Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 21:19
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama

Kolejny wygrany mecz Lechii

Mecz do łatwych nie należał, jak można byłoby się spodziewać. Lechia zaatakowała i już w pierwszych 10 minutach miała dwie niemal 100 % sytuacje do zdobycia bramki. Prawie, robi jednak wielką różnicę, bo piłka jest okrągła a jej drogi bywają niezbadane.

Miniona sobota stałą pod znakiem sparingów, jakie rozegrały obie drużyny tomaszowskiej Lechii. Nasz pierwszy zespół odniósł kolejne zwycięstwo. Piłkarze pokonali zespół z Paradyża 2-1 (1-0). Do siatki rywali trafił testowany Michał Grunt w 36 minucie spotkania oraz Kacper Przedbora w 73 minucie. 

Reklama

 

Jako pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się Marcin Mirecki, który dostał świetne prostopadłe podanie ze środka pola i znalazł się w dogodnej sytuacji ale jego strzał został sparowany przez bramkarza.

 

Chwilę później to Mirecki popisał się świetnym zagraniem w pole karne do Jardela,  który mając przed sobą całą bramkę niestety strzelił obok niej.

 

Lechia próbowała różnych wariantów rozgrywania piłki. Kilka kolejnych sytua ji również nie doprowadziło do zmiany wyniku. Świetne podanie od Mireckiego zmarnował Michał Grunt, który w dogodnej sytuacji spudłował.

 

Na szczęście ten sam gracz chwilę później podanie Mireckiego skutecznie wykorzystał i otworzył w ten sposób wynik meczu. 

 

Od 36 minuty Lechia prowadzi więc 1-0. Przed przerwą tomaszowianie mogli wynik podwyższyć ale dobry strzał Kuby Rozwandowicza zablokowany został przez obrońców.

 

Na drugą połowę Lechia wyszła w zmienionym składzie. Nie zmieniło to jednak  sytuacji na boisku. Drużyna trenera Rogulskiego nadal atakowała, czego efektem była świetna sytuacja Zięby do zdobycia bramki, który jednak przegrał pojedynek z bramkarzem paradyżan.

 

 

Inicjatywę na boisku na jakiś czas przejął KS Paradyż, co zaowocowało bramką wyrównującą w 65 minucie.

 

Kolejne sytuacje bramkowe należały do Lechii. Skutecznie blokowała je jednak defensywa rywali.

 

Lechia odzyskała prowadzenie po strzale pod poprzeczkę w wykonaniu Kacpra Przedbory. Wynik utrzymał się już do końca meczu.  

 

Lechia I połowa: Grejber – testowany, Cyran, Magdoń, Milczarek – Kolasa, Szymczak, J. Rozwandowicz, Mirecki – Jardel, Grunt

Lechia II połowa: Grejber – Rejmak, Matuszczyk, Cyran, Bąkowicz – Kolasa, Przedbora, M. Rozwandowicz, Król – Baraniak, Zięba


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

snarki 23.02.2016 10:43
Do :KIBOL Przypominam że obsługa i przygotowanie boiska i stadionu nie ma nic wspólnego z drużyną. To jest w gestii Miasta.Nie widzę powiązania wolontariatu dla klubu z tym co piniżej.

Reklama
Kibol 22.02.2016 14:23
Hej Smarku. Na stronie Lechii jest nabór wolontariuszy. Masz Szanse sie wykazać. Mocny w Gębie, zapraszamy do roboty.

snarki 22.02.2016 10:54
Szanowni, mecz jak mecz. Widac było różnicę miedzy zespołami.Fajnie się pokazywał do gry testowany zawodnik Grunt.Dobry mecz i ładna bramka Przedbory, ale...o ile sportowo bylismy lepsi, to organizacyjnie dramat. Mecz opóźniony bo nie zdążono odsnieżyć....., mało tego , Trener Rogulski sam ściagał większe bryły sniego, a "obsługa"nawet nie skalała rąk ...wygladało to bardzo mało profesjonalnie.Jedynie "mały"traktorek popitalał na wysokości zadania. Ja wiem że to był mecz sparingowy, ale, mimo tego przyszło sporo kibiców i nawet zegara nie włączono!!!o liście zawodników nie wspomnę.Biegali po murawie w koszulkach Lechii ale kto to i skąd?to chyba tajemnica....

Kibol 22.02.2016 08:51
RKS. II Liga

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama