Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 grudnia 2024 01:53
Reklama
Reklama

Psucie demokracji

Funkcjonowanie stowarzyszeń i fundacji, czyli tzw. trzeciego sektora, stanowić powinno podstawę demokratycznego państwa. Są one bowiem reprezentatywne dla węższych i szerszych grup społecznych, które mają przez nie uczestniczyć w dialogu społecznym, tworząc płaszczyznę porozumienia między władzami wykonawczymi, administracyjnymi oraz organami prawotwórczymi różnych szczebli. I nie chodzi tu bynajmniej o jakiekolwiek formy lobbingu na rzecz jakiejkolwiek grupy ale raczej o udział w kreowaniu rzeczywistości, poprzez wymianę opinii i doświadczeń, szeroko rozumiane konsultacje.

 

Ma to szczególne znaczenie na gruncie lokalnym, na którym samorządy mają możliwość czerpania z wiedzy, kreatywności i aktywności własnych mieszkańców. Niestety system, który mógłby stać się swoistym perpetuum mobile, napędzającym rozwój miast i miasteczek, został na przestrzeni lat wykoślawiony. Organizacje sprowadzono do roli petentów lub klientów, pozbawiając całkowicie roli partnerów.

 

Przykro to mówić ale stało się tak trochę na własne życzenie tych podmiotów, które zainteresowane nie są dialogiem ale konsumpcją budżetowych pieniędzy. Takie działania tworzą karykaturę społeczeństwa obywatelskiego, w którym władza rozdzielając publiczne środki decyduje o bycie (lub niebycie) podmiotów teoretycznie od siebie niezależnych.

 

Nikt nie narazi się przecież swojemu „dobroczyńcy” krytykując jego działania albo wykazując mu, że jednak nie jest nieomylny. Nikt też nie jest zainteresowany w stymulowaniu działań administracji publicznej, bo to ona ma bezpośredni wpływ na rozdział pieniędzy. Szkoda, bo jest to ewidentnie niewykorzystany potencjał ludzki.

 

Mówimy o niebagatelnych środkach finansowych, bo sięgających w samym mieście, dwóch milionów  złotych, dodatkowymi funduszami dysponuje przecież Powiat. Jest więc o co zabiegać a najlepiej mieć wpływ na rozdział tych funduszy.

 

Stąd na listach wyborczych różnych partii i komitetów znajdują się działacze społeczni, często ideologicznie nie mający nic wspólnego z daną partią. Są dalecy zarówno ludzko, jak i światopoglądowo. Komitety o takie osoby zabiegają, bo liczą na poparcie zrzeszonych w stowarzyszeniach członków. W ten sposób do Rady Miejskiej i Powiatu trafiają ludzie, których podstawowym celem bywa pozyskanie środków dla własnych klubów sportowych, stowarzyszeń i fundacji. Przykłady radnych powiatowych opisaliśmy w artykule Radnemu łatwiej. Postawiliśmy wtedy pytanie dotyczące etyki takiego działania. Jeden z opisanych wtedy radnych odpowiedział nam wprost, że po to do Rady kandyduje aby te pieniądze załatwiać, a jego wyborcy głosują na niego, by był w tym skuteczny.

 

Tyle, że skuteczność z punktu widzenia wąskiej grupy zainteresowanych osób jest czymś całkowicie innym niż skuteczność w zarządzaniu miastem, jako złożonym organizmem. W ten sposób interesy wszystkich mieszkańców miasta podporządkowywane są interesom małych grupek i grupeczek.

 

Samorządowe patologie występują u nas od lat. Jeszcze kilka lat temu powszechne było zatrudnianie radnych bezpośrednio w jednostce, w którego skład organu stanowiącego wchodzili. Ustawodawca postanowił więc nieco system uszczelnić, wprowadzając system zakazów. Kilka lat temu stało się niemożliwe nie tylko zatrudnienie wprost w danym urzędzie ale również zakazano prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem samorządowego majątku.

 

Dotyczy on zarówno przedsiębiorców, jak i organizacji społecznych. Zakaz zatrudnienia w jednostce macierzystej szybko zaczęto omijać, poprzez korumpowanie radnych przez oferowanie im posad w jednostkach podległych. Zakaz dotyczący zakazu prowadzenia działalności jest jednak dosyć trudny do ominięcia. Przekonał się o tym w ubiegłej kadencji radny Wiesław Pawłowski, który z mandatu musiał zrezygnować, z uwagi na pełnienie funkcji prezesa, tomaszowskiej Lechii. Radny, trzeba przyznać, że honorowo sam złożył mandat i zwrócił pobrane diety, mimo że funkcja prezesa była raczej tytularna a działalność gospodarcza klubu ograniczała się do jego działalności statutowej i dochód w całości na nią był przeznaczony.

 

Pojawiały się wtedy również pytania dotyczące innych radnych, w tym pani Krystyny Wilk. Ktoś jednak uznał, że prowadzony przez nią Tomaszowskie Uniwersytet Trzeciego Wieku pod zapisy ustawowe nie podlega, a w statucie nie ma zapisanej działalności gospodarczej. Mimo to sprawa wydaje się mocno wątpliwa i warta wyjaśnienia chociażby w kontekście zbliżających się w przyszłym roku wyborów samorządowych. Dlatego też postanowiliśmy wystąpić w tej sprawie z prośbą o weryfikację do organu nadzoru, jakim jest wojewoda łódzki. Teraz pozostaje poczekać na rozstrzygnięcie nadzorcze pani Jolanty Chełmińskiej, a właściwie jej służb prawnych.

 

Samo korzystanie z dotacji przez organizację kierowaną przez radnego nie jest zakazane prawem. Jest natomiast mocno wątpliwe etycznie. Z jednej strony bowiem ogranicza konkurencję w pozyskiwaniu pieniędzy ze środków publicznych, z drugiej blokuje swobodę działalności samorządowca. Nietrudno sobie wyobrazić, że w któryś kolejnych wyborach do Rady Miejskiej wybranych zostanie 23 podobnych społeczników z różnych organizacji pozarządowych. Jak będą pracować nad kolejnymi budżetami i jakie będą składać oficjalne i nieoficjalne wnioski.

 

 

System jest szkodliwy również dla samych organizacji, które swoją aktywność w pozyskiwaniu środków ograniczają jedynie do składania sztampowych (co roku identycznych) wniosków o udzielenie wsparcia finansowego. Tymczasem samorząd nie jest tylko i wyłącznie od finansowania pomysłów hobbistycznych, nawet tych najbardziej oryginalnych i ciekawych. Jego zdaniem jest wspierać działania i zapewniać dla nich warunki lokalowe. Organizacje powinny same poszukiwać sponsorów, darczyńców i łożyć składki na ich utrzymanie. Uzależnienie się od jednego strumienia finansowego doprowadza wcześniej, czy później do upadku, szczególnie jeśli przybiera ono formę ubezwłasnowolnienia.

 

To nie przypadek, że podmioty trzeciego sektora, rzadko biorą udział w konsultacjach społecznych, że gremia, w których uczestniczą nie wypracowują żadnych konstruktywnych merytorycznie wniosków. A jeśli już takie się pojawiają są przez urzędników, przekonanych o własnej nieomylności, odrzucane bez szerszej dyskusji i komentarza.

 

Wielu tzw. działaczy społecznych w swojej działalności znalazło sobie sposób na życie i przeżycie. Niedawno tomaszowska prokuratura zajęła się nieprawidłowościami w jednej z fundacji, gdzie fałszowano dokumenty i wyprowadzano na różne sposoby pieniądze pochodzące między innymi z dotacji. Proceder trwał dłuższy czas. Pokazuje to, że kontrola nad publicznymi środkami jakie są transferowane pozostawia wiele do życzenia.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Peter 04.06.2013 12:32
System, system , system...

? 31.05.2013 15:23
brak komentarzy bo boją się narazić preziom.artykuł dobry ukazuje demokracje w polskim wydaniu. tak trzymac będziemy rośli w siłę.

być z PO to wstyd 11.06.2013 11:55
nie boją tylko wstydzą POdać rękę POpaprańcom.

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533DB Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisCzy łóżko rehabilitacyjne można otrzymać od nas niemal za darmo? Tak. Pomożemy załatwić wszelkie formalności  Na zdjęciu: Obudowa PB 533 DB w kolorze orzech, z dwoma wkładami PB 521 wraz z okrągłymi podstawami łóżka.Obudowa PB 533 DB wraz z wkładami PB 521, to nasza propozycja rozwiązania umożliwiającego korzystanie z łóżka przez oboje partnerów przy zachowaniu wszystkich jego istotnych funkcji. To jedyne w swoim rodzaju łóżko umożliwia stałe wsparcie i obecność opiekuna/partnera, co stanowi istotny czynnik w rekonwalescencji i opiece nad chorym.Więcej informacji Kolory standardowe: Kolory niestandardowe*:DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Indywidualne sterowanie leżami2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Podwójny system podnoszenia3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżkaOPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kółPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze330 kgMaksymalna waga użytkownika2 × 140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 165 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama