Reklama

Ponad 130 tysięcy zasiliło konto WOŚP

Ponad 130 tysięcy złotych zebrano w czasie wczorajszego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kolejny lokalny rekord akcji został więc pobity. Pieniądze zbierało 300 wolontariuszy. Były też tradycyjne licytacje. Do WOŚP przyłączyło się w Tomaszowie wiele organizacji, w tym harcerze, morsy, Automobilklub i PCK. Zorganizowano także występy na scenie rozstawionej w ZSP nr 3. Obejrzeć mieliśmy okazję podopiecznych tomaszowskich placówek kulturalnych. Całością, jak co roku zawiadywali Tomasz Zdonek i Bogdan Smolarek. Orkiestra zagrała także w Ujeździe

11.01.2016 12:34 (aktualizacja 26.09.2023 21:37)

Data dodania: 11.01.2016 12:34

tomasz-zdonek wosp

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nie wszystko złoto,co się świeci 12.01.2016 15:32

nie daję żadnej kasy na orkiestrę -,złoty melon,-mrówka cała.

Reklama

refleksja 12.01.2016 12:47

Dawno, dawno temu jak chodziłem do szkoły- musiałem zabłysnąć. A teraz tak bardzo zazdroszczę, że to nie ja rozkręciłem WOŚP.

.ja jednak mam bardziej pluralistyczne spojrzenie 12.01.2016 03:07

na temat emocjonowania się całą tą machiną zbiórki kasy- oczywiście zachowując wrażliwość i szacunek dla szczytnego celu!.Na początku zrodzenia się właśnie tej formy idei niesienia pomocy ,odnosiłem się wręcz z wielkim entuzjazmem i otwartym sercem.Jednak z biegiem lat ,z biegiem rozkręcania,,show,,..zmienił em zdanie,a dlaczego?bo kiedy zacząlem zauważac pojedyńcze przypadki w totalnie skrajnych sytuacjach ,którym nawet choć niewielka pomoc z wielu stron daje nadzieje na odmianę losu to mam pewność ,że tak może się stać.i jest to pomoc krystaliczna bez zbędnych fundacji i szemranych sytuacji.I po wielokroć kiedy akcja tej świątecznej pomocy miała( nie tylko w Polsce )miejsce ,a ja bezpośrednio spotykałem wyziębniętą ,zaprzegniętą młodzież do zbiórki,-chcieliśmy z żoną dać im tyle kasy...-,ale nie tylko do puszki !-a również po to ,aby się ogrzały w jakimś fajnym miejscu i ziściły te swoje prawdziwe dziewicze marzenia i chęć niesienia pomocy tkwiących w ich sercuach i bez żadnego guru ,który niby wie lepiej i większą w związku z tym kręci ,,karuzelę,,Karuzelę świętych,wrażliwych- zresztą sztucznie wykreowanych,gdzie inni święci nie mieli szans rozbłysku na firmamencje dobroczynności.Fundacje na rzecz niesienia pomocy innym na całym świecie są,ale nie mają takiej formy jak to,, zjawiskowe -zjawisko,,- i nie mają też zjawiskowo lukratywnego przyzwolenia ogółu-,na nie zadawanie niewygodnych pytań,,.oraz ..na bezstresowe śmiganie pomiędzy dobroczynnością,a całkowitą przejrzystością swoich poczynań.Czy ktoś jest filantropem,czy może nie jest nim..o to właśnie jest pytanie..