Tradycyjne kina, wykorzystujące technologię projekcji filmów z taśmy 35 mm odchodzą powoli w niebyt. Ich funkcjonowanie jest nieopłacalne. Nie są one też w stanie konkurować z dużymi sieciami multipleksów, wyposażonymi w najnowsze zdobycze techniki kinowej. By móc sprostać wymaganiom rynku, mieć możliwość prezentacji najnowszych premier konieczne jest doposażenie w sprzęt. Prywatnych przedsiębiorców, którzy najczęściej dzierżawią, należące do samorządów sale kinowe, najzwyczajniej w świecie na zakup projektorów cyfrowych nie stać, ponieważ ich koszt waha się między 300 a 600 tysiącami złotych.
- Do sieci żadna z tomaszowskich placówek kulturalnych nie przystąpiła z tej prostej przyczyny, że żadna z nich nie prowadzi kina - wyjaśnia Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik prezydenta miasta ds. komunikacji społecznej. - Sala kinowa jest wydzierżawiona osobie prywatnej a jednym z warunków wzięcia udziału w programie było prowadzenia działalności kinowej przez podmiot przystępujący do porozumienia.
Takich obiekcji nie miał Miejski Dom Kultury w Opocznie, który jest jednym z podmiotów, który w Regionalnej Sieci Kin Cyfrowych będzie uczestniczył. Tu także sala kinowa jest wydzierżawiana osobie prywatnej ale nie stanęło to jednak na przeszkodzie, by w realizacji idei uczestniczyć.
Słabsza jakość dźwięku i obrazu wpływa na frekwencje w kinach. Wiele osób woli jechać 30 kilometrów do piotrkowskiego kina Helios, tylko dlatego, by móc film obejrzeć w odpowiedniej oprawie. Ważnym jest również fakt, by kinowe pomieszczenie było klimatyzowane i oczywiście wyposażone w fotele, na których wygodnie i bez bólu kręgosłupa można spędzić 2 a czasem nawet i trzy godziny. Zimne napoje, czy pop corn są jedynie dodatkiem, który może mieć wpływ na dochodowość ale niekoniecznie na liczbę widzów.
Brak kinomanów wpływa natomiast na liczbę sensów oraz wyświetlanych filmów. Tomaszów nie jest w tym względzie wyjątkiem. Ze statystyk łódzkiego urzędu marszałkowskiego wynika, że w na 20 sal kinowych „nie prowadzi się regularnej działalności kinowej”.
Porozumienie o utworzeniu sieci podpisały kina i instytucje kultury z Koluszek, Skierniewic, Rawy Mazowieckiej, Głowna, Łowicza, Opoczna, Wieruszowa, Wielunia, Radomska, Bełchatowa, Kutna i Łodzi. Rolę lidera sieci będzie pełnił Łódzki Dom Kultury. Celem jest m.in. wzmocnienie pozycji kina, działalność edukacyjna jak również "silny, wspólny głos" przy rozmowach z dystrybutorami filmów.
Jakub Pietkiewicz twierdzi natomiast, że przebudowa Kina Włókniarz ujęta jest w Lokalnym Programie Rewitalizacji. Ponadto w opinii władz miasta inwestowanie na tym etapie w nowoczesny sprzęt byłoby zachowaniem nieracjonalnym ze względu na zapowiedzi budowy pięciu sal kinowych w Centrum Handlowym, jakie ma powstać przy ulicy Barlickiego. Miasto liczy też na uzyskanie dotacji na dokończenie projektów Mediateki oraz Kinoteatru. - Uważamy, że powinien tę sprawę regulować rynek. Podmiot samorządowy nie powinien konkurować z prywatnymi przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej - dodaje pełnomocnik, przyznając równocześnie, że sala Włókniarza wymaga dużych nakładów finansowych i powinna spełniać funkcje bardziej uniwersalne
Napisz komentarz
Komentarze