Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 00:31
Reklama
Reklama

Rynek pracy wciąż pod kreską

Niewesoło przedstawia się sytuacja na lokalnym rynku pracy. Wciąż poziom bezrobocia jest w Tomaszowie Mazowieckim najwyższy w całym województwie. Na koniec maja w rejestrach Powiatowego Urzędu Pracy pozostawało 7956 osób, w tym 1504 z prawem do zasiłku. To o blisko 100 więcej niż to miało miejsce w analogicznym okresie roku poprzedniego. Wpływ na taki wynik ma ogólna dekoniunktura gospodarcza oraz niższe niż rok temu środki, jakie otrzymaliśmy w naszym powiecie na aktywne formy zwalczania bezrobocia.

Kryzys na rynku pracy w Tomaszowie Mazowieckim trwa nieprzerwanie od kilkunastu lat. Wywołał go upadek największych lokalnych przedsiębiorstw, w tym przede wszystkim ZWCh „Chemitex - Wistom”, zatrudniającego w okresie swej świetności kilka tysięcy osób. Klęska firmy to przede wszystkim efekt złego zarządzania, niedostosowanego do nowych warunków gospodarki rynkowej. Niestety „wistomowski” styl zarządzania wciąż jest u nas obecny.

 

Tragiczną sytuację Wistomu ratować miał tajwański inwestor, do którego dzisiaj nikt się nie chce przyznać i nie wiadomo w sumie, kto go do Tomaszowa sprowdził. Według najpopularniejszej, funkcjonującej wersji trafili oni na ulicę Spalską za sprawą ówczesnego posła AWS, Mirosława Kuklińskiego. Być może, gdyby działania przyniosły sukces, chętnych do podpisania się pod nim byłoby więcej.

 

Solidność bizensowego partnera wspierał ówczesny wcepremier polskiego Rządu, Janusz Tomaszewski, który wykazał się nawet tak daleko idącym poświęceniem, że odwiedził tomaszowską Oczyszczalnię Ścieków, która wówczas była od momentu jej budowy w wistomowskim władaniu. Na szczęście ten strategiczny obiekt udało się przejąć miastu. Dzięki temu dzisiaj istnieje możliwość jej zmodernizowania oraz skanalizowania części miasta dotąd nie mającej dostępu do sieci.

 

 

Podpisano umowę i jak zawsze "odtrąbiono" sukces. Tomaszowianie przez moment mogli poczuć się jak prawdziwy gospodarczy "tygrys". Dziesiątki hektarów przemysłowych gruntów, z bocznicami kolejowymi, budynkami i infrastrukturą, zmieniło właściciela. Akt notarialny podpisano, wpłacono część należności. Na tym się jednak korzyści finansowe dla Skarbu Państwa, ale i miasta zakończyły. Inwestor do dzisiaj nie spłacił swoich należności, ponieważ jak donosiły media trafił do azjatyckiego więzienia.

 

 

 

Zanim jednak do tego doszło powołano spółkę i powieszono dwujęzyczną tablicę, która oznajmiała, że w tym miejscu istniał "Polsko - Tajwański Park Przemysłowy". Funkcjonował on jedynie tylko na przysłowiowym papierze. Spółka szybko ogłosiła upadłość a we władnie majątkiem dawnego przemysłowego giganta wszedł syndyk masy upadłościowej, który utrzymuje się z masy upadłościowej wyprzedając co się tylko da i wynajmując, co tylko nadaje się do wynajęcia. Sytuacja taka trwa od kilkunastu już lat. Niektóre z decyzji budziły kontrowersje i protesty, jak ta o sprzedaży wymiennikowni na osiedlu Strzelecka razem ze znajdującymi się obok niej garażami

 

Tajwański inwestor w Tomaszowie Mazowieckim

 

Protesty pracowników angażowały Radę Miejską, lokalnych polityków oraz przyciągały ogólnopolskie media. Zakład stał się bohaterem jednego z wydań prowadzonego przez Elżbietę Jaworowicz programu "Sprawa dla reportera". Jego los był jednak przesądzony. Zaczęła się, stopniowo narastająca, fala niekontrolowanej grabieży i nieszczenia. Legalnie, półlegalnie i całkowicie nielegalnie zaczęto wycinać wszystko, co tylko dało się zamienić na pieniądz w punktach skupu złomu. Znikały nawet szyny kolejowe, których przecież nie można wywieźć z terenu zakłądu dwukołowym wózkiem. Tony, kwasoodpornej blachy znikały w okamgnieniu. W ich miejsce zjawiły się niebezpieczne odpady, które nie wiadomo kto i kiedy pozostawił.

 

Wistom

 
Tam, gdzie nie ma gospodarza, pojawia się najczęściej ogień. Po wyprowadzeniu się najemców, kiedy część terenów sprzedano hidzpańskiemu deweloperowi, ktoś podpalił nawet biurowiec przy ulicy Spalskiej. Podobny los spotyka większość opuszczonych obiektów, czego najlpszym przygłądem są dawne Zakłady Przemysłu Wełnianego "Mazovia", a więc kolejne przedsiębiorstwo, które jeszcze pod koniec lat 80 - tych zatrudniało dużą grupę osób, a które obecnie wskutek złego zarządzania przestało istnieć.

 

 

 

Czy zatem Tomaszów Mazowiecki ma szansę znowu stać się miastem przemysłowym, gdzie rozwija się nie tylko handel w blaszanych, wielkopowierzchniowych sklepach? Z całą pewnością na powstanie u nas firm zatrudniających tysiące ludzi nie ma co liczyć. Uniemożliwia to postęp techonologiczny, jaki dokonał się na przestrzeni ostatnich 20-30 lat. Dzisiejsze przedsiębiorstwa to najczęściej kilkadziesiąt lub kilkuset pracowników produkcyjnych. Należy jednak o nie zabiegać i tworzyć warunki niezbędne do ich rozwoju. Samo położenie geograficzne i poprawa układu komunikacyjnego to zbyt mało, by stać się interesującym partnerem wśród innych walczących o inwestycje miast. Bo co niby możemy zaproponować takiego, co mogłoby nas pozytywnie odróżnić np. od Radomska lub Rawy Mazowieckiej? 

 

Bezrobocie w liczbach na koniec maja 2012

 

 

maj 2012

Maj 2011

Zarejestrowani bezrobotni według wybranych kategorii:

Ogółem:

7956 

7823

Kobiety:

3719 

3736

Zamieszkali na wsi:

3191 

3136

Niepełnosprawni:

567 

615

Z prawem do zasiłku:

1504 

1335

Długotrwale bezrobotni:

3739 

3840

W okresie do 12 m-cy od dnia ukończenia nauki:

230 

256

Bez kwalifikacji zawodowych:

2100 

1812

Do 25 roku życia:

1395 

1385

Powyżej 50 roku życia:

1881 

1822

Którzy ukończyli szkołę wyższą do 27 roku życia:

83 

97

Fluktuacja

"Napływ" w miesiącu:

759 

636

"Odpływ" w miesiącu:

1036 

948

Podjęcia pracy

w miesiącu:

536 

200

Niepotwierdzenie gotowości do pracy (wyłączenia)

w miesiącu:

229 

200

Miejsca pracy i miejsca aktywizacji zawodowej

w miesiącu:

129 

118

na koniec miesiąca:

10 

40

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomaszowianin 20.06.2012 20:05
Kuklinski, przynajmniej coś chciał zrobić, a ze mu nie wyszlo to juz inna sprawa. Czystą głupota była chęć sprzedania tego w jednym kawałku. Trzeba było dzielic na działki, poszczegolne hale i w takim ksztalcie to puszczac tworzacemu sie prywatnemu biznesowi. A tak, to za duzo cwaniaków chcialo zarobic na upadku tego zakladu i koniec koncem zarobil chyba tylko syndyk, złodzieje i złomiarze. I na koniec, ciekaw jestem na co poszly pieniadze z I raty od Tajwanczyka ? P.S Dziekuje redakcji za zamieszczony materiał zdjęciowy. Zwracam się z prośba do wszystkich posiadających stare zdjęcia terenu zakładu. Zwłaszcza terenów przy Spalskiej, okolice stawu , Tomofan I i II, Stołówka, Biuro, Laboratorium, Antykorozyjny, budynek partii i inne. Potrzebuje do własnego prywatnego użytku. Z góry dziękuje, [email protected]

bunga-bunga 17.06.2012 15:53
Czytam powyżej, że bezrobocie wywołał "upadek największych lokalnych przedsiębiorstw, w tym przede wszystkim ZWCh „Chemitex - Wistom”, zatrudniającego w okresie swej swietności kilka tysięcy osób. Klęska firmy to przede wszystkim efekt złego zarządzania, niedostosowanego do nowych warunków gospodarki rynkowej. " To ja się pytam: jakiej świetności ?! Co to była za świetność ?! Chyba raczej taka sama "świetność" jak "świetność" tego całego burdelu, który nazywano ustrojem sacjalistycznym. Dobrze, że chociaż jest napisane, że WISTOM zatrudniał kilka tysięcy "osób" a nie pracowników, bo w tych kilku tysiącach osób, takich prawdziwych i rzeczywiście niezbędnych pracowników było około 50%. Reszta - to banda obiboków: pier..... działaczy partyjnych, związkowych (nie wyłączając NSZZ S. ), stada nikomu nie potrzebnych urzędasów, chłoporoboli spod Lubochni, Unewla, Rękawca, którzy uczęszczali do WISTOMU na te swoje zmiany przecież nie po to aby solidnie popracować, tylko po to, aby się porządnie wyspać, bo po przyjeździe z "pracy" musieli zapier..... u siebie na polu. W dziale zaopatrzenia i zbytu przed wojną pracowało 9 (dziewięć) osób a w czasach "świetności" fabryki w tym samym dziale i przy nieco większej produkcji pracowało ponad 100 (sto) osób Na terenie fabryki działy się takie cuda, że 4 obiboków wychodziło rano w celu wstawienia jednych drzwi i do końca zmiany mieli chłopaki pełne ręce roboty. Na terenie fabryki działy się takie cuda, że 4 obiboków w dziale inwestycji potrafiło cały dzień grać w komputerową piłkę nożną i nikomu to nie przeszkadzało. Na terenie fabryki można było zlecić do wykonania "na lewo" każdy wyrób, każdą usługę. Na terenie fabryki istniało około 6 melin z gorzałą. I to była przyczyna np. tego przypadku, kiedy jeden taki "pracownik" wychodził ze zmiany tak nawalony, że w bramie przewrócił się pod ciężarem ołowiu, którym był owinięty pod ubraniem. To był jeden wielki kabaret, cyrk, o którym można książkę napisać. I jak takim burdelem można było dobrze zarządzać ?! I jak taki burdel mógł się utrzymać w normalnej a nie "księżycowej" gospodarce socjalistycznej ?! Tuż przed upadkiem fabryki miało być uruchomione tzw. trójblocze. Nowiuteńkie budynki, w środku nowiuteńkie setki maszyn i urządzeń jeszcze nie rozpakowane z folii, miała być najnowocześniejsza w świecie produkcja (jedyne dwie tego typu linie technologiczne na świecie były tylko w Holandii i w Japonii). Brakowało dołownie paru groszy do uruchomienia tego. Ale przecież był senator z Tomaszowa, który mógł to załatwić. I co ? I jajco ! Dlaczego - jajco ? Bo wszyscy (no - może nie wszyscy) zapomnieli, że parę lat wcześniej był okrągły stół, pod którym Kiszczak i jego były pracownik TW Bolek podali sobie rączki u ustalili: zostawcie nam do rozgrabienia gospodarkę a my wam damy władzę, dzięki której wkrótce i wy się nachapiecie. I tak to leciało! I jesienią 1997 r. oczywistym było, że te czerwone pająki, które razem z tą partyjo-związkową sitwą jeszcze rządziły w WISTOM-ie, przecież nie były zainteresowane dalszym istnieniem fabryki. I "Smutny Jasio" czyli wicepremier Janusz Tomaszewski mógł w czasie wizyty w fabryce tylko smutno popatrzeć na te pachnące farbą ściany hal i maszyny trójblocza. Całe szczęście, że znalazł się ten Chińczyk, na którm wszyscy psy wieszają, bo dzięki tym jego dwom wpłaconym ratom (nie spłacił tylko jednej raty) przynajmniej skończyły się protesty ludzi, którym syndyk mógł wypłacić zaległe należności. PS. W ostatnim akapicie tuż nad tabelką bardzo słuszne uwagi. Tylko kto ma zabiegać o te inwestycje, jeżeli nasza lokalna władza jest zajęta chodzeniem na spotkania z: działkowcami, diabetykami, emerytami, kombatantami, itp. itd. - z całym szacunkiem dla tych grup społecznych.

Tom 16.06.2012 17:10
Gdzie Ci obiecani inwestorzy, którzy mieli stworzyć setki miejsc pracy w Tomaszowie i okolicach?

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama