Szef resortu infrastruktury Dariusz Klimczak wziął w czwartek udział we wspólnej konferencji prasowej z ministrą edukacji Barbara Nowacką i ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem.
Klimczak poinformował, że w ramach Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego powołano specjalny zespół roboczy, który analizuje zmiany przepisów, które mają bezpośrednio wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego. "Jedną rekomendację już dostaliśmy (....) Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad procesem legislacyjnym" - mówił. Wyjaśnił, że chodzi o możliwość odebrania prawa jazdy za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych, o 50 km na godzinę.
Jak mówił, wprowadzenie tego przepisu na terenie zabudowanym "przyniosło efekt mrożący". Dlatego - jak podkreślił - trzeba pójść o krok dalej, ze względu na liczbę wypadków, do których dochodzi. Wskazał, że 90 proc. wypadków zdarza się właśnie na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych.
Szef MI w rozmowie z dziennikarzami doprecyzował, że przepis nie będzie dotyczył dróg ekspresowych i autostrad. "Robimy to dlatego, że statystyki wskazują, że 90 proc. ofiar śmiertelnych to skutek wypadków właśnie za przekroczenie prędkości na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza terenem zabudowanym. Przeważnie to drogi kręte, bez ścieżek rowerowych, bez chodników, jednym słowem narażone na różnego rodzaju zdarzenia" - podkreślił.
Przekazał, że resort pracuje nad sformułowaniem szczegółowego przepisu. "W zależności od trybu jego procedowania, może on wejść w życie zarówno jesienią, jak i na początku roku 2025" - dodał. "Będę zabiegał o to, żeby nadany był tryb priorytetowy, żeby ten przepis wszedł w życie jak najszybciej" - zapowiedział minister.
Zaznaczył też, że resort pracuje nad innymi przepisami, w tym dotyczącymi zniesienia możliwości redukcji punktów karnych za niektóre wykroczenia drogowe. "Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego uważa, że nie za każde wykroczenie powinna być możliwość reedukacji punktów karnych. Jeżeli ktoś rażąco łamie przepisy: przekracza prędkość, wyprzedza na przejściu dla pieszych (...). Nasza grupa robocza m.in. nad tym przepisem pracuje" - poinformował Klimczak. Podkreślił, że jest różnica między punktami karnymi za właściwe parkowanie a nad niebezpiecznym manewrem. "Nad tym warto się zastanawiać" - dodał.
Szef MI zauważył, że wakacje to nie tylko czas odpoczynku, ale też zagrożeń i zaapelował, by szczególną uwagę zwracać na dzieci. "Chcielibyśmy, żeby każde dziecko, które wyjeżdża na wakacje bezpiecznie z nich wróciło. Chcemy, żeby każda osoba, która wyjeżdża na wakacje bez względu na to, ile ma lat, mogła bezpiecznie je spędzić i bezpiecznie wrócić" - powiedział.
Przypomniał, że prowadzone są akcje "Bezpieczne wakacje" i "Bezpieczny autokar". Podał, że od początku wakacji w ramach programu "Bezpieczny autokar" Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała ponad 700 autokarów.
Minister Infrastruktury poinformował, że resort zaproponował włączenie wychowania komunikacyjnego do przedmiotu edukacja obywatelska, nad którym pracuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. "Musimy pracować nad dobrymi zachowaniami od samego początku" - zaznaczył.
Szefowa MEN Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że szkoły przygotowują dzieci do tego, by umiały bezpiecznie korzystać z ruchu drogowego, by wiedziały, że trzeba zatrzymać się przy pasach, by zdawały egzaminy na karty rowerowe. Jednak - zaznaczyła - same te informacje są często niewystarczające, sama karta rowerowa nie daje gwarancji, że młoda osoba jest bezpieczna.
Minister podkreśliła, że w ruchu drogowym podstawowe jest zachowanie bezpiecznych zasad, ale też zasady ograniczonego zaufania do drugiej osoby. Zaapelowała do młodzieży o ostrożną jazdę, m.in. na rowerach. "Nigdy nie korzystajcie z rowerów po spożyciu alkoholu. Absolutnie w ogóle nie używajcie żadnych substancji psychoaktywnych, a tym bardziej nie korzystajcie w tym czasie z roweru. Nie korzystajcie ze smartfonów podczas jazdy na rowerze, bo to jest niebezpieczne" - mówiła. Apelowała, by młodzi nie korzystali ze słuchawek podczas jazdy, ponieważ nie usłyszą w ten sposób ewentualnych zagrożeń. "Używajcie kasków" - podkreśliła. Zwróciła uwagę, że w przypadku kolizji mogą one uratować zdrowie, a nawet życie.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zwrócił uwagę na działania m.in. tysięcy funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, strażników miejskich i gminnych, ratowników wodnych i górskich. Jak ocenił, czas wakacji dla tych wszystkich służb nie jest czasem odpoczynku a wręcz przeciwnie. "Te działania, zwłaszcza w miejscach, gdzie są tysiące ludzi, gdzie wypoczywają, są szczególnie intensywne i są ogromnym wysiłkiem, który należy docenić" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że powodem zorganizowania czwartkowej konferencji są dane dotyczące "tych najgorszych statystyk". "Liczba utonięć to jest blisko 90 osób od początku czerwca, liczba wypadków na drodze, też wypadków śmiertelnych, fatalny rekord liczby zatrzymanych kierowców po alkoholu. W ostatni poniedziałek, 15 lipca policja zatrzymała 452 kierowców po alkoholu" - wymieniał.
Siemoniak poinformował, że w czwartek w MSWiA odbędzie się spotkanie z wojewodami, podczas którego będzie poruszony temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym, na wodzie i w górach.
Zwrócił uwagę, że przy okazji wdrożenia ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, resort będzie chciał poważnie potraktować element edukacyjny - tak, by wszyscy, którzy kończą szkołę, mieli świadomość zagrożeń, ale również świadomość, jak wobec nich się zachować.
Siemoniak zaapelował, by moment wakacji i dobrej pogody był także tym refleksji. "Odpowiadamy za siebie, odpowiadamy za swoich bliskich, odpowiadamy też za to, co widzimy dookoła - na plaży, nad wodą, w górach. Tutaj nie można być obojętnym" - dodał. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze