Gospodarze pojedynek z Wartą rozpoczęli z dużym animuszem. Od pierwszej minuty zielono – czerwoni starali się narzucić własny styl gry, jednak to drużyna gości zdołała nas ukąsić, jako pierwsza.
W 9 minucie Sieradzanie wywalczyli rzut rożny, po którym r zaprezentowali nam kombinacyjny atak zakończony uderzeniem w światło bramki z około 7 metra. Michał Chachuła nie zdołał obronić trudnego strzału i Lechia przegrywała 0:1.
Odpowiedź podopiecznych Grzegorza Wesołowskiego była błyskawiczna. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry, akcja lewą stroną Lechii, kończy się doskonałą sytuacją strzelecką Mateusza Milczarka. Naszemu obrońcy niestety zabrakło szczęścia i piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki Kamila Adamka.
W 13 minucie oglądamy ofensywę Lechii po prawej stronie pola karnego gości. Stańdo z Mireckim ładnie rozgrywają piłkę między sobą, po czym ten drugi podejmuje próbę pokonania goalkeepera gości. Futbolówka zmierza w kierunku bramki, ale po raz kolejny bramki dla Lechii nie oglądamy.
Lechia gra dobrze. Goście jednak także nie próżnują. W 18 minucie jesteśmy świadkami zamieszania w naszym polu karnym, które kończy się rzutem rożnym, dośrodkowaniem i wybiciem piłki przez Pierzyńskiego pod nogi rywala. Zawodnik gości staje przed doskonała szansą podwyższenia wyniku, ale jego uderzenie z szesnastego metra można porównać do firmowego zagrania Sebastiana Janikowskiego – polskiego gracza ligi NFL.
Mija siedem minut i oglądamy korner Lechii. Górne podanie w pole karne, kończy się strąceniem piłki przez Żytka. Na Nowowiejskiej słyszymy jęk zawodu. Mateusz był o krok od pokonania Kamila Adamka. Bramkarz przyjezdnych popisał się jednak znakomitym refleksem i sparował piłkę nad poprzeczkę.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Mirecki pięknie rozegrał piłkę na lewej stronie z jednym ze swoich kolegów. Nasz napastnik zdołał minąć rywala i wyjść na czystą pozycję. Obrońca gości decyduje się wejście wślizgiem od tyłu. Marcin jak ścięty pada na murawę. Sędzia przerywa grę i pokazuje żółty kartonik….naszemu piłkarzowi za symulowanie.
Kontrowersyjna decyzja, bowiem Marcin tak naprawdę nawet chcąc symulować, żadnej korzyści by odniósł. Piłkarz Lechii przed sobą miał tylko puste pole i bramkarza.
Pierwszą połowę przegrywamy 0:1. Lechia gra dobrze, miło dla oka. Niestety rywal w obronie jest silny. Świetnie spisuje się stoper gości, rodowity Tomaszowianin – Marcin Nowak.
Druga odsłonę lepiej rozpoczęli goście. Już kilka sekund po wznowieniu gry zakotłowało się w naszym polu karnym.
W 56 minucie zawodnik gości próbuje szczęścia uderzeniem z dystansu.
W 70 minucie dwóch zawodników Sieradza bawi się z nasza obroną w „dziadka” . Chachuła próbuje ratować zespół od utraty gole wyjściem. Piłkarz Sieradza zdołał jednak podjąć próbę podwyższenia wyniku. Michał minął się z piłką, ale na szczęście futbolówka przelatuje tuż obok naszej bramki. Dobre zachowanie bramkarza Lechii ograniczyło piłkarzowi przyjezdnych możliwość skutecznego strzału.
W 76 Lechia budzi się z letargu. Jeden z naszych graczy wbija piłkę w pole karne rywala. Całość zamyka Rakowski, który pojawił się na boisku w 46 minucie. Niestety Adamek ponownie popisał się skutecznym zagraniem.
Mijają dwie minuty i świetną sytuację strzelecką na 15 metrze ma Dolot, ale Andrzej uderzył za mocno.
Lechiści poczuli „mięso”. W 81 minucie kapitalną indywidualną akcją popisuje się Mirecki. Napastnik Lechii swoje wieńczy silnym strzałem z około. Futbolówka mija cały blok obronny Sieradza, a także bramkarza. To nie wystarczyło. O nieskuteczności tej ofensywy zadecydowała…poprzeczka.
Gospodarze pokazują charakter i grają do końca. Niestety przez 90 minut nie jesteśmy w stanie strzelić gola. W doliczonym czasie gry nasi piłkarze zdołali wywalczyć rzut rożny, po której swoją drugą świetną okazję ma Dolot. Niestety naszemu obrońcy zabrakło „zimnej głowy” i zamiast przyjmować piłkę, próbować jakiegoś technicznego zagrania, ten decyduje się na mocno nieskuteczny wolej.
Lechia przegrywa z Wartą Sieradz 0:1 po golu Patryka Krymarysa, ale nie traci przewagi, która na chwilę obecną pozwala utrzymać się w lidze, bowiem rywale także nie osiągnęli korzystnych rezultatów. Najbliższa kolejka już w środę 28 maja !
RKS Lechia - Warta Sieradz 0:1 (0:1)
0:1 9" Krymarys
ŻK: Mirecki - Sosnowski, Łochowski
Lechia: Chachuła - Matysiak, Cyran, Dolot, Milczarek - Chojecki (84" Morgaś), Pierzyński, Żytek, Witczak (46" Rakowski) - Mirecki, Stańdo (78" Król)
Warta: Adamek - Pietras, Nowak, Krymarys, Sosnoswski - Bogdan (90" Jezierski), Stasiak, Łochowski, Mitek (66" P. Kobierski) - M. Kobierski, Różycki (78" Woźniak)
35 kolejka:
Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Ursus Warszawa 0:0
Mazur Karczew - Zawisza Rzgów 2:4
Broń Radom - WKS Wieluń 2:0
Widzew II Łódź - Legia II Warszawa 1:2
GKP Targówek - Mechanik Radomsko 4:1
Żyrardowianka Żyrardów - Huragan Wołomin 2:2
Sokół Aleksandrów - Pilica Białobrzegi 0:2
MKS Kutno - Start Otwock 3:1
PGE GKS II Bełchatów - Omega Kleszczów 2:3
tabela: lodzkifutbol.pl
Napisz komentarz
Komentarze