Do zdarzenia doszło 9 października około godziny 21. 31-letnia mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego kończyła właśnie pracę w sklepie przy ul. Polnej. Wówczas do środka wszedł mężczyzna znany ekspedientce z widzenia i zaatakował ją nożem.
Ranił kobietę w lewy bok, bark i rękę. Dzielna tomaszowianka broniła się i wzywała pomocy. W czasie szamotaniny udało jej się uciec napastnikowi – wybiegła ze sklepu i schroniła się w sąsiedniej posesji.
Kobieta widziała jak mężczyzna wychodzi ze sklepu i kieruje się w stronę ulicy Granicznej. Ofiara napaści szczegółowo opisała śledczym nożownika, podała też jego imię, bowiem znała go jako klienta sklepu.
31-latka została hospitalizowana, a policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Ustalono pełne personalia mężczyzny oraz miejsca jego przebywania. Niestety podejrzanego nie było ani w rodzinnym domu, ani w mieszkaniu u przyjaciółki. Policyjne patrole wyruszyły w miasto.
Około godziny 23 w rejonie ulicy Warszawskiej mundurowi zauważyli poszukiwanego Grzegorza B. – na widok radiowozu mężczyzna schował się. Czujni policjanci spenetrowali okolicę i zatrzymali 32 -latka na parkingu marketu przy ul. Warszawskiej. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy – miał w organizmie około 0,7 promila alkoholu.
Przy zatrzymanym i w mieszkaniu jego przyjaciółki ujawniono banknoty ze śladami krwi – łącznie zabezpieczono 340 złotych, które mogą pochodzić z rozboju. Ponadto w czasie przeszukania okazało się, że 32-latek ukrył w bieliźnie osobistej telefon komórkowy należący do ofiary.
10 października podejrzany został przesłuchany przez śledczych i usłyszał prokuratorskie zarzuty - odpowie za usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jeszcze tego samego dnia mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Źródło: KWP w Łodzi
Napisz komentarz
Komentarze