Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:53
Reklama
Reklama

Chcesz stadionu? Zbuduj go sam

Wiem, że narażę się wielu osobom, tym o czym zamierzam napisać, ale mówi się trudno. Chodzi przecież o dobro wspólne a nie o jakieś dyrdymały lub mrzonki albo chciejstwo tego czy innego pana, który chciałby zabłysnąć a nie wie jak, więc postanawia zmarnotrawić kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów naszych wspólnych pieniędzy. Wspólnych, bo właścicielami budżetu miasta nie jest prezydent, czy grupka wycwanionych, chociaż nie zawsze mądrych radnych. Nie jest nim też anonimowa administracja, ani odhumanizowany aparat urzędniczy. Pieniądze należą do nas a ludzie, których wybieramy, mają obowiązek dbać o ich racjonalne wydawanie. Czy to robią? Wydaje mi się, że nawet jeśli próbują, to nie najlepiej im to wychodzi.



Do napisania tego tekstu zainspirował mnie list do prezydenta miasta, jaki ukazał się w serwisie NaszTomaszow.pl, a dotyczący konieczności budowy nowego boiska oraz trybun na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej. Osobiście pomysł ten uważam za całkowicie niedorzeczny. Powód jest oczywisty dla każdego. Tomaszowa, z jego zrujnowaną infrastrukturą drogową, techniczną, brakiem uzbrojonych terenów inwestycyjnych, ze zdegradowanym mieniem komunalnym po prostu na to nie stać.

Czyt. Stade de la gruz

Oczywiście opowiadanie o tym, że 70 tysięczne miasto zasługuje na stadion z prawdziwego zdarzenia może i jest popularne przed każdymi kolejnymi wyborami ale równocześnie zaliczyć je należy do grupy „kosmicznych” idiotyzmów. Jeśli bowiem jakieś grono osób chce taki obiekt mieć, to niech sobie go zbuduje ale za własne pieniądze a nie te, które są własnością całej miejskiej społeczności. Oczekiwanie, że samorząd coś zbuduje dla kilkuset osób jest, delikatnie mówiąc, szkodliwe społecznie. Miasto to nie instytucja zapewniająca rozrywkę mieszkańcom. W XXI wieku takimi działaniami zajmują się prywatne firmy i agencje eventowe. Chcesz się bawić, to płacisz, tak samo jak kupujesz jedzenie, kiedy jesteś głodny.

Tym samym trudno czynić zarzut Prezydentowi Miasta z tego, że stadionu nie buduje. Nie ma on bowiem, żadnego uzasadnienia ekonomicznego ani społecznego. Jeśli coś można Rafałowi Zagozdonowi wytknąć w tej sprawie, to tylko to, że nie należy obiecywać gruszek na wierzbie, bo znajdą się tacy, którzy będą chcieli je prędzej czy później zrywać, mimo, że doskonale wiedzą o tym, że to drzewo takich owoców wydawać nie może.

Temat stadionu jest tak wielowątkowy, że właściwie pisząc o nim, nie wiadomo od czego zacząć. Może więc zacznę od jego położenia. Obiekt OSiR przy ulicy Nowowiejskiej ma jedno z najciekawszych i najbardziej atrakcyjnych położeń w całym mieście. W połączeniu z parkiem im. Solidarności oraz Bulwarami stanowi naturalne centrum rekreacyjne Tomaszowa Mazowieckiego. Nietrudno wyobrazić sobie jego racjonalne zagospodarowanie ze ścieżkami dla pieszych, rowerzystów, mini skate parkiem itd. Należy więc do niego podejść w sposób kompleksowy. Tylko wtedy będzie służyć wszystkim mieszkańcom miasta.

Kompleks przy Nowowiejskiej to nie tylko boisko i zrujnowana trybuna. To kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, która nie powinna być zagospodarowywana w sposób doraźny i przypadkowy. Sama przebudowa trybun (które są smutną wizytówką miasta) to za mało.

Czytaj: Koncepcja już jest. Czekamy na budowę

Według ostrożnych szacunków dokonanych w ubiegłym roku przez władze Tomaszowa Mazowieckiego, budowa zaplecza z trybunami kosztować może 10 milionów złotych. Do tego doliczyć należy koszt wyposażenia, boiska, bieżni i innych elementów infrastruktury technicznej. Niebagatelne będą też koszty utrzymania, sprzątania i dozoru. Ktoś będzie musiał je pokrywać. Wszelkie argumenty, że obiekt będzie zarabiał na siebie są mało przekonywujące. O jakichkolwiek zwrotach z poniesionych nakładów nawet nie wspominam. Byłoby to być może możliwe a ujęciu globalnym, które pozwalałoby by spojrzeć na teren w sposób czysto biznesowy a to znaczy racjonalny.

Część szatniarsko – magazynowo – hotelowo – gastronomiczno – biurowa, razem z „halą” sportową, przypominająca bardziej szkolną salę gimnastyczną nie spełnia żadnych współczesnych standardów. Prawdę powiedziawszy należałoby ją za pomocy buldożerów zrównać zwyczajnie z ziemią.

Czytaj: Lechia od Nowa

Co w zamian? Oczywiście centrum sportowo – rekreacyjne o czysto komercyjnym charakterze. Komercyjnym, czyli takim, gdzie korzystnie wiąże się z wnoszeniem odpowiednich opłat z kieszeni osób korzystających, zgodnych z zasobnością i rachunkiem ekonomicznym. Pecunia non olet – mawiali starożytni i mieli rację. Budowy takiego miejsca nie jest w stanie zrealizować samorząd. Powiem więcej: on nie ma prawa i nie powinien tego robić, zgodnie z zasadą „minimalizmu Państwa w Państwie”. Zadaniem administracji powinno być natomiast znalezienie odpowiedniego przedsiębiorcy, który zechce w to miejsce zainwestować własne pieniądze i na tym zarabiać! I na tym ta rola powinna się kończyć. Odpowiednio skonstruowana umowa zabezpiecza interesy miasta zapewniając równocześnie pełną swobodę gospodarczą.

Być może obecny sponsor główny Lechii Tomaszów byłby zainteresowany podobną inwestycją, gdzie w jednym miejscu skupiłby nie tylko swoją drużynę ale również ogólnie dostępne sale fitness, siłownie, boiska do tenisa, koszykówki, kręgielnie, miejsca noclegowe, przyzwoitą restaurację itd.

Potrzeba tu jednak trochę odwagi. W Polsce, gdzie funkcjonuje od wielu lat formuła partnerstwa publiczno prywatnego, jest ona niezwykle rzadko stosowana. Dlaczego? Najprawdopodobniej podstawową przyczyną jest nasza mentalność.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

moherek77 15.08.2013 16:38
nie jeżdże koło urzędu miasta więc uważam że jest on niepotrzebny

siwy 10.08.2013 16:23
tutaj nic nikomu jest niepotrzebne a na basen jezdza do lodzi uniejowa i rowniez dalej a dlaczego nikt nieinwestuje tutaj ? mysle ze znalezli by sie chetni do kozystania z platnych atrakcji tylko trzeba zachowac jakies standardy . jezeli maja budowac stadion taki jak basen to ja juz dziekuje

RSV 06.08.2013 19:18
Niech władze zlecą budowę stadionu Chińczykom. Taniej nikt nie zrobi.l

małgorzata 06.08.2013 13:53
Szkoda naszych nerwów i słów. To miasto bez przyszłości, droga młodzieży uciekajcie stąd jak najprędzej, nie ma galerii, nie ma stadionu bo? bo nie ma pieniędzy, ale za to są pieniądze na niepotrzebne rzeczy. Dziękuję i z niecierpliwością czekam na kolejne wybory. Hm.. Ale.. Czy coś by się zmieniło? Nie wiem.

kibic 04.08.2013 11:52
http://www.widzewiak.pl/newsro...a-Tomaszow

ultras 04.08.2013 00:55
@ pucybut To był żart, podsumowanie tego co napisał autor artykułu. Artykuł ten jest przykładem przytaczanych często argumentów, że najpierw trzeba zbudowac przedszkola, drogi itd, że są inne "ważniejsze" potrzeby. Używają go zwłaszcza osoby, które nie interesują się sportem, lub interesują się dorywczo. To bardzo optymistyczne przekonanie, że jeśli ine wydamy na stadion to zostanie na "ważniejsze potrzeby" Dlatego napisałem, że ja nie jeżdżę Kwiatową (na przykład) więc ta ulica nie jest ważne. Kapujesz?

pucybut 03.08.2013 21:01
ad 16: A ja nie jeżdżę ul. Polną, więc jej remont też nie jest potrzebny?

ultras 03.08.2013 01:34
Nie jeżdżę ulicą Kwiatową (na przykład), więc jej remont nie jest potrzebny.

Futbol 02.08.2013 22:14
Hmm przecież sponsor chciał się tym zająć, ale stadion należy do miasta i miasto się nie zgodziło. Więc o co biega? Pan Prezydent obiecał, niech teraz dotrzymuje słowa !!!!

hm 02.08.2013 15:53
a jak wolski podobno chcial wydzierzawic za 1 zl caly osrodek na sto lat i wybydowac nowy budynek wszystko nowe to sie miasto nie zgodzilo bo przeciez oni by woleli zeby zaplacil kilka baniek to mieliby co dzielic miedzy soba a tak mamy dalej ruiny.

Kibol 02.08.2013 00:00
Szanowny Panie Redaktorze, Stadion, jak teatr czy kino to miejsce kultury i sportu. Nie chcemy Stadionu Narodowego, tylko przyzwoitego obiektu. Pisze Pan o potężnej inwestycji. Maly Uniejow (3 tysiace mieszkancow) potrafił wybudować piękny osrodek wypoczynkowy, wartość, bagatela 100 Mln zł. Wie Pan ile wyłożył Uniejow, 10 Mln zł. Reszta to doracja unijna. Na takie inwestycje, przy dobrze przygotowanym wniosku, pieniądze napewno by były. Tylko trzeba napisać wniosek, lobbować za nim, starac sie, wydeptac grosz. Mamy dział poświęcony dotacjom w UM, ale po co sie starać. Przecież obecny Pan Prezydent urzęduje dopiero 7 lat. Pisze Pan bzdury o inwestorze prywatnym. Na czym tam mozna zarobić. Tomaszow bidny jak mysz kościelna, ludzie każdy grosz oglądają. Moze Pan spróbuje. Na miejscu Sponsora dawno bym podziękował tym nicponiom z UM. UM nawet nie zamieścił informacji na swojej stronie o 90 leciu Lechii, o meczach Pucharwych. Najlepiej da miasta, jak by sie nic nie działo. Ale na złość dzieje sie i to każdy widzi. Także Wielka pora wziąć sie do roboty i skończyć z Tym posmiewiskiem.

ftcm 01.08.2013 22:07
w tym miescie możemy pomarzyć o stadionie,nie buduje się nic miasto umiera i już do totalnego wymarcia brakuje paru lat. Smutna prawda miasto 70 tys a o kinie galerii,porzadnej pracy można pomarzyć! a władze napychają kieszenie na przyszlosc! DZIADOSTWO!!!

zenada 01.08.2013 21:34
nie budujemy nic bo trzeba wydać na to pieniądze.

pucybut 01.08.2013 20:31
Ad 4. cyt. "to możliwości rozwoju kulturalno-artystycznego, organizacji koncertów i innych przedsięwzięć, które zgromadzą zdecydowanie więcej widzów". W tym kontekście odpowiedz mi proszę, dlaczego masowe imprezy jak np. Dni Tomaszowa nie odbywają się na obecnym obiekcie. Większość mieszkańców miałaby bliżej. Na nowym stadionie tym bardziej nie odbywałyby się takie imprezy z obawy przez zniszczeniem nawierzchni!!!

01.08.2013 22:07
Właśnie dziwię się że Dni nie są organizowane w normalnych warunkach na OSiRze tylko na tych piachach na Strzeleckiej. Gdyby obiekt był oczywiście z zachowaniem proporcji, w stylu Stadionu Narodowego to na pewno impreza na nim byłaby o niebo lepsza, dla wszystkich - i organizatorów i publiki.

01.08.2013 15:09
A po co nam stadion kto tam będzie grał skoro coraz więcej młodzieży ucieka z tego miasta a nowym stadionem ich nie zatrzymamy zresztą i tak przez kilka ładnych lat będzie panował niż demograficzny więc i młodzieży mało.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama