Zawodnika zawita na Nowowiejskej na zasadzie wypożyczenia. Co ciekawie, o całej sprawie piszą media z całej Polski. Rezygnacja zawodnika spowodowana była bowiem konfliktem kibiców Widzewa Łódź i Łódzkiego Klubu Sportowego. Wiktor jest zadeklarowanym fanem tych pierwszych.
Jak podaje Ekspres Ilustrowany (cytujemy): "nieoficjalnie mówi się, że do ŁKS-u już nie wróci. Żytek "nagrabił sobie", bo na jednym z portali społecznościowych pisał o swojej sympatii dla największego lokalnego rywala ŁKS-u - Widzewa. Czym konkretnie naraził się Żytek? Na portalu społecznościowym piłkarz pisał jesienią m.in. "Walczysz Widzew Walczysz" i wklejał fragmenty przyśpiewek lokalnego rywala".
Podobny tekst ukazał się także na portalu TVN 24, gdzie zacytowano słowa prezesa klubu:
- Osobiście nie uważam, że to była jakaś wielka wina. Tak czy inaczej szkoda, że nasz wychowanek dopuścił się takiej niezręczności - komentuje Wiesław Pokrywa z zarządu klubu"
Są to ciekawe słowa, bowiem wychodzi na to żę piłkarz łódzkiej drużyny nie może kibicować rywalom i to na dodatek z innej ligi? Te słową mogą nam sugerować, iż klubem rządzą kibice.
Podobny przypadek spotkał Michała Polita, który był przymierzany do Łódzkiego Klubu Sportowego, jednak zawodnik zrezygnował z testów w tym klubie wybierajac Zawiszę Rzgów. Były defensor Lechii pewnego ranka, zastał zdewastowane auto na parkingu przed swoim blokiem. Bojąc się o swoje i najbliższych zdrowie Polit zdecydował się na zespół Piotra Kupki.
Napisz komentarz
Komentarze