Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 31 stycznia 2025 04:16
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Komuś zależało by pogrążyć Żegotę?

Wszystko na to wskazuje. Z pozoru proste postępowanie dyscyplinarne trwało 5 lat. Mimo, że Sławomir Żegota starał się o to, by rozstrzygnięcie w możliwie krótkim terminie, czekał na nie kilkadziesiąt miesięcy. Były dyrektor Szkoły Podstawowej numer 14 twierdzi, że o interwencję w jego sprawie prosił wszystkich, od starosty po posłów. Nie tylko wydaje się, że bezskutecznie ale jego działania przynosiły wręcz odwrotny skutek. Teczka Żegoty nadal spoczywała w głębokich czeluściach czyjejś szuflady. Rzekome przewinienie miało się wkrótce przedawnić, nie zdążyło, ktoś jednak postanowił, że wyda orzeczenie. Dla samego zainteresowanego to dobrze, bo został całkowicie oczyszczony ze stawianych zarzutów. Niestety prowadzone postępowanie uniemożliwiło mu udział w nowym konkursie na dyrektora szkoły. Co boli najbardziej? - Dyrektorem się bywa, a najbardziej dokucza mi brak lojalności ludzi, z którymi pracowałem przez ostatnie kilkadziesiąt lat. To rozczarowuje najbardziej - mówi Sławomir Żegota

Zaczęło się od głowy 

Według  opisu zdarzenia, jaki przedstawił nam dyrektor Żegota, w grudniu 2017 roku w czasie zajęć wychowania fizycznego wypadkowi uległ jeden z uczniów czwartej klasy. Tracąc równowagę upadł tak niefortunnie, że uderzył głową w ścianę. W wyniku uderzenie zdiagnozowano u chłopca złamanie podstawy czaszki. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę, że uczeń wrócił do szkoły po długotrwałej chorobie ze słabymi parametrami medycznymi. Nic nie wskazywało na to, że stało się coś poważnego. Chłopiec o własnych siłach doszedł do pokoju pielęgniarskiego a później do karetki pogotowia. Zatrudniony przez urząd miasta "behapowiec", który sporządzał protokół ze zdarzenia, zakwalifikował wypadek, jako lekki. Po kilku tygodniach wszystko się zmieniło. Urząd Miasta powołał nową komisję wypadkową z udziałem już innego specjalisty od BHP. Tym razem werdykt był inny. Wypadek uznano za ciężki. Ponadto prokuratura, która prowadziła postępowanie w sprawie zdarzenia, postępowanie umorzyła. Tak zaczęły się problemy dyrektora Sławomira Żegoty i jego droga do utraty stanowiska. 

W delegaturze zachowali czujność

Ostatnie orzeczenie, uniewinniające Sławomira Żegotę nie wspomina jak doszło do tego, że sprawą wypadku ucznia Szkoły Podstawowej numer 14 zainteresowała się piotrkowska delegatura Łódzkiego Kuratorium Oświaty. W każdym razie to jej dyrektor , Tomasz Trzaskacz, wystąpił 8 lutego 2018 z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, po tym jak o wypadku poinformował ich sam dyrektor "czternastki". Sławomir Żegota zawiadomił też prokuraturę. 2 miesiące od zdarzenia stanął pod murem. 

Zarzucono mu:  brak zabezpieczenia miejsca wypadku, wadliwą procedurę powołania i pracę zespołu powypadkowego, kwalifikację wypadku, jako lekki  oraz brak nadzoru pedagogicznego nad zachowaniem zasad bezpieczeństwa i metodyczną stroną zajęć prowadzonych przez podlegających dyrektorowi nauczycieli wychowania fizycznego.  Bardzo szybko (bo już  w kwietniu) Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, złożył do Komisji Dyscyplinarnej wniosek o wszczęcie postępowania. Wniósł też o wymierzenie kary w postaci nagany z ostrzeżeniem 

Rzecznik zarzucił dyrektorowi Żegocie „naruszenie zasad etyki zawodu nauczyciela oraz niedopełnienie obowiązków” wynikających z rt. 6 pkt. 1 ustawy  Karta nauczyciela. Miało ono polegać na  „dopuszczeniu do nieprawidłowości związanych z wypadkiem ucznia klasy IV zaistniałym w dniu 6 grudnia 2017 roku”.

Winny - niewinny - winny

Komisja dyscyplinarna wydała orzeczenie w sprawie dyrektora "Czternastki" 11 września 2018 roku. Uznała go winnym zarzucanych mu przewinień dyscyplinarnych. W uzasadnieniu jest powielenie wcześniej stawianych zarzutów niemalże słowo w słowo. Już samo to może budzić liczne wątpliwości. Tak przynajmniej odczytać można treść obecnego orzeczenia.  

Dyrektor Żegota z werdyktem się nie pogodził i pod koniec października 2018 wniósł odwołanie. Podniósł w nim szereg merytorycznych argumentów, z którymi trudno było nawet dyskutować. W efekcie  18 czerwca 2019 roku Odwoławcza Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Ministerstwie Edukacji Narodowej  postanowiła uchylić zaskarżone orzeczenie i przekazać sprawę komisji dyscyplinarnej pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu wskazano między innymi, że Sławomira Żegotę  pozbawiono prawa do obrony, poprzez nieuwzględnienie jego
wniosku o przesunięcie terminu rozprawy, a także, że uzasadnienie orzeczenia dyscyplinarnego nie zawierało wskazania faktów, które skład orzekający uznał za udowodnione. Postępowanie pierwszej instancji przypominało więc Sąd Kapturowy. Były dyrektor czternastki opowiada, że przyjmował postępowanie w dobrej wierze, a osoby uczestniczące w nim wręcz sugerowały, że nie widzą większego problemu. 

Dopiero 23 września 2021 r. zapadło kolejne rozstrzygnięcie. Sławomir Żegota czekał więc na nie ponad dwa lata. Skandalicznie długi czas, nawet jeśli pod uwagę weźmie się pandemię koronawirusa. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ktoś przy terminach długo musiał "manipulować". Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że zbliżał się termin konkursu na dyrektora szkoły, a osoba wobec której toczy się postepowanie dyscyplinarne nie może w nim wziąć udziału. 

Co gorsza, Sławomir Żegota kolejny raz został uznany za winnego zarzucanych mu czynów. Nie pozostawało nic innego, jak po raz kolejny się odwołać. 

Ostatecznie niewinny

Pełnomocnik obwinianego dyrektora po raz kolejny zarzucił organowi pierwszej instancji m.in. błędne ustalanie, między innymi dotyczące tego, że Żegota  nie powinien zezwolić na przeprowadzenie zajęć wychowania fizycznego w sali gimnastycznej. Jako dowód  przedstawiono decyzję Inspektora Sanitarnego zezwalającą na odbywanie zajęć w sali gimnastycznej, natomiast organ prowadzący zatwierdził organizację zajęć

Dyrektor nie ponosił  odpowiedzialności za stan podłogi w sali, gdyż jej modernizacja jest zadaniem inwestycyjnym organu prowadzącego. Sławomir Żegota przedstawia pisma, w których już w 2013 roku informował o stanie podłogi w sali gimnastycznej. Naprawy wykonano dopiero w 2019 roku.

Organ odwoławczy wydając decyzję oczyszczającą Sławomira Żegotę zwraca natomiast uwagę na zbyt dużą ilość dzieci na sali przy niedostatecznej liczbie nauczycieli. Dyrektor jednak za ich nieobecność nie może być obciążany odpowiedzialnością. Nauczyciele zwracają jednak uwagę, że informacje na temat ich nieobecności na lekcji są nieprawdziwe. Z kolei dyrektor dodaje, że zapis taki ujęto, by wywieść brak jego nadzoru, ale nie miał on nic wspólnego z rzeczywistością. Osobnym problemem było też to, że planując zajęcia wychowania fizycznego brano pod uwagę możliwość korzystania z sali gimnastycznej w sali gimnastycznej "samochodówki". Starostwo Powiatowe mimo obietnic, jednak zgody na korzystanie z sali nie wyraziło. Dzieci ćwiczyły więc na szkolnych korytarzach, a na salę wchodziły na kilkanaście minut na rozgrzewki. Jedno z takich wejść skończyło się wypadkiem. Na temat problemów z korzystaniem z sali pisaliśmy na portalu wielokrotnie. Między innymi w artykułach: A budowali dla dzieci oraz Wszystkie dzieci nasze są 

 

Na rozpatrzenie przez organ odwoławczy znowu przyszło długo czekać. Ostateczny wyrok zapadł dopiero w połowie sierpnia tego roku. Komisja odwoławcza na kilku stronach uzasadnienia nie pozostawia wątpliwości co do rzetelności orzeczenia pierwszej instancji. Niemal wszystkie zarzuty uznaje za zasadne. 

Okazuje się, że Sławomir Żegota jednak prawidłowo wywiązał się z obowiązku powołania zespołu powypadkowego, który przeprowadził niezbędne czynności i nie ma żadnych podstaw do uznania pracy zespołu powypadkowego powołanego przez
dyrektor szkoły  za niezgodną z przepisami czy nierzetelną. 

40 lat w służbie dzieciom

Sprawa Sławomira Żegoty odbiła się szerokim echem nie tylko w naszym mieście. Ona sam twierdzi, że u schyłku kariery zawodowej ktoś spróbował zniszczyć jego dorobek. Dlaczego? Na to pytanie trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Kiedy śledzimy wypowiedzi byłych uczniów  i uczennic trudno znaleźć choćby jedną, która byłaby choć z małym stopniu negatywna. 

 W międzyczasie, po tym jak musiał zrezygnować z funkcji dyrektora, został zwyczajnym nauczycielem wychowania fizycznego. Kuriozalna okazała się decyzja o ocenie pracy zawodowej, którą określono jako dobrą. Po odwołaniu (choć z pewnymi oporami) otrzymał ocenę bardzo dobrą. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Moni 03.09.2022 06:46
Ten wypadek mógł się zdarzyć w domu,na podwórku,czy wtedy też byłaby taka sytuacja że ktoś poniósłby taką karę? Chcieli się pozbyć Pana Żegoty i trafiła się okazja.

Tomaszowianka 02.09.2022 16:00
Żenada… Pan piszący artykuł powinien przygotować rzetelne informacje. Brednie, dziecko miało uraz ciężki, a po wyjściu ze szpitala miał nauczanie indywidualne i na żadne wakacje po urazie nie leciał.

abc 14.09.2022 21:06
Pan Strzępek wie wszystko najlepiej . To jest chodzący ,, omnibus"

K. 28.03.2023 20:54
Poleciał, poleciał. Masz nie sprawdzone informacje.

ciemnogród 02.09.2022 14:53
no to może beatyfikacja ?

M. Lewandowicz 02.09.2022 11:56
Tak się niszczy porządnych ludzi, którzy doskonale pracują. Sławek był moim uczniem i wiem, że zawsze bardzo dobrym. Został nauczycielem, potem dyrektorem, który oddał serce dzieciom i szkole. Teraz jakieś pisiackie prostactwo chce zniszczyć jego i jego dorobek.

tom 02.09.2022 11:00
Miasto powinno policzyć te miesiące odstawki plus rekompensaty i wypłacić godne odszkodowanie

Janek 14.09.2022 23:36
Znów przywileje dla nauczycieli???? Wielu traci pracę, są zwalniani i pies z kulawą nią o nich nie wspomni. A od kiedy dyrektor to zawód??

R Kwiatkowski 02.09.2022 10:38
Bo tak działa PiS dobrych kompetentnych ludzi zniszczyć a w to miejsce kretynów i nieudaczników wstawić. P. Żegota przyjdzie kryska na matyska.

Andrzej TIR 66 02.09.2022 10:25
Porządny człowiek musi mieć rzucane kłody trzymaj się swojej prawości

Nielubieklamstw 02.09.2022 09:21
Dziecko przebywało 10 dni w szpitalu, było transportowane śmigłowcem do Łódzkiego Szpitala, pytanie moje kto rusza dziecko z urazem głowy jeśli nie wie w jakim stopniu jest uraz? Raczej nauczyciel powinien znać podstawy postępowania z dzieckiem w takim przypadku. Uraz czaszki u dziecka mogło rzutowac na resztę jego życia. Pół roku miało zdalne nauczanie, po tym czasie dziecko wyleciało na wakacje. Po pół roku od urazu nie dwóch tyg. Czy pisząc ten artykuł ktokolwiek dotarl do rodziców tego nieszczęśliwego wypadku? Czy kolega kolegę oczyszcza?

Tomaszów 02.09.2022 08:59
Niestety ,zyjemy w czasach w których rzadko się spotyka ludzi ciężko pracujących,tzn tacy są ale niestety kiedy robią coś za dobrze to są mieszani z błotem.W ich miejsce i pod ich sukcesy podpisuje się wielu,a kiedy robią coś za dobrze to są gnoje i niestety.Mam tu na myśli nie tylko edukację ,sport ale wszystkie dziedziny życia.Ilubtonjest wójtów w naszej gminie ,którzy na barach i much zostali wójtami a później sodówka do głowy uderzyła.Zaczeli ci dzięki którym się zostało być niewygodni i trzeba było zgnoic, poniżyć,zdegradować donieść na kogoś.Tak niestety działa ta nasza polityka lokalna swojego opluć a cudzego chwalić.

Opinie

W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

W ciągu całego zeszłego roku codzienne zakupy Polaków zdrożały o ponad 4% rdr. Na 17 monitorowanych kategorii aż 15 odnotowało wzrosty. Największy z nich przekroczył 8% rdr. i dotyczył słodyczy oraz deserów. O prawie 8% rdr. podrożały napoje bezalkoholowe. O blisko 7% rdr. poszły w górę ceny warzyw. W TOP5 drożyzny widać też chemię gospodarczą z podwyżką rdr. o niemal 6%, a także owoce ze wzrostem rdr. o ponad 5%. Potaniały tylko produkty tłuszczowe i karmy dla zwierząt – odpowiednio o blisko 10% i ponad 5% rdr. Jak podkreślają eksperci, w 2024 roku sytuacja w sklepach wyglądała gorzej, niż informował GUS. Natomiast ostatni raz mniejsze podwyżki cen były obserwowane w 2021 roku.Data dodania artykułu: 27.01.2025 17:47Liczba komentarzy artykułu: 2
W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

W Polsce nadwagę ma 65,7% mężczyzn i 45,9% kobiet, otyłość dotyczy 13,6% Polaków. Według danych z 2022 r. nadwaga i otyłość w Łódzkiem dotyczyła niemal 40% pacjentów.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:45
Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze

W minionym roku na policyjne skrzynki mailowe wpłynęło prawie 30,6 tys. zgłoszeń dotyczących agresywnych i niebezpiecznych zachowań na drogach. To więcej niż rok wcześniej, gdy policjanci odebrali ponad 29,5 tys. zgłoszeń - wynika z policyjnych statystyk.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:23
Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama