Strefa niezgody generuje przychody
Wiele złego powiedziano już o tomaszowskiej strefie płatnego parkowania. Krytykowano jej obszar, koszty, firmę zarządzającą, zbyt małą ilość miejsc dla niepełnosprawnych a przede wszystkim bezduszność pracowników obsługi, którzy w sposób bardzo rygorystyczny nakładali na kierowców kary, nawet jeśli ci spóźnili się z opłatą tylko o jedną bądź dwie minuty.
19.12.2014 20:32