na szczególne uznanie za to, że potrafią nauczyć, a w II raczej posiadacie wszystkich... "ogarniętych"? :-) ) A kierunki humanistyczne?... W I macie do wyboru klasę typowo polski-historia-język i do tego "prawników" xd WOS-geo-język wybór należy do was, na pewno mogę powiedzieć o naszych nauczycielach z przedmiotów humanistycznych, że są spoko i trzeba się starać i uczyć. W II LO jest jedynie jeden profil "humanistyczny"- nie wiem jak tam jest, więc się nie wypowiadam :) Podsumowując... Każdy z nas uczy się na tyle, na ile chce! Ja chcę umieć wszystko z biologii więc się jej uczę z przyjemnością (z innych przedmiotów jakoś też umiem się nauczyć i mam dobre stopnie)- a np. moja koleżanka z "teatralnej" uwielbia polski i historię- i jest w tym na prawdę dobra. Tak więc sukces każdej szkoły jest opłacony przede wszystkim pracą uczniów, a nie jedynie nauczycieli. Wiem, że w I LO nauczyciele chcą nas dobrze przygotować do matury i widać, że nauczanie po prostu sprawia im przyjemność, bo to chcą robić w życiu! II LO- jedynie z opowieści kolegów wiem co nieco więc staram się nie znajmować jakiegoś stanowiska typowo "za" czy "przeciw", bo wszystko zależy od tego, jak kto pracuje i co chce osiągnąć oraz jaki profil chce wybrać- jak już mówiłem... dla mnie jedynie mogę powiedzieć do tych chcących być "najlepszymi dla SIBIE SAMYCH"- I LO: b-ch II LO: matematyczne profile... humanistyczne zostawiam w spokoju, bo uważam, że poziom w I i II na humach jest pewnie podobny. III LO? Nie znam nikogo, szkoła reprezentatywna jak na moje oko nie jest specjalnie. Pozdrawiam... "DąbroWSZCZak"... ta nazwa nie pasuje, ponieważ żaden z uczniów nie używa takiego określenia -.- ...

Uczeń I LO 10.06.2015 18:30
Witam, szczerze mówiąc... wojna pomiędzy liceami nie do końca ma "sens"... Rozumiem zdrową rywalizację motywującą ludzi do pracy, ale w Tomaszowie rywalizacja ta przeradza się w obsesję... Chodzę do I LO, na profil "b-ch-ANG"(!) tak... mamy w rozszerzeniu 3 przedmioty- biologia i chemia to nie wszystko- mamy obecnie 5 godzin języków w rozszerzeniu (ang lub niemiecki)! Według mnie predyspozycje każdego ucznia są różne, a do klas trafiają ludzie reprezentujący nie tylko poziom "140pkt.+" Ale i Ci, którzy mają 120... a czasami nawet i mniej. Są oni inteligentni, a wyniki "pokazowe" szkoły to zupełnie co innego. Rzeczywiste wyniki pracy odnoszone przez uczniów są zróżnicowane- w klasie są osoby ze średnią 5.0 ale i tacy, którzy mają trochę poniżej 4.0. Najważniejsze jest jedynie to, żeby każdy uczeń poszedł na taki profil i do takiego liceum, które przyciągnie go nie tylko nauczycielami ale i po części atmosferą. Każdy posiada zamiłowanie do innego przedmiotu- ja kocham biologię i mogę się jej uczyć w nieskończoność, a inni hisotrię, polski, metematykę... Wyniki szkół- te "pokazowe" jak i "klasowe" wypracowywane są przez uczniów, a nie przez nauczycieli- oni jedynie pokazują nam nowy materiał, tłumaczą nowe rzeczy... (przepraszam, ale czy ktoś potrafi nauczyć się chociażby wszystkich słówek z angielkskiego na jednej lekcji po usłyszeniu ich jedynie raz?) ! Jeden uczeń lubi się uczyć i robi to praktycznie przez większość czasu- często dlatego, że fizycznie nie ma możliwości pochłonięcia całego materiału w przeciągu powiedzmy 3h, lecz potrzeba do tego 5h, żeby się ze wszystkm "ogarnąć". Każdy powinien się spełniać w tym kierunku, w jakim chce. A jeśli chodzi o "wojnę"... Zarówno I LO jak i II LO są bardzo dobrymi szkołami. Mogłem iść do II, ale wybrałem I. Dlaczego? Moim wyborem kierowała chęć zgłębienia wiedzy biologicznej, chemicznej i języka obcego- (wspominam często o języku, ponieważ w każdym liceum są grupy językowe, do których dostają się uczniowie w konkretnych przedziałach wyników procentowych z egzaminu gimnazjalnego i tutaj rada dla młodszych kolegów- uczcie się i ćwiczcie do egazminu, bo potem się to opłaca :D) I LO ma moc, nauczyciele są wymagający- niektórzy troszeczkę potrafią przesadzić, ale to dla dobra uczniów- oni na prawdę przejmują się nami i chcą z nas zrobić "klasy profilowe" (obecnie Liceum "Ogólnokształcące&quot ; to jedynie pierwsza klasa... potem tak na prawdę liczy się tylko rozszerzenie i matura- W CAŁEJ POLSCE, NIE TYLKO W TM...) II LO? Chodzą tam moi koledzy, szkoła na pewno wymagająca i dobra, ale na pewno nie poszedłbym tam na b-ch-fiz (po 1. fizyka, a po 2. nauczyciele biologii i chemii nie są tak dobrzy jak w I LO- smutna prawda) Ale aby w tym momencie nikt na mnie nie naskoczył z II LO! W waszej szkole macie lepszych nauczycieli od matmy :P (w I jedynie niektórzy zasługują na szczególne uznanie za to, że potrafią nauczyć, a w II raczej posiadacie wszystkich... "ogarniętych"? :-) ) A kierunki humanistyczne?... W I macie do wyboru klasę typowo polski-historia-język i do tego "prawników" WOS-geo-język wybór należy do was, mogę powiedzieć o naszych nauczycielach z przedmiotów humanistycznych, że są spoko i trzeba się starać i uczyć. W II LO jest jedynie jeden profil "humanistyczny"- nie wiem jak tam jest, więc się nie wypowiadam :) Podsumowując... Każdy z nas uczy się na tyle, na ile chce! Ja chcę umieć wszystko z biologii więc się jej uczę z przyjemnością (z innych przedmiotów jakoś też umiem się nauczyć i mam dobre stopnie)- a np. moja koleżanka z "teatralnej" uwielbia polski i historię- i jest w tym na prawdę dobra. Tak więc sukces każdej szkoły jest opłacony przede wszystkim pracą uczniów, a nie jedynie nauczycieli. Wiem, że w I LO nauczyciele chcą nas dobrze przygotować do matury i widać, że nauczanie po prostu sprawia im przyjemność, bo to chcą robić w życiu! II LO-staram się nie znajmować jakiegoś stanowiska typowo "za" czy "przeciw", bo wszystko zależy od tego, jak kto pracuje i co chce osiągnąć oraz jaki profil chce wybrać- jak już mówiłem... dla mnie jedynie mogę powiedzieć do tych chcących być "najlepszymi dla SIBIE SAMYCH"- I LO: b-ch II LO: matematyczne profile... humanistyczne zostawiam w spokoju, bo uważam, że poziom w I i II na humach jest pewnie podobny. III LO? Nie znam nikogo, szkoła reprezentatywna jak na moje oko nie jest specjalnie. Pozdrawiam... "DąbroWSZCZak"... ta nazwa nie pasuje, ponieważ żaden z uczniów nie używa takiego określenia -.- ... a jakość artykułu jest BARDZO niska ;-)

uczeń 10.06.2015 17:59
To naprawdę nic dziwnego, zapraszam do II LO i przyjrzeć się na jedną ze ścian przy schodach na której są wszyscy olimpijczycy, poza tym wspomniane osiągnięcie jest nie lada wyczynem i dużo osób o nim wie :)

też jakiś absolwent 10.06.2015 15:36
do kolegi arbuza: WIEM, że Twoja szkoła miała niezłe wyniki w fizyce (toż dałem temu wyraz w swojej wypowiedzi). Coś jednak sie zmienia, ponadto nietrudno wykuć z pożądnego żelaza solidne narzędzie. Wspomniani przez Ciebie laureaci byli zapewne przeciętniakami w gimnazjum ... . Piszę to przekornie, bo każdy wie, że takie talenty nie wypływają nagle w liceum tym czy innym. To są wyjątkowe jednostki, utalentowane ponadprzeciętnie i dość często "douczani" przez liczne grono nauczycieli z całego miasta (nie twierdzę, że wszyscy, ale bywa ...). Osoby te w każdej szkole wybiłyby się ponad przeciętność. Pozostali w klasie niewielkie szanse mają, by im dorównać. Tak było zawsze (podobnie, jak w sporcie). Wyniki matur (egzaminów ocenianych zewnętrznie) nie są aż tak wyjątkowe w II w stosunku do I . LO III jak na poziom "początkowy" uczacych się tam uczniów też nie wypada tragicznie - kończy je zresztą wielu skazanych w II na banicje, bo nie stać ich było (np. finansowo) na kontynuację nauki, a "zaniżali poziom". Wierz mi, że z "arbuzowstwa" szybo większość leczy sie już na pierwszych latach studiów. Na szczęście, bo fatalnie z tym się żyje (jak z każdą manią wyższości).

arbuz 1998 10.06.2015 17:54
Muszę jednak odpowiedzieć. Po pierwsze, nie napisałeś nic o najnowszych osiągnięciach uczniów II Lo w olimpiadzie fizycznej.Cytuję: "(tak przy okazji - od lat już w naszym mieście uczniowie nie osiagają sukcesów w olimpiadach fizycznych nawet matury niewieu z nich z tego przedmiotu zdaje ..., a dawnymi czasy bywało)". Postanowiłem więc skorygować te błędne informacje. Po drugie, nigdy nie napisałem ,że te talenty wypłynęły nagle w II Lo, nigdy nie zanegowałem zdolności uczniów i pracy ich nauczycieli z gimnazjum. Jednak z jakiegoś powodu ci najzdolniejsi wybierają właśnie II LO, wierząc, że ta szkoła pozwoli im rozwinąć talent. Wyniki świadczą o tym , że dokonują słusznego wyboru. Po trzecie, wyniki matur w II LO są dużo, dużo lepsze niż w innych tomaszowskich szkołach. Danych nie biorę z sufitu. Wbij w wyszukiwarkę po prostu EWD ( edukacyjna wartość dodana ), dalej wejdź - wskaźniki matury i porównaj te wyniki z jakimi chcesz szkołami w Polsce. Zaręczam, II LO naprawdę wypada tam bardzo dobrze. Tam tez przeczytasz, że maturę z fizyki na poziomie rozszerzonym zdaje wielu uczniów, znacznie więcej niż w innych szkołach z Tomaszowa Maz. Po czwarte, moim rodzicom i wielu ich znajomym z "arbuzowstwem" żyje się świetnie. Wydaje mi się, że to nie jest mania wyższości, tylko poczucie przynależności do pewnej fajnej grupy ludzi, których łączą wspólne przeżycia i wspomnienia. Pewnie, że w każdej grupie znajdziesz niezadowolonych. Może ty akurat na takich trafiłeś. Zgadzam się jednak z tobą, że przedstawione w tym artykule statystyki nie oddają rzeczywistości i że na razie władze nie mają dobrego pomysłu na oświatę. Szczęśliwy Arbuz.

w 10.06.2015 09:12
I maturę państwową zdały może nie gorzej od ciebie, bo dobra szkoła nawet ze słabego ucznia potrafi coś wykrzesać, bez korepetycji.

obiektywnie subiektywny jak redaktor 09.06.2015 17:52
Otóż drogi panie redaktorze, jeśli uważa pan że rankingi ogólnopolskie, które powstają na podstawie wyników z matur oraz sukcesów olimpijczyków nie pokazują rzeczywistości, to jest pan w błędzie. II LO jest szkołą lepszą. Pańskie porównania sukcesów uczniów są naprawdę dość śmieszne, to tak jakby porównywać mistrzowsko Polski w załóżmy siatkówce z wygraniem tomaszowskiego turnieju młodych siatkarzy. W obu przypadkach pierwsze miejsce, prawda ? Ale jest tu jednak pewna różnica, którą mam nadzieję pan dostrzega. Podobnie z pisaniem o osobach, które po ukończeniu matur wybierają się na studia. Proszę o jasne stwierdzenia i nie pisanie, że n-ta liczba uczniów wybrała dany kierunek, tylko o informacje na temat tego ile rzeczywiście uczniów dostało się na daną uczelnię i studiuje tam. To tyle jeśli chodzi o artykuł, natomiast muszę przyznać racje osobom wypowiadającym się na temat płatnych fakultetów w II LO - nie powinny mieć takie rzeczy miejsca, zaś mówienie, że tylko uczniowie drugiego chodzą na korepetycje jest kolejnym głupstwem, ponieważ w innych szkołach też się tak dzieje (tak, w I LO również).

09.06.2015 18:11
Dane są punktem wyjścia do dłuższej dyskusji. Odnotowuję wszystkie komentarze, jako dodatkowe pozastatystyczne źródło informacji. Myślę, że przyszedł czas na zmiany. Nie nastąpią one jednak z dnia na dzień.

też jakiś absolwent 09.06.2015 15:51
Zaskakuje mnie prezentowany poziom dziennikarstwa piszącego powyższy artykuł ... . Opieranie się na sprawozdaniach i statystykach nie oddaje niestety prawdziwej istoty tak delikatnej materii, jak nauczanie. Nie od dzisiaj wiadomo jest, że poziom nauczania w szkole jest w głównej mierze pochodną możliwości intelektualnych uczniów wybierających daną placówkę. Z ucznia osiągajacego w gimnazjum przeciętne wyniki trudno uczynić laureata centralnej olimpiady. Zespół klasowy "paskowych" absolwentów gimnazjum w III LO, podbnie jak w średnich szkołach zawodowych rzczej się w naszym mieście nie zdarza. Jeśli zgromadzimy ich w dwóch liceach (poprzez zasady naboru, kierowanie sie rodziców i kandydatów utwalonymi przez lata poglądami o "poziomie nauczania") to oczywistą konsekwencją jest ich wynik końcowy w postaci wysokich not maturalnych, wyników konkursów, olimpiad itp. Tylko, że tych wyjątkowo ambitnych uczniów jest nawet w tych placówkach niewielu. Często zresztą reprezentują swoją szkołę w wiecej niż jednej dziedzinie wiedzy czy konkursie tematycznym (podwyższając statystyczną pozycję szkoły). Pamietać należy jednak, że udział w ich wynikach nauczyciela bywa relatywnie niewielki - takie dzieciaki to najczęściej dla niego "dar od nieba" i ... poprzedników ze szkoły podstawowej i gimnazjum, którzy nie zaprzepaścili jego możliwości. Gdyby było inaczej - "Einstainów" byłoby na pęczki (tak przy okazji - od lat już w naszym mieście uczniowie nie osiagają sukcesów w olimpiadach fizycznych nawet matury niewieu z nich z tego przedmiotu zdaje ..., a dawnymi czasy bywało). Udział w olimpiadach dajacych indeks lub 100% punktacji z przedmiotu na kierunkach, gdzie odbywa się "łapanka" kandydatów - bywa dla wielu przysłowiowa "pietruszką" . Statystycznie wysoki wynik w ilości absolwentów trafiających na najbardziej oblegane kierunki (np. medycynę) niewiele mówią - są bowiem w obecnej ofercie uczelnie płatne, wiele kierunków nielekarskich, gdzie liczba kandydatów niewiele odbiega od przeciętnej - ale to też kierunki medyczne !!! Myśle,ze najwięcej wysiłku ze strony nauczycieli wymagają jednak nie ci genialni, ale ci przciętni, szarzy, nie zawsze uwielbiajacych edukację szkolną - ale niestety niezbędną do dalszego życia na zawodowym rynku, w frofesji, która sami wybiorą (a nie jakikolwiek "organ prowadzący") . Jakie wnioski z całości arytykułu - ano tylko takie, że trwa niemoc organizacyjna organu prowadzącego szkolnictwo średnie i brak mądych decyzji przy wyraźnie malejacej liczbie dzieciaków oraz fatalnych skutkach tzw. reformy szkolnej prowadzonej przez ostatnie lata. Szanowny arbuzie z postu 18. Pomimo Twojej niezachwianej wiary w wyższość II LO nad I LO - "Dąbrowszczacy" mieli tak w ubiegłym, jak i w tym grupę finalistów olimpiad (szczebel centralny), z tego co wiem - w roku ubiegłym z biologii i ekologii, w obecnym również - z biologii i ekologii (i to z tej oststniej aż trzech). Możesz to sobie łatwo odszukać na stronach internetowych organizatorów. Czyli nie gorzej od "Żeromszczaków" ... . Nie pękaj zatem z dumy.

arbuz 1998 09.06.2015 22:41
Dobrze, że wspomniałeś o bardzo trudnych olimpiadach fizycznych, i tu trafiłeś jak kulą w płot. Cóż, mam powód, żeby pękać z dumy, ponieważ tylko w ciągu ostatnich 9 lat trzech uczniów II LO było w finałach Olimpiady Fizycznej, w tym jeden został laureatem i reprezentował Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Fizycznej w Iranie w lipcu 2007 roku, gdzie uzyskał tytuł laureata i wyróżnienie. Również w tym czasie 3 uczniów uzyskało tytuły laureatów w prestiżowej "Olimpiadzie o Diamentowy Indeks AGH" w sekcji fizyka. Warto podkreślić, że byli to inni uczniowie niż olimpijczycy. ( dane możesz znaleźć na stronach internetowych organizatorów tych olimpiad ) Przez wiele lat kilkudziesięciu uczniów II LO uczestniczyło w finałach Olimpiady Fizycznej. Masz jeszcze jakieś wątpliwości? Jaka olimpiada cię jeszcze interesuje? Jedyną, w której na pewno uczniowie I LO wypadają lepiej jest olimpiada sportowa To tez powód do dumy i chylę czoła przed sportowymi osiągnięciami uczniów tej szkoły, ale od lat w I LO były klasy sportowe i dużo lepsza baza. Chociaż my też mieliśmy sportowców na igrzyskach, w tym kapitana drużyny siatkarskiej, która zdobyła złoty medal w Montrealu.

śmiech na sali 10.06.2015 01:18
Wow! Porażająca wiedza jak na 'ucznia' tego liceum na temat osiągnięć innych osób. Drodzy nauczyciele 2LO, po co się kryć i udawać ucznia?

arbuz 1998 10.06.2015 11:25
Wyobraź sobie, że w II Lo nie mówi się pokrętnie o sukcesach uczniów, manipulując nazwami konkursów i mydląc oczy niezorientowanym. Każdy uczeń może zobaczyć zdjęcia wszystkich olimpijczyków i przeczytać o ich osiągnięciach przy tzw. "ścianie płaczu" na półpiętrze szkoły. Budzi to duże zainteresowanie uczniów. Zapraszam do nas. Zobaczysz na własne oczy i przestaniesz podejmować bezsensowne dyskusje.Moja mama, też absolwentka II LO, ma monografię szkoły, z której pochodzą te dane. Poza tym co to za argument, uczeń czy nauczyciel Liczą się fakty.

pucybut 08.06.2015 20:39
Kiki ty chyba długowieczna jesteś. O ile pamiętam z historii to Kościół zarządzał oświatą do 14 października 1773 roku. W tym dniu powstała Komisja Edukacji Narodowej, która była zarazem pierwszą w Polsce jak i w całej Europie władzą oświatową o charakterze współczesnego ministerstwa oświaty publicznej - czyli państwowej.

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama