W tej kwestii tomaszowski radny wystąpił do szeregu instytucji. Jedną z nich było Ministerstwo Infrastruktury, kierowane od jakiegoś czasu przez Elżbietę Bieńkowską. Odpowiedź, jaka dotarła w tym tygodniu nie napawa optymizmem naszych samorządowców, chociaż sam Kowalewski zapowiada, że broni nie złoży a „żywi powinni zawsze mieć nadzieję”.
Pismo Jacka Kowalewskiego, skierowane do pani minister wnosiło o zmianę rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych z 15 maja 2004 roku. W dokumencie tym przebieg drogi S74 wyznaczono od drogi S12 w okolicach Sulejowa. Zdaniem ministerstwa skomunikowanie Tomaszowa Mazowieckiego w kierunku wschodnim istnieje poprzez drogę S8, która zapewnia bezpośrednie skomunikowanie z autostradą A1.
„Mając na uwadze powyższe nie zachodzi wystarczająca przesłanka aby zmieniać rozporządzenie w sprawie sieci dróg krajowych i autostrad”
Innego zdania jest Jacek Kowalewski:
Co ma odpowiedzieć urzędnik departamentu. Dla mnie to jedynie „woda na młyn”. Patrząc przez pryzmat ruchu tranzytowego to może i mają rację ale my patrzymy przez pryzmat podwójny, czyli tranzytu ale i rozwoju regionalnego i ponadregionalnego. Komunikacja ma służyć ludziom. Szykuję właśnie kolejne pismo do minister Bieńkowskiej. Droga S12 jest ściśle tranzytowa i pełni wyłącznie tę funkcję. S74 ma znaczenie również lokalne.
Ministerstwo negatywnie odnosi się także do finansowania budowy drogi S74 z środków pochodzących z Unii Europejskiej, jakie mają być wydatkowane w latach 2014-2020. Według resortu infrastruktury budowa S74 po uwzględnieniu wymaganych przesłanek (braku alternatywnego wysoko przepustowego połączenia drogowego, kryterium kontynuacji ciągu, kryterium ruchu ciężarowego, gotowości projektu do realizacji) znalazła się daleko na sporządzonej liście rankingowej (22 i 24 pozycja).
Najwyższe szanse na realizację ze środków europejskich mają inwestycje znajdujące suę na najwyższych miejscach na liście.
Napisz komentarz
Komentarze