Na zakończenie głosowania stwierdzono, że brakuje 10 spośród wydanych wyborcom kart. Ich poszukiwania zakończyły się sukcesem. Zostały one odnalezione z tym tylko zastrzeżeniem, że nie w II Liceum Ogólnokształcącym ale w dawnym „Medyku”. Karty w „cudowny” sposób przewędrowały pomiędzy komisjami. Na wszystkich zaznaczono to samo nazwisko. Kandydata na radnego z listy SLD, obecnie członka Zarządu Powiatu. Pisaliśmy na ten temat szczegółowo w artykule Wędrujące karty wyborcze.
Pozostaje wciąż jednak otwarte pytanie: czym zakończyło się zatrzymanie przez Policję wynoszącego karty do głosowania osobnika? Czy wszczęto jakiekolwiek postępowanie wyjaśniające w tej sprawie? Czy może nie stwierdzono znamion czynu zabronionego? Odpowiedzi poszukaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Tomaszowie.
Tomaszowska Policja wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie wynoszenia kart do głosowania z siedziby obwodowej komisji wyborczej. Niestety nie przyniosło ono żadnych wymiernych rezultatów. Zatrzymany przez urzędniczkę i funkcjonariuszy policji mężczyzna nie przyznał się, do zamiaru sprzedaży kart osobom trzecim. Z jego wyjaśnień wynikało, że zamierzał jedynie poradzić się, na kogo powinien zagłosować i nie wiedział, że nie wolno kart wynosić poza lokal Komisji.
Napisz komentarz
Komentarze