s74

6 czerwca odbyła się kolejna konferencja zawiązanej 7 maja Tomaszowskiej Koalicji Obywatelskiej (Platforma Obywatelska, Obywatelskie Stowarzyszenie "Możemy" A. Łuczak, Inicjatywa "Czysty Tomaszów", radni z list dawnego KWW "Wszyscy Razem", inne stowarzyszenia i osoby. Na zaproszenie Barbary Klatki m.in. Przewodniczący Rady Miasta Łodzi Tomasz Kacprzak, moja osoba jako radny Sejmiku oraz samorządowcy z rad miasta, powiatu i gmin mówili o wspólnych propozycjach budowy s8 i s74

Łódzcy radni Platformy Obywatelskiej wystąpili do rządu o dokończenie - wydłużenie drogi s8 z Łodzi do Tomaszowa. Rzadko tak idealnie łączą się interesy stolicy województwa z interesami Tomaszowa. Tym lepiej i tym ważniejsze by głos Tomaszowa współgrał i maksymalnie głośno wspierał ten projekt. Nie trzeba chyba mieszkańcom Tomaszowa tłumaczyć dlaczego to dla nas szalenie ważne i cenne. Dzięki budowie wydłużonej s8 bardzo poważnie wzrosną szanse na budowę s74 w wariancie obok Tomaszowa!

Wszystko wskazuje na to, że droga S74 w tzw. wariancie tomaszowskim jednak nie powstanie. Tak wynika z rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych, określającego plany inwestycyjne do 2023 r. Droga miałaby stanowić nie tylko dogodne połączenie komunikacyjne ale przede wszystkim stanowiłaby obwodnicę miasta, dzięki której wyprowadzono by ciężarówki z naszych ulic.

Często w dyskusji publicznej pada temat drogi S74, która miałaby przebiegać obok Tomaszowa. Niby powinniśmy wszyscy wiedzieć o co chodzi. Jednak warto przypomnieć i uporządkować fakty związane z tą drogą. Tym bardziej, że sugerował mi to właściciel portalu. Spróbuję temat przybliżyć, ale najważniejsze jest pytanie: co dalej z "naszą" S74 ?

Kolejna dobra wiadomość dla Tomaszowa. Pojawiła się realna szansa na budowę drogi S74 w tzw. tomaszowskim śladzie, a co za tym idzie obwodnicy miasta, dzięki której z naszych ulic zostaną wyprowadzone samochody ciężarowe. Teraz kolej na lobbing naszych samorządów.

Kilka tygodni temu informowaliśmy o staraniach, jakie podjął Jacek Kowalewski w sprawie zmiany planowanego przebiegu drogi ekspresowej numer 74 w śladzie przebiegającym obok Tomaszowa Mazowieckiego. Jej budowa, pozwoliłaby odciążyć miasto od ruchu samochodów ciężarowych oraz otworzyć nowe tereny inwestycyjne.

Interpelacje i wnioski są swego rodzaju miernikiem aktywności radnych. Mniej lub bardziej sensowne pytania i problemy pojawiają się na koniec każdej z sesji. Ich ilość jest odwrotnie proporcjonalna do czasu pozostałego do końca kadencji. Żeby być jednak sprawiedliwym, są samorządowcy, którzy swoim zaangażowaniem starają się wykazywać przez pełne cztery lata, podobnie jak ci, którzy przez te 48 miesięcy milczą.

Niestety Tomaszów Mazowiecki nie może liczyć w najbliższym czasie na budowę obwodnicy miasta. Do Komitetu Stałego Rady Ministrów trafił niedawno załącznik do programu budowy dróg w latach 2011-15, zawierający listę obwodnic, które mają być wybudowane w latach 2014-20. Na liście znajdujemy obwodnice jedenastu miast o łącznej długości 140,2 km. Wybudowanie ich będzie kosztowało 4,7 mld zł. Pieniądze te będą pochodzić z Krajowego Funduszu Drogowego oraz budżetu UE na lata 2014-20. Swoje obwodnice mają Opoczno, Piotrków. Walczy o drogę także Bełchatów. W Tomaszowie o jej budowę od lat nikt nie zabiega, dzięki czemu stan dróg wewnątrz miasta z roku na rok się pogarsza.

Jednym z największych problemów naszego miasta jest brak obwodnicy, która skierowała by ruch samochodów ciężarowych na peryferie, równocześnie tworząc dostęp do nowych terenów inwestycyjnych. Odpowiednie skomunikowanie jest warunkiem niezbędnym, by Tomaszów mógł się rozwijać. O ciężarówkach przemierzających nasze ulice pisaliśmy już niejednokrotnie. Nie tylko niszczą one miejskie ulice, nowobudowane ronda (często nie stosując się do znaków zakazu (jak na Rondzie im. Olimpijczyków) ale nie pozwalają na spokojny sen mieszkańcom Tomaszowa.