Zalew Sulejowski od lat przyciąga turystów – przede wszystkim z Łodzi, Warszawy i ze Śląska. Z roku na rok jest ich jednak coraz mniej ze względu m.in. na sinice. Azot i fosfor to dwa pierwiastki, które są zmorą Zalewu Sulejowskiego. Ich duże stężenie w wodzie to idealne środowisko dla rozwoju sinic. Głównym źródłem tych związków są nieoczyszczone ścieki i nawozy, które spływają do akwenu.
Pomysłem na poprawienie sytuacji jest stworzenie wokół zbiornika ekotonowych stref. Zdaniem twórcy tej koncepcji prof. Macieja Zalewskiego z Polskiej Akademii Nauk to innowacyjne przedsięwzięcie na skalę europejską a nawet światową.
Tak naprawdę więcej fosforu i azotu dostaje się do systemu rzecznego Pilicy i do zbiornika właśnie z krajobrazu, z pól intensywnie uprawianych. I żeby ograniczyć ten ładunek (60-70%) to właśnie tworzymy ekotony, strefy buforowe.
Elementem strefy będą przede wszystkim związki wapnia, więc realizacja przedsięwzięcia nie będzie zbyt kosztowana. Poza tym normalnie będzie mogła rozwijać się turystyka.
O tych rozwiązaniach i koncepcjach mówiono podczas konferencji naukowej jaka odbyła się w Sulejowie – Podklasztorzu. Uczestniczyli w niej naukowcy, przedstawiciele samorządów a także Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
Aby nad Zalewem Sulejowskim mogła się rozwijać turystyka potrzebne jest też wsparcie samorządów. Sulejów już zmodernizował swoją oczyszczalnię a teraz kończy budowę kanalizacji.
Tymczasem strefy ekotonowe nad Zalewem Sulejowskim powstają na razie w czterech miejscach. Dwa stanowiska są w Barkowicach oraz po jednym w Zarzęcinie i w Swolszewicach Dużych.
Napisz komentarz
Komentarze