Na krótkim odcinku ul. Ostrowskiego brak jest oznakowania pionowego, czyli, mówiąc prościej, znaków drogowych nakazujących ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym ulicami Zawadzką i Orzeszkowej.
Ruch na tej osiedlowej uliczce jest dosyć duży. Wielu kierowców skraca sobie drogę w kierunku ul. Dzieci Polskich jadąc właśnie tamtędy. Z tego m.in. powodu jakiś czas temu zainstalowano w tym miejscu „śpiącego policjanta”. Zapomniano jednak o w/w znakach drogowych.
Wszyscy kierowcy jeżdżą w tym miejscu w sposób „intuicyjny”. Tymczasem zgodnie z polskim prawem brak oznakowania w tym miejscu oznacza, że kierowcy poruszający się ulicą Orzeszkowej od strony Ronda Gen. Władysława Andersa są zobowiązani zatrzymać się i udzielić pierwszeństwa kierowcom wyjeżdżającym z ul. Ostrowskiego. Stosuje się tutaj tzw. regułę prawej ręki. Podobna sytuacja jest z drugiej strony. Jadąc ulicą Zawadzką w stronę Ronda Dzieci Polskich powinniśmy ustąpić pierwszeństwa przejazdu.
Czy policja nie jeździ tą ulicą? – pyta nasz czytelnik.
Rzeczywiście są to miejsca, które wymagają oznakowania. Problematyką tą zajmuje się Komisja Bezpieczeństwa przy Starostwie Powiatowym. Wiemy, że przynajmniej kilku jej członków jest stałymi czytelnikami portalu. Liczymy więc, że sytuacja szybko ulegnie zmianie.
Zarządcą i właścicielem ulicy Ostrowskiego jest gmina – miasto Tomaszów, pozostałych dwóch ulic powiat.
Napisz komentarz
Komentarze