Zmagania decydujące o awansie do finału rozpoczęliśmy od meczu najlepszej ekipy ligi tj. Żubry z czwartym zespołem ligi tj. drużyną Trzeciego Piętra.
Faworytem tego spotkania były Żubry, które w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonali swoich rywali. Sobotni pojedynek miał jednak dość jednostronny przebieg. Smolarek i spółka szybko osiągnęli przewagę 8:2.
Wynik mógł jeszcze okazalszy, jednak Cymerman nie zdołał wykorzystać rzutów osobistych, które Żubry wywalczyły po akcjach „2+”.
Koszykarze Trzeciego Piętra grali zbyt chaotycznie. Nieprzygotowane pozycje rzutowe, brak pomysłu na skuteczne rozwiązanie akcji ofensywnej przełożyło się na zaledwie 6 punktów w pierwszych dziesięciu minutach meczu i przegraną 21:6.
W drugiej odsłonie Żubry kontynuowały swoją dobrą grę. Cymerman szalał przy zbiórkach, skutecznie ponawiając akcję swoich kolegów w ofensywie (8 pkt. w kwarcie), natomiast Kruz i Miazga zaprezentowali nam po jednym celnym rzucie za trzy punkty. Zespół Trzeciego Piętra dalej raził nieskutecznością. Pierwsze punkty po stronie czwartej ekipy sezonu zasadniczego obejrzeliśmy dopiero pod koniec szóstej minuty tej części gry.
Pierwsza połowa bez historii. Żubry prowadziły po 20 minutach 39:12.
W trzeciej kwarcie Sygitowicz wraz z kolegami wreszcie zaprezentowali odważną grę w obronie jak w i ataku. Już na samym początku drugiej połowy szansę na akcję 2+1 miał Gwiazdowicz, ale zawodnik nie wykorzystał rzutu wolnego. Koszykarze Trzeciego Piętra zaczęli dominować po tablicami, a świetną partię rozegrał duet Gwiazdowicz – Kobalczyk. Pierwszy zdobył 6 punktów w kwarcie, drugi zaliczył na swoim koncie 9 „oczek”. W 30 minucie meczu przewaga zmalała do 18 „oczek” (52:34). Można sobie zadać pytanie czemu dopiero teraz ekipa „3P”zaczeła grać w koszykówkę?
Kiedy wydawało się, iż mecz nabiera rumieńców, w czwartej kwarcie niestety byliśmy świadkami powrotu do dwóch pierwszych odsłon. W 33 minucie Cymerman ponownie zaprezentował na skuteczną akcję podkoszową przy której był faulowany (2+1) i Żubry wyszły na prowadzenie 57:38. Gracze Trzeciego Pietra toczyli wyrównany bój, ale mocno zmęczenie - strat już nie zdołali odrobić. Żubry wygrały swój pierwszy mecz półfinałowy 75:57 i w rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzą 1:0.
ŹUBRY – TRZECIE PIĘTRO 75:54 (21:6; 18:6; 13:22; 23:20)
Żubry: Cymerman 23; Smolarek 18; Kruz 15; Miazga 9; Biegun 5; Kozera 2; Zimnicki 2; Wozniak 1
III Piętro: Gwiazdowicz 16; Kobalczyk 15; Sygitowicz 14; Kuta 5; Tomczyk 4
W drugim półfinałowym spotkaniu MAT zmierzył się z ABC. Pojedynek zapowiadał się niezwykle interesująco. Oba zespoły prezentują podobny poziom. W sezonie zasadniczym dwumecz zakończył się bilansem 1:1.
Pierwsze minuty były wyrównane. ABC wygrali początek gry 6:3, jednak po upływie kolejnych sekund i celnym rzucie osobistym Owczarskiego mieliśmy remis 6:6.
Kolejne fragmenty tej potyczki, to niespodziewanie pełna dominacja ABC na parkiecie hali OSiR. Bardzo dobre gra zespołowa, a przede wszystkich chłodne głowy graczy „Literek” w rozgrywaniu akcji ofensywnych przyczyniły się do wygrania kwarty 22:11!.
W drugiej partii stało się coś niewytłumaczalnego. Koszykarze MAT kompletnie zawiedli oczekiwania swoich kibiców. Nieskuteczność z gry, oraz nieskuteczność rzutów wolnych (1 wykorzystany z 4) przełożyła się na wysoką przegraną 5:16 (16:38 po 20 minutach). Pięć punktów to najgorszy dorobek punktowy MAT w tym sezonie, licząc pojedynczą kwartę.
Początek drugiej połowy ciąg dalszy doskonałego taktycznie basketu w wykonaniu ABC. Świetna dyspozycja rzutowa na początku odsłony Nowaka, oraz Dąbrowskiego ustawiła dalszej losy tej rywalizacji. Obaj zawodnicy zaliczyli na swoim koncie po 7 punktów w kwarcie. MAT swój pierwszy dorobek w drugiej połowie zaliczył dopiero w 25 minucie gry.
Po 30 minutach koszykarze ABC mogli się czuć już wygrani, gdyż na ostatnią przerwę schodzili z prowadzeniem 57:29. „Literki” w czwartej kwarcie tempa jednak nie zwolnili i w niespełna 180 selumd później wyszły na najwyższe prowadzenie w tym meczu – 64:31 (33 punkty różnicy). W końcowym fragmencie całego meczu, zawodnicy MAT odrobili część strat wygrywając ćwiartkę 13:11. Dla zawodników drużyny Tomka Michalskiego, było to jednak marne pocieszenie.
ABC spisywało się rewelacyjnie i w sobotnie popołudnie pokazali najbardziej dojrzała koszykówkę z wszystkich ekip dzisiaj występujących na parkiecie. Mecz numer dwa pomiędzy obiema drużynami zapowiada nam się niezwykle interesująco. Liczymy także, iż zawodnicy 3P pukładają sobie kolejny mecz w glowach i dostosują się do czołowej trojki sezonu zasadniczego. Potencjał bez wątpienia jest nie mały.
MAT – ABC 42:71 (11:22; 5:16; 13:19; 13:11)
MAT: Owczarski 10; Seliga 9; Michalski 7; Roguziński 7; Wąs 7; Dula 2
ABC: Nowak 19; Dąbrowski 17; Porczyk 12; B. Biegun 10; Skoracki 4; Wereszka 4; Mierzwa 3; Owczarski A. 2;
Napisz komentarz
Komentarze