Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 10:36
Reklama
Reklama

Dlaczego nie może być dobrze - np. pani Łuczak i jej Komitet Możemy

W ostatnich wyborach samorządowych Tomaszowie dość wyraźnie zwyciężył PIS szczególnie w wyborach do Rady i na Prezydenta Miasta. Można te fakty różnie oceniać politycznie w takim sensie, jak różne posiadamy przekonania i jakiej opcji politycznej czy grupie lokalnej dopingujemy. Niemniej widać wyraźnie, że układ oddanych głosów w wyborach, a układ wyłonionych w ten sposób radnych wyraźnie się różnią. Szanując te wyniki zastanówmy się czemu tak jest i czy może w przyszłości być lepiej, czy może być reprezentatywniej?

Spróbuję na to spojrzeć z perspektywy proporcjonalności, czyli na ile wyniki i faktyczne poparcie wyborców przekłada się na obraz polityczny miasta i przyczyny takiej sytuacji. Powiat pomijam, ponieważ układ Rady Powiatu możemy chyba uznać za w miarę reprezentatywny albo przynajmniej nie tak przesadnie zdeformowany jak ma to miejsce w samym mieście. Zresztą koalicja podpisana przez 7 radnych PIS, 6 PSL i 3 z PO jest tego dowodem.

 

Ostatnimi laty z wielu stron sceny politycznej dobiegają głosy jakoby wybory większościowe zamiast proporcjonalnych są zbawieniem i przyszłością. Patrząc na tomaszowski casus należałoby się zapytać czy aby na pewno ta przyszłość jest tym, o co chodzi głoszącym te idee. Jak widać wybory większościowe działają według reguły wygrany bierze wszystko, czyli w tym przypadku mając np. 25% głosów w okręgu do Rady Miasta przy 5 kontrkandydatach, którzy ogółem zdobędą łącznie pozostałe 75% głosów - ciągle radnym zostaje człowiek z 25% poparcia. Mało tego pozostałe 75% głosów oddane na pozostałych kandydatów przepada, a z nimi potrzeby i poglądy 75% wyborców. I tu jest sedno.

 

Jak widać w przypadku wyborów większościowych liczą się najsilniejsi kandydaci i stojące za nimi bloki polityczno-wyborcze. Mali przepadają. Coś za coś. Teoretycznie dzięki temu tak zwani niezależni kandydaci mogą się przebić. Przykład tomaszowski pokazuje, że ta idea jest tyleż piękna co nie działa według wyobrażeń jej piewców. A na pewno żaden to ideał i lekarstwo na wszystko…

 

Do uprawiania polityki wymyślono partie polityczne. Można ich nie lubić, ale do tego służą, tak jak wojsko do obrony, czy policja do utrzymania porządku, a szpitale do leczenia. Partie polityczne gromadzą członków i wystawiają ich w wyborach, a wyborcy decydują, która partia ma rządzić i robi to lepiej lub gorzej przez jakiś okres czasu. Każdy z nas ma wybór czy zapisuje się do którejs z partii lub choćby z jej list kandyduje i mozolnie uczestnicząc wpływa na jej kształt, w tym wkład w lokalną sytuację. Można tez stworzyć ad hoc komitet lokalny ze znajomymi czy osobami, które zwyczajnie lubimy czy cenimy. W samorządach lokalnych im mniejszy samorząd, tym więcej lokalnych partii nie związanych z polityką ogólnokrajową czyli tak zwanych komitetów wyborców czy stowarzyszeń zgromadzonych wokół lokalnych haseł i problemów. Dobrze, gdy istnieją one dłużej niż w okresie wyborów i dobrze, gdy są zbudowane wokół głębszej idei i programu. Rzeczywistosc bywa tutaj bardzo kolorowa.

 

Trudno się dziwić, bo im bardziej samorząd zajmuje się mniejszą społecznością np. mała wiejska  gmina tym bardziej nie ma sensu układać lokalnych sporów według linii podziału rodem z Sejmu. Co innego też samorząd wojewódzki, gdzie kandydowałem, który jest bardzo upolityczniony. Przy okazji dodam, że o tym, że jest szalenie prawdopodobne, że Pani wojewoda zostanie dalej na stanowisku nie mogąc tym samym pełnić funkcji radnej i że po niej wejdzie kolejna osoba z największą liczba głosów była szeroko znana, komentowana w mediach i nie była żadną tajemnicą. Gdybym inaczej oceniał tę sytuację to bym do Sejmiku nie kandydował, bo realna szansa pokonania na numerze 1 osoby o znanym nazwisku i z dużym dorobkiem jest szalenie mało prawdopodobna. Liczyłem, że albo mimo małych szans jednak zajmę 1 miejsce swoim wynikiem, ale tez liczyłem, że ostatecznie drugi wynik i tak pozwoli mi do sejmiku wejść. Tak też się stało. Nie ma tu żadnego przypadku tylko rozsądek i ciężka praca oraz drugi wynik na liscie – spośród 10 kandydatów do Sejmiku, którzy co najmniej kilku prowadzili baaaardzo intensywną kampanię. Ale słyszę, że to fart i przypadek i wynik drugiego miejsca na liscie, a nie drugiego wyniku na tej liscie. Zresztą różnica wyniku wojewodziny 4200 do moich 3500 nie jest powalająca i raczej dobrze swiadczy o moim poparciu na drugiej pozycji - niż lidera listy PO na jedynce. 

 

Naszemu miastu naprawdę jest potrzebny głos i udział w sejmiku i powinnismy się wszyscy z tego mandatu cieszyć i współpracować, bv go jak najlepiej wykorzystać. Niemniej jak mówię to była przemyslana decyzja kandydowania z 2 miejsca i zakończyła się sukcesem według reguł zdroworozsądkowych. To jest twardy i jedyny fakt.

Wróćmy do Tomaszowa i wyborów samorzadowych. Tu kandydował 1 reprezentant prawicy czyli PIS oraz 5 innych osób o mniej lub bardziej umiarkowanym wizerunku. Przyjmijmy, że 4 osoby o poglądach centrowych, w tym dwóch deklarujących przynależność do PO (Gajewski oraz wyrzucony za ten start Król) oraz jeden reprezentant lewicy z  SLD. Mieliśmy 3 kandydatów politycznych i 4go niby członka PO, z niby z niezależnego z komitetu Wszyscy Razem oraz 2-3 niezależnych.

 

Moim zdaniem w Tomaszowie wystarczyłoby śmiało 3-4 kandydatów, ale jak widać z jakichś powodów nie było to możliwe. Oczywiście jak każdy z kandydatów  i lokalnych liderów ponoszę za tę mnogość współodpowiedzialność. Za to przepraszam i mówię, że długo szukałem wspólnego, godzącego wiele srodowisk kandydata, który mógłby i powinien wygrać 2 turę wyborów. Do końca szukałem takiego rozwiązania i to jest moja porażka – podobnie jak i innych srodowisk spoza PIS, na czele dotychczasowym Prezydentem Zagozdonem. Nie udało mi się to i nie udało też innym.

 

Od początku, czego też nigdy nie kryłem, stawiałem swój priorytet na kandydowanie do Sejmiku. Uważałem, że do 2 tury wejdzie kandydat z PIS i urzędujący prezydent miasta. Niestety realnie nie widziałem szans na zmianę tego scenariusza. Pani Łuczak pokazała, że to możliwe. Chylę czoła bo uważałem, że to jest niemożliwe. Tylko co z tego skoro i tak nie wygrała. Może inny kandydat by 2 turę wygrał. Tego się już nie dowiemy. Niemniej uważałem, że warto wypowiedzieć swoje tezy programowe, pokazać swoje przemyślenia i propozycje i wziasć udział w wyścigu na Prezydenta. Tak też zrobiłem -równolegle do Sejmiku. Mam takie prawo i mam też prawo stawiać priorytet na wybory do sejmiku województwa. Oczywiście mandatów tych nie można łączyć i to mi bardzo szkodziło. No cóż Polak mądry po szkodzie J . Wiele osób to wiedząc, miało dylemat i dlatego mój wynik w Tomaszowie do Sejmiku był zdecydowanie lepszy niż tenże na Prezydenta, bo x osób oddawało głos na mój sejmik, a na Prezydenta wybierało kogo innego. Jako jedyny kandydat na Prezydenta walczyłem w dwóch różnych wyborach z czego do sejmiku w 5 powiatach od tomaszowskiego, przez opoczyńskie, rawskie i brzeziński, aż do Skierniewic.

 

Do drugiej tury wszedł z hukiem kandydat PIS, który nie posiadał prawicowej konkurencji – chwałą mu za to. Pozostali kandydaci podzielili się głosami z czego chyba największym przegranym był urzędujący Prezydent, ale nie mi to ostatecznie osądzać. Czarnym koniem okazała się rzekomo niezależna redaktor lokalnej gazety, która jeszcze w maju kandydowała z list Twojego Ruchu pana Palikota do europarlamentu. Na potrzeby kampanii na urząd prezydenta określiła się jako komitet lokalny  MOŻEMY i dobiła ostatecznie swoim startem i tak podzieloną scenę oferty prezydenckiej spoza PIS - zarówno w rywalizacji o stołek prezydenta jak i przede wszystkim do Rady Miasta. Mnie ta nagła niezależność jakos nie przekonała i uważam, że był to kandydat bardzo polityczny o poglądach zbliżonych do Twojego Ruchu niezależnie do przekazu o niezależności to start Twojego Ruchu do EU był sygnałem oczywistym i czytelnym. Oczywiście o tym, że jednak kandyduje i kandydatka i z nią 12-13 kandydatów do Rady dowiedzieliśmy się we wrześniu. Wczesniej różne chadzały na ten temat informacje i sprzeczne.

 

Inicjatywa MOŻENY zrodzona była moim zdaniem ad hoc. Nikt bliżej nie wie kto finansował kampanię ani jaki jest program. Na pewno nie wiem tego ja. Stworzono niezły wizerunek medialny i po serii miłych spotkań z wyborcami, ale przede wszystkim na bazie wieloletniej dzialalnosci jako dziennikarka lokalna, gdzie opisywała innych, to owa Pani znalazła się w drugiej turze wyborów i to z posłem PIS Marcinem Witko. Uważam, że bez doświadczenia politycznego chociażby jako radny i bez doświadczenia w administracji to kandydowanie na Prezydenta jest zbyt ryzykowną operacją. I to mimo wielu zbieżnych poglądów na szereg spraw lokalnych. Nie przekonuje mnie to i już. Mam wrażenie, że takie podejście z mojej strony budzi złosć, żal i ataki na mnie. Może się mylę, ok. No cóż. Po prostu uważam, że prezydent musi być zweryfikowany w pracy czy działalnosci społecznej czy jest  z PIS czy z PO czy skądkolwiek.

 

Jak wiemy wyraźnie wygrał poseł Witko i cała sprawa skończyła się niczym. Cały plan polityczny przypominał wersję sprzed 4 lat, gdy upadł projekt generała na prezydenta. W wyborach liczy się ostateczny wynik i nie ma znaczenia o ile kto przegrał. Tak działa ta branża i już. Przegrani nie mają racji, a wygrani decydują i rządzą aż do następnych wyborów. Każdy znając tę logikę musi dokonywać własnych wyborów i podejmować ryzyko na własną odpowiedzialność i mieć o ostateczne wyniki pretensje wyłącznie do siebie bo inaczej jest niepoważny. Musi też uwzględniać to jak jego genialne i autentyczne plany realnie nadają się do realizacji i jaki to ma wpływ na miasto i powiat.

 

Ostatnio słychać, że przegrana jest wygraną de facto i że kandydatka z maja Twojego Ruchu czy 5 miesięcy później już apolitycznego Możemy jest świetna i inni są źli i że przegrana jest sukcesem. Czytam, że nie będzie dobrze, bo jest zło wokół i na przykład jest to zły Gajewski, Ok. Źle bo wszedłem do sejmiku na podstawie drugiego wyniku z 2 miejsca, bo mam uprawnienia ministerialne do Rad Nadzorczych. Nawet to, że smiałem zrobić studia podyplomowe o kierunku Menedżer Sportu by mieć dodatkowe kompetencje i wiedzę okazuje się być złe. Może lepiej uznać, że żeby było lepiej to należy najpierw zacząc od siebie i swoich blędów??? Ok. Można i tak, że winni są inni i basta. Prawie wszyscy radni różnych szczebli, gdzies pracują i dają radę lepiej lub gorzej i że wiele osób zasiada w wielu gremiach nadzorczych, opiniujących i tych społecznych i nie tylko, według swoich kwalifikacji i zainteresowań. Cóż w tym złego dopóki mają stosowne kwalifikacje i doswiadczenie. Za 4 lata będą znów wybory samorządowe i tam kto chce znów swój mandat odnowi, zdobędzie lub go straci. Normalna demokratyczna kolej rzeczy...

 

Jednak frustracja osobista i niezadowolenie z tego jakie są ostateczne wyniki wyborów i obraz władz miasta i że komitet NIC nie osiągnął nie może przesłaniać faktu, że przegranie 2 tury z kandydatem PIS to zaskoczenie. PIS ma szklany sufit poparcia ok 40%, którego przekroczenie graniczy z cudem. Na tym tle, o ile wejście do 2 tury należy zapisać jako wielkie osiągnięcie, o tyle, nie ma ono żadnego znaczenia jeśli się przegrywa drugą turę z kandydatem PIS. Każdy kontrkandydat spoza PIS powinien mieć ogromne szanse i na logikę i na arytmetykę powinien był to wygrać w II turze… Najbardziej zdziwiony swoją wygraną bez walki był chyba sam M. Witko. No cóz innego kandydata nie poznaliśmy i jego wyniku z w starciu z Witko i już nie poznamy.  Prywatnie w gronie znajomych twierdziłem, że po sukcesie PIS do Rady Miasta byłoby złe i szkodliwe dla miasta aby Prezydentem był kandydat inny niż też z PIS. 4 lata kopania się, walki i populistycznych gestów by pokazać, kto jest lepszy rada czy Prezydent? Ja dziękuję za taki scenariusz, który nie dawał nic pożytecznego poza spektaklem. Nikogo ani ja sam ani PO też nie popieraliśmy oficjalnie. Prywatnie decydował każdy sam. Apelowałem o udział w wyborach jak zawsze to robię. Uważałem i uważam, że Pan Marcin choć z PIS to umiarkowany, rozsądny i doświadczony polityk. Mam prawo tak uważać i to dla miasta zdrowsze rozwiązanie, gdy władza jest na 4 lata jednolita i za tym jednolita jest odpowiedzialność. Przede wszystkim można dzięki takiej wersji sytuacji pracować w spokoju. To bardzo wiele i uszanujmy własne poglądy na ten temat.

 

Ciekawszy jest casus wyborów do Rady Miasta Tomaszowa. Tutaj mamy do czynienia z bardzo prostymi schematami, gdzie takie komitety jak Możemy czy Wszyscy Razem czy nawet Forum Samorządowe z PO i SLD stworzyły sytuację, gdzie przepadli niemal wszyscy kandydaci poza tymi z PIS. Może i ktoś nie lubi PO albo PSL czy Forum. Ok. Tylko, że poprzez to rozbicie Rada Miasta w wyborach większościowych stała się monolitem PIS co jest przesadą patrząc na poglądy tomaszowian oraz na liczby oddanych głosów na radnych Rady Miasta.

 

Logika wyborcza  nakazywała połączyć siły. Lokalne ambicje i spory były jednak silniejsze, a sytuację ostatecznie dobiło 13, a raczej 12 kandydatów komitetu Możemy, którzy pojawili sie chyba jako ostatni w 12 spośród 23 okręgów wyborczych. Komitet powołany w ostatniej chwili, który jak nikt inny najlepiej jak to było możliwe pomógł przechylić szalę do Rady Miasta na rzecz kandydatów PIS. W tych 12 okręgach przeciw kandydatowi silnego i popularnego PIS kandydowało 5 innych kandydatów do Rady Miasta. V kolumna czy głupota połączona z naiwnością i brakiem wiedzy czy bezgraniczny cynizm? Któras wersja odpowiedzi na pewno jest prawdziwa. Musi być.

 

O realnej jakości i tym co stoi za takimi inicjatywami i im podobnymi najlepiej świadczy fakt, że pełnomocnik finansowy tego komitetu został w trakcie wyborów aresztowany przez policję za malwersacje finansowe w jego działalności. Przykładowo lokalny tygodnik ten fakt w kampanii  pominął. Czemu, to już odpowiedź zostawmy czytelnikom. Faktycznie ja i nasz komitet nie biegaliśmy do mediów to nagłaśniać ten fakt, bo nie o to chodzi w kampanii.

 

Nie będzie dobrze w Tomaszowie jeśli masę głosów będzie marnowanych przez cudowne i znikąd nagle tworzone pod publiczkę i wybory byty polityczne połączone lokalnymi osobistymi sympatiami i z nie wiadomo bliżej czyimi pieniędzmi i nie wiadomo skąd, będą jak rakiety wpadały z impetem na wybory i po krótkiej demolce znikały w niepamięci i niechwale. Nie będzie dobrze jeśli będziemy w ten sposób rozmawiać medialnie zamiast współpracować i przed wyborami dokonywać mądrzejszych wyborów, by nawet kosztenm straty części swoich koncepcji ostatecznie mieć wpływ na losy miasta i powiatu nie tylko z pozycji widzów i komentatorów.

Liderzy zmiany w Tomaszowie jak Pani redaktor  Agnieszka Łuczak i im podobni na przyszłość wierzący, że są  najlepszym wyborem dla miasta powinni najpierw głęboko przemyśleć skutki swoich działań i ostateczne efekty jakie osiągają czyli jakie konsekwencje w Tomaszowie de facto osiągną. Na tym też polega polityczne i demokratyczne rzemiosło. Tu dodatkowa konkurencja do Rady Miasta wywindowała ponad progi realnego poparcia udział PIS w lokalnej władzy. Oczywiście można to obśmiać i snuć sterty miłych tekstów że partie złe i my tylko dobrzy, i w ogóle inni bebe. Tylko nasi kandydaci i nasz komitet najlepiej apolityczny był najlepszy. Ok. Fakty są takie, że mamy 20 radnych PIS sposród 23 ogółem. Liczą się fakty i realne skutki, a nie dobre chęci i słowa, które nic nie kosztują. To są włodarze miasta i szanując ich dyskutujmy i współpracujmy z nimi, a kiedy trzeba krytykujmy i polemizujmy. A przed wyborami trzeba po prostu budować szersze i silniejsze bloki. Na tych błędach należy się uczyć. Każdy, w tym ja sam…

 

Ludziom, którzy wierzyli w skuteczność ich lidera trzeba powiedzieć zwyczajnie i po ludzku przepraszam. Nie wyszło mimo wiary i pracy i tyle. Chciałam/em dobrze i jakoś tak to nie wyszło i do tego pośrednio dzięki moim działaniom PIS jest w naszym mieście hegemonem.  Ja ze swej strony przepraszam za wiele swoich błędów, w tym łączenie kandydowania do dwóch  organów samorządu czy nieumiejetnosc znalezienia kandydata, który by wygrał II turę. Choć to nie moje decyzje tak to ukształtowały, że kandydowałem do dwóch organów. Jestem zawsze gotów do spokojnej współpracy z każdym człowiekiem dobrej woli. Umiem przepraszać i to niniejszym robię. Mam pokorę i dobrą wolę do współpracy z każdym, również tymi którzy w samorządach nie zaistnieli, bo tak potoczyła się historia.

 

Nie będzie lepiej dopóki będziemy traktowali wybory jak wojnę kultur i złych - z dobrymi ludźmi. Wszyscy jesteśmy wielobarwni i brak przesady, mniej emocji oraz stawiania bardzo jednostronnych i krzywdzących innych tez – najlepiej dobrze zrobi temu - by było lepiej… 

Arkadiusz Gajewski

radny Sejmiku Województwa Łódzkiego


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

212 29.01.2015 16:59
A tak naprawdę to nie wiem jak się zwracać do pana jest pan w tylu miejscach a nie chciałbym pana urazić..

212 29.01.2015 15:40
Komu pan chciał tym dołożyć cel tej wypowiedzi , skutek widzę odwrotny nie widzę sensu polemizować.

werty 28.01.2015 11:34
Może nieco nie na miejscu ale ponieważ pani. Łuczak kandydowała na Prezydenta miasta. Dzisiaj media mówią i piszą dużo o 70 rocznicy zajęcia Auschwitz przez Armie Czerwoną wiele mediów zwraca też uwagę na fakt nie zaproszenia na tę uroczystość rodziny rtm. Witolda Pileckiego jak się okazuje jest to standard od wielu już lat. Przypomniał mi się w związku z tym pełen oburzenia felieton dotyczący nadania tomaszowskiemu MDK imienia Witolda Pileckiego autorstwa Pani Łuczak, padały w nim stwierdzenia o człowieku który zabijał, i że Tuwim to dla inteligentnych bo "Kwiaty Polskie" nie tak łatwo zrozumieć zwolennikom uhonorowania Pileckiego.

wyborca 26.01.2015 23:20
Panie Radny mówisz - masz http://niewygodne.info.pl/arty...iejscu.htm

edek 26.01.2015 21:00
Wybory, wybory i po wyborach. Ludzie chcieli PiS i go mają. Teraz PiS może uczciwie rządzić bo ma władze absolutną i tłumaczenie, że nie da się nie przejdzie. Czekam na realizację 10 postulatów Witka.

26.01.2015 23:08
A kto mówi że coś nie przejdzie? Czekaliście jak na zbawienie 8 lat kadencji słabego poprzednika to poczekajcie 4 (a może znacznie mniej) dużo lepszego następcy.

x 26.01.2015 00:22
Zdecydowane tak dla Ajdejano. Rewelacyjne podsumowanie tomaszowskich chłoptasi z PO. Nie zrobili nic aby wygrać, środowisko tego badziewia zalatuje stęchlizną. Chłoptasie liczyli na 2 turę Zagozdona, wtedy razem z innym badziewiem spod znaku byłej pierwszej czerwonej przepchną prezia na kolejną kadencję i podzielą się łupami. A tu klops, ludzie oprzytomnieli? zmądrzeli? a może byli zmęczeni tym tomaszowskim bagnem? Nie czytałem pierwszej "roboczej" wersji elaboratu p. Gajewskiego, ale i druga wystarcza (głębia przemyśleń po prostu rozbraja) do wyrobienia zdania o tym panu. Marnie pod takim wodzem widzę przyszłość PO. I dobrze...

obserwatore romanum 26.01.2015 07:12
Ale Ajdeano to zawsze główny piewca sukcesów prezydenta Zagozdona na tym Forum. Do tego wielbiciel Macierewicza. Marcina Witko szczerze nie tolerujący.

Ajdejano 25.01.2015 19:43
Pytam Pana: po jaką cholerę potrzebne Panu robienie dobrze temu Gajewskiemu - w tym wypadku poprzez podmianki jakichś jego nieudanych tekstów na tym forum ?! Ten facet wygląda co najwyżej na jakiegoś ważniaka - JEDYNIE NA ZDJĘCIU ! Jego kampania wyborcza była żałosna i opierała się chyba właśnie tylko na tym zdjęciu. A przecież obydwaj wiemy, że to taki typowy tomaszowski ludzik-szaraczek, nie wystający nawet na 1 cm ponad naszą lokalną przeciętrność. No jak pozytywnie oceniać tomaszowsko-powiatową PO, jeżeli po poprzednich wyborach samorządowych wyrolował tę "ELYTĘ LOKALNYCH YNTELYGENTÓW Z PEŁO" taki wieśniak spod Lubochni - niejaki Piotr K. ?!?! I jest oczywistym, że po Pańskim wpisie nr 21 - na minus 30, dwa nastepne wpisy mają plus 28. Może jednak ci czytający to forum, nie wszyscy są idiotami - co ?

25.01.2015 19:47
Wszyscy na pewno nie

Ajdejano 24.01.2015 20:26
Jeszcze raz do tłumaczeń p. Gajewskiego. Trochę się Pan zakałapućkał w te swoje socjologiczne wyborcze wywody i tłumaczenie temu "ciemnemu ludowi", że ten ciemny i nieświadomy lud popełnił niewybaczalny błąd, doprowadzając do drugiej tury muzyka pijanistę i redaktorkę od "siedmiu boleści", a nie np. Pana. Robi Pan z siebie lokalnego socjologa-mądralę i pisze Pan, że p. Witko - obecnie: Pan Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowickiego Marcin Witko wygrał tylko dlatego, że nie miał konkurencji na prawicy. No to pytam: a gdzie, do ku.....y nędzy, silna konkurencja na lewicy i w wszej PO ?!?! To nie mieliście lepszego konkurenta, dla tej szarganej przez was - lewusów -prawicy ?!?! U was to przecież normalka !!! Wyśmiewanie, szydzenie z prawicy i brak u was chwili zastanowienia, że w okresie ostatnich wyborów samorządowych w naszym regionie jesteście daleko pod kreską. Takie lokalne cwaniaczki, migacze i uzurpujący sobie (chyba "prawem kaduka") prawo do negatywnego i niby jedynie słusznego oceniania innych. A wyborcza socjologia - Panie Gajewski- jest znacznie prostsza: ludzie przez cztery lata obserwują to lokalne i zewnętrzne towarzystwo i potem idą do "uryny" wyborczej - I GŁOSUJĄ !!! I w wyborach ogrywa Pana (z palcem w d....) taka redaktorka i taki muzyk. Niech Pan przemysli tę prostą wyborczą socjologię i niech Pan przestanie kombinować - jak koń pod górkę. Przegrał Pan - i tu i tam. Tylko tam, załapał się Pan dzięki szczególnemu zbiegowi okoliczności. A przed czterema laty, bez łaski, do sejmiku dostał się taki Czarek K. I nie robił z tego wywodów socjologicznych, madrości. On dobrze wie, tak jak i Pan, że w tej wyborczej zabawie-promenadzie biorą udział nie tyle nasi zbawcy, co chętni do zgarnięcia pewnej - prawie darmowej publicznej (czyli m.innymi mojej) kasy.

212 24.01.2015 10:39
Nie widzę winy tu chodzi o treść wywiadu to pan Gajewski napisał sam i wystawia sobie cenzurkę . Koloryzowanie nic nie da , takie ma zdanie i poglądy nie zaskoczył mnie niczym .

lukathe 23.01.2015 10:10
Panie Mariuszu rzetelność dziennikarska wymagałaby poinformowania czytelników że artykuł został zmieniony. Pierwszy raz czytałem go w środę 21.01.2015 wieczorem (potwierdzają to również daty pierwszych komentarzy czytelników), tymczasem nad artykułem jako data publikacji widnieje 22..01.2015 17:00. Oczywiście treść artykułu została podmieniona. Nie chcąc być posądzonym o manipulację należałoby pod starym artykułem dołączyć informację które chciał dodać/sprostować Pan G a nie podmieniać cały artykuł. Takie podmiana bez możliwość przeczytania pierwszego artykułu nie pozwala czytelnikom na rzetelne wyrobienie sobie opinii o Panu G.

23.01.2015 10:16
Moja wina. Wstawiłem pierwszą, roboocza wersję, jaką otrzymałem na maila.

neo 23.01.2015 18:21
Roboczą wersję ? ???? Mariusz nie żartuj

Ajdejano 22.01.2015 23:12
A przy okazji: te wywody-wypociny p. Gajewskiego - to materiał, którego nie da się doczytać do końca. Jak się chce publicznie napisać pean na cześć PO i innych temu podobnych wygibusów (typu redaktorka) w naszym grajdole i jednocześnie udowodnić, że PiS jest "bee" - to naprawdę trzeba się trochę lepiej przyłożyć, a nie pisać takie "ble, ble" dyrdrmały w stylu jakiegoś "lokalnego kacyka", któremu się wydaje, że jak dzięki szczególnemu zbiegowi okoliczności, wskoczył do tego sejmiku - to już złapał Pana Boga za nogi i raptem stał się lokalną polityczną wyrocznią. Kto-by nie znał Autora - to może by to kupił.

Ajdejano 22.01.2015 22:59
Do wpisu nr 16: jednym słowem, uważasz, że to co Ty piszesz - to same mądrości i - oczywiście - również Ty to również sama chodząca mądrość, a wszyscy, którzy Ciebie krytykują - to głupki ?! I Ty (śmieszny ludziku) sam siebie nazwasz dziennikarzem "obywatelskim" ?! To chyba - na podobnej zasadzie - kiedyś działała i podobne zdanie o samej sobie miała milicja - też "obywatelska".

KszC 22.01.2015 19:10
Szanowny Panie Radny na wstępie zaznaczam że nie jestem ani Pana ani Pani Łuczak miłośnikiem , ale nie życzę nikomu złego . Natomiast brak czasu wczoraj nie pozwolił mi odnieśc sie do wczorajszego Pana artykułu. I co ? Otwieram ponownie portal Pana Mariusza i widze zupełnie inny artykuł niż wczorajszy, poczawszy od tytułu, treści aż po umiar i wieksza tolerrację. ale nie w tym rzecz, Mam wrażenie że mnie ktoś kołuje ( nie kierowca taxj ) , mam poczucie że autor posiadł nowe informacje , ważne dla zycia politycznego i spolecznego miasta , że pojawiły sie nowe niezmiernie ważne fakty , by zmieniac to co ukazalo sie wczoraj , pisane z rozmyslem , no bo przeciez nie pod wplywem emocjii. Szanowni Panowie jesli tak to ma dzialać to powiem szczrze czuje sie manipulowany .No bo przeciez jesli tak sie postępuje , to znaczy żekazdy wazny czy mnie wazny felieton , wystapienie wyborcze , wywiad autoryzowany i inne artykuły mozna zmieniać aby było tylkodobrze dla autora. Czy wczesniejsze dotyczące tez , programów wyborczych tez to dotyczyło ? Czy to stała praktyka i z czego ona wynika ? Powiem wprost czuje sie zmanipulowany to co chcialem poruszyc w kontekście zaktualizowanego artykułu : Drogi Panie pisze Pan że " Do uprawiania polityki wymyślono partie polityczne. Można ich nie lubić ale do tego służą, tak jak wojsko do obrony granic, czy policja do utrzymania porządku, a szpitale do leczenia chorych." a przeczytał Pan historię i analizę kto i kiedy oraz dlaczego powołał partie polityczne ?w czyim interesie działąja te partie i czy sa lepszym rozwiązaniem dla lokalnej spoleczności od autentycznych dzialaczy bez jakiejkolwiek przynależności.? Drogi Panie czym różni sie sprawny samorząd od niesprawnego i słabego merytrycznie ukladu politycznego ? Drogi Panie a kto finansował kampanie partii politycznych - sami jej członkowie ? Drogi Panie czy ten artykuł jest odpowiedzią na tezy zawarte w blogu jaki prowadzi osoba którą Pan opisuje ? Wreszcie , Drogi Panie zajmując sie tyle lat tzw lokalną polityką i samorządem , po przegraniu sromontnie wyborów na Prezydenta naszego miasta , jakie wyciągnął Pan wnioski , prócz tych które opisał pan powyżej? Panie Radny oczywiście polemika , do tego rzeczowa jest wskazana , ale sadzi Pan że tylko tego od Pana oczekuje spoleczność Tomaszowa ? Jest zasadnicza różnica między praca a , mówieniem o niej , wielu ludzi w tym mieście wolałoby uprawiać ja niz o niej mówić czy tylko marzyć. Pozdrawiam i życzę zdrowia i czasu na odnoszenie sukcesów na tak wielu polach działąności oraz aktywności jakie Pan sobie zagwaratnował ( zaslużył ) pracowitością, kompetencjami , doświadczeniem i ludzikm zaufaniem

mieszkaniec powiatu 22.01.2015 16:10
minęło ponad 10 lat od wstąpienia Polski do UE,w tym czasie w naszym powitowym mieście nic się dosłownie nie zmieniło a wręcz pogorszyło i to bardzo (choćby infrastruktura drogi itp.) bywam codziennie w tomaszowie i stwierdzic można jedno ,że miasto jest tylko przypdrowane (lokalnie w centrum) a tuż za rogiem syf niczym w kambodży,dowodem niech bedzie ostatni remont placu kościuszki i ulicy (częsciowo) św. antoniego, idąc teraz z placu w kirunku DH tomasz natrafiamy na chodnik rodem z PRL-u,teraz coś się dzieje u zbiegu ulic warszawskiej i barclikiego,ale czy to jest właśnie ta długo wyczekiwana inwestycja? wątpię!,gdzie zatem była władza która od roku 2004 (wstąpinie do UE) nie potrafiła nic zrobić w zmianie wizerunku naszego miasta poprzez zachęcanie do inwestycji? jedyne pseudoinwestycje na terenie tomaszowa to masa hipermarketów (naszych dobrodziei i chlebodawców),ale tego zabronic nie można było gdyż takie marekty powstaja wszedzie,można natomiast było ściągnąc innych inwestorów którzy dali by trochę miejsc pracy bo miejsca nie brak w okolicy tomaszowa,pozostało jeszcze pięć lat dotowania rozwoju obszarów i tu rodzi się pytanie,jhak będzie wyglądał tomaszów po roku 2020? bo od 2021 koniec z dotacjami z UE a wtedy wszystko będzie widoczne jak na dłoni,ja to widzę czarno i to bardzo,gdyż jeżeli nawet obecny przeydent z rada miasta i powiatem staną na głowie to jest już mało czasu na zmianę wizerunku,ale wtedy społeczność oskarży tych ostatnich.PS nie jestem fanatykiem PIS-u spoglądam na wszytko normalnie bez względu na to kto rządzi.

aaa 22.01.2015 13:58
a cały wywód Pana Gajewskiego o wszystkim a raczej o niczym jest odpowiedzią na ten wpis, aby mieć pełen obraz proponuję najpierw zajrzeć do linka http://www.agnieszkaluczak.com...-gajewski/

AK-47 22.01.2015 15:03
Mamy tu odpowiedź na pytanie: Jak można przegrać wszystko i być wygranym? Nie jestem zwolennikiem p. Łuczak ale pasuje tu stare powiedzenie: Na układy nie ma rady!

Peter 22.01.2015 15:20
Początkowo myślałem, że to tylko (po)płakiwania członka partii, ale teraz to co innego.

Opinie
Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP? W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów został opublikowany opis projektu ustawy o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego, w którym wskazano, że „projektowana regulacja zmierza do przyjęcia zasady, że zarówno strona pracowników i pracodawców jest reprezentowana w Radzie przez odpowiednio 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje związkowe oraz 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje pracodawców”[1] – informuje dr n. pr. Marek Woch ekspert Centrum Legislacji Federacji Przedsiebiorcy.pl.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:35Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP? PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu Grupa PGE wybrała generalnego wykonawcę inwestycji dotyczącej zaprojektowania i budowy, w formule pod klucz, bateryjnego magazynu energii Żarnowiec. Projekt o mocy do 263 MW oraz pojemności minimalnej 900 MWh zrealizuje spółka LG Energy Solution Wrocław. Magazyn zlokalizowany w sąsiedztwie należącej do Grupy PGE Elektrowni Szczytowo-Pompowej Żarnowiec będzie jednym z największych w Europie bateryjnych magazynów.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:21PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu W pierwszej połowie stycznia 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. RSV W pierwszej połowie stycznia wykryto 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. zakażeń wirusem RSV - wynika z najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Jednocześnie jesteśmy w środku sezonu grypowego - tygodniowo grypę lekarze diagnozują u 45-50 tys. osób.Data dodania artykułu: 23.01.2025 08:50W pierwszej połowie stycznia 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. RSV
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: HahTreść komentarza: Czyli współpraca Witczak Węgrzynowski kwitnie :)Źródło komentarza: Piotr Kucharski do odwołania. Komisja jest za!Autor komentarza: pani WiesiaTreść komentarza: Jest taka malutka lekarka w mieście żona świeżego dyrektora.Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Pytanie dla wszystkich: skąd wam się wzięła ta Ewa i kto to jest ta Ewa?!Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Czy naprawdę musi Pan mnie wkur... tym społecznym dnem - powiatowym katechetą? No i, co na ten tekst powyżej można napisać.... I co z tego, że ja i inni będą się tutaj pastwić nad tym społecznym, powiatowym gniotem? Ten społeczny i samorządowy gniot miał, ma i będzie miał gdzieś. A potem przyjdzie następna sesja, będziecie chcieli tego gniota odwołać i potem znów będzie Pan jęczał, że tego samorządowego gniota nie odwołaliście. Jedyna pociecha z tych pańskich, cyklicznych jęków jest taka, że, póki co, ryży donek pozwala Panu na takie medialne wyskoki.Źródło komentarza: Za wątpliwą promocję płacimy wszyscyAutor komentarza: OooTreść komentarza: Czy kiedyś te uroczystości będą dostępne dla mieszkańców a nie na sztukę czyli zebrać uczniów pracowników i w godzinach pracy zrobić imprezkęŹródło komentarza: Upamiętniliśmy 162. rocznicę wybuchu Powstania StyczniowegoAutor komentarza: KersTreść komentarza: Grubo idziemyŹródło komentarza: Pierwszy zimowy transfer w Lechii
Reklama
Skarpetki zdrowotne frotte ze srebrem Skarpetki zdrowotne frotte ze srebrem Skład:bawełna 80%, Prolen® Siltex ze srebrem 17%, Lycra® 3% Wielkości:35-37, 38-40, 41-43, 44-46, 47-49 (oprócz koloru białego i szarego)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki nieuciskające Medic Deo® Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Medic Deo® Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!Specjalna konstrukcja cholewki i niewielka domieszka nowoczesnego włókna Lycra® w całym wyrobie powodują idealne bezuciskowe przyleganie do nóg i maksymalną elastyczność - nietamowanie przepływu krwi i komfort nawet dla opuchniętych nóg.Dzięki działaniu przędzy z jonami srebra, wzmocnionemu apreturą antybakteryjną i antygrzybiczną Sanitized®, skarpetki hamują rozwój mikrobów i zapobiegają jednocześnie przykremu zapachowi podczas użytkowania. Miejsca stóp narażone na otarcia i urazy są chronione przez miękką trójwarstwową dzianinę frotte. Opaska elastyczna na śródstopiu zapobiega przesuwaniu się skarpetki na nodze.Skarpetki nadają się znakomicie do aktywności fizycznej. Do produkcji skarpetek jest używana czysta bawełna - naturalna przędza najwyższej jakości.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama