Długoletnia moja praca na polu społeczno - fi!antropijnem dała mi możność gruntownego poznania stanu faktycznego instytucji dobroczynnych i działalności społecznej w naszem mieście oraz upoważniła mnie do wypowiedzenia się na ten temat, który zdaniem mojem powinien zainteresować wszystkich współobywateli.
Tomaszów, liczący około 12.000 ludności żydowskiej, pod względem społecznym pozostawia, niestety, wiele do życzenia, a mógłby nie tylko stać na wysokim: poziomie, ale nawet przodować w tym kierunku. Sam fakt, że obok przeważającej ilości rzemieślników, drobnych kupców i robotników fabrycznych posiada wielu zamożnych obywateli inteligencję, należy uważać za nader sprzyjający dla rozwoju życia społecznego.
W mieście naszem znajduje się cały szereg instytucyj dobroczynnych, na które chciałbym w tem miejscu zwrócić uwagę Szan. Czytelników. Mamy więc: ״Dom Sierot“ ״Dom Starców“, ״Linas-Hacedek“ ״Linas-Hacholim“, ״Mhawad-Chesed", ״Ezras-Cholim“, ״Miszmeres• Hacholim“ i inne drobniejsze towarzystwa dobroczynne.
Wszystkie one pracują sprawnie i działają w ramach swych możliwości, borykając się niejednokrotnie z dużemi trudnościami finansowemu. Jednakże dzięki pracy i energii ludzi dobrej woli spełniają one swe zadania, stwarzając w jednym wypadku dom i rodzinę biednym osieroconym dzieciom, wychowując je przytem i zapewniając im przyszłość, w drugim zaś umożliwiając spokojne warunki życiowe bezdomnym starcom, w pozostałych zaś udzielając doraźnej pomocy zgłaszającym się doń petentom (zapomoga pieniężna, pomoc lekarska, wydawanie lekarstw i t. d.) Kosztem dużego wysiłku i nakładu pracy powstał tu nowy gmach Gimnazjum Żydowskiego, tak zresztą koniecznego ze względu na znaczną ilość mieszkańców Żydów.
Pomimo to widzę jeszcze bardzo dużo do zdziałania i pozwolę sobie na łamach niniejszego pisma rzucić kilka projektów.
W pierwszym rzędzie należałoby koniecznie rozszerzyć ״Dom Starców“ i ״Dom Sierot“, a to ze względów następujących: primo w mieście naszem znajduje się wielu biednych starców, kandydujących do przyjęcia do przytułku, secundo, jeśli chodzi o ״Dom Sierot“, to palącą kwestią jest utworzenie oddziału dla sierot chłopców, którzy w tym wypadku są upośledzeni.
Konieczną również sprawą jest założenie Żydowskiej Szkoły Rzemieślniczej, której brak w naszem mieście nie tylko daje się we znaki, ale jest po prostu barbarzyństwem wobec naszej młodzieży, która by mogła się kształcić zawodowo i zapewnić sobie byt.
Szkoła ta tem bardziej mogłaby powstać, że na terenie Żyd. Gimnazjum z znajduje się budynek niewykorzystany dotychczas, a doskonale nadający się do tego celu Należałoby również uzupełnić braki, jakie widzę w sposobie udzielania pomocy biednym chorym.
Jak już powyżej wspomniałem, pomoc ta jest udzielana doraźnie, a na tem nie powinno się poprzestać. Trzeba stworzyć coś konkretnego. Punktem wyjścia, uważam, byłoby utworzenie oddziału T. O. Z , co umożliwiłoby założenie ambulatorium oraz oddziału położniczego. Byłoby to prawdziwem dobrodziejstwem dla biednych chorych, którzy by wtedy mogli korzystać z racjonalnej pomocy lekarskiej w warunkach zgodnych z zasadami nowoczesnej higieny.
Reasumując wszystkie wymienione tu postrzeżenia, zgodzimy się chyba wszyscy z tem, że pozostało jeszcze dużo do zrobienia. Byłbym niezmierne rad, gdyby myśli, rzucone tu przeze mnie, zostały podjęte i wspólnym wysiłkiem społeczeństwa żydowskiego zrealizowane,
***
W maju 1936 r. ukazał się pierwszy numer pisma zatytułowanego „Tomaszów. Ilustrowany Miesięcznik Społeczno-Literacki” . Była to nowa inicjatywa tomaszowskich Żydów, częściowo już nam znanych. Pismo wydawane było przez S. Rzeszewskiego pod redakcją Nota Goldkranca i Samuela Rzeszewskiego. Redakcja i administracja mieściła się w Tomaszowie przy ul. Jerozolimskiej 2. Druk wykonywano w Drukarni „Współczesnej” w Tomaszowie, przy ul. św. Antoniego 15. Objętość tego numeru wynosiła ogółem 20 stron, w tym 12 w języku polskim, a pozostałe w języku jidysz.
Opublikowany wyżej artykuł (pisownia zachowana) pochodzi z numeru 2 periodyku, który ukazał się w lipcu tego samego roku. W odróżnieniu od numeru 1, przy tej samej objętości, tekst podzielony był na dwie równe części, tj. strony 1-10 w języku polskim i strony 11-20 w języku jidysz.
Źródło: Bogdan Jastrzębski Dzieje prasy Tomaszowa Mazowieckiego do 1939 r. : pisma lokalne i mutacje
Napisz komentarz
Komentarze