Tomaszów Mazowiecki należy do 15 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, jak wynika z raportu World Air Quality Report 2018. W powietrzu krążą benzopireny – rakotwórcze wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Nad naszym miastem wiszą aerozole aromatyczne PM 2,5. Wysokie stężenia tego pyłu powoduje wzrost liczby zgonów z powodu chorób układu oddechowego i krążenia oraz wzrost ryzyka nagłych przypadków wymagających hospitalizacji (nasilenie astmy, ostra reakcja układu oddechowego, osłabienie czynności płuc, itp.). Powodem jest fakt, że tak drobny pył dostaje się bezpośrednio przez płuca do krwi.
Niestety takim powietrzem oddychają nasze dzieci również w placówkach edukacyjnych, w których przychodzi im spędzać niemal 1/3 dnia. Takim... a nawet gorszym. Bo oprócz smogu, który co oczywiste dostaje się do środka przez uchylone okna i ciągle otwierające się drzwi wejściowe, są także innego rodzaju zanieczyszczenia. W powietrzu unoszą się: cząsteczki z ubrań i wykładzin, włókna mineralne czy nancząsteczki z środków czystości.
Rozmawiając z jedną z nauczycielek, pracującą w przedszkolu, usłyszałem: zimą mamy dylemat czy wietrzyć sale dzieci i wpuszczać ten "syf" czy narażać je na niedotlenienie. To są pomieszczenia, w których przebywa blisko 30 osób przez kilka godzin. Dzieci i my po 8 godzinach pobytu w przedszkolu jesteśmy po prostu zmęczeni. Zauważyłam, że wiosną i latem są bardziej aktywne, chętne do nauki, nawet mniej płaczą.
- Od blisko czterech lat podejmujemy działania zmierzające do poprawy jakości powietrza w naszym mieście – mówił w listopadzie ubiegłego roku Marcin Witko, prezydent Tomaszowa Mazowieckiego. - Nie tylko realizujemy zadania w ramach programu STOP SMOG, ale także współpracujemy z Instytutem Elektroenergetyki Politechniki Warszawskiej w zakresie rozwoju elektromobilności w Polsce. Natomiast wspólnie z Wydziałem Elektrycznym Politechniki Częstochowskiej realizujemy projekt "Gmina Samowystarczalna Energetycznie”. Każdy z nas ma wpływ na to, czym oddychamy. Pamiętajmy o tym podejmując decyzję o sposobie ogrzewania naszego domu. Dbajmy o zdrowie swoje, najbliższych i wszystkich mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego – apelował Prezydent.
Co do tej pory udało się zrobić? Do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego trafiło 25 hybrydowych, ekologicznych autobusów w celu eliminacji emisji spalin. Miasto pozyskało dofinansowanie na wymianę starych pieców na ekologiczne źródła ciepła. Środki są rozdysponowywane zgodnie z regulaminem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zakład Gospodarki Ciepłowniczej zainstalował w Tomaszowie Mazowieckim ponad 40 sensorów jakości powietrza firmy Airly.
Dane są dostępne na stronie internetowej www.airly.eu/map oraz w aplikacji mobilnej i na stronie głównej portalu Nasztomaszow.pl.Straż Miejska na bieżąco sprawdza, co jest przyczyną złej jakości powietrza na konkretnych ulicach. Strażnicy edukują też mieszkańców w zakresie poprawnego rozpalania ognia w piecach, a także pomagają zmierzyć wilgotność drewna (im mniejsza wilgotność, tym większa wydajność energetyczna). Miasto stara się o gazyfikację terenów, które do tej pory nie zostały objęte siecią.Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przyznaje osobom potrzebującym zasiłki celowe na zakup opału.
Jak widać, nie można włodarzom naszego miasta zarzucić bagatelizowania problemu. Podjęto działania długofalowe, prewencyjne, edukacyjne. Kosztowało to miliony złotych i kolejne miliony są potrzebne. Tylko czy te działania przyniosły wymierny efekt w postaci zapewnienia zdrowia, normalnych warunków nauki, zabawy i rozwoju dzieci w żłobku i tomaszowskich przedszkolach? Niestety, wydaje się, że nie. Już za dwa miesiące sensory jakości powietrza będą znowu świecić się na czerwono, a w niektórych rejonach miasta normy pyłów PM 2,5 I PM 10 zostaną przekroczone o 800-1000%. Bardzo chciałbym, żeby osoby odpowiedzialne za zdrowie najmłodszych mieszkańców naszego miasta zadały mi teraz pytanie co jeszcze mamy zrobić? Właściwie uprzedzając je, od razu odpowiem.
Władze miasta, które zajmuje czołowe miejsce w niechlubnym rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie powinny jak najszybciej zainstalować w tomaszowskich placówkach edukacyjnych oczyszczacze powietrza w ilości odpowiadającej faktycznemu zapotrzebowaniu.
W ubiegłym tygodniu przyjrzałem się temu bliżej rozmawiając z dwoma Radnymi Rady Powiatu Tomaszowskiego i trzema Radnymi Rady Miejskiej. W końcu dotarła do mnie zaskakująca informacja – oczyszczacze są w przedszkolach. Zdziwiony postanowiłem to zweryfikować. Udałem się do gabinetu Dyrektora Przedszkola, do którego uczęszcza moja córka. Faktycznie jest jeden oczyszczacz, który krąży po 6 salach. Okazuje się, że każda placówka dostała taki oczyszczacz w ubiegłym roku, co zostało sfinansowane przez Łódzki Urząd Marszałkowski.
Napisz komentarz
Komentarze