Chcesz stadionu? Zbuduj go sam
Wiem, że narażę się wielu osobom, tym o czym zamierzam napisać, ale mówi się trudno. Chodzi przecież o dobro wspólne a nie o jakieś dyrdymały lub mrzonki albo chciejstwo tego czy innego pana, który chciałby zabłysnąć a nie wie jak, więc postanawia zmarnotrawić kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów naszych wspólnych pieniędzy. Wspólnych, bo właścicielami budżetu miasta nie jest prezydent, czy grupka wycwanionych, chociaż nie zawsze mądrych radnych. Nie jest nim też anonimowa administracja, ani odhumanizowany aparat urzędniczy. Pieniądze należą do nas a ludzie, których wybieramy, mają obowiązek dbać o ich racjonalne wydawanie. Czy to robią? Wydaje mi się, że nawet jeśli próbują, to nie najlepiej im to wychodzi.
01.08.2013 12:54
23