Wartym uwagi jest fakt, iż autor tekstu nie kontaktował się z Komendą Powiatową Policji w Opocznie w celu uzyskania rzetelnych i prawdziwych informacji z przeprowadzonych przez policjantów czynności w sprawie zaginionego Sebastiana K. a zawarte w tekście informacje w sposób oczywisty wprowadzają opinię publiczną w błąd.
Poniżej przedstawiam główne wątki prowadzonego przez opoczyńską policję postępowania w sprawie zaginionego 28-latka. 30 stycznia 2012 roku, o godzinie 11.00, Komenda Powiatowa Policji w Opocznie przyjęła zawiadomienie o zaginięciu 28-letniego mężczyzny, który wyszedł z domu w dniu 22 stycznia 2012 roku i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Informacja o zaginięciu została wprowadzona do systemu informatycznego policji.
Najbliżsi poinformowali policję o tym, iż zaginionemu zdarzało się wcześniej znikać na kilka dni z domu. Ostatnio w grudniu, kiedy to opoczyńscy policjanci odnaleźli go w mieszkaniu kolegi. Niewątpliwie znaczenie miał także fakt, iż zaginiony od wyjścia w październiku 2011 roku z zakładu karnego, nawiązał znajomość ze starszym od siebie mężczyzną, u którego przebywał i pomagał mu w gospodarstwie domowym.
Innym sprawdzanym wątkiem był wskazywany przez rodzinę konflikt z aktualnym partnerem żony. Nie miał stałej pracy, utrzymywał się z prac dorywczych podejmowanych w różnych miejscach. W dniu zaginięcia policjanci skontaktowali się ze wskazanym przez rodzinę starszym mężczyzną, który potwierdził, że Sebastian K. pracuje od czasu do czasu w jego gospodarstwie jednakże nie wie gdzie aktualnie przebywa.
Już w początkowej fazie poszukiwań zaginionego policjanci ustalili i sukcesywnie docierali do 26 osób, które utrzymywały kontakt z zaginionym. W trakcie poszukiwań ustalano kolejne osoby. Jednocześnie funkcjonariusze sprawdzali wszystkie dostępne bazy policyjne pod kątem osób legitymowanych, zatrzymanych przez policję czy też biorących udział w zdarzeniach drogowych. Sprawdzono ostatnie logowanie i bilingi telefonu komórkowego zaginionego.
ak zawsze w przypadkach poszukiwań osoby zaginionej policjanci sprawdzili szpitale, stacje pogotowia ratunkowego, noclegownie, domy opieki społecznej w rejonie zaginięcia. Tak więc sprawdzeniem objęto powiaty: piotrkowski, tomaszowski, rawski, konecki, przysuski. Został sporządzony komunikat do mediów jak też opublikowano informację o zaginięciu mężczyzny na stronie internetowej policji. Policjanci nawiązali kontakt z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych pod kątem ustalenia czy zaginiony nie odprowadza składek, analizowano komunikaty dotyczące ujawnienia n/n zwłok na terenie całego kraju. Opoczyńscy policjanci nawiązali kontakt z portalem społecznościowym , na którym miał się wcześniej logować zaginiony.
Dzień po zgłoszeniu zaginięcia policjanci rozmawiali z kilkoma wskazanymi przez rodzinę osobami, jednakże żadna z tych osób nic nie wiedziała o miejscu pobytu zaginionego. Z relacji różnych osób wynikało, że zaginionemu zdarzało się czasami nocować na klatkach schodowych. Rodzina została powiadomiona przez policję o możliwości zgłoszenia sprawy zaginięcia mężczyzny do Fundacji Itaka. Komunikat o zaginięciu Sebastiana K. ukazał się na stronach internetowych Fundacji . Jednocześnie policjanci zaproponowali rodzinie i opracowali fotokomunikat, który został rozpropagowany wśród mieszkańców Opoczna. W trakcie poszukiwań zaginionego skontrolowano pustostany na terenie miasta oraz miejsca w których mógł ewentualnie przebywać zaginiony. 2 lutego policjanci nawiązali kontakt z konkubiną zaginionego, jednakże i ona nie wniosła żadnych nowych informacji do sprawy.
Cały czas na bieżąco sprawdzany był każdy sygnał dotyczący zaginionego policjanci docierali do kolejnych osób, z którymi miał w ostatnim czasie kontakt Sebastian K. Sprawdzane były sygnały m.in. dotyczące prac sezonowych pod Grójcem, w których mógł brać udział zaginiony. Jednakże i ten ślad okazał się nieprawdziwy.4 lutego br. rodzina zaginionego przekazała policjantom informację, uzyskaną od wynajętego przez nich jasnowidza, który wskazał, że zaginiony nie żyje. Policjanci po uzyskaniu tych informacji zorganizowali przy udziale strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Opoczna, penetrację terenu w pobliżu rzek Drzewiczka - Wąglanka od ulicy Kuligowskiej w kierunku miejscowości Wola Załężna. I w tym przypadku przekazane informacje nie znalazły potwierdzenia.
Tego samego dnia rodzina zgłosiła kolejne wątki i wskazała kolejne osoby, które mogły mieć wiedzę na temat miejsca pobytu zaginionego. Jednocześnie na skutek informacji przekazanych od rodziny, 3 lutego, wszczęte zostało postępowanie w sprawie pozbawienia wolności Sebastiana K. Przeszukana została posesja, na której miał być przetrzymywany zaginiony. Ślad krwi na który sie powołuje w tekście na portalu „Opocznianie” n/n autor był zabezpieczony i po przeprowadzonych analizach nie okazał sie krwią ludzką. Wynik podjętych działań na terenie posesji był także negatywny. Policjanci ustalali także osoby, które razem z zaginionym odbywały karę pozbawienia wolności, ustalali czy zaginiony korzystał z karty bankomatowej.
Jednocześnie sprawdzano komisy pod katem sprzedaży telefonu należącego do zaginionego przez niego samego lub inną osobę.10 lutego br. rodzina przekazała kolejną informację od jasnowidza, z której wynikało, iż zwłoki zaginionego maja być ukryte przy stadionie w Opocznie w rejonie dwóch mostków. Ponownie policjanci zorganizowali penetrację wskazanego terenu. Dodatkowo sprawdzili z Wodociągami studzienki kanalizacyjne, kanały ściekowe. I tym razem wynik był negatywny.
13.lutego br. rodzina poinformowała policję, iż „jakieś osoby” widziały zaginionego na osiedlu gdzie zamieszkiwał. Policjanci zweryfikowali i te informacje, docierając do wielu osób, jednakże nie ustalono żadnych nowych faktów w sprawie zaginionego.5 marca br. rodzina zaginionego skierowała pismo do Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, postępowanie w sprawie zaginionego Zostało objęte nadzorem przez KWP Łódź.
Kolejną możliwością ustalenia przyczyn zniknięcia mężczyzny, było nawiązanie kontaktu z łódzką strażą pożarną, która dysponuje psem przeszkolonym do powyszukiwania zwłok. Policjanci ustalili, iż praca psa będzie możliwa dopiero wówczas kiedy umożliwią to warunki atmosferyczne, bowiem zamarznięta ziemia uniemożliwia skuteczną pracę psa. W dniu 28 marca br. policjanci wspólnie ze strażakami oraz psem rozpoczęli pracę na posesji, na trenie której ostatni raz widziany był zaginiony. Trop doprowadził funkcjonariuszy do studzienki kanalizacyjnej, w której ujawnili zwłoki mężczyzny. Od tej pory śledztwo przejął prowadzący na miejscu czynności Prokurator.
Zapewniam, że opoczyńscy policjanci prowadzący poszukiwania podjęli szereg własnych działań i za każdym razem weryfikowali informacje przekazywane przez rodzinę.
Napisz komentarz
Komentarze