Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 12:33
Reklama
Reklama

Barcelona z Nowowiejskiej - dużo schematu, mało gry do przodu

Mecz Lechii z ŁKS Łódź wciąż odbija się szerokim echem wśród tomaszowskich kibiców. Zdania na temat gry są jednoznaczne - prowadzimy grę wolno, schematycznie. Czas kiedy staramy się przenieść grę na połowę rywala jest zbyt długi. Staraliśmy się przeanalizować ostatnie mecze Lechistów.

Lechia ma problem ze strzelaniem goli. Co ciekawe naszym zdaniem ten problem nie wynika z braku umiejętności piłkarzy Trzy ostatnie spotkania pokazały że ryzykiem i prostymi schematami można osiągnąć cel w postaci bramki.

 

W pierwszej połowie meczu z Bronią Radom, Lechiści zaprezentowali się fatalnie. Barcelona z Nowowiejskiej została zdominowana. Przy wyniku 0: 1 skończyła się jednak kalkulacja i zaczęliśmy posyłać piłkę do przodu. Nagrodą za taką grę był gol na remis.

 

Co prawda chwilę później straciliśmy gola numer dwa, jednak zmiany ofensywne, których dokonał Dariusz Rogulski i posyłanie piłki do napastników przyniosły rezultaty.


Z Ursusem podobnym mecz, tyle że Lechiści zagrali dużo lepszą pierwsza odsłonę. Niestety schematyczna gra piłką korzyści nie przyniosła, co więcej Daniel Szymczyk ukarany został czerwoną kartką. Ursus wykorzystał przewagę w polu i objął prowadzenie w ostatnich 10 minutach. Lechiści po raz kolejny pokazali jednak charakter, zaczęli częściej posyłać piłki i strzelili gola. Do wygranej to jednak nie wystarczyło.

 

 Ostatni mecz z ŁKS rozpoczął się dla nas dobrze. Pierwszy kwadrans Lechia zdominowała, kolejne już jednak były słabsze. W drugiej odsłonie za swoją asekurację zostaliśmy po raz kolejny ukarani. Zielono czerwoni ponownie mając przysłowiowy „nóż na gardle” musiała wziąć się do gry. Kalkulacje poszły na bok i trzeba było zaryzykować. Po częśći opłaciło się przez 10 minut obejrzeliśmy więcej groźnych uderzeń na bramkę rywala jak w poprzednich osiemdziesięciu. Szkoda jednak kolejnych straconych punktów, tym bardziej, że beniaminek prezentował się w sobotę bardzo przeciętnie.

 

Ktoś może napisać że się czepiam. Debiut nowego szkoleniowca w meczu z rezerwami Pogoni  Siedlec był przecież  jak marzenie. Trzy strzelone rywalowi bramki i zero z tyłu. Ktoś dociekliwy może się jednak zastanawiać czy była to wreszcie silna Lechia, czy też kryzys przeciwnika wpłynął na taki rezultat, bowiem Pogoń przegrała łącznie cztery gry z rzędu tracąc aż 13 goli?

 

Liga jest wyrównana to fakt, jednak gołym okiem widać, iż naszemu zespołowi brakuje liderów – szczególnie w formacji pomocy. Żaden z zawodników poczynając od pozycji numer sześć,  nie jest w stanie wziąć ciężaru gry na siebie, zrobić różnicy w pojedynku „jeden na jeden”. Co ciekawe nie ma takiego, który by wykazywał chęć.   Obserwując grę - pół żartem, pół serio można odnieść się wrażenie że piłkarze w swoich kontraktach rozliczani są z celnych podań, bądź ze strat piłki.

 

Pisząc już poważniej - dziury starają się łatać Mirecki i Matysiak z obrony, ale i oni nie są w stanie sami pociągnąć meczu. Gra Matysiaka zresztą imponuje. Kompletny brak jakiegokolwiek strachu przed przeciwnikiem często owocuje bólem zawodnika. Tak wygląda jednak dzisiejsza piłka nożna. Wygrywają ci, którzy nogi nie odkładają. Czasem trzeba kopnąć dwa razy przeciwnika na początku meczu, aby zaczął czuć do nas respekt. U większości piłkarzy Lechii tego elementu gry psychologicznej nie widzimy.  

 

Dużą korzyścią z gry pozycyjnej Lechii jest fakt, iż przez pełne 90 minut mamy szansę na korzystny wynik i to jest wielki plus. Niestety w tym całym schemacie – brakuje jednej prostej rzeczy tj. gry do przodu. Klepanie piłki na własnej połowie, albo w okolicach środka boiska, zagrania do tyłu i na boki to nie jest rozwiązanie – wygrywać i tak seryjnie nie wygrywamy, a jednak wciąż jesteśmy świadkami jakiś piłkarskich szachów Lechii w okolicach bramki Holewińskiego.  Znajdzie się jednak także uwaga do Jeżyka. Nasz bramkarz także sam często opóźnia wnowienie gry, zbyt wolnym wyrzutem, bądź kopnięciem piłki. To są detale, jednak nie rzadką mające pozytywny wpływ na przebieg rywalizacji.

 

Wracając do ostatniego ligowego pojedynku z  ŁKS Łódź -  do gry wrócił Kamil Szymczak. Zapewne naszego kapitana niebawem zobaczymy w wyjściowej jedenastce. Tutaj już dzisiaj trzeba jasno rzec - nie może zdarzyć się taka sytuacja, iż pozostali piłkarze, będą zrzucać odpowiedzialność na zawodnika, który wrócił do po dłuższym przerwie z piłką. Kamil owszem wzmocni zespół, ale obciążanie go presją przez kolegów będzie mocno niestosowne, a i samemu Szymczakowi nie ułatwi powrotu. Podobna odpowiedzialność ciąży na kibicach. Nie możemy od razu oczekiwać od piłkarza z numerem 10 cudów na boisku.  

 

 

Podsumowując tekst. Trener Dariusz Rogulski stara się iść w dobrym kierunku, jednak musi znaleźć  piłkarzy, którzy zaczną ciągnąć tą całą drużynę,  zrobią różnicę w grze jeden na jeden, zaczną rozgrywać piłki z rywalem na plecach, albo mając ich dwóch koło siebie. Prościej mówiąc liderów z piłkarskimi jajami do gry na połowie przeciwnika, a nie na własnej. Takich, którzy podejmą ryzyko niezależnie od sytuacji na murawie.

 

Już w sobotę trudny wyjazd do Kleszczowa. Omega podnosi się z kolan, co udowodniła w meczu z Polonią w Warszawie. Nie będzie to dla nas łatwy pojedynek, ale wierzymy w dobrą grę zielono – czerwonych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

przemo616 01.10.2014 12:46
Dobrze napisane,dokladnie malo gramy do przodu...klepiemy pila klepiemy w poprzek boiska i efekty tego sa na boisku.Obserwuje Prusinowskiego i jego gre skrzydlem,to tak jakbym widzial Potaka w zeszlym sezonie ktory teraz po kontuzji ciezko ma wrocic do formy.Widze tez Buliego ktory czasem probuje wlaczyc sie skrzydlem do akcji ofensywnych,tak powinni grac boczni obroncy w nowoczesnym futbolu.Widze rowniez gre na tzw.fart czyli daleki gorny wrzut pilki do Mira przez pomocnikow badz obroncow,niestety czesto przegrany z wysokimi obroncami druzyny przeciwnej z racji tego ze jest niskim napastnikiem,efekt-stracona pilka.Podsumowujac moj wpis i moje wypociny,kiedy mozna grac pila to mozna a kiedy trzeba wymienic dwa,trzy podania i oddac strzal to trzeba,nie grajmy dla statystyki posiadania pilki i celnych podan bo od tego meczu sie nie wygrywa,dziekuje za uwage.

obserwator 01.10.2014 10:25
na pewno zabrakło gry skrzydłami, za mało do przodu grali boczni obrońcy, Mirecki klasa sama w sobie ale brakowało dograń do niego. Trenerze trzymam kciuki

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama