Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:58
Reklama
Reklama

Nowotwory „intymne” – wciąż wiemy o nich za mało

W tym roku we wrześniu po raz pierwszy w Polsce obchodzony jest „Miesiąc Świadomości Nowotworów Ginekologicznych”. Stowarzyszenia wspierające kobiety chore na nowotwory intymne zwracają szczególną uwagę na trudno wykrywalny, lecz dość częsty nowotwór, jakim jest rak jajnika. Większy dostęp do informacji o przebiegu tej choroby, sposobach jej leczenia i znaczeniu specjalistycznej opieki ginekologa-onkologa może pozytywnie wpłynąć na poprawę jakości życia kobiet zmagających się z chorobą oraz ich bliskich.

 

Nowotwory „ginekologiczne” (m.in. rak jajnika, szyjki, trzonu macicy) stanowią poważny odsetek wszystkich nowotworów, na jakie zapadają Polki. Z ich powodu każdego roku w Polsce umiera blisko 6 tysięcy kobiet[1]. Dla organizacji pacjentów wspierających chore onkologicznie kobiety szczególnie ważne podczas „Miesiąca Świadomości Nowotworów Ginekologicznych” jest szerzenie wiedzy o przebiegu ginekologicznych chorób nowotworowych i ich skutkach dla zdrowia oraz życia intymnego pacjentek. Istotne jest także uświadamianie chorych o roli ginekologów o specjalizacji onkologicznej oraz psychologów w procesie efektywnego leczenia. Ważne jest również informowanie chorych i ich bliskich, że warto szukać informacji o możliwościach leczenia, gdyż w kilku ostatnich dekadach medycyna dokonała w tej dziedzinie znaczącego postępu.

 

Rak jajnika – „cichy zabójca”

Rak jajnika to jeden z najczęstszych nowotworów kobiecych. W krajach rozwiniętych jest nim zagrożona 1 na 70 kobiet[2], a na całym świecie odnotowuje się ok. 230 tysięcy zachorowań rocznie[3]. Do pewnego momentu choroba przebiega bezobjawowo, dlatego rak jajnika jest tak trudny do wykrycia. Objawy, na które uskarżają się chore na raka jajnika (m.in. biegunki, zaparcia, niestrawność, uczucie pełności w jamie brzusznej, brak apetytu czy uczucie zmęczenia), przypisywane są zazwyczaj innym, mniej poważnym schorzeniom. Nowotwór ten zwykle wykrywany jest więc w  zaawansowanym stadium. Późną cechą charakterystyczną tego schorzenia jest wodobrzusze (nagromadzenie płynu w jamie otrzewnowej).

 

Co 3 minuty umiera kobieta…

Ze względu na niewykrywalność we wczesnych stadiach choroby, zarówno na świecie jak i w Polsce, rak jajnika ma najwyższy wskaźnik umieralności w porównaniu z innymi nowotworami „intymnymi”[4]. Według obliczeń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), co roku rak jajnika odbiera życie aż 140 tysiącom kobiet na całym świecie, co oznacza, że niemal co 3 minuty z powodu tego nowotworu gdzieś na świecie umiera kobieta[5].

 

Ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem, a największe występuje u kobiet powyżej 45. roku życia. Około 70 proc. rozpoznań stanowią rozpoznania aż w III i w IV stadium zaawansowania choroby[6]. Wyzwaniem, przed jakim dziś stoi medycyna, jest wcześniejsze rozpoznanie oraz opóźnienie postępów choroby i złagodzenie bolesnych i niepokojących dolegliwości, by umożliwić poprawę jakości życia chorych. Trwają poszukiwania nowych, coraz bardziej skutecznych chemioterapeutyków. Jedną z nowszych metod leczenia jest terapia z zastosowaniem bewacyzumabu, który zmniejsza wzrost naczyń krwionośnych odżywiających guz i ogranicza rozwój choroby.

 

Pod opieką specjalistów: ginekologa-onkologa i psychologa

Przy okazji „Miesiąca Świadomości Nowotworów Ginekologicznych” warto podkreślać, że pacjentki z nowotworami ginekologicznymi powinny zwracać się do lekarza ginekologa-onkologa. Pierwsze badania diagnostyczne (cytologia, USG, markery, biopsja) konsultowane są zazwyczaj przez prowadzącego lekarza ginekologa. W przypadku uzasadnionego podejrzenia nowotworu jajnika, chora jest kierowana do szpitala na zabieg chirurgiczny. W tym momencie pacjentka jest konsultowana przez ginekologa-onkologa. To wizyta bezpłatna i niewymagająca skierowania.

 

To może zabrzmi jak truizm, ale w polskich warunkach warto podkreślać i uświadamiać pacjentkom, że nowotwór ginekologiczny powinien być leczony przez ginekologa-onkologa. Jest on gwarancją spełnienia wymaganych standardów, zapewniających najwyższą skuteczność terapeutyczną, a zarazem indywidualnego podejścia do choroby konkretnej osoby. Nie pozwólmy, by o naszym leczeniu przesądzała np. procedura szpitalna, a nie rzetelna analiza naszego przypadku. Każdy nowotwór jest inny. Pacjentka ma prawo dowiedzieć się, jakie są możliwe scenariusze przebiegu leczenia i jakie skutki może ono przynieść. Na wizytę z ginekologiem-onkologiem warto przyjść z kimś bliskim, kto będzie notował zalecenia i odpowiedzi lekarza na nurtujące nas pytania – tłumaczy prof. dr hab. Stefan Sajdak, Kierownik Kliniki Ginekologii Operacyjnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

 

W terapii raka jajnika równie ważną rolę odgrywa emocjonalne i psychiczne zdrowie chorej. Potwierdzenie diagnozy onkologicznej związane jest nieodłącznie z silnymi negatywnymi emocjami, z lękiem i obawami, niekiedy przyjmującymi postać szoku. Swoje kroki należy wtedy skierować do psychoonkologa lub psychologa terapeuty zajmującego się poradnictwem dla pacjentów onkologicznych. Takich specjalistów warto szukać na stronach stowarzyszeń pacjentów, nie czekając na znaczne pogorszenie się samopoczucia. Czasami potrzeba fachowej psychologicznej pomocy pojawia się dopiero po dłuższym czasie, po przejściu przez operację i chemioterapię, gdy stan pacjentki się stabilizuje.

 

Trudność z nowotworami ginekologicznymi dotyczy problemu postrzegania swojej kobiecości. Chore niejednokrotnie przechodzą kryzys swojej tożsamości, cierpią na obniżone poczucie własnej wartości i z dużym trudem na nowo konstruują obraz siebie jako partnerki, matki, kobiety. Zaufanie, obecność i wsparcie ze strony rodziny  dają im siłę do walki z chorobą, pomagając w wyznaczeniu celów terapii oraz utrzymaniu pozytywnego nastawienia – mówi Elżbieta Pożarowska, psycholog i psychoterapeutka z Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

 

Wrzesień jako „Miesiąc Świadomości Nowotworów Ginekologicznych” ma szansę wpisać się na stałe w kalendarz dat poświęconych problemom zdrowotnym. Nowotwory ginekologiczne, znajdujące się w czołówce chorób dotykających Polki, wciąż niosą ze sobą wiele kwestii wymagających działań edukacyjnych, zarówno na poziomie profilaktyki, jak i leczenia.

 

-------------

 


[1] http://eu-cancer.iarc.fr/EUCAN/Country.aspx?ISOCountryCd=616. Dane uwzględniają liczbę zgonów z powodu raka

szyjki macicy, trzonu macicy i jajnika w 2012 r.

[2] Garcia, et al. Global cancer facts and figures 2007. Atlanta: American Cancer Society 2009.

[3] WHO GLOBOCAN 2008.

[4] WHO GLOBOCAN 2008; Krajowa Baza Danych Nowotworowych, Raporty na podstawie danych Centrum Onkologii, 

najnowsze dane za 2010 r.

[5] WHO GLOBOCAN 2008: 140163 zgonów rocznie/365 dni – 384 zgonów dziennie/24 godziny = 16 zgonów na godzinę/60

minut = 0,26 zgonu na minutę.

[6] Krajowy Rejestr Nowotworów, 2010

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama