Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:24
Reklama
Reklama

PUP też płaci

Obiecaliśmy wczoraj, że zaprezentujemy wydatki „medialne”, jakie w okresie minionych dwóch lat poniósł Powiatowy Urząd Pracy w Tomaszowie Mazowieckim. Jak się okazuje nie tylko z Urzędu Miasta, czy ze Starostwa Powiatowego szerokim strumieniem płyną pieniądze do wydawców niektórych lokalnych mediów. Także jednostki im podległe wydają spore pieniądze na „promocję” własnej działalności.

W przypadku tomaszowskiego PUP prawie całość pieniędzy inkasowało kieleckie Radio TOP, znane u nas pod nazwą Radia Fama.  W 2010 oraz 2011 roku Urząd wydal po ponad 13 tysięcy złotych na emitowane dwa razy w miesiącu audycje oraz dwa 15 sekundowe spoty reklamowe, które pojawiały się na antenie 12 razy w tygodniu. Ponadto płacono też za ogłoszenia, publikowane w tygodniku Famka.

 

Warto przy okazji podkreślić, że informacje o realizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy programach (w tym finansowanych z EFS) we wszystkich pozostałych mediach ukazywały się nieodpłatnie. Tak wynika z informacji przesłanej przez panią dyrektor Elżbietę Kudlik.

 

Powiatowy Urząd Pracy wydawał też w okresie minionych dwóch lat własny kwartalnik. Jego druk, na doskonałym kredowym papierze, to prawie 20 tysięcy złotych rocznie. Zapewniono nas jednak, że materiały w nim publikowane przygotowywane są przez pracowników PUP i Urząd nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów związanych np. z umowami zlecenia dla dziennikarzy. 

 

Poza publikacjami prasowymi około 5 tysięcy rocznie kosztuje druk ulotek i broszur informacyjnych.  W ten prosty sposób znaleźliśmy Zarządowi Powiatu Tomaszowskiego kolejne 40 tysięcy złotych, które można przeznaczyć na pokrycie kosztów funkcjonowania stołówek w tomaszowskich liceach ogólnokształcących. Chętnie poszukamy wspólnie kolejnych oszczędności.

 

P.S.

Zaprezentowane koszty nie obejmują produkcji świątecznych bombek choinkowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kk 26.03.2012 09:31
Proponuję przedstawić do publicznej wiadomości wydatki na szkolenia kadry kierowniczej PUP w danym roku, oraz kto w nich uczestniczył.

ktoś 23.03.2012 22:15
Akto wie ile razy można być stażystą? bo ja znam takie osoby, które kolejny raz są stażysta w tym samym zakładzie pracy..

Jaś fasola 23.03.2012 17:59
Dobrze, że są te Powiatowe Urzędy Pracy i możemy się zarejestrować w PUP-ie. Całe szczęście, że nie ma Dzielnicowych Urzędów Pracy.

jojo 23.03.2012 14:55
Dawanie czegoś za free jest niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem, raczej demoralizującym, niż motywującym obdarowanego. Poza tym, nie wiem czy podatnicy którzy na to łożą(mieszkańcy Tomaszowa) są zadowoleni z tego faktu, że za ich własne pieniądze utrzymywani są pracownicy marketów, czy innych firm. To jest bardzo niesprawiedliwe wobec reszty i psuje rynek pracy, jak widać na przykładzie przytoczonym w komentarzu nr 1. Tak samo złe są premie za _niepracowanie_, zwane zasiłkami. Jeśli ktoś używa kontrargumentów w stylu "tutaj nie ma pracy a z czegoś trzeba żyć" to niech to powie właścicielowi firmy, warsztatu, czy pani prowadzącej kiosk - czyli osobom, posiadającym własną działalność, którzy ponoszą największe ryzyko a jednocześnie i koszty, bo im nikt ciepłej posadki w biurze nie zapewnia. A jak ktoś chce być dobry i dawać prezenty to niech daje z własnej kieszeni a nie z cudzej.

Pracownik 23.03.2012 11:22
Muszę opisać pewną skandaliczną sytuacją. Państwo wpadło w pułapkę przedsiębiorców. Od początku roku w marketach trwa napięta sytuacja. Są masowe zwolnienia i groźba kolejnych. Wszystko za sprawą tego, że Państwo umożliwia poprzez Urzędy Pracy prace na tzw stażu. Także w naszym mieście mamy taka sytuację, że pracownicy mający stałe umowy najczęściej na czas nie określony sa zwalniani, a na ich miejsce zostają zatrudniani stażyści. Czy oby na pewno taka sytuacja poprawia sytuację na rynku pracy i zmniejsza bezrobocie? Moim zdaniem chęci wsparcia osób bezrobotnych poprzez aktywizację zawodową tak naprawdę obróciły się przeciwko samym pracującym. Taka sytuacja ma pewnie miejsce tylko w tym kraju. Nawet chęć pomocy zostaje wykorzystana przez nieuczciwych przedsiębiorców. Rozumiem, że ceny paliw rosną i chcąc konkurować cenowo po między poszczególnymi sieciami marketów są wprowadzana różne rozwiązania. Jedak czy oby na pewno to o którym piszę jest uczciwe? Droga redakcjo proszę o głębszą analizę tego co napisałem. Może warto aby też była jakaś jednostka w Urzędzie Pracy która kontrolowałaby zakłady które starają się o stażystów? Czy oby na pewno jest to dobre rozwiązanie. Sytuacja jest co raz bardziej napięta. Warto podjąć temat!!!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama