- Jak ocenia pan wynik wczorajszych wyborów zarówno w skali kraju, jak i naszego miasta.
Oczywiście cieszę się, że nasz kandydat, czyli pan Bronisław Komorowski został kolejnym, wybranym w powszechnych wyborach prezydentem Rzeczpospolitej. Była to specyficzna i inna od dotychczasowych kampania wyborcza, na której piętnem odcisnęła się Tragedia Smoleńska. Zwycięstwo jest dosyć pewne, z różnicą ponad 5%.
- Co się zmieni wraz z wyborem nowego prezydenta?
Z pewnością będziemy mieli do czynienia ze stabilizacją. Wielokrotnie zarzucano Platformie, że weto prezydenta stanowi wygodną wymówkę umożliwiającą unikania ważnych decyzji. Mam nadzieję, że będzie teraz okazja udowodnić, że tego typu twierdzenia były w żaden sposób nieuzasadnione. Przy tak silnej opozycji, jaką obecnie jest PiS koniecznym będzie zdwojenie wysiłków i przyspieszenie we wprowadzaniu nowych regulacji prawnych. To wiąże się z dużą odpowiedzialnością, którą na siebie z pełną świadomością bierzemy.
- Chciałbym zapytać o kontekst lokalny.
Ja cieszę się z tego, że na terenie naszego paramentarnego okręgu wyborczego, Tomaszów był jednym z dwóch miast, w których zwyciężył kandydat Platformy Obywatelskiej. Drugim takim miastem w naszym okręgu parlamentarnym są Skierniewice.
- To poseł Dariusz Seliga dostanie od swoich szefów mocnego klapsa. Liderem PiSu staje się tu powoli Robert Telus z Opoczna.
Nie mnie to oceniać. Skupiam się na naszych osiągnięciach a my wypadliśmy na tle innych powiatów wyjątkowo dobrze.
- Czy wczorajszy wynik w jakikolwiek sposób przełoży się na wynik zbliżających się wyborów samorządowych?
Dla nas to jest wiatr w plecy.
Tylko czy aby na pewno. Wynik PiSu mimo przegranej jest zdecydowanie lepszy od waszego. Widać to szczególnie, gdy popatrzy się na wyniki z I tury wyborów. Porównując obie liczby można zaryzykować stwierdzenie, że elektorat SLD poparł właśnie Platformę w drugiej turze, co wydaje się nieco dziwne, gdy zestawi się poglądy socjalistyczne Kaczyńskiego z konserwatyzmem Komorowskiego.
Liczy się to, że wybory zakończyliśmy zwycięstwem . Trudno tu mówić o elektoracie SLD. Wolałbym, by mówić o wyborcach, którzy tym razem okazali swoje zaufanie i sympatię kandydatowi Platformy Obywatelskiej. Widocznie był dla nich bardziej przekonywujący.
- Przy okazji zmienię temat i zapytam o odwołanie przewodniczącego Rady Miejskiej Zenona Łaskiego. Udało wam się to przeprowadzić wspólnie z PiSem. Czy to znak, że jest możliwa szersza współpraca miedzy wami? Czeka Was kolejna trudna decyzja. Kto zostanie nowym przewodniczącym Rady Miejskiej?
Na ostatniej Sesji Rady Miejskiej powiedziałem wyraźnie, że Platforma Obywatelska jest zainteresowana współpraca ze wszystkimi osobami czy też komitetami, którym dobro naszego miasta leży na sercu. To będziemy z pełną determinacją realizować i kontynuować. Jeśli chodzi o wybór nowego przewodniczącego, to jeszcze nie podjęliśmy żadnych rozmów w tym temacie. Oczywistym jest, że na dzień dzisiejszy to jedynie Platforma Obywatelska nie ma swojego reprezentanta w Prezydium Rady. W związku z tym mam pomysł na przewodniczącego, który byłby do zaakceptowania przez wszystkich. Osobę, która w sposób łagodny przeprowadziłaby Radę przez końcówkę kadencji. Myślę, że powinna to być kobieta. Jako Platforma chcielibyśmy zaproponować panią Krystynę Wilk.
- Nie uzgodniliście tego wcześniej z PiSem, składając wniosek o odwołanie Zenona Łaskiego, którego potraktowaliście w bardzo jednak nieludzki sposób.
Nie było żadnych uzgodnień w tym względzie. Przyczyny złożenia wniosku o odwołanie były oczywiste dla wszystkich i nikt nie miał wątpliwości.
- Pozostała Wam w tej kadencji jeszcze jedna niewyjaśniona sprawa. Wystąpienie Tomasza Kumka w sprawie tomaszowskiego pedofila opieczętowane pieczątką Rady Miejskiej.
Do wyjaśnienia tej sprawy zobowiązał się pan Zenon Łaski. Wszyscy pamiętamy jego deklarację, że zostanie ona wyjaśniona do końca. Uważam, że ta sprawa powinna być wyjaśniona przed końcem kadencji.
Z Grzegorzem Haraśnym rozmawiał Mariusz Strzępek
Napisz komentarz
Komentarze