Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 04:53
Reklama
Reklama

Przetarg "pod psem"

Tomaszowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt, zlokalizowane przy ulicy Kępa, stanowi własność miasta. Od lat niedoinwestowane, zaniedbane i wydawałoby się zapomniane przez Boga, ludzi i… właściciela, jest symbolem złego zarządzania całym miastem na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Zmiany, jakie tutaj zachodziły w tym okresie miały charakter raczej pozorny. Betonowe ogrodzenie, pomalowana na zielono metalowa brama i prymitywne boksy pamiętają czasy Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Nasi włodarze, starając się zdjąć z własnych barków ciężar odpowiedzialności za zwierzęta i obiekt, przekazali go w dzierżawę prywatnemu przedsiębiorcy, Grzegorzowi Woskowskiemu, płacąc mu z tego tytułu wynagrodzenie rzędu 200 tysięcy złotych rocznie.

Za te pieniądze, utrzymywane jest ponad 150 psów, zatrudniani są pracownicy, pokrywane są koszty funkcjonowania, w  tym wyłapywania zwierząt z terenu miasta. O schronisku zrobiło się głośno, odkąd zaczęło się nim bliżej interesować Tomaszowskie Towarzystwo Miłośników i Opieki nad Zwierzętami. Rok po roku, miesiąc po miesiącu, dzień po dniu narastał konflikt, którego kulminacją miał być ogłoszony nowy przetarg. I rzeczywiście ogłoszenie o konkursie ofert pojawiło się w mediach i Internecie. Określało ono warunki i termin  składania ofert. Niestety, przetarg okazał się niewypałem i musiał zostać unieważniony. Dlaczego? Ponieważ po raz kolejny ktoś, brzydko mówiąc, „dał ciała”…

 

Na ogłoszony przetarg wpłynęła tylko jedna oferta. Złożyło ją Tomaszowskie Towarzystwo Miłośników i Opieki nad Zwierzętami. Zaskoczyło wszystkich, że z udziału zrezygnował Grzegorz Woskowski. Spodziewana oferta z piotrkowskiego stowarzyszenia miłośników zwierząt nie wpłynęła wcale. Dlaczego? Sama prezes Stowarzyszenia twierdzi, że kiedy zobaczyła, jakie warunki panują w Tomaszowie, zdecydowała się nie podejmować wyzwania.

 

Potwierdza to pani Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego Stowarzyszenia. – Rzeczywiście rozważaliśmy taką możliwość, ponieważ przede wszystkim chodziło nam o zwierzęta – mówi dziennikarzowi naszego portalu. – Przygotowaliśmy nawet część niezbędnych dokumentów. Były też prowadzone rozmowy. W naszym schronisku był z wizytą wiceprezydent miasta wraz z panią z Wydziału Inżyniera Miasta. Orientowali się, jak to u nas wygląda. Nawet wyczułam, że byliby zadowoleni, gdyby nasze Towarzystwo przejęło Schronisko. Byłam też osobiście w Tomaszowie i rozmawiałam z panią Misiurską i panem Prezydentem.

 

Grażyna Fałek twierdzi, że zaniedbania w tomaszowskim schronisku są tak duże, że aby je doprowadzić do właściwego stanu musiałaby się przeprowadzić do Tomaszowa. – Wciąż dużo pracy mamy w Piotrkowie. Wyszliśmy z naprawdę ciężkich warunków. Dzięki temu, że prezydent Piotrkowa okazał się osobą bardzo wrażliwą. Deklaruję natomiast współpracę i wszelką możliwą pomoc pani Mieczysławie Goździk, z którą rozmawiałam również na ten temat.

 

Co ciekawe, większość zainteresowanych uważa, że specyfikacja przetargowa mogła być przygotowana właśnie pod piotrkowskie Stowarzyszenie, ponieważ pojawił się w niej zapis o tym, że organizacja społeczna przystępująca do przetargu musi mieć status organizacji pożytku publicznego. Jego brak skutkował odrzuceniem złożonej przez panią Mieczysławę Goździk w imieniu TTMiOZ oferty.

 

- Ten zapis jest niezgodny z prawem a w szczególności z ustawą o zamówieniach publicznych – mówi szefowa Towarzystwa. – Ogranicza konkurencję i nie ma nic wspólnego z merytorycznym przygotowaniem do prowadzenia tego typu placówki. Moim zdaniem nie był to zapis przypadkowy, chociaż z niekompetencją urzędników spotkaliśmy się już wielokrotnie. Na przykład nie potrafili przeczytać wyciągu KRS o statusie prawnym Stowarzyszenia I przez dwa dni widzieli w wypisie dwóch prezesów. Niektóre osoby powinny wrócić do szkoły podstawowej.

 

Także Grzegorz Woskowski był zaskoczony treścią specyfikacji przetargowej. Jego zdaniem została ona sporządzona w taki sposób, by uniemożliwić wzięcie udziału w przetargu prywatnym przedsiębiorcom. Dlaczego? Ponieważ narzuca ograniczenia, czyniące prowadzenie schroniska nieopłacalnym.

 

Nie wolno będzie pobierać opłat za psy oddawane do adopcji, trzeba będzie prowadzić dokumentację zawierająca codzienne raporty dla Urzędu Miasta, określa się godziny otwarcia schroniska dla odwiedzających od 11-19, każdego psa mamy fotografować i przesyłać zdjęcia niezwłocznie do urzędu, prowadzący schronisko ma również obowiązek zapewnić niezbędne środki weterynaryjne – wylicza.–To idiotyczny zapis. Urząd chce też za nas decydować, kogo będziemy zatrudniać w charakterze weterynarza, czy pielęgniarzy, bo chyba temu ma służyć podawanie ich nazwisk na etapie przetargu. Ta specyfikacja jest zrobiona pod osobę zatrudnioną przez Urząd Miasta. – Obecny dzierżawca nie godzi się na rozdawanie zwierząt do adopcji bezpłatnie. Jego zdaniem jest to najprostsza droga, by zwierzęta wracały po raz kolejny do boksów na Kępie. – Ludzie, jak za coś nie zapłacą, to tego nie szanują. Łatwiej przychodzi im też podejmować decyzję o zabraniu psa do domu a następnie o porzuceniu go w lesie.  Tym bardziej, że nie ma prawnej możliwości zmusić właściciela do odebrania psa.

 

Pełni optymizmu są przedstawiciele Tomaszowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Nie zrażają ich niskie kwoty przeznaczone przez Urząd na funkcjonowanie Schroniska – Jesteśmy organizacją non profit i nie jest naszym celem zarabianie na opiece nad zwierzętami. Nasza działalność opiera się przede wszystkim na wolontariacie.

 

Przetarg został ogłoszony ponownie. Termin składania a równocześnie rozstrzygnięcia to 30 marca. Dzień później wygasa umowa podpisana z Grzegorzem Woskowskim, który nie wyklucza, że tym razem także złoży swoją ofertę. Otwartymi też pozostają pytania, kiedy zostanie podpisana umowa z nowym dzierżawcą, kiedy nastąpi komisyjne przejęcie schroniska i kto w tym czasie będzie zajmował się zwierzętami.  Jest to tym  bardziej bulwersujące, iż o problemach w schronisku wiadomo nie od dzisiaj. Na łamach naszego portalu pisaliśmy niejednokrotnie o interwencjach Policji i kłótniach między dzierżawcą a członkami Towarzystwa i wolontariuszami. Było więc wystarczająco dużo czasu, aby poprawnie i bezbłędnie przygotować specyfikację i skonsultować jej treść z prawnikami Urzędu Miasta.  

 

Obawy te podziela Mieczysława Goździk – Najgorsze jest to, że to wszystko jest zorganizowane zbyt późno. Najbardziej przerażający jest paraliż decyzyjny. Zakładając nawet wariant optymistyczny, że uda nam się przetarg wygrać, to będziemy mieć tylko jeden dzień czasu aby zorganizować jedzenie dla zwierząt na co najmniej tydzień. Tak naprawdę to nawet nie wiemy, czy w boksach znajdziemy miski, w których będzie można podawać jedzenie. Tego się najbardziej boimy. Praca nam nie straszna.

 

Wciąż też nie wiadomo jest, jaki będzie dalszy los schroniska, kiedy rozpocznie się jego przebudowa i czy będzie się ono w dalszym ciągu mieściło przy ulicy Kępa.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kiki 01.04.2011 16:29
O,o....dopięła swego...teraz odechce jej się tego !!! Bogu dzięki,że tak się stało,nareszcie dobrobyt pozna nędzne ciało.

ruddi 01.04.2011 14:51
a ja się bardzo ciesze że to schronisko przejęła Pani Goździk, bo chce zobaczyć jak sobie da radę z tym o czym wszyscy mówią, z przepisami ktore są do bani, z niekompetencją biurowa i z nasyłaniem na nią tysiąca róznych urzędnikow od kontroli., bo tak zapewne będzie. Już nie wspomnę o głupich ludzich którzy będa chcieli jej dopiec za to co robi.pozdrawiam i życzę wytrwałości i cierpliwości bo będzie ona Pani bardzo potrzebna.

lucjusz 29.03.2011 08:12
@8 Masz rację za tematem owszem chodzono, ale po to by uzyskac pozwolenie na prowadzenie schroniska zgodnie z ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, czyli TTMiOZ satartowałby jako przedsiębiorca. Na konkurs pewnie nie było czasu bo to dosyc dłudotrwała procedura. Tak więc pozostawała jedynie ustawa o ochronie zwierząt i wierz mi, że nie był to pomysł P. Goździk tylko jednego z owych ,,urzędasów". Na zakończenie po raz kolejny apeluję szczególnie do członków i sympatyków TTMiOZ o odrobinę obiektywizmu.

jadzi 28.03.2011 19:47
@7 - to było efektem wielomiesięcznego "chodzenia za tematem", by warunki przetargu przestały ograniczać konkurencję dopuszczając do gry jedynie podmioty gospodarcze i by stały się bliższe zapisom ustawy o ochronie zwierząt. Otwarty konkurs ofert w oparciu o ustawę o działalności pożytku publicznego akurat w żaden sposób nie wykluczyłby Towarzystwa czy innej organizacji pozarządowej, tylko przedsiębiorców. Skąd pomysł, że jest inaczej?

lucjusz 27.03.2011 13:45
@6 Oczywiście, że wygra bo nikt inny nie wystartuje. Pani Goździk zamiast jeździc po ,,urzędasach" powinna raczej zwrócic uwagę, że te ,,urzędasy" tak skonstrułowały warunki udziału w przetargu by TTMiOZ mogło w nim wystartowac jako organizacja społeczna co jest szczególną praktyką. Najczęściej jest to albo konkurs w ramach pożytku publicznego lub przetarg dla przedsiębiorców. Obie te konstrukcje wykluczałyby TTMiOZ z przetargu. Tak więc szanowna Pani trochę obiektywizmu.

Sally 27.03.2011 11:42
Miejmy nadzieje,ze przetarg wygra TTMiOZ

lucjusz 27.03.2011 08:46
Zgadzam się z pierwszą częścią - schronisko jest zaniedbane przez własciciela czyli Gminę Miasto Tomaszów Mazowiecki, całkowicie niedoinwestowane i zapomniane. Kolejni Naczelnicy, Kierownicy, Prezydenci nie widzieli problemu lub udawali, że go nie ma bo od schroniska mieli Woskowski. Czytając natomiast wypowiedzi Pana Woskowskiego i Pani Goździk dochodzę do wniosku, że to czysta demagogia. Pan Woskowski jest rozżalony bo zapisy nowego regulaminu nie dają mu tzw. boków ze sprzedaży psów i wpływów za przyjmowanie ich od wiejskiej Gminy Tomaszów. Tak wiec by zarobic mósiałby podnieśc cenę a mogło się skończyc przegraną w przetargu. Mówi również o jakiej ,,ustawce" przetargu pod ,,kogoś". Szanowny Panie z taką wiedzą należy się skierowac do prokuratury bo zatajanie podbnych informacji może skończyc sie zarzutami również dla Pana. Może również zostac Pan pozwany za pomówienie, więc należy uważac z takimi opiniami szczególnie jeśli nie ma się dowodów na ich potwierdzenie. Pani Goździk jako znawca prawa wysyła ,,urzędasów" do szkoły. Myślę, ze winna tam wysłac również swoja osobę. Bo gdzie może trafic prezes stowarzyszenia, który nie zna sposobu i formy reprezentacji organizacji, którą kieruje, który nie wie kto i w jaki sposób może podpisywac dkoumenty i zaciągac zobowiązania w imieniu i na rzecz stowarzyszenia. Pani Goździk zupełnie ,,zapomniała", że złożyła wadliwą ofertę, źle podpisaną, że przekroczyła uprawnienia wynikające z Krajowego Rejestru Sądowego. Chyba to ona powinna najlepiej znac dokument stanowiący podstawę funkcjonowania TTMiOZ. Niestety problem schroniska nie zostanie szybko rozwiązany i to raczej niezależnie od tego, kto wygra przetarg ponieważ stało się ono dziś elementem prywatnej wojny między Panem Woskowskim i Panią Goździk.

york 26.03.2011 08:02
http://www.youtube.com/watch?v...R-ofePXj9E :-D

kundelbury 25.03.2011 22:37
A ja jestem za następującym rozwiązaniem: po pierwsze obowiązkowe czipowanie czworonogów. W przypadku złapania takiego delikwenta łatwo znaleźć właściciela. Jeśli takowy się nie znajdzie lub pies nie będzie miał szans na adopcję po 2 tyg takie zwierzęta powinny zostać humanitarnie uśmiercone. Dla dobra ich własnego, jak i mieszkańców miasta. BTW jakie wyłapywanie, skoro sfory kundli wciąż masa biega po naszym mieście?

smuda 25.03.2011 22:22
A co z tymi przetargami w TTBSie??? Prokuratura coś ustaliła?

skafeu 25.03.2011 21:11
Tomaszowianie.chcieliście Zagozdona po raz drugi to teraz macie. Wiadomo, że problem nie zaczął się za jego kadencji a długo, ługo, długo wcześniej, ale wszyscy wiemy, jakim Zagozdon jest specem od przetargów, z czego Tomaszów słynie na całą Polskę dzięki wielkonakładowym gazetom.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Pytanie dla wszystkich: skąd wam się wzięła ta Ewa i kto to jest ta Ewa?!Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Czy naprawdę musi Pan mnie wkur... tym społecznym dnem - powiatowym katechetą? No i, co na ten tekst powyżej można napisać.... I co z tego, że ja i inni będą się tutaj pastwić nad tym społecznym, powiatowym gniotem? Ten społeczny i samorządowy gniot miał, ma i będzie miał gdzieś. A potem przyjdzie następna sesja, będziecie chcieli tego gniota odwołać i potem znów będzie Pan jęczał, że tego samorządowego gniota nie odwołaliście. Jedyna pociecha z tych pańskich, cyklicznych jęków jest taka, że, póki co, ryży donek pozwala Panu na takie medialne wyskoki.Źródło komentarza: Za wątpliwą promocję płacimy wszyscyAutor komentarza: OooTreść komentarza: Czy kiedyś te uroczystości będą dostępne dla mieszkańców a nie na sztukę czyli zebrać uczniów pracowników i w godzinach pracy zrobić imprezkęŹródło komentarza: Upamiętniliśmy 162. rocznicę wybuchu Powstania StyczniowegoAutor komentarza: KersTreść komentarza: Grubo idziemyŹródło komentarza: Pierwszy zimowy transfer w LechiiAutor komentarza: BenekTreść komentarza: Dać na Dyrektora katechetę ten przynajmniej zadba o ludzi.Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: Nie widziałem LGBT w szkole, za to księdza widać wszędzie.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama