Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:45
Reklama
Reklama

Porażka Lechii z Omegą

W dniu dzisiejszym piłkarze Lechii zakończyli jesień sezonu 2013/2014 w trzeciej lidze. W dziewiętnastej serii spotkań nasza drużyna, na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej gościła Omegę Kleszczów.

Spotkanie Lechii z Omegą miało umożliwić piłkarzom z Tomaszowa podium po rundzie jesiennej. Już w pierwszej minucie meczu gospodarze stanęli przed sporą szansą zrealizowania powyższego zadania.

 

Dokładnie w ok. 25 sekundzie meczu, Cyran znakomitym podaniem z głębi pola uruchomił ustawionego na prawym skrzydle Potakowskiego. Daniel znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości i uderzył po krótkim słupku z ok 6 -7 metra. Dobra interwencja goalkeepera Omegi uratowała przyjezdnych przed ciosem, który mógł ustawić ten mecz.

 

Od pierwszej minuty meczu na boisku obejrzeliśmy rekonwalescenta Kamila Szymczaka. Nasz kapitan dał znać o sobie w 16 minucie, kiedy to popisał się kapitalnym strzałem z dystansu. Czujny bramkarz gości nie dał się zaskoczyć i znakomitą interwencją sparował piłkę nad poprzeczkę. Lechia – bramkarz Omegi 0:2.

 

Lechiści przez pierwsze minuty byli dobrze umotywowanym zespołem i kontrolowali przebieg gry. Nasze formacje pracowały na każdym metrze boiska, co skutkowało tym, iż Omega nie potrafiła stworzyć sobie dobrej okazji do strzelenia gola.

 

Pierwszy poważniejszy błąd zielono – czerwonych obejrzeliśmy w 24 minucie. Niepewność naszej defensywy zakończyła się groźnym uderzeniem na bramkę z ok 15 metrów.  Strzał zawodnika gości okazał się niecelny.

 

 Tomaszowianie próbowali w swoim stylu przełamać obronę rywala grą pozycyjną. Ofensywa gospodarzy nie potrafiła przełamać „muru”, jaki postawiła Omega i po pierwszej połowie mogliśmy tylko żałować niewykorzystanej sytuacji Potakowskiego.

 

Druga odsłona, rozpoczęła się podobnie jak pierwsza.

 

Czterdzieści pięć sekund po wznowieniu gry, znakomitą szansę na objęcie prowadzenia miał ustawiony na lewej stronie Mirecki. Strzał Marcina z bardzo ostrego kąta, po raz kolejny skutecznie zablokował bramkarz Kleszczowa, który intuicyjnie przerzucił piłkę nad swoją głowę. Futbolówka wędrowała jeszcze wzdłuż linii bramkowej, ale defensywa gości nie zaspała i opanowała niebezpieczną sytuację.

 

Tak obrót sprawy obudził piłkarzy przyjezdnych. W 50 minucie uderzona (z lewej strony naszego pola karnego), po ziemi piłka - mija Holewińskiego, oraz bramkę naszego zespołu.  Zabrakło centymetrów.

 

Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. W 51 minucie Matysiak posłał z prawej strony znakomite podanie na 6 metr, wzdłuż bramki rywala. Akcję dobrze zamykał Mirecki, lecz naszego snajpera w ostatniej chwili uprzedził jeden z graczy Kleszczowa, który końcem buta, strącił piłkę i ta zmieniła kierunek lotu.

 

Mijają trzy minuty i nasza defensywa po raz kolejny w tym sezonie zawodzi. Atak Omegi środkową strefą boiska kończy się, niespodziewanym, technicznym uderzeniem po ziemi Kabzińskiego, który był efektem niefrasobliwości naszych obrońców. Ku naszemu zdziwieniu piłka wpada do siatki. Fatalnie kończy się pierwszy kwadrans drugiej połowy – przegrywamy 0:1.

 

Omega Kleszczów poczuła wiatr w żagle i w 56 minucie powinna prowadzić 2: 0, ale tym razem doskonale spisał się Holewiński.

 

W 64 minucie oglądamy pierwszą zmianę w naszym zespole. Boisko opuszcza bardzo dobrze grający Potakowski, a w jego miejsce pojawia się Iwańczuk. Dość dziwna roszada, biorąc po uwagę grę Daniela w dzisiejszym pojedynku.

 

W 72 minucie kibice żegnają Milczarka. Na murawie oglądamy Marcina Pogorzałę.

 

Mija 78 minuta i Mirecki ma przysłowiową piłkę meczową. Ustawiony na ok jedenastym metrze piłkarz, mając futbolówkę przy nodze i obrońcę na plecach, dźwiga rywala jednym ruchem ciała, po czym kieruje futbolówkę w światło bramki….niestety wprost w dobrze ustawionego bramkarza gości.

 

83 minuta to już trzecia zmiana w szeregach Lechii. Z boiska schodzi Piechna, zastępuje go Rakowski. Po chwili w „jedenastce” pojawia się Kubiak kosztem Polita.

 

Zmiany być może okazały by się trafione, jednak zostały przeprowadzone za późno na to, aby cokolwiek zmienić. Lechistom w drugiej połowie brakowało siły i argumentów Swoją okazję na wyrównanie miał jeszcze Rakowski, ale jego uderzenie głową z ok 8 metra było zbyt lekkie, aby zmienić losy dzisiejszej rywalizacji.

 

Lechia odnosi swoją piąta porażkę w sezonie i rundę jesienną kończy na siódmym miejscu w tabeli, gromadząc 30 pkt. w 19 grach. Przewaga naszej drużyny nad strefą spadkową to zaledwie trzy „oczka”. Do lidera tracimy ich sześć. 

 

Lechiści w ostatnich sześciu grach wygrali zaledwie jeden raz. W ostatnich dziesięciu pojedynkach zaledwie trzy razy. Omega zbliżyła się do lidera na dystans trzech punktów.

 

 

W drugim spotkaniu dzisiejszego dnia GKS II Bełchatów przegrał z zespołem WKS Wieluń 2:4.

 

RKS LECHIA - OMEGA KLESZCZÓW 0:1 (0:0)

0:1 54" Kabziński

 

Skład: Holewiński - Milczarek (72" Pogorzała), Matysiak, Polit (84" Kubiak), Dolot - Cyran, Witczak, Potakowski (64" Iwańczuk), Mirecki, Szymczak - Piechna (83" Rakowski)

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Widzewiak 19.11.2013 15:06
Jestem z Tomaszowa i kibicuję też Lechii, i od 20 lat chodzę na Lechię nawet jak była w Klasie A, I doskonale wiem co komentuję. A Messi i tak jest najlepszy

CR-7 19.11.2013 09:02
DO WIDZEWIAKA- JEŚLI PODPISUJESZ SIĘ WIDZEWIAK TO NIE KOMENTUJ SPRAW NASZEJ TOMASZOWSKIEJ LECHII TYLKO SPADAJ NA BAMBUS

widzewiak 18.11.2013 08:57
Dopóki w Lechii będzie mieszał A. Król dopóty będzie lipa. Same pieniądze wyniku nie zrobią, są oczywiście bardzo pomocne ale same nie wystarczą. A. Król wracaj do wsi zwanej Potokiem i tam kombinuj i mieszaj.

18.11.2013 00:17
No cóż, liga jest bardzo wyrównana i nie wszystko stracone, jednak konieczne jest poprawienie skuteczności zawodników Lechii. Bramek zdobywamy jak na lekarstwo a to boisko przy Nowowiejskiej chyba trzeba jakoś odczarować bo RKS nie ma na nim szczęścia.

nabi 17.11.2013 20:23
Żenada to jedyne co przychodzi mi do głowy po dzisiejszym meczu. Jeżeli nie nastąpi wietrzenie szatni i zmiana trenera na kogoś doświadczonego to może być tak, że w następnym sezonie będziemy znów emocjonować się IV- ligowymi występami naszej drużyny.

18.11.2013 23:37
Skromny spiker pan Kumek, po niedzielnym meczu z Omegą zaczął się wypowiadać przez mikrofon na temat wierności do barw, na temat kibiców, którzy nie przyszli na stadion. Po co nam 1 liga? jak tu nawet nie ma kibiców z prawdziwego zdarzenia. Sieradz, Kutno, Broń kibiców ma, my nie mamy. Czy to wina kibiców? Nie. Jak można dopingować piłkarzy, których tak na prawdę się nie zna? Jak można kibicować klubowi, którego tak na prawdę się nie zna? były konferencje prasowe - przez chwilę wyglądało to dobrze. Po chwili jednak wszystko wróciło do normy. Kiedy słyszałem że zawodnik nie przyjdzie na konferencję: bo przegraliśmy, bo bierze prysznic itp. to zwyczajnie śmiać mi się chciało, bo to jego p...y obowiązek wobec KIBICÓW. Nie mediów, nie klubu - tylko K...WA KIBICÓW! Podchodzi do mnie gość z trybun. Widzę pacjenta co mecz a ten pyta się mnie: "kto gra z 16, kto to ten z 17?" - a czemu nie zna. Bo taki jeden z drugim ma olewkę! Jest gwiazdą, to po co ma się spowiadać. Jeden z lokalnych dziennikarzy pisze do mnie maila: "...kurcze co raz mniej kibiców na Nowowiejską przychodzi....chyba ten boom na Lechię już się skończył, nie wiem czy będę jeździł na mecze" ( dzisiaj pojawia się sporadycznie, wrzuca tylko dwa słowa, wynik i skład). Ano skończył się i to nie dzisiaj, nie wczoraj, tylko tak mniej więcej ok 6 miesięcy temu, z przerwą na PP (bo te rozgrywki to coś nowego). Nikt nie chciał wykorzystać potencjału to padł śmiercią naturalną.

STOP I.E.! 17.11.2013 19:40
Niedługo Lechię będzie oglądać ( znowu ) mała a zarazem stała grupa kibiców. Reszta z powodu braku wyników znów się przeżuci na inne "rozrywki". I BARDZO DOBRZE! Pan W. ma dużo koszulek ale za mało pracowników żeby wypełnić trybuny tak jak za pewnym razem.

fctm 17.11.2013 18:10
Ktos musi wstrzasnac ta druzyna. potencjal maja na pewno o wiele większy. miejsce w pierwszej 3 na luzie powinni mieć. Chyba tez pilkarzyki za bardzo się podniecili a teraz zamiast zapieprzac lamentują!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama