Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 stycznia 2025 09:21
Reklama
Reklama

Spotkanie z autorami książki "Gmina Ujazd i jej mieszkańcy w dawnej fotografii" - Jarosławem Cielebonem i Michałem Adamem Pająkiem

W sobotę, 4 sierpnia 2018 roku, na placu Kościuszki w Ujeździe odbyło się spotkanie promujące książkę pt. "Gmina Ujazd i jej mieszkańcy w dawnej fotografii". Książka powstała z inicjatywy wójta gminy Ujazd, Artura Pawlaka, a jej autorami są: Jarosław Cielebon, historyk i Michał Adam Pająk, etnograf. Udział w spotkaniu wzięli mieszkańcy Ujazdu i okolicznych miejscowości. Część z nich, byli to członkowie Klubu Tropicieli Przeszłości, działającego pod kierunkiem Jarosława Cielebona przy Gminnym Ośrodku Kultury w Ujeździe. Były osoby, które podarowały swoje zdjęcia do albumu, ale były tez osoby, które na zdjęciach poznały się i poznały też swoich bliskich i miejsca, w których żyli.

 

Wszystkich uczestników powitał Artur Pawlak, który głos oddał autorom albumu.

Po krótkim przedstawieniu prac, jakie autorzy musieli wykonać, żeby album mógł powstać, przyszedł czas na podziękowania. Podziękowali wszystkim osobom, które podarowały zdjęcia i włożyły swój wkład w powstanie książki. Podziękowali też instytucjom, dzięki którym udało się pozyskać fotografie i informacje o przeszłości. Po podziękowaniach wystąpił chór działający w Gminnym Ośrodku Kultury pod kierunkiem Zdzisława Odrobiny, który wykonał kilka piosenek i pieśni. Po koncercie uczestnicy przeszli ulicami Ujazdu i oglądali miejsca przedstawione na starych zdjęciach z nowego albumu.

 

"Głównym powodem, dzięki któremu dzisiaj się spotykamy jest wydawnictwo, które powstało u nas w gminie. Jest to piękny, fantastyczny album "Gmina Ujazd i jej mieszkańcy w dawnej fotografii". Jest to unikalna kompozycja, która opowiada o historii tej dalszej i bliższej mieszkańców Ujazdu. W tej publikacji zawartych jest szereg informacji na temat rodziny, jakże ważnej dla Ujazdu, ale również sądzę, że dla Tomaszowa, rodziny Ostrowskich. Książka opowiada o naszych słynnych zakładach produkcyjnych w osiedlu Niewiadów, ale opowiada też zwykłe historie naszych mieszkańców, historie dawne i te troszkę współczesne.
Szanowni Państwo. Mam przyjemność pracować, współpracować z naprawdę fantastycznymi ludźmi i dwójka takich ludzi opracowała tę książkę. To jest pan Jarosław Cielebon i Michał Adam Pająk, którzy są autorami tego wydania. Fantastycznego wydania. Mam nadzieję że to wydawnictwo spełni oczekiwania gminy Ujazd i będzie zarazem chlubą dla wszystkich tych starszych i młodszych, którzy zamieszkiwali i zamieszkują obecnie w gminie Ujazd." - powiedział o albumie i autorach albumu Artur Pawlak, wójt gminy Ujazd.


 


 "Jest mi niezmiernie miło, że jestem współautorem tego albumu. Zająłem się w nim częścią etnograficzną, a mój kolega, historyk, zajął się częścią historyczną opracowania gminy Ujazd. Badania terenowe, które prowadziliśmy, rozpoczęliśmy już w styczniu bieżącego roku i intensywnie pracowaliśmy nad stworzeniem koncepcji albumu historyczno-etnograficznego. Dla mnie jest bliższa etnografia ze względu na mój zawód i postanowiłem przybliżyć w tym albumie jak wyglądał tradycyjny rynek, targ w Ujeździe, tradycyjne stroje ludowe, noszone przez mieszkańców gminy Ujazd oraz obyczaje, zwyczaje, obrzędowość rodzinną i doroczną. Moje pierwsze kroki skierowałem do mieszkańców poszczególnych wiosek. Odbyłem wędrówki po poszczególnych sołectwach, na początku do sołtysów poszczególnych   wsi, a także do członków i członkiń Kół Gospodyń Wiejskich, zespołów folklorystycznych, ponieważ z tym  środowiskiem na co dzień mam kontakt. Odbiór był bardzo dobry. Zebraliśmy bardzo duży materiał ikonograficzny, który był niestety selekcjonowany, ponieważ nie wszystko udało nam się zawrzeć w albumie. Odbyliśmy również kwerendy w Państwowym Archiwum w Piotrkowie Trybunalskim w oddziale tomaszowskim, w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Łodzi oraz muzeum imienia Antoniego hrabiego Ostrowskiego w Tomaszowie Mazowieckim, skąd pochodzi część materiałów prezentowanych w naszym albumie.
Planów na dalszą działalność jest bardzo dużo, ale niestety to wszystko jest uzależnione od finansów gminy. Osobnym materiałem, który mógłby się ukazać w kolejnym tomie albumu jest obrzędowość rodzinna, poczynając od chrzcin, komunii świętej, obrzędy pogrzebu czy też wcześniej ślubu czy wesela. Jest to bardzo duży materiał, który jest godny opracowania i mieszkańcy bardzo dużo mają takich materiałów właśnie odnośnie obrzędowości rodzinnej." - wspominał swoją pracę nad albumem jeden z autorów, etnograf, Michał Pająk.

 

"Album, który dzisiaj jest prezentowany, dotyczy zdjęć, starych zdjęć z Ujazdu i okolic. Z dzisiejszej Gminy Ujazd, ponieważ w przeszłości ten podział administracyjny troszkę inaczej wyglądał bo była to dawna gmina zarówno Ciosny, jak również gmina Łazisko. Te zdjęcia, które są na wystawie, w bardzo dużej części, spływały dzięki Klubowi Tropicieli Przeszłości, który działa od 2014 roku, chociaż spotkania takie okazyjne były już od roku 2009 roku.  Te zdjęcia, które udało mi się dzięki tym spotkaniom pozyskać, czasami są to całe wielkie kolekcje domowe, archiwalia naprawdę dużego formatu, a czasami wydawałoby się, że mało znaczące zdjęcia z życia codziennego. Tak troszeczkę to wygląda, że wydaje się, że poszczególne jedno, małe zdjęcie, nie wiem, jakaś dziewczynka, która stoi na jakimś placu, to nic nie mówi, nic nie znaczy, ale okazuje się, że na przykład, jak przychodzi mi teraz do głowy, albo jak zdjęcie, które było robione prawie dokładnie w tym miejscu, naprzeciwko ze Straży Pożarnej w roku prawdopodobnie 56 i na tym zdjęciu widać chodzący tłum, a w tle niewyraźny cokół pomnika Kościuszki. W moim przypadku to jest akurat wielkie odkrycie dlatego, że tego obrazka szukałem już od dobrych kilku lat, ponieważ na placu Kościuszki stały trzy pomniki. Pierwszy do roku 1939, został zburzony przez Niemców, natomiast nie ma żadnego zdjęcia tego pomnika. No i tu się okazuje, że znalazło się zdjęcie stanu samego cokołu z roku 56, tuż przed postawieniem drugiego postumentu. Później był jeszcze trzeci, teraz za nami tutaj stoi kolejny. A wydawałoby się, że to zwykłe zdjęcie, Boże Ciało chodzą ludzie, nawet dokładnie nie widać księdza, nawet dokładnie nie widać kto tam w tym tłumie jest, ale jeżeli zbierze się jedno, drugie, trzecie, czwarte, piąte to wychodzi z tego naprawdę pasjonująca historia.

 

Ludzie długo czekali na ten album, wiem o tym, dlatego że często nawet nieznajomi po jakiejś sesji historycznej czy po spotkaniach Klubu Tropicieli przychodzili do mnie. "Proszę pana ja mam takie ciekawe zdjęcie. Czy mógłbym panu pokazać? No czasami mówili po prostu, że mają jakieś stare zdjęcie, jakieś zdjęcie, to się okazało że ono było naprawdę fantastyczne. Wiele z tych zdjęć znalazło się w albumie wiele się zdjęć w albumie się nie znalazło, dlatego że zebraliśmy przez te kilka lat naprawdę chyba już tysiące, a objętość albumu jednak jest określona, z drugiej strony wiązała nas jednak konwencja, chcieliśmy zrobić z tego opowieść o życiu codziennym, o takim życiu zarówno w czasie pokoju, a również w czasie wojny. To wszystko jest historia, która jest jeszcze do uzupełniania. Klub Tropicieli Przeszłości miał tutaj dwa zadania. Po pierwsze, te osoby przynosiły swoje zdjęcia, ale po drugie również pracowały nad podpisami pod tymi zdjęciami. Ja nie jestem z Ujazdu, absolutnie. Pracuję tutaj od roku 2008 czyli akurat teraz będzie 10 lat, dlatego musiałem się nimi posiłkować. Z drugiej strony to tez bardzo dobre, dlatego, że gdyby to się miało skupić  na mnie, na moich przeżyciach i moich komentarzach do ich przeszłości, to byłoby trochę sztuczne. W ten sposób, tak naturalnie, oni sami piszą swoją historię. I ja to podkreślam na każdym kroku. To my jesteśmy autorami, którzy zebrali ten cały materiał natomiast ta historia jest pisana na bieżąco przez samych mieszkańców. Chwała im za to. Serdecznie im dziękuję cały czas i teraz w tym miejscu i jeszcze w przyszłości będę dziękował za to, że chcą się dzielić tymi zbiorami, że uwierzyli nam że tych zbiorów nie zmarnujemy, i że ten album wreszcie się ukazał. Kilka osób już go widziało, na razie opinie są pozytywne, natomiast oczekiwania są naprawdę olbrzymie i ciekawość, jak widzimy, również. - powiedział Jarosław Cielebon, historyk, który od dziesięciu lat pracuje w gminie Ujazd. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ktoś 06.08.2018 08:47
Jestem pod ogromnym wrażeniem dzieła tych ludzi. Pozdrawiam

Panowie... 05.08.2018 22:46
Szacunek .Wspaniała praca -efekty ,profesjonalizm .Wyrażeniem i uhonorowaniem dla Państwa niech będzie Polonez As-dur op.53 zagrany tylko tej dedykacji na ziemiach dalekich od duszy Chopina.

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama