Cenią go nie tylko sami mieszkańcy, których członkowie rodzin są pochowani przy sąsiadującym cmentarzu. Jest celem wielu spacerów kończących się wspaniałym widokiem panoramy Inowłodza. Jest również miejscem, do którego podążają licznie przyjeżdżający turyści, którzy ceniący go zwłaszcza ze względów historycznych i ze względu na okalającą go przyrodę.
W ostatnim czasie dokonywano masowych wycinek drzew, które znajdywały się na terenie cmentarza. Administrator argumentował to chorobami drzew, ale „pod topór” również poszły młode, niedawno zasadzone drzewa. Czyn ten spotyka się do dziś z ogromną krytyką. Miejsce straciło swój urok. Działa to zarówno na szkodę turystyki, jak i środowiska naturalnego.
Na samym wzgórzu pozostało już niewiele drzew. Ku naszemu zdziwieniu, administrator chce ponownie wycinać drzewa, które znajdują się na terenie zabytku.
Wcześniej w mediach społecznościowych, strona „Inowłodzkie Rendez-vous” napisała: ” Drzewa umierają stojąc! Te niezwykłe słowa cudownego tekstu stają się „ciałem na naszych oczach”. Wystarczy podejść do „Idziego”, minąć furtę przykościelnego cmentarza i popatrzeć w bok, w prawo, ku Pilicy. I zobaczycie rozdarte serce konającego drzewa! Nie pospolitego, choć i tego byłoby żal w tej sytuacji. To drzewo to rzadkość w okolicy. To Czarna morwa! Stuletnia, jeśli nie starsza. Pamiętająca ostatnią konsekrację kościoła!”.
To zaniepokoiło mieszkańców, którzy poinformowali nas, jako Fundację Czystej Wsi, że trzeba interweniować. Poszliśmy do księdza, który jest administratorem przestrzeni zabytku. Wydawało nam się, że doszliśmy do porozumienia. Myliliśmy się.
Piszę do Państwa z prośbą, aby powstrzymać wycinkę morwy czarnej i pozwolić Gminie Inowłódz oraz Fundacji Czystej Wsi, uratować drzewo. Wójt Gminy zadeklarował znalezienie ekspertów, którzy uratują morwę.
Powiedz "NIE" wycince morwy czarnej!
Napisz komentarz
Komentarze