Ze wstępnych ustaleń Policji wynikało, że jadący rowerem 50-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, został potrącony przez srebrny samochód. Kierujący samochodem nie zatrzymał się, aby udzielić pomocy poszkodowanemu i odjechał z miejsca zdarzenia. Na skutek odniesionych obrażeń 50-letni rowerzysta zmarł na miejscu.
Do potrącenia doszło po zmroku. Oficer dyżurny KPP w Tomaszowie uzyskal inofrmację, że po wsi chodzi bezpańska krowa. Fakt ten zaniepokoił mieszkańców okolicznych posesji
- Rozpoczęto poszukiania właściciela zwierzęcia. Jak się okazało leżał on zakrwawiony przy drodze. Lekarz wezwany na miejsce wypadku lekarz stwierdził zgon - informuje oficer prasowy KPP Tomaszów, komisarz Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska. - Okazało się też, że w wypadku ucierpiała krowa. Weterynarz wezwany na miejsce zdecydował o uśpieniu zwierzęcia.
Kilka godzin po zdarzeniu tomaszowscy funkcjonariusze dotarli do auta, które brało udział w wypadku drogowym. Było to srebrne audi. W samochodzie zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu tomaszowskiego, który był w nim w momencie wypadku.
28-latek w chwili zatrzymania miał 2 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie, następnego dnia został przesłuchany.
Na podstawie zeznań zatrzymanego Policjanci ustalili dane kierującego w chwili, kiedy zdarzył się wypadek. Okazał się nim 22 letni mieszkaniec naszego.
Podejrzany zgłosił się do Komendy Policji dopiero 20 października. Tego dnia usłyszał również zarzuty spowodowania wypadku drogowego w którym śmierć poniósł człowiek i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi mu do 12 lat więzienia. Mężczyzna był w przeszłości notowany, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze