Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 16:27
Reklama
Reklama

Dzień Żołnierzy Wyklętych w Tomaszowie Maz.

Ostatni weekend lutego w naszym kraju, w naszym mieście (w tym roku już po raz trzeci) poświęcony jest pamięci Polaków – 1 marca 2015 roku – żołnierzom Armii Krajowej niepogodzonych z wyzwolenia przez Armię Czerwoną z hitlerowskiego jarzma, która to armia na swoich bagnetach niosła jakże inną okupację, kolejne zniewolenie, chytrze nazwane „nową wolnością” czyli indoktrynujący, inwigilujący naród Polski, bolszewicki komunizm.

Przez ponad 50 lat, temat „żołnierze wyklęci”, nazwanych w sowietyzowanym PRL-u bandytami, objęty był  nimbem wstydliwego milczenia. Pierwszy raz termin „żołnierze wyklęci” użyty został w 1993 roku przez historyka Leszka Żebrowskiego w zorganizowanej przez Ligę Republikańską wystawie na Uniwersytecie Warszawskim pt „Żołnierze wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku”.

 

Kiedy Janusz Kurtyka został prezesem IPN a prezydentem RP prof. Lech Kaczyński w roku 2006 do sejmu wpłynął, z Jego inicjatywy, projekt ustawy, w którym to projekcie zaproponował by dzień 1 marca, był świętem poświęconym Pamięci Żołnierzy Wyklętych (Niezłomnych). Ustawę podpisał i zatwierdził prezydent RP, Lech Kaczyński. W 2007 roku Gazeta Polska uznała dr. habilitowanego, historyka i prezesa IPN, pana Janusza Kurtykę, Człowiekiem Roku 2006 a prezydent RP Lech Kaczyński w lipcu 2006r odznaczył Go Orderem Orła Białego.

 

Dlaczego na to święto wybrano właśnie dzień 1 marca? Otóż służby UB i bolszewickiej bezpieki NKWD w 1947 roku aresztują szefa IV Zarządu WiN podpułkownika Łukasza Cieplińskiego (1913-1951). Wiarołomne obietnice, groźby i okrutne tortury bezpieki na więźniach, okazały się główną bronią w walce z dowództwem antykomunistycznego podziemia. Po blisko czteroletnich męczarniach w mokotowskim więzieniu przy ulicy Rakowieckiej, właśnie w dniu 1 marca 1951r strzałem w tył głowy został zamordowany (skąd my to znamy?) niezłomny żołnierz polski, podpułkownik Łukasz Ciepliński. Dzień śmierci Cieplińskiego stał się synonimem pamięci o wymordowanie przez UB polskich patriotów, żołnierzy wyklętych. Po raz pierwszy dzień 1 marca w III RP, jako narodowe święto poświęcone Żołnierzom Wyklętym, obchodziliśmy 2011 roku.

 

Współorganizator tegorocznych obchodów pamięci żołnierzy wyklętych, Klub Gazety Polskiej, na pierwszy dzień uroczystości (piątek 27 lutego) zaprosił edukatora IPN mgr Sebastiana Wojtusia na patriotyczną lekcję historii, do III LO przy ulicy Nadrzecznej. Temat prelekcji „Życie i działalność pułkownika Witolda Pileckiego”. Tak się składa, że wówczas rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego Witold Pilecki, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz AK, więzień i organizator ruchu oporu w obozie Auschwitz, jest patronem Młodzieżowego Domu Kultury w Tomaszowie Maz. tym cenniejsza dla naszej młodzieży była wiedza o wielkim Polaku. Pilecki był autorem – o czym opowiadał pan Wojtuś -  raportów o oświęcimskim holokauście ludności żydowskiej. Po wojnie został oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci. Stracony w 1948 roku. Oskarżenie anulowano w 1990. Pośmiertnie w 2006 otrzymał Order Orła Białego a 2013 awansowany do stopnia pułkownika.

 

W sumie zdaniem prof. Jana Żaryna z IPN, ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło bądź zostało zamordowanych skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i UB, część wywieziono na Wschód, wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40-tych i na początku 50-tych ponad 250 tysięcy ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.

 

W drugim dniu uroczystości (sobota 28 lutego 2015r), w wigilię Narodowej Pamięci o Żołnierzach Wyklętych miały miejsce w naszym mieście trzy wydarzenia. O godzinie 17.00 na cmentarzu Rzymsko Katolickim w Tomaszowie przy ulicy Smutnej, przy grobie (symboliczny grób, przy którym spotyka się społeczeństwo miasta w czasie obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych) żołnierza AK Jana Mariana Czarneckiego ps „Orlik” (zmarł w 2011roku), dowódcy batalionu „Źródło”, biorący udział w głośnej operacji zbrojnej Armii Krajowej „Burza” (trwała od stycznia 1944 do stycznia 1945), odbyło się patriotyczne spotkanie z udziałem ks. proboszcza Henryka Kowalińskiego, władz miasta (w osobie pani wice prezydent Zofii Szymańskiej i niektórych radnych UM), Starostwa Powiatu (pani Marta Niemczyk wice przewodnicząca Rady Powiatu i radnych SP), członków Klubu Gazety Polskiej na czele z przewodniczącą Marią Biesiadowską, pułkownika Suchodolskiego - przewodniczący tomaszowskiego ZBOWiD, pocztów sztandarowych, grupy nauczycieli, młodzieży szkolnej, młodzieżowa drużyna STRZELCÓW oraz wielu nieprzypadkowych tomaszowian.

 

Uroczystości rozpoczął ks. Kowaliński, który zaśpiewał swoim cudownym, tenorowym głosem (ksiądz Kowaliński znany jest ze swego pięknego głosu gdzie amatorsko na różnych, miejskich uroczystościach śpiewa w znanej w mieście grupie „Trio Stefana”) w całości, wszystkie zwrotki hymnu polskiego. Przyznam, że po raz pierwszy wysłuchałem w takim wykonaniu naszą najważniejszą, najpiękniejszą, narodową pieśń. Po jej wysłuchaniu głos zabrał nauczyciel historii pan Tomasz Antczak, który w skrócie opowiedział o żołnierzu AK, - Major Jan Marian Czarnecki piastował wiele wojskowych funkcji, między innymi pełnił służbę państwową jako komendant antykomunistycznego batalionu „Źródło” w Tomaszowie Mazowieckim, który podlegał bezpośrednio dowódcy KWP Stanisławowi Sojczyńskiemu ps „Warszyc”. Aresztowany 7 października 1949 roku, skazany został na dożywocie. Wyrok odbywał w więzieniu we Wronkach. Zwolniony na mocy amnestii w 1956 roku.

 

Po złożeniu na grobie majora Czarneckiego symbolicznych wiązanek kwiatów, zapaleniu zniczy, pod egidą śpiewającego narodowe pieśni, księdza proboszcza Kowalińskiego, uczestnicy spotkania wspólnie przeszli do pobliskiego kościoła przy ulicy Warszawskiej 75, parafii św. Jadwigi Królowej. Tu odbyła się uroczysta msza święta poprowadzona przez ks. Kowalińskiego w całości poświęcona polskim żołnierzom wyklętym.

Ostatnim akordem obchodów Narodowego Święta poświęconego Żołnierzom Wyklętym w Tomaszowie Mazowieckim był, o godz. 19.30, koncert zespołu muzyczno-poetyckiego „Na Trzeźwo”, z Abstynenckiego Stowarzyszenia „AZYL”, który odbył się w Centrum Dialogu (były sąd) przy Pl. Kościuszki 18. Spotkanie - koncert otworzyła przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej, pani Maria Biesiadowska, opowiedziała o przygotowaniach do tego spotkania, o wyborze zespołu „Na Trzeźwo”  do wykonania (już drugie spotkanie z zespołem, pierwsze 1 marca ubiegłego roku w OK TKACZ w os Niebrów)  polskich pieśni patriotycznych, sensie corocznej kontynuacji dla przyszłych pokoleń Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

 

Przed występem, jako niespodziankę, Maria Biesiadowska poprosiła pana Zygmunta Dziedzińskiego, syna Jana, uczestnika kampanii wrześniowej w bitwie nad rzeką Bzurą,  żołnierza Armii Andersa (walczył na wzgórzach Monte Casino) oraz siostrzeńca porucznika, komendanta AK obwodu tomaszowskiego, pana Emila Kraula ps. „Lecki”. Synowie brata Emila, to dwaj sławni piłkarze w latach 70/80-tych RKS „Lechia”, bliźniacy Wacław (już nie żyje) i Bogdan Kraulowie.

 

Zygmunt Dziedziński, mój przyjaciel, wielki pasjonat historii Polski (tej prawdziwej) oraz  tomaszowskiego regionu, amatorsko zakochany w fotografowaniu, które to wykonane fotki związane z naszym regionem zamieścił, z komentarzem red. Jana Pampucha, już w wydanym albumie (promocja książki będzie miała miejsce 13 marca w Centrum Dialogu) pt. „Kapliczki i krzyże przydrożne powiatu tomaszowskiego”. Jest autorem, sfinansowanej z środków samorządu, tablicy pamiątkowej na Cmentarzu Wojskowym przy ulicy Smutnej, na której to, są wymienieni czterej komendanci AK (tomaszowianie, dwaj komendanci pochowani są na naszym Cmentarzu Rzymsko-Katolickim tj ppor. Romuald Feliks Okoń ps. „Żubr” oraz por. Emil Kraul, brat mamy Zygmunta) obwodu tomaszowskiego.  Tę tablicę osobiście zamieścił, zamontował w miesiącu listopadzie (okres przedwyborczy), która oczekuje na uroczyste (z honorami z udziałem jeszcze żyjących świadków tych wydarzeń i ich rodzin) jej odsłonięcie. Ze względu na trwającą kampanię wyborczą nie udało się jej odsłonić za odchodzącej władzy. Myślę, że uda się przedsięwziąć, odsłonić dzieło Zygmunta Dziedzińskiego, przez aktualnych włodarzy miasta i powiatu.

 

Po Zygmuncie Dziedzińskim głos zabrał nauczyciel historii, aktualny radny UM, Krzysztof Kruk. Pan Krzysztof opowiedział o tworzeniu się struktur Armii Krajowej w kraju, również o ruchu oporu w obwodzie tomaszowskim (1939/45) oraz po 1944 roku męczarniach i torturach zadawanych przez UB i NKWD, aresztowanym patriotom polskim, żołnierzom AK i WiN-u, dziś zwanych żołnierzami wyklętymi. Zakończył bardzo optymistycznie, jak to w ubiegłym roku, swoją córkę, niechętną wyjazdowi do stolicy na zwiedzenie Muzeum Powstania Warszawskiego, i jej ogromnym, pozytywnym rozczarowaniu po wyjściu z Muzeum, zaskoczona dużym udziałem polskiej młodzieży wśród zwiedzających, jej rówieśników.  – Patrząc na wzruszoną moją córkę po wyjściu z Muzeum, jestem bardziej spokojny o losy mojej ojczyzny i optymistycznie  patrzę na jej rozwój i przyszłe losy – zakończył Radny UM Krzysztof Kruk.  

 

Prawdziwy koncert rozpoczął nasz poeta z Klubu Gazety Polskiej, Jarosław Kluzek ubrany, jak przystało na tę okoliczność, w mundur żołnierza, oficera z czasów II RP, który własnym, tematycznym wierszem „Żołnierze Wyklęci” wprowadził wszystkich przybyłych na koncert (również zespół „Na Trzeźwo”), w retrospekcyjny, patriotyczny nastrój przez trwający, cały występ. W świetnej interpretacji, niejednokrotnie przy mocno bijących sercach obecnych w Centrum Dialogu, rozpoczął swój występ zespół ze Stowarzyszenia AZYL w składzie – organy Andrzej Kowalski, kontrabas Sławek Ratalewski, skrzypce Krzysztof Rybiński, śpiewający gitarzysta, kierownik zespołu Janusz Marek Jakubowski oraz śpiewająca grupa - Gosia Domaradzka, Gosia Kraft i Jarek Michalski. Wykonali oni kilkanaście przepięknych pieśni jak np. rozpoczynający występ „Orszaki, dworaki” czy kolejne (między innymi „Obława” Jacka Kaczmarskiego, „Ojczyzno ma”) z przerywnikami poetyckimi, specjalnie przygotowanymi na uroczystość „Żołnierzy Wyklętych” czy pisaną prozą przez politycznych więźniów, przedstawione z dużą powagą, w duchu polskiego patriotyzmu przez Ryśka Adamskiego, członka grupy muzyczno-poetyckiej. Znalazły się również w repertuarze Ryśka, wzruszające listy Łukasza Cieplińskiego, pełne ojcowskiej miłości, patriotyzmu pisane w celi śmierci do żony, córek, na papierosowych bibułkach  z mokotowskiego więzienia. Były to mocno wzruszające chwile.

 

Zakończenie koncertu, jak przystało na ten dzień, mocno patriotyczne było również wzruszające. Wszyscy obecni, wstali z miejsc bijąc brawa, kiedy ze sceny padły słowa do przepięknej pieśni kompozycji Włodzimierza Korcza z repertuaru naszego satyryka, twórcy Towarzystwa Patriotycznego, Jana Pietrzaka … żeby Polska była Polską … i przy kończących dźwiękach tej pięknej pieśni, pani Maria Biesiadowska, podziękowała przybyłym do Centrum Dialogu za udział w uroczystościach poświęconych pamięci żołnierzom wyklętym, zapraszając wszystkich za rok, na 1 marca 2016 roku. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Janusz Marek Jakubowski 05.03.2015 15:04
My jako Grupa Poetycko-Muzyczna jesteśmy dumni z tego że mogliśmy wziąć udział w jakże potrzebnym przedsięwzięciu.Myślę że dostarczyliśmy wielu wzruszeń obecnym na koncercie. Musze przyznać że i my wykonując pieśni poświęcone tamtemu okresowi byliśmy wielce wzruszeni.Miała z nami wystąpić jeszcze jedna poetka z naszej grupy-Bogusia Juda,ale niestety los chciał że musiała w tym czasie zostać w szpitalu...Pozdrawiamy Bogusię,i niech nam zdrowieje. Dziękujemy Pani Marii za zaproszenie.

asto 05.03.2015 10:20
Kiedyś zdrowo się uśmiałem jak żołnierze LWP i milicjanci którzy brali udział w obławie na Warszyca i po prostu przybili z żołnierzami KWP piątki i się rozeszli każdy w swoją stronę, tłumaczyli się UBekom że byli pewni że to robotnicy budowlani a niesiony rkm to szpadel :). Nie pamiętam już czy ich skazano "za odmowę".

Antek Malewski 04.03.2015 23:47
Opisuję FOTO: Foro - 1. 3. - uroczystości na Cmentarzu Rzymsko-Katolickim z udziałem wice prezydent UM, panią Zofią Szymańską, wice przewodniczącą SP panią Martą Niemczyk oraz przewodniczącą Klubu Gazety Polskiej panią Marią Biesiadowską. Foto - 2 - okolicznościowy plakat na Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Foto - 4 - w auli Centrum Dialogu w czasie przerwy koncertu od lewej Jarosław Kluzek w mundurze, Sylwek Konewka oraz pani Maria Biesiadowska. Foto - 5 - zespół "Na Trzeźwo" na scenie, tuż przed koncertem.

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama